Elfir 14.12.2011 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 wydaje mi się, że obecnie temperatury sa tak wysokie, że hebe z gatunków odpornych nie powinno się nic szczególnie groźnego stać. Ale w sumie nie wiem co to za gatunek (może jakiś wyjątkowo ciepłolubny?). W każdym razie w domu dla hebe jest zwykle zimą za ciepło i za sucho. Hebe jest kwaśnolubne, jak wrzosy - trzeba uważać jaką wodą się podlewa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Terry 14.12.2011 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 Dzięki. Jutro zrobię zdjęcie i wkleję to będziemy wiedziały dokładnie o czym mówimy. A tak na marginesie Czerwonak czeka na kontakt. Zima już prawie jest, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 14.12.2011 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2011 powiem szczerze - nie wiem czy będę w stanie zidentyfikować gatunek. Importerzy sprowadzają różne rośliny z Holandii - jeśli nie pochodzą z naszej strefy klimatycznej i nie nadają się do uprawy w gruncie to znam je tylko pobieżnie. ***Przed świętami kończę te projekty które zapisałam na ten rok, do listopada. Tak więc po świętach się skontaktuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Terry 16.12.2011 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Wklejam te moje nieszczęsne hebe, a nóż się uda je rozpoznać i uratować [ATTACH=CONFIG]90248[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]90249[/ATTACH] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.12.2011 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 chyba hebe imbricata, ale głowy nie daję.Jeśli faktycznie, to chyba ma za mokro, bo wygląda raczej jakby gniła niz przemarzła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 16.12.2011 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Elfir ja znów z tym samym pytaniem - opatulamy już? Ja wiem, że słonko i mrozów prawie nie ma, ale jakoś tak widze, że niektórzy już dawno opatulili i zaczynam się kręcić na stołeczku by mi pączki magnolii nie przemarzły No to jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.12.2011 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 nitka, ja sie slucham elfir, jak bedzie mroz w nocy i w dzien to dopiero opatulamy. u nas na wsi tez czesc ludzi to zrobila ale elfir ma racje roslinki nam sie rozprogramuja i w ogole nie beda odporne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.12.2011 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 (edytowane) Magnolii pączki to mogą przemarznąć w kwietniu a nie teraz. Teraz sobie śpi. Przemarza kiedy się ja wybudzi (np. kiedy marzec/luty ciepły a w kwietniu w nocy będzie - 8C).Jak nadal będzie tak ciepło to w styczniu można ją pobielić jak drzewka owocowe, by ją ciepło słońca nie wybudzało.Ja wczoraj w ogrodzie widziałam kwitnące wiciokrzewy i róże. Edytowane 16 Grudnia 2011 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 16.12.2011 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 No to jak? weź piwo z lodówki, włącz TV i jak w pokera ..... czekaj a niektórzy ...... blefują najbardziej zima Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaremy 16.12.2011 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Droga Elfir, jako że idą święta wymyśliłem sobie w tym roku żywą choinkę, jednak chciałbym żeby potem była możliwość wsadzebnia jej do gruntu. Podpowiedz mi co najlepiej kupić, żeby potem się przyjęło.Z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.12.2011 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 O tej porze już nic - to co sprzedają w tej chwili na targowiskach to najczęściej kikuty bez korzeni wciskane do małych doniczek. Ale jeśli trafisz faktycznie na choinkę która od początku była uprawiana w donicy lub szkółkowaną (zabiegami agrotechnicznymi zmniejszana jest wielkość bryły korzeniowej) to przyjmie ci się wszystko. Z tym, że taka choinka najczęściej ma wówczas wielką donicę 15-20 l i wysokość max 1,2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.12.2011 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Obstawiam drugą połowę stycznia z mrozami, bez śniegu lub z bardzo małym śniegiem (tak tydzień przy - 15C) i w połowie lutego już odwilż. U nas wiele ciepłolubnych roślin doskonale by dawało sobie radę, gdyby nie te wahania temperatur zimą - raz powyżej zera, raz słaby mrozik a potem nagle kilka dni silnych mrozów, potem znów odwilż i znów mróz. To rozhartowuje rośliny i niestety żadne okrywanie nie pomoże. Chyba, że by w kółko zdejmować i nakładać osłonki. Bo jak roślina ma osłonę i jest ciepło, to lubi gnić i chorować, bo brak jest wentylacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TAR 16.12.2011 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 Elfir niech sie sprawdzi , 2 tygodnie mrozu i sniegu to jeszcze przezyje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 16.12.2011 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2011 weź piwo z lodówki, włącz TV i jak w pokera ..... czekaj a niektórzy ...... blefują najbardziej zima dooopppraaa... Ale jak mi się zmrożą bidule to tu przyjde i bede grzmieć Rozprogramowanie jakoś do mnie przemawia, miałam już jutro sie brać za opatulanki, ale skoro nie - to chyba się skończy jak Jamlesik pisał... pokerem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 19.12.2011 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 (edytowane) Witam jaka roślina rośnie obok tej żółtej ( na 3 zdjęciu )http://www.dobrepole.pl/Alyssum%20saxatt_524.html Edytowane 19 Grudnia 2011 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 19.12.2011 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 chodzi o ten rysunek?http://www.dobrepole.pl/pic/alyssum_saxatile_compactum_goldkugel_2.0.jpg__cash__mybussybox_jpg_720__cash__.jpg tam rośnie ubiorek wieczniezielony:http://www.dobrepole.pl/pic/iberis_sempervirens_1.0.jpg__cash__mybussybox_jpg_720__cash__.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 19.12.2011 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 19.12.2011 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 WitamWczoraj przy podlewaniu przechowywanych pelargonii zauważyłam szybko poruszające się malutkie białe robaczki. Kompletnie nie wiem co to jest, czy jest szkodliwe - mniemam niestety, że tak. Czym to zwalczyć? Pierwszy raz widzę te robaczki, dodam, że ziemia z pryzmy kompostowej. Może to jest przyczyna, w kompoście jest przecież tyle różności. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 19.12.2011 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 Takie?http://img.national-geographic.pl/images/1101/pics/DSCN7562_ac86207e9c.jpgTo skoczogonki Ewentualnie inne to mogłyby być larwy ziemiórek. Możesz podlać Nomoltem. Alb spróbować ekologicznie - ząbek czosnku do ziemi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 19.12.2011 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2011 HejkaAle powiększenie, wygląda że to jest to. Czyli jednak nieprzyjazny organizm dla kwiatków. Będę próbować ekologicznie. Dzięki i pozdrawiam:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.