Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Sadziłam jesienią dwie czereśnie. no i chciałam je sobie na wiosnę pięknie zacząć formować a że w stanie błogoslawionym zagrożonym jestem to moja mama się za to zabrała i niestety "przegięła".Na jednej czereśni z jej czterech bocznych pędów odgięła 2 tak że rozlamały się od pnia, niby jeszcze sie trzymają ale nie wiem co teraz z nimi zrobić.

 

Wyłamane wyciąć, całość drzewka opryskać przeciwko moniliozie (brunatna zgnilizna drzew pestkowych), ranę posmarować maścią ogrodniczą.

Normalnie cięcie drzew pestkowych przeprowadza się po zbiorze owoców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasie oblotów pszczół opryski insektycydowe wykonuje się wieczorem, kiedy pszczoły nie latają, odpowiednimi preparatami (najczęściej pyretroidy). Wyjątkiem jest Mospilan, który jest zupełnie nieszkodliwy dla pszczół i nie ma znaczenia temperatura w czasie której jest stosowany.

 

Odradzam takie optymistyczne podejście do środków chemicznych.

Masowe ginięcia pszczół spowodowane są właśnie fałszywa opinią o nieszkodliwości pewnych pestycydów dla pszczół.

 

Ogród to nie plantacja wielkotowarowa, gdzie liczy się tylko plon. Czasem warto, przy niewielkim ataku mszyc, poczekać aż sobie z nimi poradzą złotooki i biedronki. Pomóc można też przyrodzie opryskami środkami biologicznymi. Można zerwać liść i go spalić.

 

U siebie właśnie zrywam liście jabłonek z larwą pryszczarka zamiast pryskać.

 

Zapobiegawczo raz w tygodniu można zastosować też wyciąg z grejpfruta (biosept) na rośliny zagrożone chorobami grzybowymi (np. róże).

 

Na forum ogrodniczym jest piękny wątek o "domkach" dla dzikich pszczół i pożytecznych owadów.

Oprócz tego - urozmaicona roślinność (przede wszystkim krzewy liściaste, owocowe: berberys, róża, irga), także drzewa liściaste oraz budki lęgowe przyciągną nam sikory.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba jednak nie to. Bardziej wygląda mi na jakiegoś szkodnika ala mszyca. W warszawie przechodziłam obok drzewka które ma podobne objawy jak moje tylko strasznie oblepione czymś lepkim i pełno na nim meszek. .

 

To lepkie to spadź (rosa miodowa) a "meszki" to pewnie mszyce ze skrzydłami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle razy pisał o tym Mirek L, pisał Pinus, pisałam ja - NIE UŻYWAJCIE CZYSTEGO TORFU DO SADZENIA CZEGOKOLWIEK!

Większość iglaków wcale nie lubi kwaśnej gleby.

Torf jest jałowy, nie ma składników odżywczych. Jego struktura utrudnia rozrastanie się korzeni (nie daje się ubić).

 

Torf może być jedynie domieszką do istniejącej gleby.

 

 

Tak jest szefowo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardziej niż torf przyda się piasek i kompost (lub obornik) do rozluźnienia.

Poza tym np. żywotniki czy świerki nieźle rosną w glinach.

 

Proszę bardzo - żywotnik zachodni i opis jego siedliska: http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.na.fs.fed.us/pubs/silvics_manual/volume_1/thuja/occidentalis.htm&ei=ICOtT_umMfLE4gT75b2HDA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CDAQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dthuja%2Bnatural%2Bhabitat%26hl%3Dpl%26client%3Dopera%26hs%3DEPX%26rls%3Dpl%26channel%3Dsuggest%26prmd%3Dimvns

 

Gleby mineralne, słabo wykształcone, na podłożu wapiennym.

 

Można też sprawdzić na czym w naturze rośnie sosna oścista.

gleba kamienista, uboga, kwaśna (powstała na skałach magmowych).

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej można więc stosować pyretroidy na mszyce wieczorem bez obawy, że nastepnego dnia zaszkodzą one pszczołom.

 

Nie jest to do końca prawdą (problem: działanie żołądkowe środka, a spadź i nektar.)

Proszę oto cytat z etykiety środka Decis:

6. Na plantacjach kwitnących roślin, a także w bliskim ich sąsiedztwie zabieg wykonać

przed wieczorem po zakończeniu dziennego lotu pszczół. Nie stosować na roślinach pokrytych spadzią.

Poza tym dla amatorow dostępnych jest wiele środków, i tak, pierwszy z brzegu przykład - opis z etykiety szeroko stosowanego środka Confidor:

Środka nie stosować w roślinach stanowiących pożytek dla pszczół (nektar, pyłek, spadź) oraz w bliskim ich sąsiedztwie, a także na roślinach, których kwitnienie może rozpocząć się przed upływem prewencji dla pszczół.

Okres prewencji dla pszczół wynosi 48 godzin.

Dalej, Mospilan nie jest zupełnie nieszkodliwy dla pszczół - ma po prostu stosunkowo niską toksyczność. Podobnie jak np niektóre środki, ktore muszą być podawane pszczołom jako lekarstwo przeciwko warrozie. Im mniej tych środków będzie, tym lepiej.

Co do innych śor - nie zapominajmy, że pszczoły mogą zostać nimi opryskane (zmiana zapachu = problemy w ulu), lub spijać je wraz z wodą, co na pewno nie jest dla nich korzystne.

Poza tym ostrożność przy stosowaniu śor zalecana jest także z innych powodów. Trzeba pamiętać, że zarówno szkodniki, jak i patogenne grzyby uodparniają się na często (i bez wyraźnej potrzeby) stosowane środki. Np podczas zwalczania przędziorka bezwzględnie nie powinno się dwa razy w tym samym sezonie używać na danych roślinach tego samego środka. To oznacza też, że jeśli użyliśmy już wcześniej Talstar "na mszyce", powinniśmy po zauważeniu przędziorka wybrać inny środek.

No i ostatnia sprawa - nasze własne zdrowie.

Edytowane przez dorota.k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to w czym sadzić iglaki??? My mamy gliniastą, ciężką ziemię. Z nią mieszać torf?

 

Najlepiej sadzić te rośliny, które lubią taki rodzaj gleby.

 

Jeśli trzeba dodać torf, polecam (idąc za radą nieocenionej Beth Chatto) dodawać taki, który wcześniej został dokładnie nasączony wodą (np zalany w wiadrze). I koniecznie domieszac drobną korę przekompostowana (do kupienia w marketach). I oczywiście rodzimą glebę! Nie sadzić w sam torf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam dzisiaj okazję podłubać trochę w ogrodzie w słoneczku i dojrzałam do jakichś decyzji... ;)

Zastanawiam się, czy nie zrobić jakichś rewolucji z rabatą pod dębami. Przed sadzeniem irg oczywiście pryskałam chwasty randapem, niestety, konwalii to za bardzo nie wzruszyło. Teraz mam coś takiego w tym miejscu:

 

http://img812.imageshack.us/img812/7341/img6410dn.jpg

 

Konwalie przerastają irgi i wygląda to tak sobie. Wyrywanie sobie darowałam, bo i tak odrastają. Mam do wyboru albo próbować mazać je teraz pędzelkiem jakąś chemią, albo przenieść gdzieś irgi i posadzić coś pasującego do konwalii i paproci (i jednocześnie do 3 cisów, które tam rosną)? I tak mnie czeka jakaś modyfikacja tej rabaty, bo jest wydłużona z powodu ukształtowania terenu w tym miejscu, po budowie zostały dwa spore kamienie, a po wycince krzewów pagórek z korzeniami. I dosadziłam tam chwilowo różne rośliny, które trafiły mi się przypadkowo, ale nie za bardzo pasują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyłamane wyciąć, całość drzewka opryskać przeciwko moniliozie (brunatna zgnilizna drzew pestkowych), ranę posmarować maścią ogrodniczą.

Normalnie cięcie drzew pestkowych przeprowadza się po zbiorze owoców

 

Dziękuję bardzo :) Wszytsko zrozumiałam . Prosze poradź jeszcze czym to spryskać, co kupić. Zależy mi aby uratować to życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Proszę o pomoc- mój jałowiec płożący schnie, żółknie i gubi igiełki, przesadzalam go rok temu i wszystko było ok, obok rośnie drugi i nic mu nie jest. Niedawno przyłapałam moją psicę siusiającą w sam jego środek, czy to mogło mu zaszkodzić? I czy można go uratować jakoś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie stosowałam żadnej chemi oprócz randapa bo to ugór. Nawet z mszyczmi walczę ręcznie ściągając je z każdego listka osobno.

 

Problem w tym, że wiosną pestkowe są wrażliwe na porażanie chorobami, dlatego proponuję oprysk.

Możesz ryzykowac i opryskać tylko bioseptem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 lata temu posadziłam w klombie z sosnami male golterie. Miały pełnić funkcję zadarniajaca puste miejsca pomiedzy roslinami.

Niestety nie urosly wcale. Maja po kilka listków i kilka owoców czyli " żyją" tylko dlaczego wcale nie rosną.

Kazdej wiosny podsypuje je Azofoska jak inne rosliny lisciaste.

Czy moge cos zrobic zeby wreszcie ruszyly?

 

Pozdrawiam

Betsi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...