Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tak ten sam.

walczymy z nim cały czas, zaczął 8 maja i cały czas nie jest do końca zrobione.

Ja miałem przez okres budowy, wykańczania domu, podwórka, ogrodzenia różne doświadczenia, ale na koniec doszedłem do jednego wniosku:

Jak widać, że wybrany wykonawca to partacz to trzeba mieć odwagę pogonić gnoja i poszukać następnego.

Nawet za cenę opóźnienia.

Wiele razy miałem opory, wątpliwości, choć powinienem pogonić co najmniej 2 ekipy, które u mnie były.

Na odwagę zebrałem się przy brukarzach zaraz po tym, gdy zaczęli układać kostkę. Dzisiaj z perspektywy roku uważam, że to najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć mimo 6 miesięcy opóźnienia.

Każdemu doradzam to samo.

W przypadku ogrodników jest ciężko znaleźć fachowca. Ludzie szukają pomysłu na biznes, więc imają się tego co popadnie. Teraz ogrody są modne, więc udają ogrodników, choć wiedzy do tego nie mają żadnej. Efekt jest taki, jak u Ciebie.

Znam też takiego jednego "ogrodnika", któremu się wydaje że hoho, ale takie pierdoły opowiada, że mnie amatorowi włosy dęba czasem stają.

 

Wracając do brukarzy, gdyby takich jak ja było więcej, to moi partacze nie mieliby już pracy a tak: goście opowiadają "po wsi" że jestem czubek co się czepia i taki malkontent zawsze się znajdzie a oni fachowcy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie koty pracują skutecznie :)

 

U mnie nie. Tzn. ja kotów nie mam, ale koty sąsiadki zaglądają często do ogrodu. Może dlatego, że są tak spasione, że ledwo potrafią przez ogrodzenie przeskoczyć...

Ja sypię truciznę na nornice, taką w granulacie. Jeżeli jest się konsekwentnym i regularnie dosypuje przez jakiś czas to efekt jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Elfir, mam takie pytanie dotyczące oprysków (jeżeli było to już gdzieś napisane to przepraszam, ale nie znalazłam) - mam dopiero roczny ogród i rośliny powoli są uzupełniane, ale zastanawiam się nad opryskami profilaktycznymi np. na choroby o podłożu grzybicznym, na przędziorka czy mszyce. Czy sugerujesz takie opryski np. na wiosnę - jeżeli tak to jakimi preparatami i kiedy zacząć, jaka częstotliwość? Z góry dziękuję. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz profilaktycznie to ewentualnie Bioczos, biosept.

Nie zatruwać środowiska chemią bez potrzeby.

 

Zapobiegawczych środków przeciwko mszycom i przędziorkom chyba nawet nie ma. Sa tylko konaktowe.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir,

W końcu i ja odważyłam się zawrócić Ci głowę i poprosić o pomoc:)

Mam do zagospodarowania prostokątną rabatę 9mx1,4m, przy wjeździe na działkę, więc w dość reprezentacyjnym miejscu. Rabata oddziela podjazd od siatki sąsiada, za siatką rośnie już rząd żywotników sąsiada. Zależy mi na osłonięciu się od sąsiada na wysokość ok. 1-1,2m, bo jego thuje są już od dołu ogołocone przez dwa owczarki niemieckie. Chciałabym, aby na rabacie rosły wiosenne kwiaty cebulowe, mam już nawet cebulki tulipanów, hiacyntów, krokusów i przebiśniegów. Jakie rośliny mogę tam dosadzić, aby rabata dobrze wyglądała cały rok? Kwiaty? Krzewy? Nieduże drzewka? W jakim układzie je sadzić i jak wykończyć powierzchnię? Korą? Myślałam o pięciornikach i krzewuszkach i podsypaniu korą, ale już nie wiem, czy to dobry pomysł.

Podpowiedz coś, proszę.

Rabata jest po północnej stronie działki, więc oświetlona całkiem dobrze od południa, w zimie może być zacieniana przez dom (oddalony o ok. 10m na południe od rabaty). Przyjmuję, że jest tam słoneczny półcień:) Ziemia gliniasta.

I jeszcze jedno pytanie: w maju wysiałam do skrzynki nasiona stokrotki pomponowej, mam teraz kilkadziesiąt sadzoneczek, które pewnie w przyszłym roku zakwitną. Co mogę z nimi zrobić trzymać w skrzynce w domu czy wysadzić do ogródka? Czy mogą rosnąć na wspomnianej wyżej rabacie?

 

Pozdrawiam,

Kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz profilaktycznie to ewentualnie Bioczos, biosept.

Nie zatruwać środowiska chemią bez potrzeby.

 

Zapobiegawczych środków przeciwko mszycom i przędziorkom chyba nawet nie ma. Sa tylko konaktowe.

 

Wymarzony Ogród podaje takie środki:

  • z czosnku – wyciąg (200 g roztartych nasion zalać 10 l wody i pozostawić na 24 godziny) oraz wywar (wyciąg gotować przez 20 minut). Stosuje się je bez rozcieńczania, także przeciwko innym szkodnikom oraz chorobom roślin;

  • z cebuli – wywar (75 g pociętej cebuli zalać 10 l wody i gotować przez 30 minut) stosuje się bez rozcieńczania, również przeciwko chorobom grzybowym;
  • z mniszka lekarskiego (mleczu) – wyciąg (400 g liści zalać 10 l wody i zostawić na trzy godziny) stosuje się bez rozcieńczania; niszczy również inne szkodniki;
  • z pokrzywy – wyciąg (1 kg roślin zebranych przed kwitnieniem zalać 10 l wody i pozostawić na 24 godziny) stosuje się bez rozcieńczania. Skuteczny jest także oprysk z gnojówki (1 kg roślin zebranych przed kwitnieniem zalać 10 l wody i pozostawić na dwa-trzy tygodnie, aż roztwór stanie się klarowny). Fermentujący roztwór trzeba codziennie mieszać. Żeby pozbyć się nieprzyjemnego zapachu, należy do niego dodać 500 g dolomitu. Gnojówkę z pokrzywy trzeba przed użyciem rozcieńczyć, mieszając 0,5 l roztworu z 10 l wody.

Wyciągi roślinne należy zużyć w ciągu jednego dnia, gnojówkę można przechowywać przez jeden-dwa miesiące, a wywary przez trzy-cztery miesiące (gorące należy przelać do szczelnych butelek lub słoików i trzymać w ciemnym miejscu).

Tylko, czy one są skuteczne?

 

W tym roku odkryłam Teppeki z Agrosimexu – selektywny środek o działaniu systemicznym. Substancja aktywna jest trasportowana w roślinie do liści. W godzinę po zastosowaniu mszyce przestają żerować. Giną w kilka dni po zabiegu z powodu odwodnienia i zagłodzenia.

Lubię go bo działa przez 3 tygodnie.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Elfir. Spróbuję :) A co ile je sadzić? Między roślinami mam mało miejsca :( Są jeszcze inne odstraszacze? Sadzi się je teraz czy na wiosnę?

 

Dobre są tchórze i fretki :)

 

Posadż w ich korytarzach cebule szachownicy cesarskiej - mają zapach drapieżników.

Edytowane przez naberia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłam kilka dzrewek, min wiąza. Szczepiony na 2 metrach. Pierwotnie miał stać po prawej stronie tarasu, jednak zmieniła nam się koncepcja. Będziemy powiększać taras (prawa strona aż do ściany) i nad tym dodatkowym tarasem zrobimy pergolę zarośniętą winem. Więc wiąz ... niejako mi został (miał dawać cień). Czy można go posadzić w miejscu jak na zdjeciu ? Tam jest świezo nasypana ziemia (może z 2 miesiące) i nie wiem, czy on się nie wywróci ? Gdzie byście go widzieli ?

I kolejne pytanie: jak się obsadza taką skarpę ? Chodzi mi o wysokość roślin - czy jakieś zasady obowiązują (np wysokie trawy na górze a niższe na dole? ). Będą tam przede wszystkim trawy i zioła (na razie mam 3 rodzaje mięty, będzie bazylia i kolendra).

http://images47.fotosik.pl/1537/430edc99e4fdc5dbmed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałabym, aby na rabacie rosły wiosenne kwiaty cebulowe, mam już nawet cebulki tulipanów, hiacyntów, krokusów i przebiśniegów. Jakie rośliny mogę tam dosadzić, aby rabata dobrze wyglądała cały rok? Kwiaty? Krzewy? Nieduże drzewka? W jakim układzie je sadzić i jak wykończyć powierzchnię? Korą? Myślałam o pięciornikach i krzewuszkach i podsypaniu korą, ale już nie wiem, czy to dobry pomysł.

Podpowiedz coś, proszę.

Rabata jest po północnej stronie działki, więc oświetlona całkiem dobrze od południa, w zimie może być zacieniana przez dom (oddalony o ok. 10m na południe od rabaty). Przyjmuję, że jest tam słoneczny półcień:) Ziemia gliniasta.

I jeszcze jedno pytanie: w maju wysiałam do skrzynki nasiona stokrotki pomponowej, mam teraz kilkadziesiąt sadzoneczek, które pewnie w przyszłym roku zakwitną. Co mogę z nimi zrobić trzymać w skrzynce w domu czy wysadzić do ogródka? Czy mogą rosnąć na wspomnianej wyżej rabacie?

 

A jaki styl ma pozostała część ogrodu?

Czy chcesz same liściaste? Byliny?

Wiesz, że taka rada odnośnie nasadzeń, oderwana od całości kompozycji, wyglądu domu i otoczenia może być bezwartościowa?

 

Pięciorniki lubią gleby piaszczyste i przepuszczalne.

Na gliny lepiej krzewuszki o których wspomniałaś. Do tego forsycje (są karłowe odmiany), róże.

 

Stokrotki możesz posadzić, ale na pierwszym planie, by było je widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można go posadzić w miejscu jak na zdjeciu ? Tam jest świezo nasypana ziemia (może z 2 miesiące) i nie wiem, czy on się nie wywróci ? Gdzie byście go widzieli ?

 

Świeżo posadzone drzewka ZAWSZE się palikuje. Zwłaszcza takie o wiotkich pniach lub ze szczepioną koroną.

Jak ci wiąz pasuje w tym miejscu do kompozycji to go zostaw. Poszerz schody do ogrodu, by zachęcały do zejścia z tarasu.

 

A skarpę można obsadzać czym chcesz. Nie ma zasad. Równie dobrze możesz posadzić sobie las.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To sa cyprysiki nutkajckie "Glauca" prawdopodobnie. Żywotniki nie mają przewisających wierzchołków.[/Quote]

 

Rzeczywiście, Elfir- masz rację , te "choinki" faktycznie wyglądają na Cyprysika nutkajskiego Glauca- dziękuję za identyfikację :-)

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Kupiłam sobie ostatnio Jałowca Blue Arrow ,bo bardzo podoba mi się jego kolumnowy pokrój.

Ale stwierdziłam ,ze coś zaczynam kombinować i mieszać....

 

Bo taki Jałowiec świetnie wygląda np. na wrzosowisku . Kojarzy mi się raczej z takim suchym terenem.

 

Pytanie: z jaką rośliną można go skomponować ,żeby dobrze wyglądał?

Co do niego pasuje ,żeby nie wyglądało to nienaturalnie i dziwacznie?

Edytowane przez magdajusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir jesteś jedyną deska ratunku. Jakiś czas temu pies pogryzł mi perukowca podolskiego. Roślina została ucięta po ziemi, pięknie wypuściła około 10 odnóżek. Wszystko ładnie rosło, aż do soboty. Zauważyłam, że jedna z nich usycha, zwijają sie listki. Nie zastanawiając sie zbyto, obcięłam sekatorem i po problemie. Myślałam, że znowu psisko nadgryzło troszkę i choruje. Dziś okazuje się, ze usycha kolejna gałązka. Zaznaczam, że psina to jeszcze szczeniak, nie siusia po psiemu, nie podsikuje roślin.

 

W świetle dziennym przyjżałam się listkom owej roznogi i wygląda na to, że je coś atakuje i listki się zwijają. Tracą jakby miejscami kolor. Wstawię fotki abyś zerknęła.

 

http://images50.fotosik.pl/1654/82866e6fc195fcd9med.jpg

 

 

http://images49.fotosik.pl/1600/82b36ff2f68be5c1med.jpg

 

 

 

dodam tylko, ze roślina jest podlewana, codziennie rano o 6 uruchamiaja się zraszacze. No chyba, ze to winna niskich temperatur , bo rano koło 6, gdy się podlewa , mamy około 5-7 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...