Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie zaglądałam tu prawie rok i pewnie nie nadrobię:( I zapewnie było już milion razy - potrzebuję posadzić drzewo przy tarasie,mogą być dwa:) taras długi na 6m,glina (plus mech do pokochania:/) marzenia - zeby szybko urosło,zdobiło długo i zakryło nas porządnie.Moze być owocowe (choć spadające owoce,liście hmm) myślałam o katalpie,ale ona raczej nie rośnie szybko?Aha,strona południowa.

 

 

Katalpa na glinie może przemarzać. Proponuję klona. Zobacz sobie śliczne klony jawory, np. "Esk Sunset".

Albo brzozy z rejonów wilgotnych - np. brzoza czarna (rzeczna) lub Betula albosinensis (Fascination). Poza tym lipy, wiązy, jesiony, jabłonki ozdobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dąb czerwony to ogromne i szybko rosnące drzewo, będziesz musiał dość często ciąć :) Można wycinać na przedwiosniu i wiosną. One nie płaczą.

Obecnie nie ma dobrych maści na rany cięte, ale dęby nie są wrazliwe na rany kory, więc mozna im prysnąc po cięciu Miedzianem.

 

Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę stopniał w końcu u nas śnieg i wyszłam na ogród. To co zobacyzłam załamało mnie totalnie.

Nornice. W zeszłą zimę nie było ich tyle. Widać, że każde nowe nasadzenie zeszłoroczne bardzo je zaciekawiło. Mam 250 małych buków posadzonych (żywopłot) i pod nimi pełno nor :(. To samo na grządce z trawami. Czy te nory są jednoznaczne ze stratą roślin ? Co mogło spowodować takie namzożenie zwierzaków ? Przez kilka lat nie mieliśmy zasadzeń, dopiero w zeszłym roku zaczęliśmy. Ale po tym co w sobotę ujrzałam to pwoiem szczerze straciłam całkowicie zapał :( . Jakaś pomoc ? Czy taki urok mojej działki (to orne pole było kiedyś).

 

http://images45.fotosik.pl/1707/c855bfff87941726med.jpg

http://images50.fotosik.pl/1840/a61b50aacb84b9c5med.jpg

http://images41.fotosik.pl/1929/1b571ceea3e0ca2emed.jpg

http://images50.fotosik.pl/1840/1bb86dcbe8275f93med.jpg

 

Jakby tego było mało to nawet trawnik szlag trafił :(. Mam wile miejsc z pleśnią. Czy mam czekać do wiosmy czy już teraz da się coś zaradzić ? Co spowodowało tą pleśń ?

http://images50.fotosik.pl/1840/ebd19af8f9dea919med.jpg

http://images46.fotosik.pl/1942/2d9d8cde5b626efcmed.jpg

 

JEstem załamana :(. Miałam takie plany z ogrodem ... Może są jakieś krzaki, trzewa, trawy nielubiane przez te cholerniki ? Wiem, że uwielbiają jabłonie. Czy mogły podgryźć też szpaler z miscanusa giganta ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nornice nie znoszą zapachu szachownicy cesarskiej, bo jej cebule pachną ich odwiecznym wrogiem - tchórzem.

 

Niestety, człowiek zagarnia przestrzeń, na której kiedyś żyli naturalni wrogowie nornic - tchórze, kuny, lisy, bociany, myszołowy, sowy. Szkodnik nie ma teraz żadnego naturalnego wroga, więc się mnoży na potęgę. A ponieważ to gryzoń, wyprowadza trzy-cztery mioty rocznie, po kilka-kilkanaście sztuk.

 

Zainwestuj w kota-podwórzowca. Zrób w ogrodzie miejsca dla tchórzy, powieś budkę dla małych sów.

 

Pleśnią śniegową się nie przejmuj. Wiosną wertykulacja i będzie jak nowy. Czy trawnik nie był czasem przenawożony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nornice nie znoszą zapachu szachownicy cesarskiej, bo jej cebule pachną ich odwiecznym wrogiem - tchórzem.

- czytałam o tych roślinkach (i o czosnkach też). Czyli posadzić je obok moich nasadzeń, o które się martwię ?

 

 

Zrób w ogrodzie miejsca dla tchórzy, powieś budkę dla małych sów.
W jaki sposób to zrobić ? Wkoło gospodarstwa - myślisz, że sowa przyjdzie ? A jak tchórza skusić ?

 

Czy trawnik nie był czasem przenawożony?
nie był przenawożony, ale nie skosiłam go tuż przed końcem sezonu, czy to może być powód ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Elfir

Mam pytanie w sprawie doboru roślin. Chciałam sobie zrobić rabatę lawendy w połączeniu z santoliną. Nie mogę jednak nigdzie znaleźć wymogów glebowych dla santolina. Poza tym nie wiem jak u was ale u mnie wszystkie cebulowe już sporo nad ziemią. Jeżeli przyjdzie poważny mróz to będzie najogólniej mówiąc kicha.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir , czy w naszym klimacie można z powodzeniem posadzić bambusy? muszę się zasłonić od sąsiadów i potrzebuje coś wysokiego, wąskiego, szybko rosnącego, jako tło. Chodzi mi o taki efekt

ogród z bambusami.jpg

Ziemia jest typowo ogrodowa, żyzna, wilgotna (pod spodem jest glina). Ewentualnie co w zamian: wierzby (jakie, bo nie płaczące, może zwykłe które się sadzi jako biopaliwo :), bzy, ale za wolno rosną)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- czytałam o tych roślinkach (i o czosnkach też). Czyli posadzić je obok moich nasadzeń, o które się martwię ?

 

Jak najbardziej posadzić.

 

W jaki sposób to zrobić ? Wkoło gospodarstwa - myślisz, że sowa przyjdzie ? A jak tchórza skusić ?

 

Zwierzęta nie lubią wymuskanych ogrodów. Warto im gdzieś w kącie (np. przy kompostowniku) zotawić dziki kącik ze stertą gałęzi, chwastami i dużymi krzewami (np. bez czarny). Do nocowania mozna postawić na ziemi budkę, rurę albo pusty wewnątrz konar.

Liczebnośc tchórzy drastycznie zmalała od lat 90-tych.

 

Sowy natomiast wymagają specyficznych budek lęgowych oraz wysokiego drzewa w okolicy jako punktu do obserwacji terenu.

Tutaj przykład budki dla sowy pójdźki:

http://www.bmpankowscy.pl/budki/pojdzka_01.jpg

A tu dla płomykówki (nornice o jej podstawowy pokarm):

http://www.bmpankowscy.pl/budki/plomykowka_01.jpg

 

Budka dla płomykówki musi wisieć 4,5-8 m nad ziemią, najlepiej na ścianie budynku. Budka dla pójdzki może wisieć na drzwie, ale na wysokości co najmniej 6 m.

 

Te sowy umieją tolerować obecność człowieka.

 

Wnętrze budki trzeba wysypać trocinami, bo sowy nie wiją gniazd.

 

nie był przenawożony, ale nie skosiłam go tuż przed końcem sezonu, czy to może być powód ?

 

Trudno powiedzieć. Rozwojowi pleśni sprzyja też udeptywanie śniegu na trawniku (np. chodzenie). Ale przede wszystkim za duża dawka azotu na jesień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir , czy w naszym klimacie można z powodzeniem posadzić bambusy?

 

Bardzo dobrze sobie radzą: Fargesia nitida i Fargesia murielae. Nie są duże (ok 2 m wysokości), o drobnych pędach. W mroźne zimy zrzucą liście albo przemrazną im pędy, ale odbijają bez problemów. Mrozoodporność do -28 stopni. Wymagają miejsc półcienistych.

 

Trochę może podmarzać Phylostachys (np. Ph. rubromarginata, vivax) - mrozoodpornosc do ok -22-25 stopni. Jest wyższy, grubszy, ale ma silne rozłogi, wiec wymaga przegrody korzeniowej. Rośnie w słońcu. Trzeba uważać, bowiem w rodzaju Phylostachys jest kilka gatunków wrażliwych na mrozy (np. "moso')

 

Taki efekt jak na zdjęciku dają bambusy w typie Phylostachys. Fargesia ma za cienkie pędy. Aby były widoczne pędy, trzeba obrywać co jakiś czas dolne liście.

 

Polecam ci forum bambusy.pl by wyszukać najbardziej tobie odpowiadającą odmianę. AnSi ma w ogrodzie bambusa.

 

 

Co innego mogłoby rosnać - duże krzewy podkrzesane od dołu.

 

Tu przykładowo świdośliwa:

http://www.plantsfordesigners.eu/slir/w800-h600/images/articles/Amelanchier+lamarckii+Sol+250-300-350++scherm.jpg

 

A tu wierzba (Salix babylonica "Tortuosa"):

http://designersguide.hilliertrees.co.uk/shop/image/-1/40/200/100

 

A tu kruszyna pospolita (Frangula alnus "Asplenifolia"):

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ_uoQBBLPtGZtMHoYfIAGFUFi5vHkYnLyQZLtxaq_7fiZ_RB5TBA

http://www.smithmassman.com/trees/fernleaf_buckthorn.jpg

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie w sprawie doboru roślin. Chciałam sobie zrobić rabatę lawendy w połączeniu z santoliną. Nie mogę jednak nigdzie znaleźć wymogów glebowych dla santolina. Poza tym nie wiem jak u was ale u mnie wszystkie cebulowe już sporo nad ziemią. Jeżeli przyjdzie poważny mróz to będzie najogólniej mówiąc kicha.

 

Santolina wymaga gleby przepuszczalnej, takiej, na której zimą nie stoi woda. Poza tym będzie jej pasowało to, co lawendzie. Tylko jest dośc wrażliwa na mrozy.

http://www.ibro.pl/Pliki/wynik.php?id=4150

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Santolina wymaga gleby przepuszczalnej, takiej, na której zimą nie stoi woda. Poza tym będzie jej pasowało to, co lawendzie. Tylko jest dośc wrażliwa na mrozy.

http://www.ibro.pl/Pliki/wynik.php?id=4150

chodziło mi konkretnie o ph gleby ale wygląda na to, że pasują do siebie. Dzięki

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo :). Kurcze na sówkę prywatną raczej szansy (choc by mi się marzyła) nie mam, ale o tchórza powalczę. I o koty sasiadów :). I przy okazji chyba się wybiorę na giełdę ptaków (organizują u nas) i jakieś budki pokupuję dla mniejszych osobników.

 

Jeszcze mam jedno pytanko: Mam pod płotem około 3 metrowy kawałek do zagospodarowania, tzn. do osłoniecia się przed sasiadami (obok tarasu). Chciałam coś wysokiego (tak ok 3 metry). Pierwsze co mi wpadło do głowy to misc.gigantus. Tylko w tym miejscu mam dren. Drzewka odpadaja ale i misc. ma kłącza twarde, rozpycha się i chyba dren mi zniszczy. Czy sa jakieś wysokie trawy ale z "łagodniejszymi" korzeniami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir, mam pytanie o grujecznika japońskiego, chciałabym je uformować w drzewo. Raz już mi odpowiadałaś, że należy obcinać najniższe gałązki. Chciałam się upewnić co dwóch rzeczy: jeżeli chciałabym jeszcze trochę tych gałęzi obciąć to kiedy jest najlepszy moment? Wczesną wiosną? I do jakiej wysokości mam je podcinać, żeby docelowo korona się zaczynała od 1,50. Teraz drzewko ma około 2 metrów do samego czubka, a najniższe gałązki są na wysokości 50 cm? Samo drzewko będzie przecież rosło więc nie chcę przegiąć z tym podkrzesywaniem. Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mirella,

 

miałam w starym ogrodzie identyczną sytuację z nornicami co Ty. Trawnik był tak podziurawiony i podkopany,że nie można było kosić kosiarką,bo noże ściągały całą darń trawy. Miałam same dziury i zapadliska. Ze złości płakałam w ogrodzie tyle miałam szkód. Sadziłam kwiaty jednoroczne na rabaty , następnego dnia wszystko obsychało, bo podgryzły je nornice. W warzywniku urosły piękne marchewki i buraki, ale jesienią nie wykopałam z ziemi ani jednej sztuki - wszystko zjedzone:(

 

Nie pomagały cesarskie korony, miałam ich pełno.

 

W końcu przytaszczyłam kota - a w zasadzie kotkę ( kocury są leniwe -nornice mogą koło niego biegać - nie chce mu się ruszać). Kotka zrobiła porządek w moim ogrodzie i nornice się wyprowadziły. Owszem, czasem pojawi się jakaś na horyzoncie, ale już nie narobi tyle szkód co przedtem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...