Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

hej, kubik to metr sześcienny, czyli żeby obliczyć, ile m3 ma deska, musisz przemnożyć jej 3 wymiary, np deska o gr 3 cm, szer 10 cm i dlugości 2 m to 0.03m x 0.1m x 2 m = 0.006 m3 :)

 

jakby to była cena za drewno na więźbę, to mało (chyba że netto, to niekoniecznie).

 

Dziękuję Wam za odzew :) Nie to nie na więzbę,to tylko deszczułki na podwyższoną grządkę. warzywną ...(wolałabym jakieś używane z palet albo czegoś ale nie mam dostępu do czegoś takiego,więc zmuszona będę kupić nowe.)

Mówiono mi że ten kubik to metr sześcienny...Z kolei w innym tartaku podano cenę za metr kwadratowy (14 zł za m 2 -świerk).I właściwie to nie umiem tego porównać,które jest tansze,czy ten 14 za m 2,czy 750 za m3...

I co jest bardziej podatne na gnicie świerk czy sosna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie wiem czy 750zł za kubik drewna to dużo czy mało - zależy jakiego drewna i od regionu kraju.

Zależy też gdzie to kupujesz (nadleśnictwo, tartak, market bud.) - czy to faktycznie kubik czyli metr sześcienny czy metr przestrzenny a więc o,65 lub 0,7m3.

Ta druga jednostka jest często stosowna w sprzedaży drewna zwłaszcza surowego z lasu albo jakiś ścinek na opał z tartaku. Więc warto się też upewnić czy mówimy o metrze sześciennym czy przestrzennym.

 

Oj nie wiem...mówiono że sześcienny...Cena 750 to w takim jakby centrum budowlanym Drewdom (więc chyba market budowlany),natomiast w typowym tartaku podano mi ceny 14 za m 2 świerku,oraz w drugim znów w kubikach 500 za sosnę oraz 1500 za olhę(lub olchę?:rolleyes:) .Region południe Polski,okolice Opola,Głuchołaz,Czeskiej granicy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym różni sie gnojówka (przefermentowany mocz zwierząt gospodarskich) od moczu człowieka? :D

Musi być tylko przefermentowany, świezy popali rośliny. Rozcieńczony też nie do końca taki dobry, bo po prostu świezy mocz zawiera azot w formie nieprzyswajalnej dla roślin. Musi zostać rozłożony przez baterie. Rozcieńczony zacznie działać po kulku dniach, przefermentowany od razu.

 

Moczu ludzkiego (i świńskiego) nie stosuje się w ogrodnictwie z dwóch powodów:

1. Zagrożenie roznoszeniem chorób i pasozytów ludzkich

2. Smierdzi bardziej niż mocz krów i koni.

 

To samo dotyczy kału. Świezy się nie nadaje. Ale czasem rolnicy stosują osady gnilne z oczyszczalni ścieków. Mokre śmierdzą okropnie. Naprawdę tylko osoba bez węchu mogłaby to rozważyć. Do upraw te osady się suszy i granuluje. Stosuje się je przed siewem, jak obornik. W końcu obornik to też kał i mocz tylko wymieszany ze słomą.

Ale i tak z powodów epidemiologicznych osadami z oczyszczalni nawozi się raczej rośliny przemysłowe (np. na pellety, kiszonki, ewentualnie typu rzepak, które podlegają dlaszej obróbce) a nie jadalne bezpośredno (kapusta, marchew)

 

Witaj Elfir i bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą odpowiedź na nurtujący mnie temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byliny o dekoracyjnych liściach, które będą się dobrze czuły w lekko zacienionym miejscu (i ewentualnie kwitły - kwiaty różowe bądź fioletowe)?

 

Pasują funkie.

 

czym można podsadzić derenia białego Elegantissima?

 

Epimedium, turzyca morrowa, turzyca sina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj nie wiem...mówiono że sześcienny...Cena 750 to w takim jakby centrum budowlanym Drewdom (więc chyba market budowlany),natomiast w typowym tartaku podano mi ceny 14 za m 2 świerku,oraz w drugim znów w kubikach 500 za sosnę oraz 1500 za olhę(lub olchę?:rolleyes:) .Region południe Polski,okolice Opola,Głuchołaz,Czeskiej granicy ...

 

Ok, może być sześcienny. Chciałem tylko uczulić, bo skoro chcesz porównywać ceny to bądź pewna jaką jednostką operujesz, bo jeśli będą inne to nici z porównywania.

Spoko, wiem gdzie leży Prudnik;) ale nie wiem jakie są tam ceny drewna. A różnice między regionami potrafią być na tyle spore że np. czasem warto kupić kilkadziesiąt ton drewna konstrukcyjnego na Podhalu i przewieść ok.600km w okolice Gdańska niż kupować na miejscu( wiem bo ciotka-właścicielka warsztatu stolarskiego tak robi).

Cena 14zł/m2 może być wysoka tylko pytanie za co? Rozumiem że za deski, które Ci odpowiadają. Wiesz zatem jakiej są grubości więc łatwo można obliczyć ile za m3.

Świerk i sosna chyba są podobnie podatne na gnicie. Olcha jak sądzę mniej, ale specem nie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

azusa,

mam bardzo podbny skład roślin

derenia mam zestawionego z barwinkiem,

Do hortensji ładnie pasuje wg mnie tawułka i języczka. Tak mam u siebie i fajnie to wygląda. Mam tez bergenię, derenia kanadyjskiego i tawulec crispa.

 

Irma,

masz rację, mamy podobne rośliny. Języczki też mam obok hortensji, szukam jeszcze czegoś mniejszego na przód rabaty, w innym miejscu mam jeszcze bergenię i tawuły. A zamiast barwinka, ale akurat nie pod dereniem, mam trzmielinę Fortune'a. Ogólnie w ogrodzie nie mam zbyt dużo słońca, więc szukam roślin do cienia i półcienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasują funkie.

 

 

 

Epimedium, turzyca morrowa, turzyca sina

 

Dzięki Elfir,

 

to epimedium bardzo mi się podoba. .

 

Znalazłam taki okaz: epimedium wielkokwiatowe Lifafee - i zastanawiam się, czy można je posadzić w towarzystwie hortensji ogrodowej - na przód rabaty (stanowisko półcieniste)? Zastanawiałam się jeszcze nad tiarella Spring Symphony w tym miejscu.

 

A funkie mam na rabacie w innym miejscu ogródka, dlatego nie chciałabym się powtarzać. A przy okazji jeszcze pytanie jak je uchronić przed ślimakami - w zeszłynmn roku strasznie mi je pożarły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie funki - kupowac odmiany niesmaczne dla ślimaków :)

Slimaki zwabia sie w pułapki na piwo, bardzo je lubią, i to nie żart. Wchodzą do butelki i się topią.

 

Epimedium to zadarniacz, może być łączony chyba ze wszystkimi roślinami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku sadziłem drzewa i krzewy wokół mojej nowej posesji - 1 ha IV / V klasy z okresowo wysokim poziomem wód gruntowych. W najwilgotniejszym miejscu wg planu wypadły świerki serbskie. Dwa marnie rosną, jeden powoli zamiera. Jodła kalifornijska w tym rejonie też zamiera. Zastanawiam się, czy wymienić te usychające rośliny na nowe, czy raczej posadzić coś, co lepiej sobie poradzi ? Zamiast świerka - choinę kanadyjską, a zamiast jodły - metasekwoję ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku sadziłem drzewa i krzewy wokół mojej nowej posesji - 1 ha IV / V klasy z okresowo wysokim poziomem wód gruntowych. W najwilgotniejszym miejscu wg planu wypadły świerki serbskie. Dwa marnie rosną, jeden powoli zamiera. Jodła kalifornijska w tym rejonie też zamiera. Zastanawiam się, czy wymienić te usychające rośliny na nowe, czy raczej posadzić coś, co lepiej sobie poradzi ? Zamiast świerka - choinę kanadyjską, a zamiast jodły - metasekwoję ?

 

Syprinus, współczuję u mnie z powodu wody większość świerków padła. Dobrze radzą sobie wszystkie sosny i jodły. Jest ich spory wybór, więc nie grozi monotonia.

Zostały mi tylko te, które na podniesionej rabacie rosną. to też jest dobre - nadsypać ziemi i tam sadzić. Jałowce i wiele innych rośli też nie lubi dłuższego podmakania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świerki pospolite na ogół znoszą nieźle okresowe podmakanie. Widać to w lesie. Zresztą mam też jakieś doświadczenie, bo kilka tysięcy drzew i krzewów "tymi ręcami" posadziłem. Poprzedni ogród był na podwórku 2,6 ha. Jałowce , które posadziłem w tym rejonie rosną, choć teoretycznie nie powinny. Rzuciłem w miejsce świerka łyżkę ziemi ( ładowarką) i się zastanawiam , czy upierać się przy świerkach serbskich. Chciałbym zrealizować wizję autorki projektu, ale nie po trupach ... drzewek. Podczas spotkania w terenie woda nigdzie nie stała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za płotem u sąsiadki w ciągu ostatnich 3 sezonów padło 9 świerków serbskich (10 lat temu sadzone i miały już po jakieś 15 m wys) z powodu długotrwałego podmakania.

U mnie został świerk Brewera, bo przesadziłam na podniesioną o pół metra rabatę, jeden serb, ale choruje i przyrosty ma 2 cm tylko, i nie na wszystkich gałęziach. Rośnie też całkiem nieźle jeden zwykły, ale w wyższej części ogrodu.

Ten sposób z podsypywaniem górki i sadzeniem na niej stosują sadownicy i działa.

 

A co z drenażem. Może to jest rozwiązanie. 1-go byłam u znajomego w 2 ha ogrodzie, gdzie drenaż działa świetnie. Rury drenarskie są poprowadzone do studzienek we wgłębniku i stamtąd jedna centralna odprowadza do pobliskiego rowu.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Jeśli już gdzieś było to przepraszam, ale nie znalazłam. Chciałabym sie dowiedzieć dlaczego moje morele early orange (mam 2 sztuki) w ogóle nie kwitną. Mam je już 4 lata i ani razu nie miały choćby jednego kwiatuszka..... Pięknie się rozrastają, tnę co roku, no i nic. Czym to jest spowodowane i jak temu zaradzić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, czy wymienić te usychające rośliny na nowe, czy raczej posadzić coś, co lepiej sobie poradzi ? Zamiast świerka - choinę kanadyjską, a zamiast jodły - metasekwoję ?

 

 

Choina lubi gleby wilgotne, ale podtopienia nie toleruje.

Podobno nieźle radzi sobie świerk kłujący - ale to informacja z podręcznika dendrologii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemarzaniem pąków kwiatowych?

 

Tej wiosny je dość dokładnie obserwowałam i szczerze mówiąc to nie zauważyłam na nich ani jednego pąka. I trochę to dziwne, żeby co roku przemarzały wszystkie pąki. Inne drzewka kwitną.... choć śliwki np. pięknie kwitły, ale owocu żadnego...... co nie co tylko na jabłoniach i wiśniach....

 

Może ta wiosna jakaś taka dziwna bo migdałek też zrobił psikusa i nie miała nawet jednego najmniejszego kwiatuszka.......tylko same liście....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje hektarowe podwórko to było 3 lata temu pole. Teren prawie płaski, w sąsiedztwie nie ma ani rzeczki, ani rowu melioracyjnego. Jest tylko ślad po jakimś poniemieckim, 70 m od mojego płotu. Przed zakupem obserwowałem , co się dzieje wiosną. Były zastoiska wody pośniegowej, które znikały. W zeszłym roku zrobiłem SSO, przy okazji powstało wyrobisko pożwirowe. Obserwuję poziom wody - wiosną prawie równo z burtami, latem opadło do 1,4 m poniżej rzędnej terenu. Ten rok jest ekstremalny - po ostatnich deszczach znów 10 cm od powierzchni jest woda. Na większej części terenu jest 2,5 m iłu piaszczystego, a pod nim glina. Trudno przewidzieć, jak będą układały się stosunki wodne w najbliższych latach. Rów mam nadzieję uda się odtworzyć, wtedy pociągnę do niego dreny. Tymczasem zaryzykować ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje hektarowe podwórko to było 3 lata temu pole. Teren prawie płaski, w sąsiedztwie nie ma ani rzeczki, ani rowu melioracyjnego. Jest tylko ślad po jakimś poniemieckim, 70 m od mojego płotu. Przed zakupem obserwowałem , co się dzieje wiosną. Były zastoiska wody pośniegowej, które znikały. W zeszłym roku zrobiłem SSO, przy okazji powstało wyrobisko pożwirowe. Obserwuję poziom wody - wiosną prawie równo z burtami, latem opadło do 1,4 m poniżej rzędnej terenu. Ten rok jest ekstremalny - po ostatnich deszczach znów 10 cm od powierzchni jest woda. Na większej części terenu jest 2,5 m iłu piaszczystego, a pod nim glina. Trudno przewidzieć, jak będą układały się stosunki wodne w najbliższych latach. Rów mam nadzieję uda się odtworzyć, wtedy pociągnę do niego dreny. Tymczasem zaryzykować ?

 

Cyprinus, masz podobnie jak u mnie. Jak kupowaliśmy było sucho jak wiór. 40 cm humusu, a niżej glina, potem iły, ale woda była dopiero na 150 cm. Melioracja na naszym terenie zniszczona i z gminą ciężko się w tej sprawie rozmawia. Częściowo sami wspólnie z sąsiadami oczyściliśmy jeden rów i do niego poprowadzone zostały przepusty pod naszą gruntową drogą.

Moje 2000 m2 jest i tak szczęśliwie najwyżej w okolicy. Nie dużo w stosunku do innych działek, może max z metr, wiec tak nie pływamy jak inni. Postanowiliśmy wykopać rów wzdłuż dwóch boków ogrodu (narożny). Sąsiedzi też by chcieli, więc może dostaniemy zgodę.

Na razie nasz drenaż odprowadza wodę do jednej studni chłonnej w najniższym miejscu ogrodu. Mimo tego po dużym deszczu woda w wykopie pod piwniczkę ziemną stoi na 30 cm od powierzchni.

 

Na Twoim miejscu zrobiłabym już teraz system drenażu z odprowadzeniem do studni chłonnych. Może wykorzystaj to wyrobisko i w jego dnie wykop studnię chłonną. Jak odtworzysz rów, to możesz wtedy zrobić odprowadzenie z tej studni do tego rowu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...