Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Hej Elfir-bardzo nurtuje mnie jedno pytanie - może pomożesz :)

 

Dostałam od teściowej z 10 reklamówek wykopanych u niej na działce bylin, które przewiozłam od niej ze śląska i na drugi dzień od wykopania - teraz w grudniu- wkopałam u siebie (jakieś 40 km na pn-wsch od warszawy). Większość posadziłam w zacisznym miejscu, a te posadzone na 'wypizdówku' obsypałam korą. Są to spore rośliny, nie jakieś tam małe roślinki min. piwonie, tojad, zawilce greckie i japońskie, jakieś drobne dzwonki, goździki, żurawki, trytomę, pełniki i inne których nie znam. Czy mają one szanse przetrwać pod sosnowymi stroiszami, czy raczej nie dzadzą rady? No i dostałam maleńkiego, rocnego wyhodowanego z nasionka i trzymanego we wkopanej w ziemię doniczce hibiscusa. On tam u nich rośnie w ziemi juz z 7 lat bez żadnego okrywania ani kopczykowania na zimę. Ja go wysadziłam, porządnie obsypałam korą i okryłam gałązkami. Czy to wystarczy czy może go jednak wykopać i wnieść do domu przynajmniej na tą zimę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, tak wszystko jak najbardziej ok-walczyłam z teściową o każdą grudkę ziemi żeby za bardzo z korzeni nie obsypywała. A z hibiscusem tak zrobię-nie mam wielkich nadziei na jego przetrwanie bo bardziej kojarzy mi się z rośliną pokojową. No ale poeksperymentuję na tej sadzonce :) W centrum zabrza rośnie wspaniale i jest wysoki na jakieś 2 m i szeroki na 1,5m i to bez zabezpieczania na zimę. No ale tam jest inny klimat niż u mnie :(

 

Bardzo Ci dziękuję-a jeszcze jedno-dostałam reklamówkę kann, które zaczęły się puszczać i nawet mają malutkie listki-nie wiem co z nimi zrobić-olać i zostawić w tej reklamówce i posadzić w maju czy coś innego zrOBić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hibiscus syriacus (ketmia syryjska) to roślina ogrodowa, z tym, że potrzebuje warstwy śniegu do przezimowania w mrozy lub ciepłej strefy klimatycznej (7a). Pokojowy jest Hibiscus rosa-sinensis.

 

Kanny - na pewno nie przetrzymają, jak w styczniu spadnie temperatura. Ta zima będzie zabójcza dla wielu roślin, jak w połowie stycznia przyjdą mrozy. Bo po nowym roku ciepło zaczyna budzić rośliny ze snu zimowego. Mróz, chociażby -5 stopni, musiałby przyjśc jak najszybciej, żeby rośliny nadal spały. :(

 

Posadź do dużych doniczek i ustaw w chłodnym miejscu, gdzie temp. nie spada poniżej zera, ale nie za ciepłym, by nie rosły dalej.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir, Tobie jako życzliwej Gospodyni

i wszystkim, którzy tu zaglądają,

życzę spełnienia marzeń tych,

o których głośno mówimy i tych,

które nam nieśmiało w duszy grają.

[ATTACH=CONFIG]232503[/ATTACH]

 

Dzięki za życzenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłam hydrożel bo chciałam spróbować. W instrukcji było aby namoczyć, zrobiłam to no i napęczniał ładnie. Jednak jest to przygotowanie dla wsadzenia rośliny bez ziemi, tylko w hydrożelu. Ponieważ wyjeżdżam na dwa tygodnie chciałam zastosować do mojego bożonarodzennika ( nie wiem jak on się fachowo nazywa, taki kaktusopodobny z różowymi wielowarstwowymi kielichami) W odróżnieniu do kaktusów musi jednak mieć wilgotno bo jak ziemi przesuszyła się to pączki których miał dziesiątki poschły). Za późno doczytałam się w internecie że jeśli chcę zmieszać go z ziemią to musi być on suchy i podlewa się mieszankę ziemi i hydrożelu. Ponieważ moja roślinka jest w ziemi to nie wiem czy mam oczyścić korzenie z ziemi i zanurzyć je w hydrożelu czy jednak zmieszać napęczniały już żel z ziemią . Przedtem wkładałam jakieś roślinki z resztkami ziemi na korzeniach do żelu i zaczęło pleśnieć. Sąsiada życzliwego dla kwiatków nie mam. Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W uprawie z czystym hydrożelem stosuje się sadzonki ukorzeniane w tym hydrożelu, tak by między korzeniami nie było resztek ziemi.

Dlatego lepiej wymieszaj, to, co masz z bardzo wilgotną ziemią i podsusz, a potem posadź w mieszance swojego kaktusa.

 

Ten kaktus to zygokaktus (grudnik)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie dziękuję za wyczerpująca odpowiedź . To jest właśnie grudnik.

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku oraz dużo radości z efektów wysiłków we własnych ogródkach Tobie, Elfir

oraz wszystkim odwiedzającym to super fajne forum .:)

Edytowane przez Anna Broc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę powiedzcie mi jak nazywa się drzewo na którym rosną takie owoce (?). Drzewo było już w stanie bezlistnym gdy je zobaczyłam pierwszy raz, kul było na nim sporo, ta nie była największa. Wyglądało to przedziwacznie. Od tego czasu wciąż szukam nazwy tej rośliny, bezskutecznie :(

 

kulka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...