Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mam pytanie z innej beczki, chcialabym posadzic brzoze doorebos, podobaja mi sie te trzypienne jednak duze trzypienne kosztuja zbyt wiele jak na moje mozliwosci. w mojej szkolce maja te brzozki w dosc dobrej cenie ale sa jeszcze male i pojedyncze. chcialabym posadzic 3 w jednym dolku - czy tak mozna i czy nie bedzie to ze szkoda dla drzewek, czy moze lepiej posadzic blisko siebie ale w 3 dolkach?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, zeszłej jesieni posadziliśmy na działce kilkanaście drzewek owocowych, krzewów itp. Na liściach jednej z grusz pojawiły się plamki, co widać na poniższych zdjęciach:

IMG_20160611_161552.jpg

 

IMG_20160611_161610.jpg

 

Czy ktoś wie co to jest? Jeśli to jakaś choroba, to jaki oprysk zastosować?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RDZA GRUSZY. Często występuje w ostatnich latach. Powoduje przedwczesną utratę liści. Sprawca – grzyb, potrzebuje do swego rozwoju dwu żywicieli – gruszę + różne gatunki jałowca. Zakażeń gruszy dokonują zarodniki wytwarzane na porażonych pędach jałowca, Zarodniki z jałowców przenoszone są na odległość kilkuset metrów. Należy wycinać porażone pędy jałowców, unikać sąsiedztwa gruszy i jałowca. Zwalczanie chemiczne opryskami: Kaptan 50 WP, Miedzian 50, Score 250 EC, Topsin 500 SC, Zato 50 WG od fazy zielonego pąka do końca kwitnienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy wycinać porażone pędy jałowców, unikać sąsiedztwa gruszy i jałowca. Zwalczanie chemiczne opryskami: Kaptan 50 WP, Miedzian 50, Score 250 EC, Topsin 500 SC, Zato 50 WG od fazy zielonego pąka do końca kwitnienia.

Dziękuję za informacje. Czyli w tym sezonie już za późno na opryski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pająka spłukać wodą lekko, a co na grzyba proponujesz? Na razie perukowiec jest w skrzynce, docelowo miał iść do gruntu, nie wiem, czy to ma jakieś znaczenie.

 

Werticilium praktycznie jest niewyleczalne. Ale można spróbować odciąć wierzchołek i pryskać cały sezon topsinem i sarfunem

 

Z tym, że wątpię by w szkółce ktoś sadził do zakażonej gleby. W szkółkach stosuje się jałowy substrat torfowy.

Może po prostu roślina została przesuszona i zwiędła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Werticilium praktycznie jest niewyleczalne. Ale można spróbować odciąć wierzchołek i pryskać cały sezon topsinem i sarfunem

 

Z tym, że wątpię by w szkółce ktoś sadził do zakażonej gleby. W szkółkach stosuje się jałowy substrat torfowy.

Może po prostu roślina została przesuszona i zwiędła?

 

Przesuszona to raczej nie, o ile ew. jednodniowa przerwa w podlewaniu spowodowałaby przesuszenie. U mnie roślina poszła do ziemi z worka, z tej samej szkółki, w której brałam krzew. W worku byłoby zagrzybione? I co jest nie tak z liśćmi? Ja mam wrażenie, że liście są w dobrym stanie, choć jak kupowałam, to były ciemne bordo, a teraz tak jakoś zzieleniały... Który wierzchołek odciąć? Ten z kwiatostanem? Czy może wszystkie kwiatostany? Ej, szkoda mi rośliny, która jest u mnie cały miesiąc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co jest nie tak z liśćmi? Ja mam wrażenie, że liście są w dobrym stanie, choć jak kupowałam, to były ciemne bordo, a teraz tak jakoś zzieleniały...

Oceń, czy liście nie zrobiły się lekko sztywne. Akurat u perukowców choroba postępuje od wierzchołków pędów, a liście z gładkich robią się nieco pomarszczone, tak jakby doszło do skurczu nerwów. Po kilku dniach liście zasychają. U mnie wertycylioza załatwiła już klika klonów i perukowców. Do ulubionej trójcy tej choroby możesz jeszcze dodać katalpy.

Mocne cięcie i obserwuj przekrój pędów, powinny Cię ewentualnie zaniepokoić charakterystyczne sine okręgi/półokręgi w przekroju.

http://www.arbofux.de/img/allg-verticillium-dahliae1-g.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oceń, czy liście nie zrobiły się lekko sztywne. Akurat u perukowców choroba postępuje od wierzchołków pędów, a liście z gładkich robią się nieco pomarszczone, tak jakby doszło do skurczu nerwów. Po kilku dniach liście zasychają. U mnie wertycylioza załatwiła już klika klonów i perukowców. Do ulubionej trójcy tej choroby możesz jeszcze dodać katalpy.

Mocne cięcie i obserwuj przekrój pędów, powinny Cię ewentualnie zaniepokoić charakterystyczne sine okręgi/półokręgi w przekroju.

http://www.arbofux.de/img/allg-verticillium-dahliae1-g.jpg

 

Dzięki, liście są lekko pomarszczone, ale miękkie... Na razie nic nie schnie... I perukowiec wypuszcza mi nowe listki, nawet tam, gdzie kwiatostany mi padły... A ziemi nie wymienić? Skoro to cóś w ziemi siedzi? Ale mam szkołę na samym początku mojego "ogrodnictwa" :-P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...