coachu13 02.07.2016 15:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2016 Ja się pytam czym je spryskać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 02.07.2016 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2016 a jest ich tak dużo, że trzeba chemii? Bo chemia w ogrodzie powinna być ostatecznością Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 02.07.2016 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2016 Zwyczajnie wyrwij, to nie perz zeby zaraz pryskać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
coachu13 03.07.2016 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2016 Ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 03.07.2016 07:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2016 Ok. Jak wyrwiesz, połóż na tym miejscu czarną folię budowlaną. Słońce wypali pozostałości, ugotuje korzenie i nasiona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 04.07.2016 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2016 Elfir, chciałabym na kawałku ogrodu, w miejscu bardzo nasłonecznionym (ekspozycja południowa przy ścianie budynku) urządzić kwitnące jak najdłużej miejsce Ponieważ to frontowa część ogrodu, zależy mi na okazałości i takich roślinach, które będą kwitły od wiosny do jesieni. Ponieważ zakochałam się w ketmii syryjskiej, chciałabym ją wykorzystać do kompozycji. Całość ma wymiary 6 x 3 m i obecnie mam tam berberysy, forsycję niską, ostrokrzew, a na brzegu ciąg lawendy. Tej ostatniej nie chciałabym przesadzać, ale pozostałe są do przeniesienia, a całość gotowa do zagospodarowania od nowa Jakie rośliny mogłabyś zaproponować, aby stanowiły piękną słonecznolubną kompozycję? Ziemię mam lekką, piaszczystą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 05.07.2016 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2016 Witaj Elfir Nieco już odzyskałam siły po urządzeniu połowy ogrodu, teraz przymierzam się do 2 części. I tu pojawiają się wątpliwości związane z nasadzeniem abies koreana na takim usypanym wale ziemnym wys. ok. 0,8 m. Przy wsadzaniu pierwszej sztuki od frontu działki zauważyłam, że koreanka ma dość mało rozbudowane korzenie, a więc czy przy takim systemie korzeniowym wytrzyma na wzniesieniu i nie przewróci jej silny wiatr? Chciałabym ich tam wsadzić z 5-6 szt. aby dopełnić widok rosnącego u sąsiada dębu, który jest prawie przy samej granicy i jest piękny. Druga wątpliwość dotyczy opryskom przeciw chwastom w miejscu założenia trawnika. Sąsiedzi mi radzą opryskać Rundapem, bo wszędzie mamy dużo perzu i ja też. Co do zasady jestem przeciwna wszelkiej chemii, zwłaszcza, że w sąsiedztwie trawnika będzie warzywnik i jak sądzę warzywa bym sobie jadła z tym paskudztwem. Na razie mam tam koszoną łąkę, ale trawniczek będzie dość mały ok. 100 m2, więc się zastanawiam, czy nie lepiej chwasty usunąć ręcznie, uprzednio przekopując widłami amerykańskimi. W tym miejscu ziemia jest torfowa, dość lekka i przepuszczalna. Jeśli kupiłabym trawnik z rolki, to może chwasty by mi nie przerosły przez darń? Zakładam, że nie cały perz uda się wyciągnąć... Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.07.2016 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2016 (edytowane) Elfir, chciałabym na kawałku ogrodu, w miejscu bardzo nasłonecznionym (ekspozycja południowa przy ścianie budynku) urządzić kwitnące jak najdłużej miejsce Ponieważ to frontowa część ogrodu, zależy mi na okazałości i takich roślinach, które będą kwitły od wiosny do jesieni. Ponieważ zakochałam się w ketmii syryjskiej, chciałabym ją wykorzystać do kompozycji. Całość ma wymiary 6 x 3 m i obecnie mam tam berberysy, forsycję niską, ostrokrzew, a na brzegu ciąg lawendy. Tej ostatniej nie chciałabym przesadzać, ale pozostałe są do przeniesienia, a całość gotowa do zagospodarowania od nowa Jakie rośliny mogłabyś zaproponować, aby stanowiły piękną słonecznolubną kompozycję? Ziemię mam lekką, piaszczystą Ketmia - nie wiem jak u was, ale ona kwitnie w zasadzie od sierpnia dopiero. U mnie kilkakrotnie wymarzła. Najdłużej i niezawodnie kwitną hortensje wiechowate, róże okrywowe i budleje. Ale skoro to jest front zalecałabym dodać coś zimozielonego, prócz tej lawendy, np. formowane bukszpany czy cisy. Piasek najlepiej wzbogacić o glinę i próchnicę z kompostu. Edytowane 5 Lipca 2016 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.07.2016 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2016 . Przy wsadzaniu pierwszej sztuki od frontu działki zauważyłam, że koreanka ma dość mało rozbudowane korzenie, a więc czy przy takim systemie korzeniowym wytrzyma na wzniesieniu i nie przewróci jej silny wiatr? Jodły mają palowy system korzeniowy. Tylko trzeba dać korzeniom szansę na wzrost. Jeśli boisz się wiatru, wbij słupki i rozciągnij drut od zawietrznej - w czasie podmuchów, będą się opierały o drut, póki się dobrze nie ukorzenią. Pod trawnik tylko herbicyd jak ma być szybko. Jak wolniej, to można przykrywać kartonami, starymi dywanami, wykładzinami, aby chwasty wygniły - ale to raczej na mniejszych powierzchniach. Niestety, perz się przeciśnie w trawniku z rolki. Musiałabyś pewna wyciągnięcia najmniejszego kłącza perzu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 05.07.2016 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2016 Dzięki Elfir za odpowiedź Pomysł z tym przykrywaniem mi się bardzo podoba i pewnie z niego skorzystam. Pytanie tylko ile czasu taka przykrywka ma pozostawać na ziemi? miesiąc, dwa....? I tak trawnik najlepiej zakłada się chyba we wrześniu, z tego co czytałam .... W każdym razie nie w letnie upały. Jakoś nie mam serca pryskać ziemi chemią. Swój ogród projektuję tak, żeby miały z niego pożytek także ptaki, które od wiosny pięknie wokół śpiewają, a i owady miały nektar z kwiatków. Szkoda mi truć najbliższego otoczenia, na które wreszcie mam wpływ, zwłaszcza, że chemii mamy i tak pod dostatkiem (taka sobie moja prywatna walka z wiatrakami) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.07.2016 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2016 Co najmniej miesiąc w upały (wówczas się dodatkowo "ugotują") - o ile to będzie czarny materiał. Jednak jest pewne prawdopodobieństwo, że przeżyją nasiona, wiec po odkryciu odczekaj dwa tygodnie, by wykiełkowały i można było je wypielić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 05.07.2016 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2016 Zwykła czarna folia budowlana, ta najtańsza, będzie znakomita. Sam upał nie wystarczy, ale jeśli na nią będzie świecić słońce, to po prostu ugotuje wszystko co będzie folią przykryte. Ja bym potrzymała folię najbliższe 2 miesiące. Wiem z doświadczenia, że miesiąc by wystarczył i nawet nasiona zostaną uszkodzone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 05.07.2016 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2016 Mam na działce posadzone 3 orzechy włoskie. Liście jednego z nich zaczęły się dziwnie skręcać: Czy to jakaś choroba? Na dwóch pozostałych nie ma takiego efektu. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 05.07.2016 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2016 Super! Tak właśnie zrobię Dzięki za porady! Bardzo mi się to podoba, a i tak z tym ogrodem szybciej nie zdążę, bo robię prawie wszystko sama w wolnym czasie. Akurat chwasty będą miały czas się wypalić. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.07.2016 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2016 Mam na działce posadzone 3 orzechy włoskie. Liście jednego z nich zaczęły się dziwnie skręcać: [ATTACH=CONFIG]360063[/ATTACH] Czy to jakaś choroba? Na dwóch pozostałych nie ma takiego efektu. Pozdrawiam. nie choroba. raczej jakieś wpływy środowiskowe np. niedobór jakieś składnika pokarmowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 06.07.2016 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Proszę o pomoc w rozpoznaniu rośliny: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 06.07.2016 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Folia już kupiona, ale teraz jeszcze mi podpowiedzcie: czy tą łąkę najpierw skopać i wstępnie wypielić, czy przykryć taką jaka jest, a dopiero po zdjęciu folii całość skopać i wypielić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.07.2016 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Folia już kupiona, ale teraz jeszcze mi podpowiedzcie: czy tą łąkę najpierw skopać i wstępnie wypielić, czy przykryć taką jaka jest, a dopiero po zdjęciu folii całość skopać i wypielić? Skoś jak najkrócej i wyrwij najtwardsze chwasty, żeby było łatwo przykryć i żeby nie przebijały folii. Folię przyciśnij tu i ówdzie kamieniami, żeby jej wiatr nie unosił. Po zdjęciu folii wygrabisz i usuniesz co zostanie. Gdzieś głębiej mogą zostać jeszcze korzenie perzu. Sprawdź kopiąc widłami amerykańskimi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 06.07.2016 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 OK, dzięki za radę. Tak zrobię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fredzia-phiphi 06.07.2016 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Ja nic nie widzę co wyglądałoby na chorobę. To dlaczego te liście winorośli są takie pokurczone i postrzępione? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.