fredzia-phiphi 06.07.2016 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Nie jest to cecha odmianowa, bo w tamtym roku wszystkie liście były normalne. To jest zwykła winorośl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.07.2016 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Fredziu, może pomogą Ci hodowcy winorośli? Na forum jest nk, który ma winnicęhttp://forum.muratordom.pl/showthread.php?231300-Dom-w-Winnicy-projekt-indywidualny-(%C5%9Bl%C4%85ska-stodo%C5%82a-NF40)&p=7183834#post7183834 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 06.07.2016 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Nie raz juz sie zastanawiałam jaki odczyn ph ma moja gleba. Na allegro znalazłam takie coś: http://allegro.pl/tester-gleby-kwasomierz-miernik-urodzajnosci-gleby-i6183395668.html Czy ktoś próbował podobnym urządzeniem sobie zmierzyć odczyn? czy to może być miarodajne urządzenie, czy kolejny sposób na wyciąganie kasy??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.07.2016 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Kupiłam kiedyś i odradzam. Pokazuje co chce. Ma jeszcze funkcję sprawdzania wilgotności i nasłonecznienia. Zero dokładności.Lepiej kup taki klasyczny chemiczny Helliga.http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=kwasomierz+glebowy&search_scope=category-1532&bmatch=engagement-v6-fallback-0-0-0629 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 06.07.2016 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Tak podejrzewałam, że to niemiarodajne urządzenie. Bardzo dziękuję Pesteczko, że sie odezwałaś Pozdrawiam Kupiłam kiedyś i odradzam. Pokazuje co chce. Ma jeszcze funkcję sprawdzania wilgotności i nasłonecznienia. Zero dokładności. Lepiej kup taki klasyczny chemiczny Helliga. http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=kwasomierz+glebowy&search_scope=category-1532&bmatch=engagement-v6-fallback-0-0-0629 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.07.2016 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 Proszę o pomoc w rozpoznaniu rośliny: [ATTACH=CONFIG]360076[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]360077[/ATTACH] Być może jakiś dziki kłosowiec Agastache (odmiany mają bardziej gęste kwiatostany) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.07.2016 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2016 To dlaczego te liście winorośli są takie pokurczone i postrzępione? Niestety, po zdjęciach nie widać jakiegoś postrzępienia. Może dokładniejsze zdjęcia? Wichura ich nie postrzępiła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fredzia-phiphi 07.07.2016 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2016 (edytowane) Niestety, po zdjęciach nie widać jakiegoś postrzępienia. Może dokładniejsze zdjęcia? Wichura ich nie postrzępiła? One takie urosły, przecież te zdjęcia są bardzo dokładne, brzegi są postrzępione a żyłki stłoczone i jakieś takie nabrzmiałe, może na forum się jakoś inaczej wyświetlają, już sama nie wiem: Edytowane 7 Lipca 2016 przez fredzia-phiphi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fredzia-phiphi 07.07.2016 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2016 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 07.07.2016 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2016 na pewno nie szkodnik i nie choroba. Chyba, że wirusowa?Może jakiś niedobór składnika lub zły odczyn gleby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jacek.zoo 08.07.2016 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2016 na pewno nie szkodnik i nie choroba. Chyba, że wirusowa? Może jakiś niedobór składnika lub zły odczyn gleby? witaj Elfirku, na wszystko masz gotowy link jak masz do indtrukcji przycinania drzewek owocowych to bardzo prosze, drzewka standard, jabłon, grusza, czeresnia, morelka, wiśnia, śliwka itp drzewka posadzone w tamtym roku, ale juz widac ze sa do podcinania a jestem kompletnie zielony w temacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 10.07.2016 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 Ciecie owocowych ma na celu wyprowadzenie korony dobrze doświetlonej i takiej, z której łatwo zebrać owoce. Dlatego też produkuje się drzewka na podkładkach skarlających - by nie rosły zbyt duże i dało się sięgnąć owoców z ziemi lub niewysokiej drabinki. I każde drzewo wymaga innego cięcia.Pestkowe tniemy zaraz po zbiorze owocowców. Radzę obejrzeć na youtubie filmy z cięcia sadów przemysłowych wykonywane przez szkoleniowców z ośrodków doświadczalnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 10.07.2016 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 Witaj Elfir, Jakiś miesiac temu kupiłam dość dużą różę pnącą Veilchenblau (ze 2 m wysokości). Trochę listków było żółtawych, ale pani ze szkółki powiedziała, że trzeba ją tylko trochę nawieźć. Miała też (róża, nie pani) takie małe brązowe plamki na liściach od góry aż po sam dół rośliny. A jak wiadomo nie znam się na roślinach i dałam sobie tą roślinę wcisnąć. Oczywiście kupiłam nawóz do róż, podsypałam i faktycznie po 2-3 tygodniach wszystkie listki stały się zielone, ale plamy pozostały. Czy może to być czarna plamistość? i czy da się ją zwalczyć przy pomocy oprysków jeśli cała roślina jest właściwie zaatakowana, już z jednego pędu listki opadły, ale to jeszcze pewnie w szkółce? Czy ją całą trzeba zutylizować? Znalazłam w necie taki preparat ekologiczny Polyversum firmy Target, czy jest on faktycznie skuteczny i dla mojej różyczki sie nada? Ponieważ róża nadal stoi w pojemniku chyba muszę ją przenieść w miejsce, gdzie jeszcze króluje łąka, żeby mi to paskudztwo nie rozlazło się na inne rośliny..... A może uda mi się ją uratować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 10.07.2016 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 plamy zawsze pozostaną, bo to fizyczne uszkodzenie liścia przez chorobę. Trzeba opryskać przeciwko plamistości. Przy występującej już chorobie, a zwłaszcza w takim nasileniu, stosuje się chemię. Środki ekologiczne są zapobiegawcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 10.07.2016 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 Dzięki Elfir za odpowiedź tzn. mam zrobić oprysk całej rośliny od góry do dołu. A potem pewnie ten zabieg się powtarza jeszcze? A po czym poznam, że już wystarczy tych oprysków? Bo, żeby nie przedobrzyć w drugą stronę.... wiesz, jak z tym moim podlewaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 10.07.2016 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 sposób stosowania preparatu, w tym jak często oprysk powtarzać jest na opakowaniu podany. Preparat zadziałał, gdy nowe liście nie ulegają porażeniu i plamy się nie powiększają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 10.07.2016 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 (edytowane) Bardzo źle swiadczy o szkółce, która sprzedała Ci chorą różę. Niestety będziesz musiała dbać o nią szczegółnie, bo jak widać nie jest odporna na czarną plamistość. Radę Ci na przyszłość kupować róże posiadające certyfikat ADR. Są odporniejsze na choroby i lepiej znoszą zimy.Do poczytania o tej róży:http://www.roses.webhost.pl/2008/05/veilchenblau/http://www.rozarium.org/roze/r-a-veilchenblau/ Edytowane 10 Lipca 2016 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 10.07.2016 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 Dziękuję bardzo za odpowiedzi choć tą różą bardzo się martwię, czy ma szanse przeżyć... No cóż, jutro lecę po preparat, popryskam i zobaczymy. Teraz już bardzo bacznie oglądam rośliny zanim kupię. A co do szkółki, to kupiłam tam wiele innych roślin. Zauważyli, że mam kasę i się nie znam, a zatem jestem klientem idealnym Już tam nie jeżdżę. Znalazłam kilka innych, tańszych przy okazji. Na szczęście w mojej okolicy jest masa szkółek i można wybierać, ale na początku często płaci się frycowe, zanim się człowiek rozezna na wszystkich sztuczkach stosowanych w danej dziedzinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 10.07.2016 23:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2016 Symultana, najlepiej zawsze kupuj w szkółkach wyspecjalizowanych w określonych roślinach. Są dobre szkółki różane sprzedające internetowo. To samo jeśli chodzi o powojniki, rośliny z rodziny wrzosowatych. Jeśli chcesz podam Ci adresy na priv.W naszej okolicy jest rzeczywiście dużo szkółek. Ja kupuję tylko w dwóch i to nie wszystkie rośliny, tylko te z ich własnej hodowli, albo takie, ktore nie sprawią kłopotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
symultana 11.07.2016 05:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2016 Pesteczko, dzięki To poproszę o adresy na priv. Chętnie skorzystam. Przede mną jeszcze dużo zakupów, bo ogród dopiero w powijakach. Robię go z przerwami, jak mam trochę wolnego w pracy. Zejdzie mi się do jesieni jak nic. Co do szkółek prowadzących sprzedaż internetową, to zawsze obawiałam się, że przyjedzie wymęczona, przesuszona roślinka, która nie wiadomo czy będzie ładna. Wolałam jeździć sama, a to i tak nie zdaje egzaminu do końca. Na pociechę dodam, że wiele krzewów kupiłam ładnych i zdrowych, posadziłam i ładnie rosną. Byliny też mi wszystkie pięknie kwitną. Nawet ogródek warzywny już wschodzi ładnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.