Elfir 19.07.2017 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2017 tawuła rośnie, ale tak kwitnie tylko wczesną wiosną. Potem to zwykły zielony krzew. Pomysł z tym żwirem i drzewem nie jest zły. Tylko zapomnij o tym, że to będzie w 100% bezobsługowe.Taki ogród nie istnieje. O żywe trzeba zawsze dbać. Żywe rośnie, potrzebuje jedzenia, picia i opieki. Drzewko tak, nawet całkiem spore, jako równowaga do dominującej bryły budynku, ale asymetrycznie, wg. złotego podziału + grupa 3-5 szt kulek/kostek bukszpanu lub dekoracje nieożywione (np. głazy, donice, kamienne lub wiklinowe kule).Drzewko z dużymi liśćmi i niekwitnące, żeby łatwo było liście wydmuchać ze żwiru np. platan, klon polny, tulipanowiec. Można zamiast żwiru obsadzić wszystko rośliną zadarniającą. Z gorszą glebą i suszą poradzi sobie np. trzmielina Fortune'a (podlewać w pierwszych dwóch latach po posadzeniu, póki się głęboko nie ukorzeni). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 19.07.2017 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2017 (edytowane) Trzmielina jest genialna. Na dodatek można przebierać w kolorach i w zasadzie jest zimozielona. Poza tym niektóre można nawet strzyc formująco.U Marczyńskiego ładnie i krótko są opisane EUONYMUS FORTUNEI A tu inne NISKIE ROŚLINY OKRYWOWE I bardziej szczegółowe opisy BARDZIEJ SZCZEGÓŁOWE OPISY Edytowane 19 Lipca 2017 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosiacz22 19.07.2017 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2017 Czy dwie brzozy Youngi wystarczą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 20.07.2017 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2017 ja bym stawiała bardziej na Gracilis niż Youngii. Ma naturalniejszy kształt, delikatniejszą koronę i lepiej wygląda w grupie. Youngii to raczej na solitery się nadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sliwka182 20.07.2017 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2017 tawuła rośnie, ale tak kwitnie tylko wczesną wiosną. Potem to zwykły zielony krzew. Pomysł z tym żwirem i drzewem nie jest zły. Tylko zapomnij o tym, że to będzie w 100% bezobsługowe. Taki ogród nie istnieje. O żywe trzeba zawsze dbać. Żywe rośnie, potrzebuje jedzenia, picia i opieki. Drzewko tak, nawet całkiem spore, jako równowaga do dominującej bryły budynku, ale asymetrycznie, wg. złotego podziału + grupa 3-5 szt kulek/kostek bukszpanu lub dekoracje nieożywione (np. głazy, donice, kamienne lub wiklinowe kule). Drzewko z dużymi liśćmi i niekwitnące, żeby łatwo było liście wydmuchać ze żwiru np. platan, klon polny, tulipanowiec. Można zamiast żwiru obsadzić wszystko rośliną zadarniającą. Z gorszą glebą i suszą poradzi sobie np. trzmielina Fortune'a (podlewać w pierwszych dwóch latach po posadzeniu, póki się głęboko nie ukorzeni). Ok, dziękuję za radę, zostanę przy tych kamieniach bez rosliny zadarniającej, co sądzicie o rozmieszczeniu jak na rysunku ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 20.07.2017 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2017 (edytowane) nie łącz i kamienia i kulek. Jak chcesz kamień, to wówczas bukszpan musiałby być strzyżony w poduchy. Raczej coś w tym kierunku, gdzie kulki mają różne średnice: a tu inspiracja z duzymi głazami: http://www.gapphotos.com/images/LargeWebPreview/0271/0271986.jpg Edytowane 20 Lipca 2017 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosiacz22 20.07.2017 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2017 Tyle tylko że ja już kupiłam dwie sztuki Youngii wczoraj bo taką mieli w szkółce. ja bym stawiała bardziej na Gracilis niż Youngii. Ma naturalniejszy kształt, delikatniejszą koronę i lepiej wygląda w grupie. Youngii to raczej na solitery się nadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 21.07.2017 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2017 Mam kasztanowiec, taki zwykły, samosiejka, kasztanowca tego coś mi podgryza., czy to jest szrotówek? Wg zdjęć w internetach po szrotówku całe liście brązowieją, a tu tylko takie ślady są, stąd pytanie: Co z tym zrobić? Drzewko póki co jest nieduże, raptem trzymetrowe, więc mogę je spryskać w całości jakąś chemią, tylko bardzo proszę o sugestię, czym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.07.2017 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2017 (edytowane) Wydaje mi się, że niestety szrotówek Kasztanowiec zwyczajny należy do drzew niezwykle wrażliwych na niesprzyjające warunki. Bardzo często jest on atakowany przez różnego rodzaju choroby i szkodniki. Główne zagrożenie stanowi szrotówek kasztanowcowiaczek - mały motyl (mól) powodujący uszkodzenie i wczesne opadanie liści oraz powtórne kwitnienie drzewa jesienią. Liście pod koniec lata pokrywają się rdzawymi plamami. Przeważnie jest to efekt działań szkodników, w tym głównie szrotówka kasztanowcowiaczka. Liście takie najlepiej od razu palić. ( http://drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/kasztanowiec/kasztanowiec_zwyczajny/kasztanowiec_zwyczajny.php ) O opryskach nic nie czytałam Stosuje się pułapki feromonowo-lepowe. Opaskę nasączoną klejem i feromonami zakłada się pod koniec marca na pień kasztanowca i czeka aż szkodnik się w nią złapie. Niestety śmierć ponosi też wiele innych pożytecznych owadów, które stanowią nawet większość. Pułapki te działają jedynie na pierwsze dorosłe osobniki, które wykluwają się z poczwarek zimujących w opadłych liściach, czy w ziemi. Późniejsze generacje a jest ich 3-4, wykluwają się już na drzewach, więc omijają pułapki lepowe. https://tedan.pl/ochrona-kasztanowcow/?gclid=CLXI9c6imtUCFcWoGAodLugL1g Tu podają na dole strony program całorocznej walki ze szrotówkiem http://www.pomozmykasztanowcom.pl/index.php/page/jakpomoc Chemia: Treex wstrzykuje się w pień w kwietniu oraz w maju powodując, że liście kasztanowca stają się niejadalne dla szrotówka. Największą zaletą jest to, że nie niszczy on innych pożytecznych owadów. Inne niszczą wszystkie owady łącznie ze szrotówkiem – Rimon 100 EC, Dimilin 25 WP i Dimilin 480 służące do oprysków od kwietnia do lipca oraz chlotianidyna, którą wstrzykuje się w glebę pod koniec maja. Edytowane 21 Lipca 2017 przez pestka56 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 21.07.2017 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2017 Taaak... czyli wychodzi na to, że w tym roku przespałem sprawę. Nic, dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.07.2017 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2017 Musisz się przygotować na przyszły rok.Na szczęście kasztan od tego tak od razu nie umrze. Może jednak warto czymś na robale ssąco gryzące popryskać. Niech teraz nie wcinają bardziej liści. Nie wiem co mogłoby zadziałać.U mnie ze 3 lata temu zalęgła się trociniarka czerwica. Też niezłe, bardzo groźne bydlę. Lałam drzewa Dursbanem. Pomogło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 21.07.2017 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2017 Jesienią wygrabić starannie liście spod drzewa, bo larwy w nich zimują. Założyć opaskę lepną. Ale IMHO gra niewarta świeczki. Co roku będzie z tym problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosiacz22 21.07.2017 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2017 W jakiej odległości od tarasu posadzić 2 brzozy Youngii i jaki dystans zachować pomiędzy dwoma drzewkami? Skarpa ma 2 m szerokości. ja bym stawiała bardziej na Gracilis niż Youngii. Ma naturalniejszy kształt, delikatniejszą koronę i lepiej wygląda w grupie. Youngii to raczej na solitery się nadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 21.07.2017 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2017 licz koronę na 2,5 m średnicy, czyli co najmniej 1,25m od tarasu. Korony mogą się stykać, więc mogą być bliżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosiacz22 21.07.2017 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2017 licz koronę na 2,5 m średnicy, czyli co najmniej 1,25m od tarasu. Korony mogą się stykać, więc mogą być bliżej. Czyli jaką optymalną odległość pomiedzy drzewkami najlepiej zachować? Czy 1,5 m od siebie bedzie dobrze, tak żeby korony się stykały, czy lepiej 2 m? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 22.07.2017 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2017 zrób 2 m, bedzie wiecej swiatla po korona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radecki1987 23.07.2017 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2017 zakładanie trawnika vs zielony w temacie od zakończenia budowy minął rok, przyszedł czas na założenie trawnika stąd prośba o radę, wszędzie pełno jakiś porad itp ale ciężko znaleźć konkretną podpowiedź jakie prace po kolei wykonać, jestem kompletnie zielony w tym temacie nie chcąc brać na głowę od razu całej powierzchni na początek front i boki domu (około 400m2) gleba po uprawie zboża (przed budową), jest trochę gliny, piach od głębokości niecałego metra całość porośnięta wszelkiego rodzaju zielskiem jakie tylko możliwe do rozwiezienia mam ziemię pozostałą po wybraniu humusu pod fundament + 4 wywrotki podobnej ziemi moje obecne zamierzenia to skoszenie kosą spalinową zielska, zgrabienie, oprysk chwastoxem, przejechanie wszystkiego glebogryzarką. Teren jest nierówny a i niższy od poziomu kostki brukowej z którą ma równać się trawnik także mniej więcej wyrównanie tego co jest koparko-ładowarką. Następnie rozwiezienie ziemi i wyrównanie ładowarką do odpowiedniego poziomu. Grabienie i walcowanie do uzyskania równej powierzchni, siew trawy, przegrabienie i na koniec ostateczne walcowanie. Jeśli chodzi o podlewanie to przy obecnej pogodzie i tak jest dość mokro ale nawet jeśli przyjdzie więcej słońca to może się lać z tryskaczy bez ograniczeń. Podejrzewam że wraz z trawą wzejdą jakieś chwasty także później również oprysk chwastoxem ale to chyba jak już trawa będzie dobrze zakorzeniona ? Czy takie działanie będzie odpowiednie czy może Pani Elfir mogłaby skorygować me zamiary i podpowiedzieć jakie kroki podjąć po kolei ? bardzo dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 23.07.2017 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2017 radecki - chwasty chemicznie niszczysz na końcu. Nawieziona ziemia pewnie i tak będzie zachwaszczona.Najpierw skoszenie, przekopanie, dowiezienie ziemi i poziomowanie, potem usuwasz chemią chwasty i zaraz po ich uschnięciu siejesz. Chyba, że chcesz chemię użyć dwa razy. dnerg - "akacja", czyli grochodrzew lub robinia jest gatunkiem (Robinia pseudoaccacia) i ma kilka odmian ogrodowych. W tym odmianę kulistą, która rośnie tak sama z siebie i jest zaszczepiona na pniu. IMHO najlepszą formą kulistą jest wiśnia "Umbraculifera". Jak komuś zależy na większych liściach to tulipanowiec "Edward Gursztyn". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
radecki1987 23.07.2017 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2017 radecki - chwasty chemicznie niszczysz na końcu. Nawieziona ziemia pewnie i tak będzie zachwaszczona. Najpierw skoszenie, przekopanie, dowiezienie ziemi i poziomowanie, potem usuwasz chemią chwasty i zaraz po ich uschnięciu siejesz. Chyba, że chcesz chemię użyć dwa razy. rozumiem, czyli po wyrównaniu podłoża "na wyjściowo" powinienem wstrzymać się z sianiem trawy i poczekać aż wzejdzie całe zielsko, zrobić oprysk chwatoxem, usunąć wszystko co umrze i dopiero siać trawę ? czy po takim zabiegu trzeba będzie dowozić świeżą ziemię ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 23.07.2017 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2017 tak - poczekaj aż wzejdą chwasty po nawiezieniu nowej ziemi. A po co chciałbyś dowozić ziemi na już wyrównany i wypoziomowany teren? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.