Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

nie mogę wstawić odpowiedzikolejna próba- czy mszyce wystarczy wodą? Ten pęd najbrdziej zajęty od razu urwałam, resztę mszyc "zamordowałam" przez zgniecenie- brązowe liście jeśli to "tylko" słońce, to ok., bałąm się, że to jakiś grzyb, nawozu nei sypałam, ale przy podlewaniu coś na liście na pewno poszło,- dziury w liściach pasują mi na opuchlaki niestety, mam czymś pryskać, czy przesadzam i nie ma się czym martwić? Edytowane przez mamik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamik, jeśli to opuchlaki, to kopiuję wpis o tym jak zwalczać: Naturalni wrogowie i zwalczanie biologiczne opuchlaków Do naturalnych wrogów opuchlaków należą miedzy innymi chrząszcze z rodziny biegaczowatych, stonogi, pająki, krety, ryjówki, ptaki, owadożerne kręgowce i nicienie. Naturalne metody są szczególnie skuteczne i polecane, także przez producentów roślin. Polegają one na zastosowaniu m.in. pożytecznych nicieni (Heterorhabditis bacteriophora). W Polsce dostępny preparat nosi nazwę Larvanem lub Nemasys L 250. Po zaaplikowaniu preparatu do gleby, nicienie wnikają w larwy opuchlaka. Widać gołym okiem, jak larwy zmieniają kolor na brunatny, a nawet brązowy i w szybkim czasie umierają, a nicienie szukając nowego źródła pokarmu, przechodzą na kolejne larwy. Godnym polecenia jest Nemasys L i H, który zawiera pożyteczne nicienie Steinernema kraussei. Tolerują one niskie temperatury do 5° C, umożliwiając tym samym walkę ze szkodnikami również w chłodniejszych miesiącach. Stosując Nemasys L i H, ważne jest przestrzeganie zaleceń producenta. Nemasys L stosujemy od marca do maja i od sierpnia do października, a Nemasys H stosujemy od czerwca do sierpnia. W roku następnym zalecana jest profilaktyka. Zważywszy jednak na dość kosztowną stronę tych metod, może warto zwrócić się o pomoc do natury i zarówno profilaktycznie, jak i w momencie zauważenia zniszczeń w naszym ogrodzie, wykorzystać wrotycz, której napar, wywar i gnojówka, pomaga nam w ochronie. Takim płynem podlewamy i opryskujemy zaatakowane rośliny. Przepisy: Wyciąg z wrotyczu - 300 g świeżego lub 30 g suszu ziela na 10 litrów wody. Zalewamy zimną wodą na 12-24 godzin. Wykorzystujemy tego samego dnia w proporcjach 1:2. Wywar - 500 g. świeżego lub 75 g suszu ziela na 10 litrów wody. Zalewamy i zostawiamy na 12-24 godzin. Gotujemy około 20-30 minut pod przykryciem. Wykorzystujemy w proporcjach 1:5. Możemy używać przez tydzień, w zamkniętych pojemnikach do 3-4 miesięcy. Napar - proporcje jak dla wyciągu, zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy pod przykryciem na 20-30 minut. Używamy w proporcjach 1:2. Zarówno wyciąg, wywar jak i napar przed rozcieńczaniem z wodą - odcedzamy. Dla osób nie mających dostępu do świeżych roślin, polecany jest środek ekologiczny Ema 5 z wrotyczem, o takim samym zastosowaniu i efekcie. Walka chemiczna – Inna metoda niszczenia i ograniczania opuchlaków polega na opryskach i doglebowym stosowaniu środków chemicznych. Z dostępnych na rynku wymienię m.in. Pyrinex Extra 480 EC, Dursban 480 EC, Pyrifos Gold 480 EC, Owadofos Extra 480 EC, Jetban 480 EC, Golden Pyrifos 480 EC, Calypso, Apacz, Fastac 100 E. Z racji tego, że chrząszcze wyruszają na żerowiska późnym wieczorem, zalecane są opryski wieczorne. Doglebowe dawkowanie środków powinno odbywać się w dobrze nawilżoną ziemię. Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normalnie oczy mi wariuja od tego wysrodkowania. Pestka nie jestem w stanie przeczytac tak dlugiego postu, krecioł mi sie wlacza. u mnie wszystkie rozaneczniki podlewam i sa w miare ok, tylko przyrosty jednego budza moj niepokoj, liscie sie zawijaja. jaka moze byc przyczyna?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczajaco mokro ma, jest w cieniu / polcieniu, obsypany kora, kolorek odpowiedni, liscie blyszczace i tylko nowe przyrosty sie zwijaja. moze taki jego urok. nie bede panikowac na razie. jesli nie wylamie kwiatostanow to nie zakwitnie za rok? tam gdzie wynajmowalam mieszkanie byly rododenrony na rabatach czesci wspolnych i nikt im nic nie wylamywal a kwitly zarabiscie co roku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR, podawałam linki Mamik do Poradnika Ogrodniczego o chorobach i robalach na rhododendronach https://poradnikogrodniczy.pl/chorob...zwalczanie.php https://poradnikogrodniczy.pl/szkodn...odendronow.php Poniżej jeszcze całe kompendium wiedzy o chorobach i szkodnikach rhododendronów ze zdjęciami https://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=35605 Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TAR, kilka postów wyżej linki na pewno działają. W tym ostatnim jest o niedoborach i nadmiarze pierwiastków. Wtedy też rh się liście zwijają. Jakby miały za mało wody to im liście najpierw miękną. 2 godziny lania wody pod mojego największego i znowu są sztywne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekwitłe kwiatostany trzeba delikatnie wyłamywać, żeby nie uszkodzić młodych liści, które są poniżej. Wtedy rh ładnie się rozkrzewiają i zawiązują pąki kwiatowe. U mnie już widać malusieńkie pączki. Można też wycinać, ale wtedy łatwiej uszkodzić i wolno to idzie. Azaliom też usuwaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracajac do naszej wczorajszej rozmowy o rh, to jednak jest z nimi problem. dzis wylamywalam kwiatostany i na 2 rodach nowe przyrosty pokryte sa jakby brązowym nalotem, gdzies wyczytalam ze to szara plesn. to mozliwe, mezaty ostatnio sporo podlewal i sie nie szczpyal by lac do ziemi tylko wlaczyl spryskiwacze i lal. do tego wysokie temperatury i bum. rodki chore. czym to leczyc?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...