Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nie Pestko :no:

Właśnie zerwałam jeden i zrobiłam zdjęcia (wrzucę wieczorem).

Po otwarciu „skorupki” jest... nasiono.

Czasami dwa.

Przeszukałam cały internet wzdłuż i wszerz i czegoś takiego jeszcze nie widziałam.

Przy tej ilości nasion martwię się, żeby magnolii wystarczyło sił na zimę :(

 

Zdeformowane strąki nasienne.

Teraz obejrzałam zdjęcia na komputerze. Na tablecie były zbyt malutkie.

Część to mogą być nie strąki nasienne, ale zawiązki przyszłorocznych kwiatów.

Akurat nie mam magnolii, ale rhododendrony formuja pąki kwiatowe już teraz, a zakwitną w maju przyszłego roku.

Może tu znajdziesz wyjaśnienie problemu

http://forums.botanicalgarden.ubc.ca/threads/deformed-buds-on-magnolia.75805/

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Pestko :)

Jak myślisz, czy tak duża ilość zawiązanych nasion nie zagraża magnolii?

Nie wiem czy mogę jakoś jej pomóc, czy poradzi sobie sama :confused:

Edycja: i jeszcze jedno pytanie-czy wydanie nasion faktycznie jest oznaką „próby ratowania gatunku”?

Magnolia przepięknie kwitła nam przez dwa lata, była nawożona raz, tylko w tym roku, zgodnie z wytycznymi na kartonie.

Nie wiem co o tym myśleć :(

Edytowane przez Kamila.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy można trochę przyciąć bo bokach świerk "Conica" czy poczekać do kwietnia. Oczywiście chcę go przyciąć tak by nie odsłonić gołych pędów. Utrudnia mi trochę przejście. Ma on kształt stożka.

 

Poczekaj do marca-kwietnia. Tnij połowę tegorocznych przyrostów. Tak jest wedle sztuki :)

Ale możesz zaryzykować mocniejsze cięcie. On odnowi te miejsca, nawet jeśli utniesz do zbrązowiałych pędów.

Miałam taki przypadek, że musiałam wyciąć spore kawałki z zaatakowanej przez przędziorka kulki miniaturowego świerka. Po 3 latach są w tych miejscach niewielkie zagłębienia, ale całość jest zielona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Pestko :)

Jak myślisz, czy tak duża ilość zawiązanych nasion nie zagraża magnolii?

Nie wiem czy mogę jakoś jej pomóc, czy poradzi sobie sama :confused:

 

Szkoda, że nie ma Elfir. Ona jest fachowcem. Ja tylko radzę zdroworozsądkowo, albo posiłkuję się informacjami na dobrych stronach ogrodniczych.

 

Znalazłam taką odpowiedź ogrodnika na podobne pytanie:

Jeżeli drzewo obficie kwitnie, to zawiązuje też nasiona. Te na magnolii uznawane są zazwyczaj za element dekoracyjny. Można je obrywać (na przykład już na etapie opadania płatków kwiatów) - wtedy rzeczywiście roślina oszczędzi substancje odżywcze, ale trudno mi stwierdzić czy jest to potrzebne. W dostępnej mi literaturze nikt nie poruszał tego problemu. Obawiam się, że trzeba zaryzykować - i jeżeli nie podoba się Pani drzewo z nasionami - oberwać je delikatnie nie naruszając pędów i obserwować jak magnolia na to zareaguje.

 

Na pewno każde drzewo, czy krzew robi duży wysiłek zawiązując nasiona. Z Rhododendronów i Wisterii (glicynia) usuwam co roku wszystkie zawiązki tuż po przekwitnięciu. Myślę, że skoro twoje drzewko jest młodziutkie, to możesz mu pomóc usuwając zawiązki nasienne. Na pewno nie zaszkodzisz. Tylko musisz je odróżnić od pąków kwiatowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam zdjęcia.

Tak to wygląda:

 

Magnolia.jpg

 

Magnolia_nasiona.jpg

 

Magnolia_1.jpg

 

Ktoś napisał, że po tak dorodnym owocowaniu jego magnolia nie dożyła do kolejnej wiosny, inni piszą, że u nich to standard i ich drzewka "produkują" nasiona niemalże hurtowo.

 

Niestety nie wiem jak jej pomóc i czy w ogóle pomagać. Ciężki jest żywot niezbyt doświadczonego ogrodnika ;) i nie ukrywam że chętnie wsparłabym się Waszym doświadczeniem :rolleyes: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Prośba o poradę.

Po dłuższej nieobecności w domu dopiero teraz zauważyłem coś takiego na jednym z moich klonów(niestety nie pamiętam nawy gatunku).Tzw.kula.

Są to pionowe pęknięcia,długie na kilkanaście centymetrów i głębokie na kilka,kilkanaście milimetrów.Wygłąda jakby coś wcześniej sączyło się z tych pęknięć-białawo-zielonkawy osad.Jest tych pęknięć ok.trzy i występują tylko na tym jednym drzewku.

Co to mogłoby być i co z tym ewentualnie można zrobić?

Liście na tym egzemplarzu wyglądają na zdrowe.Choć samo drzewko jakby trochę marniejsze/mniejsze od pozostałych.

Owinąłem je taśmą dwustronną ponieważ chodziły po nim mrówki-nie wiem czy to wogóle potrzebne.

Z góry pięknie dziękuję za odpowiedź.

Pozdrawiam

klon 1.jpg

klon 2.jpg

klony 1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coci, nie wiem dlaczego Elfir nie zagląda. Może wakacje :) Zajrzyj na Ogrodowisko i tam zadaj pytanie

https://www.ogrodowisko.pl/watek/799-choroby-klonow-acer?page=44

Może Toszka, Danusia, albo któryś z ogrodników będzie wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dolega katalpie, drzewka sadzone były w jednym czasie, do tej pory rozwijały się jednakowo. Od dwóch miesięcy jedno choruje, wyraźnie ma mniejszy od innych przyrost liści. Do tej pory wszystkie drzewa dwukrotnie opryskałem na mączniaka, ale bez rezultatu. Co jej dolega?

 

5ff7bd1d4b406e74.jpg

 

e6c9f00b52a26e29.jpg

 

24772330b4f06821.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś dolega katalpie, drzewka sadzone były w jednym czasie, do tej pory rozwijały się jednakowo. Od dwóch miesięcy jedno choruje, wyraźnie ma mniejszy od innych przyrost liści. Do tej pory wszystkie drzewa dwukrotnie opryskałem na mączniaka, ale bez rezultatu. Co jej dolega?

 

Czy to był biały nalot na liściach, czy też to są żółte plamki?

Jeśli żółte plamki, to może być werticylioza

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=425

To solidny portal, warto korzystać z informacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie inaczej, tj jedna cześć usycha a druga nie. Zgłupiałem.

 

Może tu znajdziesz odpowiedź

https://poradnikogrodniczy.pl/klon-palmowy-odmiany-uprawa-choroby.php

Edytowane przez Tomaszs131
Korekta formuły cytowanego linku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to był biały nalot na liściach, czy też to są żółte plamki?

Jeśli żółte plamki, to może być werticylioza

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=425

To solidny portal, warto korzystać z informacji

Dziękuję za odzew.

Białego nalotu na liściach nie ma. Liście pokryte są żółtymi plamkami, zwijają się jakby czymś porażone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...