Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Elfir, Pestka mam prośbę o podpowiedź jaką roślinę pnącą posadzić. Kupiłem pergolę metalową (nie chciałem drewnianej). Żona wymyśliła sobie wisterię, ale okazało się że jest trująca, a mamy małe dziecko i jest strach. Teraz ma dwie propozycje: clematis lub róża pnąca. Występują u nas silne wiatry, nawet zimą więc roślina powinna być mrozoodporna. Dobrze jakby była łatwa w uprawie i szybko rosła. Proszę o poradę co wybrać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drza - trujących to jest bardzo wiele gatunków w ogrodzie - także "tujki" i tulipany.

Obawiam się, że poza różą to kwitnące wszystkie są w jakiś sposób trujące.

 

Za to róża słabo będzie rosła w wietrznym miejscu.

 

Winorośl pachnąca za to może być za wielką na metalową pergole (jakie ma przekroje profili?)

 

Z powojników lepiej wybrać botaniczne: tunguckiego albo vitalba (Paul Farges' SUMMER SNOW).

Ewentualnie Clematis ×triternata 'Rubromarginata', "Sweet Summer Love'"

 

Z tym, że to roślina także toksyczna. Z tym ze nigdy nie słyszałam by jakieś dziecko się nie zatruło. Większość toksycznych roślin ma tak gorzki smak, że nawet dzieciak tego nie przełknie.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pnące róże w większości są kłujące i to mocno :(

 

Wisteria nie nadaje się na miejsce, gdzie wieją wiatry. Najlepiej żeby miała wystawę południową. Jest polska odmiana wisterii Ludwik Lawin. U mnie rośnie ponad 4 m od ściany domu i nie jest osłonięta od wiatrów, ale ma słońce niemal cały dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pnące róże w większości są kłujące i to mocno :(

 

Wisteria nie nadaje się na miejsce, gdzie wieją wiatry. Najlepiej żeby miała wystawę południową. Jest polska odmiana wisterii Ludwik Lawin. U mnie rośnie ponad 4 m od ściany domu i nie jest osłonięta od wiatrów, ale ma słońce niemal cały dzień.

 

U mnie też będzie miała cały dzień słońce. Mam tylko pytanie czy ta odmiana jest też trująca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiad mnie przestraszył bo mówił że v jego synek zjadł owoc wiciokrzewu i był duży problem. Wiciokrzew i wisteria są jednak trujące. Pozostaje mi do wyboru klematis lub róża pnąca. Klematis odmiana Jan Paweł II i Niobe. Róża New dawn. Co z tych dwóch opcji wybrać? A może jeszcze coś innego nietrującego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drza - trujących to jest bardzo wiele gatunków w ogrodzie - także "tujki" i tulipany.

Obawiam się, że poza różą to kwitnące wszystkie są w jakiś sposób trujące.

 

Za to róża słabo będzie rosła w wietrznym miejscu.

 

Winorośl pachnąca za to może być za wielką na metalową pergole (jakie ma przekroje profili?)

 

Z powojników lepiej wybrać botaniczne: tunguckiego albo vitalba (Paul Farges' SUMMER SNOW).

Ewentualnie Clematis ×triternata 'Rubromarginata', "Sweet Summer Love'"

 

Z tym, że to roślina także toksyczna. Z tym ze nigdy nie słyszałam by jakieś dziecko się nie zatruło. Większość toksycznych roślin ma tak gorzki smak, że nawet dzieciak tego nie przełknie.

 

Dziękuję za propozycje. Coś z tego sobie wybiorę. Clematis faktycznie też toksyczny:eek: Róża przemarznie:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to polecam Alchymista. Potfór nigdy nie przemarzł, A rośnie wystawiona na sine zachodnie wiatry. Nigdy nie okrywałam. Co ciekawe nigdy nie złapała czarnej plamistosci, ani mączniaka. Nie pryskam jej. Wada tej róży to kolczastość i brak powtórnego kwitnienia.

Tak wyglądała rok po posadzeniu w 2012 w czerwcu. roza(2012)-IMG_1226.jpg Teraz zajmuje caly narożnik domu 2 mb z jednej strony narożnika, 3 mb z drugiej i całą wysokość parteru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to polecam Alchymista. Potfór nigdy nie przemarzł, A rośnie wystawiona na sine zachodnie wiatry. Nigdy nie okrywałam. Co ciekawe nigdy nie złapała czarnej plamistosci, ani mączniaka. Nie pryskam jej. Wada tej róży to kolczastość i brak powtórnego kwitnienia.

Tak wyglądała rok po posadzeniu w 2012 w czerwcu. [ATTACH=CONFIG]442977[/ATTACH] Teraz zajmuje caly narożnik domu 2 mb z jednej strony narożnika, 3 mb z drugiej i całą wysokość parteru.

 

Dziękuję za kolejną super propozycję. Jestem na etapie urządzania mojej działki. Tak na prawdę nie wiem jak będą wytrzymywały rośliny u mnie. Wiem tylko, że potrafi tutaj piekielnie mocno wiać w zimie więc dmucham na zimne i wybieram rośliny bardziej odporne na silny mroźny wiatr:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drz, jest bardzo dużo super odmian róż. Alchymist mimo, że ładnie pachnie i ma ciekawe zmieniające kolor kwiaty, jest odporny na mróz i wiatr, to nie jest marzeniem ogrodnika. Kwitnie tylko 2 tygodnie i koniec. Potem zostaje ściana liści. W zeszłym roku podsadziłam tę różę clematisem 'Veronica's Choice'. Mam nadzieję, że za niedługo na tyle się rozrośnie, że będę mieć kwiaty przez całe lato. Jak na razie przeżył zimę bez okrywania :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Elfir i resztę.

 

Ja również mam pytanie. Mam taki pasek ziemi koło domu. Posadzone są już przy samym płocie klony - flamingo i jeszcze jeden gatunek (nie pamiętam nazwy) w odstępach około 2,5 m. I teraz żona chciała odsłonić się zimą od tego placu z boku i chciała posadzić między tymi klonami jakieś zimozielone drzewa/krzewy.

 

KLony planujemy puścić ponad siatkę koronami, a do siatki właśnie jakiś żywopłot. Co byście tam zaproponowali? Tam jest sucho, myślałem o jałowcach, ale miejsca też nie ma wiele... Jakiś inny pomysł?

93209461_176136536790469_7364792061259677696_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1be9a1f2519166c8.png

 

Możesz pomyśleć o zwisającej zimozielonej bylinie kwitnącej wiosną (np. żagwin, floks szydlasty), żeby uzupełniła czas kwitnienia.

 

między kulkami możesz dać zimozielone turzyce, jak ptasie łapki, dąbrówkę rozłogową albo żurawki. Ewentualnie bodziszki.

 

Elfir, posadziłam kule cisowe, do tego hortensje Bobo. Uzupełniłam wszystko dwa rodzajami turzyc: przewieszającymi się "Ribbon Falls" oraz nieregularnie turzycą "Everest". Teraz chciałabym nasadzić coś kwitnącego wcześniej, przed hortensjami. To miejsce jest dość nasłonecznione, ale też ma zapewnioną dobrą wilgotność. Może jakieś liliowce? irysy?

 

A może taktycznie jeszcze ten floks? Czy słyszałaś o 'Clouds Of Perfume' ? Szukam, ale nigdzie nie mogę znaleźć do kupienia :(

 

2048x1365-Phlox-divaricata-Clouds-of-Perfume-LI2433046-ba3b1a1.jpg?quality=90&resize=960%2C640

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...