Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam wykonawcę ogrodów, który z wykształcenia nie jest ogrodnikiem.

Na początku współpracy mówię mu agrowłoknina w ogrodzie tworzy problemy. A on mi na to, że gadam bzdury a klienci tego oczekują, bo nie chce im się pielić. A ja mu mówię, że pielenie ograniczają rośliny okrywowe. Zbagatelizował mnie. Po kilku latach mówi, że na jednym ogrodzie ma problemy z iglakami. Pryska na wszystkie możliwe choroby silną chemia rolniczą wysokiej klasy toksyczności i nic to nie daje. Mówię mu - wywal włókninę. Zrobił to i nagle zmiana w świadomości o 180 stopni. Zaczął usuwać w ogrodach z problemami włókninę i rośliny zaczęły odżywać.

 

To samo było z torfem. Piszę w dokumentacji do projektu - nawieźć obornika, ewentualnie kompostu przed zakładaniem ogrodu.

"Oj tam, to jest trudne do dostania, a tak zamawiam "podłoże pod trawniki" i luz". Ostatnio jednak zaczął mi opowiadać o swoim "odkryciu" - kompoście! (miejska kompostownia sprzedaje w dużych ilościach). Jakie to wspaniałe podłoże, jak świetnie się na tym zakłada ogrody.

Cóż... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wykonawcę ogrodów, który z wykształcenia nie jest ogrodnikiem.

Na początku współpracy mówię mu agrowłoknina w ogrodzie tworzy problemy. A on mi na to, że gadam bzdury a klienci tego oczekują, bo nie chce im się pielić. A ja mu mówię, że pielenie ograniczają rośliny okrywowe. Zbagatelizował mnie. Po kilku latach mówi, że na jednym ogrodzie ma problemy z iglakami. Pryska na wszystkie możliwe choroby silną chemia rolniczą wysokiej klasy toksyczności i nic to nie daje. Mówię mu - wywal włókninę. Zrobił to i nagle zmiana w świadomości o 180 stopni. Zaczął usuwać w ogrodach z problemami włókninę i rośliny zaczęły odżywać.

 

To samo było z torfem. Piszę w dokumentacji do projektu - nawieźć obornika, ewentualnie kompostu przed zakładaniem ogrodu.

"Oj tam, to jest trudne do dostania, a tak zamawiam "podłoże pod trawniki" i luz". Ostatnio jednak zaczął mi opowiadać o swoim "odkryciu" - kompoście! (miejska kompostownia sprzedaje w dużych ilościach). Jakie to wspaniałe podłoże, jak świetnie się na tym zakłada ogrody.

Cóż... :rolleyes:

 

Powinnaś to wołami napisać na fb u siebie i tam gdzie zaglądasz. Ostatnio było kilka dyskusji na temat szmaty. Nóż się w kieszeni otwiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tych włóknin, to ja tego na pewno nie będę używał. Pomijając inne kwestie, to po prostu jest brzydkie. Już wolę chwasty :).

 

Ja już psa zagłaskałem, jest uzależniony :). Teraz będę rośliny zagłaskiwał :). Czasami każdy musi sam przejść tą drogę.

A tak na poważnie to proszę o uzupełnienie pewnych informacji:

 

1) Czy serby można obciąć dopiero jak będą miały 2,5m. Czy wtedy nie będą mało rozkrzewione, zagęszczone?

2) Jaka ilość kory będzie odpowiednia - 3cm, 5cm, a może grubiej?

3) Czy taka kora nie zakwasza?

4) Czy dać jej tyle samo do bluszczu, świerka serbskiego i grabu?

5) Jaka ilość kompostu do dołka i czy to mieszać to z ziemią rodzimą?

6) Jak głęboko przekopać ziemię rodzimą? Czy tak jak piszą 2xkorzeń (doniczka), czy czym głębiej tym lepiej?

7) Jak stosujecie kompost dla rosnących już roślin. Przecież będzie robić się górka?:rolleyes:

8) Czy po posadzeniu można przesadzić z podlewaniem. Chodzi mi o jakieś choroby grzybiczne, czy cóś?

 

Błogosławieni ci, co mają ogródek w czasach pandemii.

 

Dziewczyny, jestem waszym dłużnikiem. Może zrobicie ze mnie jeszcze ogrodnika. Z wiekiem jakoś coraz bardziej mi ta natura się podoba.

 

P.S. A może polecicie jakieś użyteczne artykuły (linki) na podobne tematy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. trochę szkoda serbów na tak niski żywopłot :) Nie zdążą się rozbujać i już będą cięte. Dorosły okaz ma przyrosty po 40 cm. Może pomyśl o choinie?

Ale iglaki zasadniczo się tnie kiedy zaczynają osiągać docelowe rozmiary. Możesz wcześniej przyciąć wierzchołki aby wyrównać wzrost poszczególnych drzew.

Może się zdarzyć, że najpierw bardziej potrzebne będzie cięcie po bokach niż u góry.

 

2. Średnio wychodzi 1 worek 80 l na 1,5 m2

 

3. Kora zakwasza, ale bardzo wolno i słabo. Nie zrobisz korą z gleby o pH 7 nagle pH 3,5 :) Dlatego sprawdzanie gleby w ogrodzie robi się co roku, w różnych miejscach i w razie potrzeby wapnuje.

 

4. Skąd mam wiedzieć? Przecież nie znam twojego ogrodu. Nie wiem jaka jest planowana kompozycja. Ale układ naprzemiennie to bardzo zły pomysł.

Strzyżony żywopłot powinien być jednolitym tłem a nie pstrokacizną struktur i odcieni.

 

5. Kompost nie do dołka, tylko pas ziemi pod żywopłot przekopujesz z kompostem.

 

6. Czy ziemia jest ubita? Czy glina jest bardzo ciężka? Nie ma uniwersalnej porady, bo to zależy od warunków na działce.

Przy mocno ubitej glebie przed zakładaniem ogrodu robi się głęboszowanie (głęboka orka rozbijająca tzw. podeszwę płużną) z kompostem.

Przy sadzeniu dołek nacina się szpadlem, aby rozluźnić. Ale nie trzeba robić go dużo większego od bryły.

 

7. Kompost się rozkłada. Próchnica na glebie lekkiej rozkłada się (zanika) w 3 lata lub krócej, na cięższej nieco dłużej.

 

8. Tak. Zalanie korzeni serbów spowoduje, ze zgniją i padną.

Kopiesz dołek. Nalewasz wody.

W tym czasie moczysz bryłę korzeniową rośliny tak długo, aż przestaną wydobywać sie bąbelki wody.

Jak woda w dołku wsiąknie, to sadzisz.

Po sadzeniu podlewasz wodą, by ziemia dobrze oblepiła bryłę korzeniową.

I przerwa. Sprawdzasz co jakiś czas czy na głębokości +/-10 cm ziemia przeschła czy nie. Podlewasz dopiero jak będzie tylko ledwo wyczuwalna wilgotność.

Podlewasz rzadziej a większą ilością wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinnaś to wołami napisać na fb u siebie i tam gdzie zaglądasz. Ostatnio było kilka dyskusji na temat szmaty. Nóż się w kieszeni otwiera.

 

To nic nie da. Osoba zdecydowana na włókninę przeczyta gdzieś komentarz : "u mnie w ogrodzie mam od 3 lat i nic się nie dzieje" i uzna, ze jestem jedynie nawiedzoną eko-wariatką, bo "ludzie stosują", "ludzie kupują", "firmy to kładą".

BiU też jest bliski dojścia do takiego wniosku po moich wpisach o "ziemi do iglaków" :D

 

 

Popularność włókniny bierze się w Polsce m.in. z powodu sadzenia zbyt małych roślin w ogrodach. Przez co wiele lat trwa nim się zagęszczą i zaczną z chwastami konkurować.

Nie ma tez tradycji kupowania usług pielęgnacyjnych.

U nas żywopłot sadzi się najczęściej z 60-80 cm żywotników. W USA taki rozmiar to młodzież produkcyjna a nie egzemplarze do sprzedaży.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w części ogrodu na ziemi agrowłókninę https://media.empik.com/dbt/prod-pim/001/314/202/2.jpg, na niej 2-3 cm kamienia ozdobnego i mniej ozdobnego :)

Są rośliny, którym nie przeszkadza (laurowiśnia, pieris japoński, klon palmowy, barwinek ) oraz takie, które marnieją (berberys, azalia). Aczkolwiek nie do końca wiem, czy przeszkadza im włóknina, czy kamienie i Ph, na które mają wpływ.

Wokół tych roślin usuwam w każdym razie i kamienie i włóknina, robię okrąg z kory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego trzeba tłumaczyć. Mnie przekonują argumenty merytoryczne. Jak ktoś napisze "że się nie daje i już", to mnie nie przekona.

Kompostownik jest już dawno w planie, a wokół niego będzie winogrono na winko. Polecisz jakieś?

 

Z tą pstrokacizną to nie tak. Nic nie będzie przemieszane. Jeden bok działki to Serby, drugi cały bok dłuższy to docelowo bluszcz. Przed nim jednak będą ścianki z grabu przed największymi oknami. Bardzo nam się on podoba (dla mnie najładniejszy żywopłot) i byłoby z niego wszystko, gdyby był zimozielony i nie gubił liści.

 

To musi być kompromis pomiędzy naszymi umiejętnościami i czasem na pielęgnacje, a pięknem roślin.

 

I jeśli jeszcze można...

1) Bluszcz C2 - czy otrząsnąć bryłę korzeniową z ziemi doniczkowej, rozplątać korzenie i lekko je przyciąć, czy lepiej całą bryłę zakopać nie naruszając struktury.

2) Co sądzisz o bambusach kępowych w polskich warunkach.

3) Czy te najbardziej popularne trawy ozdobne przycina się zawsze na wiosnę przy ziemi i startują niemal od zera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w części ogrodu na ziemi agrowłókninę https://media.empik.com/dbt/prod-pim/001/314/202/2.jpg, na niej 2-3 cm kamienia ozdobnego i mniej ozdobnego :)

 

Dla mnie sypanie żwiru pod pierisy czy barwinek to zbrodnia :)

 

Ideą barwinka jest zadarnianie - jego pędy mają się ukorzeniać i blokować chwasty. A jak to zrobić na żwirze i włókninie?

A pieris to roślina wrzosowata o delikatnych korzeniach, z dna lasów - kora i próchnica zamiast żwiru.

 

Żwir tak - wśród gatunków które naturalnie rosną na glebach kamienistych, mało żyznych, suchych - lawenda, jałowce, sosny, perowskia, rozchodniki, itp.

Taki żwirowy ogród, w śródziemnomorskim charakterze, zaprojektowała Beth Chatto, ale w rzeczywistości żwirowe są głownie ścieżki. Rośliny rosną gęsto ale bez ściółki.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Bluszcz C2 - czy otrząsnąć bryłę korzeniową z ziemi doniczkowej, rozplątać korzenie i lekko je przyciąć, czy lepiej całą bryłę zakopać nie naruszając struktury.

2) Co sądzisz o bambusach kępowych w polskich warunkach.

3) Czy te najbardziej popularne trawy ozdobne przycina się zawsze na wiosnę przy ziemi i startują niemal od zera?

 

1. bluszcz - nic nie otrząsać. Uszkodzisz tylko drobne korzenie. Delikatnie rozplatać patyczkiem te, które były zawinięte przy dnie.

2. Bambusy to może były egzotykami 20 lat temu. Teraz to coraz częściej stosowane rośliny. Z tym, że ich zimozielonośc w mrozy, w otwartym terenie, będzie dyskusyjna. Mroźne i suche wiatry ogołocą tyczki. Więc najpierw trzeba byłoby stworzyć osłonięte miejsca w ogrodzie.

3. Tak. I to gatunki obce (miskant, rozplenica, proso, palczatka) startują bardzo późno, bo dopiero zaczyna je być widać w maju. Gatunki rodzime (trzcinnik, śmiałek, ostnica trzcinnikowata) natomiast w kwietniu są już dobrze widoczne. Dlatego zaleca sie sadzenie gatunków cebulowych (np. narcyzów, czosnków ozdobnych) pomiędzy takimi trawami.

 

W ogrodach z minimalistycznym składem gatunkowym daję trawy ozdobne zawsze z zimozielonym towarzystwem (cis, kosodrzewina)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barwinkowi co 20cm robię nacięcia we włókninie wkładam tam pęď - po kilku tygodniach mam nowe skupisko pędów, które przykryją kolejną powierzchnię. Też nie będzie problemem za parę lat zebrać stamtąd te kamienie i włókninę (jeśli się nie rozpadnie, bo wówczas teren będzie już pokryty barwinkiem i chwasty nie będą miały najmniejszej szansy.

Tam, gdzie mam korę barwinek walczy z chwastami i trzeba mu pomóc, by jako tako to wyglądało.

 

Pierisy najwyraźniej nie mają mi za złe owej zbrodni, przyrastają równomiernie, ciesząc oczy czerwonymi pędami ;)

 

O właśnie - jałowca płożące (Yellow Carpet) też mają się świetnie. I rojniki ;)

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jaki był sens włókniny, skoro ją dziurawisz?

Źeby chwasty przed zadarnieniem nie porastały, zresztą też na całej tej powierzchni nie chcę mieć tego barwinka. W ten sposòb kieruję jego rozrostem.

 

widzisz pestka - zawsze znajdzie się ktoś taki

 

Bo najwyraźniej nie jest tak, że włóknina to w każdym przypadku zło.

Podałem rośliny, które przy jej zastosowaniu radzą sobie dobrze, oraz takie, spod których włókninę/kamienie wyciągnąłem.

Komuś ta wiedza może się przydać

Nic nie jest czarno-białe

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...