Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Pojawił się problem na tujach. Zasadzone 1,5 roku temu, 2 krotnie przezimowały bez problemu. Teraz wiosną zauważyłem na części z nich żółknięcie i brązownie. Jakby oparzenie od słońca. Od dołu drzewa. U góry drzewo wygląda na zdrowe. Problem dotyczy co najmniej 10 drzewek koło siebie i w innym miejscu kolejnych kilku. Dodatkowo podobne efekty na jałowcu Blue arrow. Czyżby to Fytoftoroza??? Mam nadzieję, że to jakiś łagodniejszy wymiar kary.....

 

tuja_01.jpg tuja_02.jpg tuja_03.jpg tuja_04.jpg tuja_05.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wie? Jeżeli to grzyb, to mam zamiar opryskać to Proplantetem. Zastanawiam się co z resztą drzewek. Na części nasadzeń zastosowałem mikoryzę. Tam jak opryskam przeciwgrzybowym - to zniszczę mikoryzę??? Na chwilę obecną na tych chyba się wstrzymam. Tylko, że, jak przyjrzałem się dokładniej to na innych drzewkach na samym dole też widać lekkie brązowienia, na pewno mniejsze, ale też są. Przeważnie nie ma tam żółknięć tylko zielone i od razu końcówki brązowe.

A może to coś innego? Jedyne co mi ewentualnie chodzi po głowie to jakiś rykoszet z oprysku przeciw chwastowego.

Bardzo prosiłbym o jakieś podpowiedzi, czy to typowy objaw grzyba czy niekoniecznie.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawił się problem na tujach. Zasadzone 1,5 roku temu, 2 krotnie przezimowały bez problemu. Teraz wiosną zauważyłem na części z nich żółknięcie i brązownie. Jakby oparzenie od słońca. Od dołu drzewa. U góry drzewo wygląda na zdrowe. Problem dotyczy co najmniej 10 drzewek koło siebie i w innym miejscu kolejnych kilku. Dodatkowo podobne efekty na jałowcu Blue arrow. Czyżby to Fytoftoroza??? Mam nadzieję, że to jakiś łagodniejszy wymiar kary.....]

Czy pod tymi kamykami jest jeszcze agrowłóknina? Jak często podlewasz?

Takie objawy to może być gnicie korzeni lub choroby grzybowe korzeni.

 

Natomiast ja bym spróbowała opryskać czymś co odżywi roślinę. Jakiś oprysk przeciw brązowieniu może.

Tylko trzeba pamiętać, ze nawozy o nazwie "przeciw brązowieniu igieł" są wyraźnie droższe od takich gdzie napisano "siarczan magnezu" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pod tymi kamykami jest jeszcze agrowłóknina? Jak często podlewasz?

Takie objawy to może być gnicie korzeni lub choroby grzybowe korzeni.

Tylko trzeba pamiętać, ze nawozy o nazwie "przeciw brązowieniu igieł" są wyraźnie droższe od takich gdzie napisano "siarczan magnezu" ;)

 

Myślę, że gdyby to było gnicie korzeni, czy jakaś choroba grzybowa, to objaw żółknięcia pojawiłby się także w innych miejscach rośliny. No chyba, że to dopiero postępuje od dołu. Nie zawadzi oprysk i podlanie np. Magnikurem lub innym przeciwgrzybicznym.

Ja bym też grzebnęła w korzeniach dla sprawdzenia.

 

Jeśli chodzi o opryski przeciw brązowieniu :) kilka lat temu pewna właścicielka 300 zdrowych Rhododendronów podzieliła się (na Ogrodowisku) składem używanej przez siebie mieszanki interwencyjnej dokarmiającej te rośliny. Mieszanka działa skutecznie nie tylko na wybitne kwasoluby jakimi są wrzosowate, oczywiście pod warunkiem, że gleba ma właściwe ph.

Podaję, bo może się przydać nie tylko dla Rhododendronów.

Do 10-litrowego opryskiwacza wlać 2 cm wysokości szklanki trzech nawozów razem (czyli każdego po 1/3 tych 2 cm):

Florowit płynny wieloskładnikowy dolistny i doglebowy;

Intermag dolistny (zawiera 75 g Fe w 1 litrze);

Pinivit
(dolistny do iglastych).

Poza opryskaniem, które stosuje się co 4-5 dni do skutku (gdy roślina odzyska właściwy kolor). Dobrze jest też przy pierwszym oprysku podlać dodakowo tą mieszanką.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie sugestie:) Szkoda, że jeszcze nie wypowiedziała się Elfir.

Odnosząc się do pytań - pod kamieniami jest agrowłóknina (czarna, PCV), tak wiem, że nie jest to zalecana, i że może negatywnie wpływać na choroby grzybowe... Jednak taki był mój wybór (raczej na ziemię kamyków nie rozsypię), a tuje miały być dość odporne na choroby.

Wiem tez co to siarczan magnezu.

Mogę jeszcze dodać, że od kilku dni jak zwróciłem uwagę, że coś się dzieje (ogólnie to późno rzuciło mi się to w oczy), próbowałem "domowych" sposobów, w tym podlewanie drożdżami, "gnojówką" bananową. Także delikatnie podkarmiłem nawozem jesiennym (bez azotu). Brałem też pod rozwagę siarczan magnezu, tylko, że razem z nawozem będą rywalizować magnez z potasem, więc nie chciałem przesadzić... Chyba, żeby opryskać siarczanem.

Zakładając wątek bardziej zależało mi na tym, czy ktoś po objawach może stwierdzić czy to choroba grzybowa (w szczególności czy fytoftoroza) czy niedobór składników.

Już nie czekałem dłużej, tylko potraktowałem CZĘŚĆ drzewek Proplantenem (te najgorsze).

Teraz pozostaje chyba tylko obserwować.

Po jakim czasie powinno być widać poprawę, czy w ogóle będzie coś widać, na co zwrócić uwagę?

Jeszcze padł tekst, żeby grzebnąć w korzeniach - poprosiłbym o jakieś konkrety na co patrzeć itd.

Acha i sporo mrówek wszędzie jest, czy one też mogą uszkadzać drzewka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Mam rabate z przetacznikami, bylinka ładnie zaczyna kwitnąć ale na dwóch roślinach pojawiają się ciemne obwóki na liściach i tak jakby zatrzymał się ich wzrost - zostały wyrażnie niższe. Na jednej roślince połowa pędów jest zdrowa a połowa niska...

Podpowie ktoś czy to rdza? czym to prysnąć./?

 

Niestety zdjęcia nie da sie wstawic:

 

Błąd podczas wysyłania

IMG_0249.jpg - Założenie grupy nie powiodło się. Naciśnij 'wstecz' by powrócić do formularza.

 

Dziękuję.

 

Nie widzę zdjęcia. Rdza nie tworzy obwódek. Raczej stawiam na jakieś niedobory. Ale bez zdjecia nie jestem w stanie stwierdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Czy można jeszcze stosować oprysk przeciw mączniakowi na krzewach porzeczki i agrestu, czy jest już za późno? Myślę o miedzianie. Choroba jest dosyć zaawansowana. Czy można jeść porażone owoce?

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

 

Nie mozna jeść owoców (grzyby są rakotwórcze). Oprysk oczywiście zrobić aby zabić grzyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawił się problem na tujach. Zasadzone 1,5 roku temu, 2 krotnie przezimowały bez problemu. Teraz wiosną zauważyłem na części z nich żółknięcie i brązownie. Jakby oparzenie od słońca. Od dołu drzewa. U góry drzewo wygląda na zdrowe. Problem dotyczy co najmniej 10 drzewek koło siebie i w innym miejscu kolejnych kilku. Dodatkowo podobne efekty na jałowcu Blue arrow. Czyżby to Fytoftoroza??? Mam nadzieję, że to jakiś łagodniejszy wymiar kary.....

 

[ATTACH=CONFIG]465496[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]465497[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]465498[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]465499[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]465500[/ATTACH]

 

Susza, koty, nadmiar wody, brak wymiany gazowej korzeni - ale raczej nie fytoftoroza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia udało się dodać :)

 

to objaw niedoboru fosforu. Z tym, że takie niedobory pojawiają się nie tylko gdy brak składnika w glebie ale także gdy jest za zimno lub za sucho. Albo gleba jest przesolona. W każdym razie roślina poza tym jednym listkiem wygląda zdrowo i nie ma sensu panikować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, jaki zastosować środek na muchy nie szkodzący roślinom - nam plagę much (sąsiad hoduje świnie ) na ogrodzie, muchy siedzą na roślinach - iglakach, laurowiśniach itp. chciałbym je pozabijać opryskiem nie niszcząc roślin.

 

To ci nic nie pomoże. Muchy lęgną się u sąsiada, który jest fleją i ma brudno w świniarni. One do ciebie i tak przylecą, choć będziesz truł siebie, rodzinę, zwierzaki (jeśli masz).

Nie wiem, ale chyba można coś takiego zgłosić gdzieś, jeśli nie da się z sąsiadem dogadać.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, jaki zastosować środek na muchy nie szkodzący roślinom - nam plagę much (sąsiad hoduje świnie ) na ogrodzie, muchy siedzą na roślinach - iglakach, laurowiśniach itp. chciałbym je pozabijać opryskiem nie niszcząc roślin.

 

Może worek z przynętą?

Przynajmniej nie wytrujesz także owadów pożytecznych, w tym pszczół i trzmieli.

 

bros%20worek.1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Susza, koty, nadmiar wody, brak wymiany gazowej korzeni - ale raczej nie fytoftoroza

 

Wracam do tematu tuj i podejrzenia fytoftorozy.

Elfir - dałaś mi nadzieję twierdząc, że to raczej nie to.

 

Aczkolwiek dalej mam wątpliwości. Odkąd zacząłem czytać o tej chorobie to wszędzie "widzę" grzyba, na hortensjach, funkiach, itd. Minęło ponad 10 dni od oprysku Proplantenem. Mam wrażenie, jakby było ciut lepiej, a przynajmniej, że nic się nie pogarsza. A przed opryskiem to miałem wrażenie, że co obchód to gorzej.

Oczywiście są to moje mocno subiektywne odczucia.

Jako, że minęło ponad 10 dni, chciałbym powtórzyć zabieg. Czy lepiej trzymać się jednego środka, czy lepiej zmienić? Myślę, żeby tym razem zastosować "Signum" i potraktować nie tylko tuje, ale też wszystko inne w pobliżu...

 

Prosiłbym jeszcze o informację jak zachowa się mikoryza. Stosowałem w kilku miejscach do kilu gatunków.

Jak ma się wcześniej zaszczepiona mikoryza do: 1) środków grzybobójczych, 2) środków typu Polyversum WP (grzyb pożyteczny), czy też 3) drożdży piekarskich (podlewanie/opryski). Czy stosując powyższe niszczymy mikoryzę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...