Rysiu 11.03.2004 23:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2004 Wiem ze to troche glupie pytanie na forum gdzie ludzie buduja sie sami, czyli nie mieszkaja w mieszkaniach. Ale moze ktos mial podobne watpliwosci? Moje sa takie: jestem z Gdanska, wiec z duzo mniejszego miasta, ale chyba przyjdzie mi sie przeprowadzic do Wawy. I zaczelismy szukac z zona dzialki w okolicy od Brwinowa do Grodziska, bo tylko na takie nas stac. I jak nie kombinowac, dojazd do Warszawy obojetnie czy WKD, pociagiem czy samochodem bedzie trwal ok godziny. Moze Warszawiacy sie przyzwyczaili i nie wadzi, ale nas to mocno przeraza: 2godziny dziennie na dojazdy!? Czy to by nie zepsulo mieszkania w domu na uboczu ze wzgledu na swoja upierdliwosc? Czy moze trudno - kupowac mieszkanie 70m gdzies w Warszawie? Wiem, to nie to samo, ale czy te dojzdy nie psuja calej zabawy i ma sie dosc.....? Spojrzcie z mojego punktu widzenia, gdy mieszkajac w Gdansku mielismy z zona oboje 10-15 minut do pracy. Czy ktos mial watpliwosci jak ja? Czas na te dojazdy graniczy ze zdrowym rozsadkiem i nie jestem pewien czy chce tyle dojezdzac. Czy ktos z Was wybudowalby sie teraz gdzies indziej? Lub moze ktos zaluje ze sie wybudowal za daleko od Wawy? Jak patrze na mapke forumowiczow z Warszawy, to w sumie raczej obrzeza. Ile dojezdzacie skad? Moze ja zle szukam, moze trzeba z innych miejscowosci? Np. Moze np. Piaseczno komunikacyjnie (drogowo) jest lepsze niz Brwinow - Grodzisk? Gdzie szukac tej dzialki? Moze jeszcze gdzi eindziej? Czy tez to nie ma znaczena i wszedzie trzeba bedzie dojezdzac godzine? Prosze doradzcie skad ile dojezdzacie... Plis, co myslicie, bo to sa wazne decyzje a jestem zakrecony caly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 12.03.2004 05:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Jestem na etapie poszukiwania działki .Mieszkam na trasie do Piaseczna. Szok cenowy to jedna sprawa, a odległość to druga. Nie będę się rozwodzić na temat pierwszej kwestii, bo nie chcę tu co poniektórym dołożyć więcej siwych włosów, ale opowiem jak to wygląda z mojej strony dobór nowego miejsca na ziemi a dojazdy. Gro moich znajomych pouciekało z blokowisk Ursynowa, zamieszkało na sielankowej wsi południa Warszawy.Wszystko było by cacy, gdyby nie fakt, że na taki sam pomysł wpadło paredziesiąt tysięcy ludzi. Nasza cudna stolica, ma tak rozbudowaną sieć dróg,że tylko chyba Kabul jest zaraz za nią. Pokonanie 30 km.w czasie szczytu (7-9 i 12-20) jest gwoździem do trumny każdego najbardziej zakochanego w swoim domu właściciela.To są godziny.W pełni stracone. I albo przyjmie się je jako element życia w stolicy, albo nie ma sensu się szarpać przez wiele lat. Ja z pełną świadomością podejmę decyzję o ew.dojazdach, zakupie kolejnego samochodu, deputacie na paliwo składkach, podatkach i ubezpieczeniach. Moja znajoma "okazyjnie"kupiła działkę, owe 30 km od obecnego miejsca zamieszkania.Wyliczyłyśmy koszty dodatkowe po 10 latach zamieszkania.Pieniądz pieniądzem, ale stracony czas był w nieprawdopodobnej ilośći. Czasem warto dołożyć ciut, aby nie ponosić później długoterminowych i nieodwracalnych kosztów. Musisz przyjąć, że posiadająć dzieci, bedziesz zmuszony wyruszyć wieczorową porą po odbiór pociech z kinderbalu czy dłuższych ploteczek u psiapsiółek. Ja wiem, że niektórzy ze ździwieniem czytają ten list, ale zapewniam, że życie w stolicy nie jest takie cudne, gdzie odległość od punktu a do pktu b nie liczy się w kilometrach, ale w czasie dopełzania z predkością w porywach do 30 km/h. Dlatego zasada wyboru miejsca obwarowana jest decyzją:drożej ,żeby potem było taniej i na odwrót. Nie umiem Ci powiedzieć gdzie. Poszukaj raczej na zachodnich stronach miasta i koniecznie pytaj się o planowane inwestycje drogowe.Oby za 3 lata nie dudniła Ci jakaś autostrada pod oknami.. I polecam zajrzeć do grupy Piaseczyńskiej i okolic . Tam znajdziesz skazanych już z wyboru na udrękę dojazdów. I..witaj w klubie mamrotających pod nosem na taaaakie korki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rysiu 12.03.2004 07:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Dzieki za tak dluga odpowiedz. Ja sie wlasnie lamie, nie wiem co robic. Forum na dobra sprawe nie jest reprezentatywne, bo sa na nim ludzie ktorzy juz zdecydowali, zeby z miasta sie wyprowadzic i brakuje opinii pewnie tysiecy, ktorzy o takim rozwiazaniu nie chca slyszec wlasnie ze wzgledu na spedzanie dlugich godzin w korkach. Co jakis czas przewija sie powiedzenie:" wiecej kasy za dzialke blizej". Ale co to znaczy? Czy Ci ktorzy tak mowią maja mna mysli mizkanie w obrebie administracyjnym miesta, czy tez np. Brwinow zamiast Grodzisk, 22 km zamist 30 itd? Nie wiem.... Moze jednak miszkanie i bylby spokoj przynajmniej z tym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 12.03.2004 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Dokładnie tak jest, im bliżej skupisk (czytaj blokowisk), asfaltu, oświetlonych ulic i przystanków tym drożej.Do szczytu obłędu doszły mieszkania przy metrze w cenie od 4 tyś zł. za metr..policz przekalkukluj.. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karolf 12.03.2004 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 po pierwsze za te same pieniądze wybudujesz dom co najmniej dwukrotnie większy niż mieszkaniejeśli przeprowadzasz się do Warszaw, to albo masz tu pracę albo będziesz jej szukał. Możesz znaleźć pracę blisko lub daleko, albo zmienić ją po jakimś czasie. Dojazd w mieście może zająć również godzinę, albo i dłużej (niezależnie środkami komunikacji miejskiej, czy samochodem)Mieszkaliśmy w Warszawie i żona dojeżdzała autobusami - codziennie ok godziny w jedną stronę (chociaż teoretycznie blisko), teraz mieszkamy ok 35 km od miasta i dojazd (samochodem) nie zajmuje nam dłużej niż 35-40 min. Należy szukać działek, do których dojazd nie stanowi problemu. My wybraliśmy północ (Otoczenie Kampinosu), trasa gdańska, zero problemów, ale samochód niezbędny.Problem dzieci to jednak do rozważenia, dowożenie może być uciążliwe, ale niewiele osób na to narzeka. Jest to chyba bardziej sprawa przyzwyczajenia pozdrawiam Karol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.03.2004 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Przez całe życie mieszkałam w Warszawie, a przez ostatni rok dojeżdżałam w obrębie Warszawy z domu do pracy godzinę i 15 minut w jedną stronę oczywiście komunikacją miejską. To jest straszne ale co zrobić. Teraz mieszkam 14 km od Wa-wy i dojeżdżam samochodem w 20 minut do pracy. Radzę Ci się zastanowić nad kierunkiem płn.-zach. na na Łomianki lub Babice. Całkiem szybko się dojeżdża nie ma takich dużych korków jak z południa i mimo, że nie mamy kolejki to PKS jeździ co 30 minut a za Łomiankami ceny ziemi spadają znacznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Osówka 12.03.2004 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Rysiu !! czy dom czy mieszkanie w Warszawie - na to pytanie nie trzeba odpowiedać. Ja mam do w Osowcu (blisko Grodziska Mazowieckiego) - moje doświadczenia : wybieraj działkę "blisko" duzych dróg (np. Trasy Katowickiej) - dojazd z Brwinowa - który jest połozony blizej niż Grodzisk - bedzie dużo bardziej uciażliwy. Tak naprawdę, korki zaczynają się dopiero w Warszawie - trasy dojazdowe są przejezdne - ważne gdzie bedziesz pracował - jezeli np. zbudujesz dom w Grodzisku, a robotę bedziesz miał na Pradze - to umarł w butach - godzina na dojazd nie starczy (nie wiem czy dwie ) Sam dojażdźam codzienie ok. 45 minut do 1 godziny - oczywiście w czasie zimy to przykre - wychodze, ciemno - wracam, ciemno - ale teraz jest ( w marcu) fajnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzuzens 12.03.2004 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Hej, wg mnie trzeba rozpatrywac jeszcze jeden aspekt sprawy: zaden z warszawiakow "nie bierze slubu" ze swoim obecnym miejscem pracy. To ze w tej chwili ma np. 15 minut metrem z blokowiska na Ursynowie do pracy nie oznacza, ze za miesiac tej pracy nie straci. Moze sie okazac, ze nastepne zatrudnienie znajdzie na Bialolece, gdzie metro nie dotrze za naszych czasow. I wtedy jego czas podrozy tez wzrosnie do co najmniej godziny w jedna strone. Mieszkam i buduje sie w Wolominie. I smieje sie z tych, ktorzy uwazaja ze mieszkam na prowincji i pewnie dojazdy dla mnie to koszmar. Z Wolomina dojazd samochodem na Wole (Trasa Torunska) zajmuje mi 30-45 minut (to juz musi byc baaaaardzo ciasno), powrot - czasem nawet 20 minut (jak sie bardzo do zonki spiesze ). Dla niezmotoryzowanych pozostaje pociag, z Wolomina do Wilenskiego to max. 25 minut. I jeszcze jedno: w Warszawie NIE MA juz (a jesli sa to w chorych cenach) nowych mieszkan w centrum. Jesli chcesz kupic nowe mieszkanie, to pozostaja Ci wlasnie obrzeza (Bialoleka itp). Dojazd z tych osiedli do Centrum to czesto tyle samo, co dojazd z domu oddalonych kilkanascie kilometrow od Warszawy. To byly subiektywne 0,03zł budujacego sie pod Warszawa pzdr. brzuzens Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rysiu 12.03.2004 09:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Wyglada na to , ze jakby ni ekombinowac - to jest to po prostu duze miasto i tak miec musi. Nie kiejem go to palka..... W sumei jak sie ne podoba, to mozna szukac se zajecia w mniejszych miastach i tyle. Chesz byc w Warszawie by skorzystac z jej zalet (czyt. praca) - musisz sie zgodzic na jej minusy - dojazdy i korki. Chybatak, co? Dzięki wszystkim, jestescie super! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek13 12.03.2004 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Mieszkam pod Warszawą, dokładnie pod bo mam 3 km do granicyWarszawy. Przejazd do pracu zabiera mi 30 minut, powrót 15-20. Masz rację liczy się odległość i czas stracony w korkach. Przed kupnem działki przetestuj jak się z niej dojeżdza do Warszawy. Oczywiście w godzinach szczytu. Zapłać więcej ale kup działkę bliżej. W tej chwili prawiecała część gminu Lesznowola posiada nowy plan zagospodarowania, który stawia na budownictwo jednorodzinne. Najbliżej położona miejscowość Zgorzała jest oddalona od Warszawy tylko o 150 metrów, a jest dostęp do komunikacji i do Puławskiej.Czas jest bezcenny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 12.03.2004 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Miałam ten sam dylemat. Po długich przemyśleniach wybraliśmy mieszkanie. Po pierwsze praca.Mąż pracuje po 10 -12 godz dziennie i musiałby tracić dodatkowo jakieś 2 godz na dojazd Ja pracuję na własną rękę,czasem mam spotkania z inwestorem rano , czasem wieczorem i jak tu dojechać np na 19 ? Dziecko ,bardzo ważne, teraz chodzi do przedszkola,więc trzeba przywieść i zawieść .A potem zaczną się szkoła ,zajęcia pozalekcyjne,spotkania to już problem. Teraz mamy wszystko na miejscu,10 -20 min samochodem. Mieszkanie też udało nam się kupić po fajnej cenie,bardzo przystępnej (poniżęj 4000 zł/m2) A czas wolny ? Wyjście do restauracji , kina, na lody nie zamienia się w wyprawę a kiedyś i tak zbudujemy dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mik99 12.03.2004 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Zdecydowane TAK dla Domku Proponuję rozważyć okolice po drugiej srtonie Wisły, jeśli Warszawa to gmina Białołęka, albo powiat legionowski. Blisko do centrum, akternatywny dojadz koleją do centrum, dobrze rozwiązana kominikacja miejska. W przypadku Legionowa dodatkowo: bardzo bezpieczna okolica (sztab Dywizji + Centrum Szkolenia Policji), oprócz tego precedens w skali aglomeracji warszawskiej: las w trzech stron, a do centrum 20km! Działki uzbrojone bezpośrednio w mojej okolicy po ok. 80-100pln. Zapraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rysiu 12.03.2004 09:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Zdecydowane TAK dla Domku Proponuję rozważyć okolice po drugiej srtonie Wisły, jeśli Warszawa to gmina Białołęka, albo powiat legionowski. Blisko do centrum, akternatywny dojadz koleją do centrum, dobrze rozwiązana kominikacja miejska. W przypadku Legionowa dodatkowo: bardzo bezpieczna okolica (sztab Dywizji + Centrum Szkolenia Policji), oprócz tego precedens w skali aglomeracji warszawskiej: las w trzech stron, a do centrum 20km! Działki uzbrojone bezpośrednio w mojej okolicy po ok. 80-100pln. Zapraszam A moglbys rzucic jakimis czasami? Ile to zajmuje poszczegolnymi srodkami lokomocji? Moze faktyczie, nie myslalem do tej pory o tamtej stronie SkisŁy. Będe wdzięczny.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzuzens 12.03.2004 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 ...Po pierwsze praca.Mąż pracuje po 10 -12 godz dziennie i musiałby tracić dodatkowo jakieś 2 godz na dojazd ...Teraz mamy wszystko na miejscu,10 -20 min samochodem. Mieszkanie też udało nam się kupić po fajnej cenie,bardzo przystępnej (poniżęj 4000 zł/m2) A czas wolny ? Wyjście do restauracji , kina, na lody nie zamienia się w wyprawę a kiedyś i tak zbudujemy dom Kasiorek, nie obraz sie, ale mnie smiesza teksty ze "ponizej 4000zl/m2 to okazja" Forumowicze, ktorzy zakonczyli juz budowe odpowiedza Ci, ile ich kosztowal metr domu - i to wlasnie jest okazja. A co do restauracji, kina i lodow - sorki, ale Warszawa nie ma monopolu na kina i lodziarnie W czasie rozmow ze znajomymi (czesto zatwardzialymi "warszawiakami") jeden z argumentow jakie padaja, to wlasnie tekst "ze my to mamy blisko do teatru, kina". I wtedy ja ich pytam, kiedy ostanio byli w teatrze? Z reguly ich mina wyglada tak: lub tak: Prawda jest taka, ze jesli ktos chce pojsc do teatru, to 10 minut wiecej w samochodzie go nie zbawi. Twoj maz, jesli pracuje 10-12 godzin dziennie to raczej na korki by sie nie zalapal - wiem, bo sam czesto tyle pracuje i wracam do domu (jak juz wczesniej pisalem) 20-25 minut. Nie chce toczyc wojny i nikogo przekonywac o wyzszosci jednego rozwiazania nad drugim - kazdy ma wlasne zdanie i kazde rozwiazanie ma swoje plusy i minusy. Ja zauwazam wiecej plusow w mieszkaniu "na prowincji :D" pzdr. brzuzens Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 12.03.2004 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Z tego co bserwuję to na wszystkich trasach wylotowych z Warszawy są duże korki w czasie godzin szczytu. Jeśli chodzi o Białołekę to wąskim gardłem jest Most Grota Roweckiego. Jak nie misisz przejeżdżać przez Wisłe to nie będzie tak źle. Jeśli chodzi o kierunek Pruszków to w korku stoi się w Al. Jerozolimskich ok. 15...30min. Jeśli chcesz zamieszkać w Brwinowie to zrób rozpoznanie ma tam przebiegać autostrada.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magnolia 12.03.2004 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 nas nie stać na mieszkanie za 4tyś mert, a jak taniej sie znajdzie to jak np. na Ursynowie konieczny jest wykup garażu- 30 tyś. i wychodzi że nijak nie damy rady.Możemy sobie kupić z kredytem 2 pokoje np. w Piasecznie.Wybraliśmy więc działkę 5 km. za Pisecznem-w Głoskowie, a za te pieniądze będziemy kombinowac z budową rozłożoną na etapy. czy na mieszkanie czy na dom, ten sam kredyt do spłacania na długie lata.To wolę dom.Choć wiem że naweet gdyby nie te argumenty to znalazłabym inne, bo po prostu największe uzasadnienie to marzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasiorek 12.03.2004 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 brzuzens, ja też bym wolała domek z daleka od centrum w ciszy i spokoju,ale wszystko ma swoje plusy i minusy.I nie chodzi tu o wyjście do teatru .Chodzi też o styl życia.Jeśli lubisz się zaszyć po pracy w domku z rodzinką to jest to super,ale jeśli większość kontaktów towarzyskich odbywa się wieczorem to już jest problem.Oglądałam kilka działek pod Wawą w Głoskowie,Zalesiu,Woli Markowskiej i wielu innych ,wszędzie pięknie ,tylko że pustka do okoła,albo kilka domków.Autobus PKS co kilka godzin,a wieczorem już nie ma.Mieszkałam przez dwa lata w Konstancinie,wydawać by się mogło że super miejsce,ale uciekliśmy bo za daleko.Moja podróż do centrum trwała prawie 2 godziny (autobusem) w tym sam spacerek do autobusu ponad 20 mnin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kleo 12.03.2004 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Rysiu: Ja również proponowałabym działkę i domek, ale to zależy czego oczekujesz od życia. Nonsensem jest moim zdaniem twierdzenie, że będziesz pozbawiony możliwości spotkań ze znajomymi, pewnie z wielką radością zjawią się u Ciebie na grilu. A tak jak pisali moi przedmówcy, zarówno rachunek ekonomiczny, jak i walory domku, napewno zrekompensują Ci dojazdy. Ja podjęłam decyzję o budowaniu i odliczam dni, tygonie i godziny do czasu kiedy stanie mój domek i kiedy w nim zamieszkam. Aktualnie mieszkam na Ursynowie, blisko wyścigów- ładne miejsce, metra-jest wygodnie i do tej wygody przywykłam, dlatego też moja działeczka jest tylko 6 km od tego miejsca. Czyli mój czas dojazdu do pracy wydłuży się "aż" o jakieś 5 minut!!! A samo porównamie domku na działeczce z mieszkaniem.... chyba nie muszę nic więcej pisać. Moje zdanie nie jest napewno obiektywne, wybór należy do Ciebie, ale gorąco zachęcam. P.S. Do autobusu miejskiego mam około 200 m, jest też pociąg i podmiejski. Jeśli będziesz szukał działki, to: po pierwsze ważna jest lokalizacja po drugie lokalizacja a po trzecie lokalizacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jeje 12.03.2004 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 Rysiu, mieszkam i zaczynam budowę w miejscowości na trasie W-wa - Grodzisk, ale przed Pruszkowem. Dojazd w-wa - pruszkow jest stosunkowo znośny, za są problemy. Za to w Grodzisku znajdziesz wszystko czego potrzebujesz i do niczego nie jest ci potrzebna wawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzuzens 12.03.2004 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2004 brzuzens, ja też bym wolała domek z daleka od centrum w ciszy i spokoju,ale wszystko ma swoje plusy i minusy.I nie chodzi tu o wyjście do teatru .Chodzi też o styl życia.Jeśli lubisz się zaszyć po pracy w domku z rodzinką to jest to super,ale jeśli większość kontaktów towarzyskich odbywa się wieczorem to już jest problem. Wiem wiem... kazdy musi wybrac rozwiazanie dla siebie, dlatego ja nikogo (rowniez wsrod znajomych) nie probuje przekonywac do budowania domu. My z zonka tez kombinowalismy miedzy trzema opcjami: mieszkaniem w bloku, domem w miescie i domem poza miastem. Wybor padl na dzialke w centrum Wolomina. Wiem ze do Warszawy w niektorych tematach mu daleko, ale to miasteczko tez ma swoje niezaprzeczalne plusy. Wbrew pozorom niczego (znaczy kina, lodziarni itp.) nam w najblizszym otoczeniu nie brakuje, dzieciaki do nowej (czyt. dobrze wyposazonej itd) szkoly beda mialy 5 minut. Plusow jest wiele, np. taki, ze gdy potrzebuje cos zalatwic (urzedy, biura, okoliczne firmy, hurtownie) zawsze spotykam kogos znajomego, kolege z podstawowki albo jego mame itd. Tak naprawde dzieki takim kontaktom zyje sie latwiej. Tu nie ma takiej anonimowosci, jaka czesto jest na warszawskich osiedlach (choc nie dla kazdego jest to plus). Zdaje sobie sprawe z tego, ze mowie o moim rodzinnym miescie. Do kogos, kto dopiero zaczynalby przygode z takim miasteczkiem, te argumenty nie przemawiaja. Moje kontakty towarzyskie to tez przede wszystkim (choc nie tylko) mieszkancy Wolomina i okolic - wiec i na taki argument patrze przez swoj pryzmat. Mam za soba 28 lat mieszkania w bloku. Od 9 miesiecy jestem szczesliwym malzonkiem i do czasu wybudowania swojego domku mieszkam z zona w domu tesciow. Juz teraz wiem, ze nie zamienilbym domu na mieszkanie, choc dom to tez obowiazki, do ktorych dopiero sie przyzwyczajam - tu nie ma "ciecia" ktory zamiecie, odsniezy, nie ma administracji, ktora usunie awarie (moze to i lepiej ) Przy okazji, obejrzalem zdjecia Waszego mieszkania i jestem pod wrazeniem. Serdecznie wszystkich pozdrawiam, (a Rysiowi i wszystkim czytajacym ten przydlugi wywod, zycze podjecia decyzji, ktorej nie beda zalowali) brzuzens Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.