Jakie dokumenty trzeba sprawdzic przed zakupem dzialki?

[Rysiu]

Dowiedzialem sie, ze bylo wiele wpadek, ze ludzie pokupowali dzialki a potem okazalo sie, ze bylo cos z nimi nie tak, ze bez prawa do budowania, a to za male i inne niz mowi plan zagospodarowania przestrzennego itd. I mina.

 

Np. Ponoc gmina Brwinow nie ma uchwalonego planu zagospodaroanie dla Zolwina koloPodkowy Lesniej, gdzie rozgladam sie za dzialka, lub tez bedzie nowy w lipcu, ktory mowi,ze dzialki budowlane nie moga byc mniejsze niz 1200m. Czy to oznacza, ze jak ktos kupil dzialke 800m wg starego podzialu to jest wydudkany czy nie?

 

I w ogole plis poradzcie co trzeba sprawdzic za papiery w jakich urzedach kupujac ziemie, zeby sie nie wpakowac na mine?

[inwestor]

Jeśli chodzi o sprawy budowlane to zwróć się do gminy o wydanie WZiZT. Aby taki dokument uzyskać nie musisz być właścicielem działki, może to zrobić każdy obywatel. Będziesz wtedy wiedział czy możesz zbudować na niej dom. Albo dowiesz się że np. nie ma planu miejscowgo i dajmy na to wszystkie decyzje są wstrzymane. Jeśli chodzi o sprawy własnościowe to należy sprawdzić księgę wieczystą choć niby robi to notariusz, oraz zawrzes w umowie zapis o odpowiedzialności za wszystkie wady prawne istniejace w dniu sprzedarzy.

Pozdrawiam

[Chatte]

Jeśli chodzi o minimalna powierzchnię działki musisz sprawdzic w gminie jak będą podchodzic do tzw. starego podziału.

U mnie jest zapis, że NOWOTWORZONE działki muszą miec pow.min. 1500m2, naotmiast istniejące juz podzielone działki mogą byc zabudowane pod warunkiem zachowania minimalnego wskaznika powierzchni biologicznie czynnej.

Jesli plan zagospodarowania przestrzennego powstaje, to muszą mieć opracowane studium i na tej podstawie mogą (ale czy zechcą ?) ci powiedzieć co w takiej sytuacji robić.

[Tomek_J]

Kiedyś (4 lata temu) chciałem kupić działkę. Działka wg sprzedającego miała ok. 21 m szerokości. Wg mnie po pomiarach - "naciągane" 19 metrów.

 

Działka miała za to długość ok. 160 m. Na bocznej granicy działki był mały rów, a w nim ni to kałuża, ni to strumyk, który na samym końcu działki wchodził nieco skośnie na jej obszar i przepływał przez kępę drzew. Wyglądało to wszystko bardzo ładnie, działka mimo małej szerokości miała nieodparty urok. Ale... Okazało się, że ten rowek z wodą figuruje jako tzw. rzeka Wielonka i że nie można nic budować ani grodzić działki w odległości minimum 3 m od skarpy (zbocza) rowu. Czyli efektywna szerokość działki spadła do 15-16 metrów, a to już oznaczało, że ona się raczej do niczego nie nadawała. A sprzedawca oczywiście nie raczył o tym mi powiedzieć.

 

Dodatkowo wzdłuż drugiego, równoległego, "bocznego" brzegu biegła ścieżka, którą jeden rolnik ze wsi dojeżdżał sobie na swoje pole. Sprzedawca działki oczywiście twierdził, że "to tylko tak sobie wyjeździł drogę"; prawda okazała się taka, że miała ona status naniesionej na mapę drogi i w związku z tym trzeba by zachować odległość domu 6 metrów od granicy działki zamiast zwyczajowych 4.

 

Morał: zastanów się trzy razy, zanim kupisz.

[zumurud]

Własnie mało nie kupiłam działki - po czwartym (!!!!) telefonie do gminy zupełnie przypadkowo się dowiedziałam, że nie tylko nie ma planu zagospodarowania i przez najbliższy rok nie będzie, bo to było jasne od początku, ale że gdzieś tam będzie szła droga poprzeczna i w związku z tym jedna z dziesięciu działek zostanie na nią przejęta.Która nie wiadomo

Wniosek , nie kontentować się jedną rozmową, tylko drążyć upierdliwie - wiadomość o drodze przyszła wcale nie z departamentu architektury, planowania czy inwestycji tylko - prawnego!

[AldonkaS]

Człowieku idz do UM lub UG do wydziału Architektury i coś tam jeszcze.... i poproś o plany zagospodarowania terenu (tego oczywiście który cie interesuje). Każdy urzędnik ma obowiązek udzielic Ci tej informacji i wtedy sie wszystkiego dowiesz o przyszłości okolicy w której chcesz sie budować.

Następnie musisz iść do SĄDU do wydziału ksiąg wieczystych i sprawdzić stan działki (hipoteka, np. kaucyjna; prawowici właściciele - wszyscy, itp.).

to tak w skrócie. Reszta wyjdzie w praniu. I nie wierz DEWELOPEROM i AGENCJOM NIERUCHOMOŚCI - mnie taki jeden z bardzo renomowanego biura nieruchomości z KATOWIC proponował sprzedaż działki budowlanej, która nigdy nie zostanie budowlaną (przynajmniej w ciągu najbliższych 5-8 latach). Granicy obszaru działek budowlanych była na granicy, a moja działka była już za granicą Ale u agentów to normalka (ten powyższy przykład to tylko jeden z wielu jakie mnie spotkały). Oni po prostu nie odpowiadają za swoje czyny (znam kogoś kto się sądzi o odszkodowanie już od 5 lat za sprzedaż działki podobnej jak ta mojaopisana wcześniej)

[Rysiu]

Dzięki wszystkim,

Kurcze ale trzeba uwazac na agentów. Widze ze kombinuja jak cholera, klamia.

Oni powinni chyba ponosic jakas odpowiedzialnosc za to co mowia i deklaruja... No tak, ale to nasz kraj przecie...

 

OK, widze ze plan zagospodarowania przestrzennego to jest to co ma byc na celowniku na początek.

Dzieki...

[fogel]

Co sprawdzić? Wszystko!!!!

Ludzie piszą plan zagospodarowania, to oczywiście podstawa, uważaj czy w pobliżu W PLANIE nie ma dużej drogi, oczyszczalni ścieków, składowiska odpadów, lini kolejowej i innego świństwa. Bo ugotujesz się na własne życzenie na wiele lat i za własne pieniądze. Kolejna sprawa to rodzaj gruntu na którym chcesz sie wybudować. Teraz jest ostatnia szansa by to sprawdzić, bo jest jeszcze troche mokro, za kilka dni może byc za późno, a jak sie zmów pojawi woda to juz w Twojej piwnicy. Uważaj na rowy i kanały w poblizu działki. Jeśli są niedaleko i jest teren dość płaski to czasem może wylewać, a poza tym możesz mieć w lecie kłopot z komarami!!!!!!!!! Proponuję wizytę w stosownym użędzie do spraw melioracji, sprawdź czy pod projektowanym domem nie przebiegaja dreny melioracyjne bo możesz sie zdziwić (ja sie zdziwiłem). Kolejna rzecz to odległość od mediów, to sie bezpośrednio przekłada na kasę. Ktoś pisał o szerokości działki, święte słowa, jeśli nie ma pożądnych map w gminie sprawdź w starostwie. Działkę o szerokości 18 m kiepsko się planuje. Raczej szukaj miejsca gdzie jest gaz ziemny, ja bedę musiał kupić zbiornik i trzymam kciuki za wójta, by wreszcie w gminei pojawił sie gaz, bo jak nie to w wyborach się chyba nie uchowa.

Wracając do PLANU MIEJSCOWEGO. Uważaj w gminei jest jeszcze cos co nazywa się Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego tam może być twoja działka wrysowana jako budowlana, ale to nei jest PRAWO MIEJSCOWE, na podstawie tego nie dostaniesz pozwolenia na budowę. Liczy się tylko PLAN, a ten mogą zmienic za 10 lat. Chyba, że chcesz byc właścicielem działki rolnej przez tyle czasu.