Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

american dream? chciałabym...


Recommended Posts

Elfir - całkiem możliwe że rozwiązałaś mi problem!

W pierwszej chwili sceptycznie podeszłam do tej propozycji, bo burzy ładne proporcje pomieszczenia, ale faktem jest, że mi zwyczajnie brakuje czegoś w rodzaju spiżarki. To może być to!

 

Wrócę, pomierzę, pomyślę, przedyskutuję sprawę z Szanownym Małżonkiem (to ten najtrudniejszy etap:)) i ewentualnie wpiszę ten schowek na "to-do list":).

Serdecznie Ci dziękuję!

 

Mada - witam w progach:), boazerię pokażę jak i drzwi będą przemalowane

 

Nemi - dzięki za ładną inspirację - odpisywałam Ci, ale wcięło mi posta, a w międzyczasie propozycja Elfir wyszła na prowadzenie:). ale singera mam i gdzieś znajdę mu przytulisko - tyko wydają mi się już dość oklepane, więc zamiast na czarno, przemaluję go na czerwono lub jaki tam kolor będzie mi pasował. mam teraz fazę na kolor:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

nihiru, gdzie Ty widzisz te wady kuchenne? Kilka malutkich zmian i będzie cacy. :wiggle:

Lifting drzwi to super pomysł:)

 

Agawi - a chociażby fugi do glazury. na innym forum zostały najbardziej skrytykowane:) - że z grube i za bardzo szatkują powierzchnię. Prawdę powiedziawszy - taka była koncepcja. W sumie nadal mi się podobają (mimo krytyki), tylko glazurnik był d.pa wołowa i źle położył płytki.

 

Poza tym schrzaniona jest ergonomia. Po przeprowadzce z małej kuchni blokowej wydawało mi się że to co jest, wystarczy mi w zupełności. okazuje się że jest inaczej:). O butelkach już była mowa, ale gorzej że na ekspres do kawy nie mam miejsca na blacie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fugę zawsze można zmienić lub pomalować. Mnie jej grubość nie przeszkadza, pasuje nawet do stylu kuchni. Ja bym może jedynie właśnie zmieniła jej kolor. Ale to są już drobne szczegóły;)

 

Ergonomia kuchni ważna rzecz, wszystko zależy ile się w niej przebywa i ile się gotuje. Jednym wystarcza aneks, a innym mało jest 20 m w zabudowie:)

 

Z ekspresem gorsza rzecz, bo jak nie ma miejsca na blacie, to pozostaje Ci zrobić taki pod zabudowę, ale tanio nie będzie:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się i ja :)

 

Piękne, po prostu piękne masz te zasłony! I to wielkie okno w kuchni :)

Kredens ślicznie odnowiony. Bardzo przytulnie w tej kuchni :yes: Będę podgladać :)

 

A ekspres może wtam w rogu przy lodówce zamiast ręcznika papierowego?

Edytowane przez pysiaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się i ja :)

 

Piękne, po prostu piękne masz te zasłony! I to wielkie okno w kuchni :)

Kredens ślicznie odnowiony. Bardzo przytulnie w tej kuchni :yes: Będę podgladać :)

 

A ekspres może wtam w rogu przy lodówce zamiast ręcznika papierowego?

 

Witam i zapraszam do "rozgaszczania się":)

 

Z zasłon i rolet jestem niesłychanie dumna - znalazłam len bardzo tanio - po 20-25zł/mb a do tego dobrą i tanią krawcową, tak więc najwięcej wyniósł mnie karnisz:).

 

Czy ja wspominałam jaki był stan przed? w miejscu dużego okna były trzy małe (na takiej wysokości, żeby tylko głowy było widać z ulicy - teraz wieczorami przechodnie mogą zobaczyć co jemy na kolację:) niespecjalnie mi to przeszkadza) a cała kuchnia łącznie z sufitem była w boazerii. do tego szafki robione na wymiar, też sosnowo-brązowe. a na samym środku, od drzwi do mniejszego okna coś w rodzaju przepierzenia - sosnego of kors:). Jednym słowem - sosnowa orgia.

 

Powiem Wam jednak jedno - ta stara boazeria lepiej się pali i więcej daje ciepła niż drewno które kupujemy specjalnie do kominka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się :)

po takim opisie nie potrzeba zdjęć "przed" ...kuchnia odmieniona wygląda super, kafelki pasują do reszty , no i kredens... bardzo ładnie!

będę podglądać i kibicować ;)

 

edit: pomysł ze spiżarką jest świetny, na pewno ułatwi Ci życie..

Edytowane przez madileo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej tyle dobrego z niej mamy:)

 

Dobra.

Na innych wątkach pokazałam pewną stronę, która wzbudziła zainteresowanie, więc i u siebie pokażę niejako oficjalnie.

 

Ta daam: http://www.pinterest.com

 

Znalazłam ją łażąc po amerykańskich blogach. To kopalnia wszelkich inspiracji. U nas też są oczywiście strony internetowe, pozwalające na zapisywanie zdjęć i dzielenie się nimi, ale pinterest ma kilka przewag:

1. jest ogólnotematyczny, nie dotyczy tylko wnętrz;

2. ma możliwość "przyszpilania" różnych zdjęć (i z netu i z pinteresta) na swoje tablice, co jest wygodniejsze niż zapisywanie plików dla każdego oddzielnie;

3. komentowanie i wysyłanie to chyba i na dekorii jest (pewności nie mam, bo nie krozystam)

4. chyba najważniejsze - razem ze zdjęciem zapisuje się strona, z której zdjęcie pochodzi - myślę że jest to bardzo przydatne szczególnie dla blogerów, którzy wrzucają inspiracje do swojego bloga i powinni podawać ich źródło.

 

UWAGA: wejście na swoją odpowiedzialność! Pożeracz czasu gwarantowany!

 

A teraz wracam do siebie:

remont się ciągnie jak rozgotowany makaron (i to pomimo tego, że ekipa naprawdę pracuje solidnie i szybko). Położony i otynkowany styropian, jakieś roboty w garażu też się posuwają do przodu. Niestety, teraz zabierają się za podbitkę i malowanie ścian. Zdaje się że dechy będą kładzione na samym końcu. Nie wiem jak dotrzymam do tego czasu! Zrobiłam wczoraj wieczorem jakieś marne zdjęcia (bo i tak obecny niewykończony stan stanowi balsam dla moich oczu w porównaniu do stanu PRZED), ale obrobię i pokażę je wieczorem.

 

Pokażę Wam za to inne zdjęcia - najpiękniejsze ze wszystkiego co posiadam.

Właśnie dałam do wywołania doroczne zdjęcia mojego synka do pokazania na imprezie urodzinowej - aktualnie zbliżają się drugie urodziny. Po prostu nie mogę się powstrzymać żeby się nie pochwalić. Żeby jednak zachować pozory jakiegokolwiek ich związku z moim domem - duża część tych zdjęć trafi na galerię, którą planuję nad schodami.

 

Proszę bardzo:

http://i3.fmix.pl/fmi1483/a9b0bb28000d44324e799265/zdjecie.jpg

 

http://i3.fmix.pl/fmi520/6e990c5b00195fc84e7991ee/zdjecie.jpg

 

http://i3.fmix.pl/fmi82/2e34f531001691604e799205/zdjecie.jpg

 

http://i3.fmix.pl/fmi2704/8f4f192e000bc55d4e799218/zdjecie.jpg

 

http://i1.fmix.pl/fmi616/1387e934000cb3b04e79921f/zdjecie.jpg

 

http://i3.fmix.pl/fmi351/520c502a0022db6d4e79922b/zdjecie.jpg

 

http://i3.fmix.pl/fmi1819/7672e571002578d24e79923b/zdjecie.jpg

 

http://i2.fmix.pl/fmi751/b41d81d000097a754e7991dd/zdjecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki piękny chłopak:o Chyba musimy spiknąć tych naszych dwulatków:lol2:

 

Jednym słowem - sosnowa orgia.

 

 

:rotfl::rotfl::rotfl: - nie mogę:lol2::rotfl::rotfl::rotfl:

 

Kochana, pięknie się zapowiada. Kuchnia już jest świetna i bardzo klimatyczna, kredens zachwyca:o a zasłony... jak mi zaraz nie zdradzisz, gdzie taki materiał można zakupić (nawet po dużo wyższej cenie;)), to się policzymy:mad:... czy on jest jeszcze do tego wszystkiego w taki piękny, mój ulubiony deseń rombów?:rolleyes:

Pomysł ze spiżarką - rewelacyjny:yes: Aż się dziwię, ze wcześniej na to nie wpadłaś;)

 

No cóż... podsumuję to tak... zapowiada się jeden z ciekawszych wątków:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magda! Witaj z powrotem! Twój wątek zleciał gdzieś skandalicznie nisko - leć prędziutko nadrabiać zaległości i zdawać relację z wojaży:)

 

Za spiknięciem dwulatków jestem jak najbardziej za, bo chcę trochę zsocjalizować swojego malca. Zajmują się nim głównie babcie, a jest już w takim wieku że przyda mu się wiecej towarzystwa dzieci.

 

na pomysł ze spiżarką nie wpadłam, bo podoba mi się obecny kształt pomieszczenia (taki... klasyczny). Trochę boję się efektu dobudówek:). Ale jest to tak funkcjonalne rozwiązanie że intensywnie nad nim myślę.

 

co do reszty - nie mów hop. To tylko jedno pomieszczenie z dziesięciu. A w pozostałych sodoma i gomora (jedynie łazienka w miarę nadaje się jeszcze do pokazania). Cała reszta czeka na kasę, która właśnie topi się w podbitce, bramie garażowej, parapetach zewnętrznych itp.:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaa - no i oczywiście len. zakupiłam go w sklepiku o nazwie (chyba) Lniany Zakątek - na Barbakanie (odcinek bliżej Kilińskiego).

Nie jestem pewna nazwy, ale jak się przejdziesz Barbakanem, to na pewno znajdziesz - niewielki sklepik z samymi lnami.

Wg mnie bardzo ładne i tanie, ale uprzedzam że to len bez domieszek.

Dlatego zasłony wiszą już parę miesięcy i ciągle nie odważyłam się ich uprać:)

 

moje zasłony faktycznie są w dość delikatny wzór rombów - chciałam dodać trochę faktury do wnętrza. materiał na rolety też z tego samego źródła (zauważyłaś szarą lamówkę? nieskromnie powiem, że ten szczególik dodaje tą kropkę nad i:))

Edytowane przez nihiru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za spiknięciem dwulatków jestem jak najbardziej za, bo chcę trochę zsocjalizować swojego malca. Zajmują się nim głównie babcie, a jest już w takim wieku że przyda mu się wiecej towarzystwa dzieci.

 

No szkoda tylko, że tak daleko mieszkamy:roll: - po sąsiedzku byłoby łatwiej;) Ale i tak musimy zorganizować jakiś meeting w poszerzonym składzie;)

 

na pomysł ze spiżarką nie wpadłam, bo podoba mi się obecny kształt pomieszczenia (taki... klasyczny). Trochę boję się efektu dobudówek:). Ale jest to tak funkcjonalne rozwiązanie że intensywnie nad nim myślę.

 

Ale czemu miałaby z tego wyjść dobudówka? Przecie spiżarka też może mieć drzwi i być odrębnym pomieszczeniem, tak?:) Pomyśl ile problemów by ci rozwiązała... Nawet kawiarkę możesz tam wstawić;) Albo lodówkę przenieść:D Moi rodzice od zawsze mają lodówki w spiżarce, nigdy w ciągu zabudowy:no: I bardzo sobie to roziwązanie chwalą...

A propos ergonomi... mi się wydaje, że wszystko z nią okej... główne zasady zachowane co do joty;) Lodówka -> zlewozmywak -> kuchenka. Pomiędzy zlewem a kuchenką duży blat roboczy... brawo:D No chyba, że z użytkowaniem gorzzej;) Ale to już raczej wina ograniczonej powierzchni niż błdów projektpwych:)

 

 

Dzięki za namiary na sklep:hug: Gnam tam zaraz po przyjeździe...

 

Wątku chyba jeszcze swojego nie odkąpię;) bo ja wciąż na wakacjach:wiggle: Na Twój wątek znalazłam chwilką wczoraj późnym wieczorem i dziś przy śniadanku, a teraz gnam pobyczyć się nad basenem:cool:

Ale wracam soon kochane dziewczynki:D (soon tzn. w piątek w nocy;))

 

 

PS przyglądam się, przyglądam - i zasłonkom i rolecie, ale lamówki szarej nie widzę:oops: Może na zdjęciu nie widoczna? A może ja się jednak nie znam;) A może po prostu wakacyjne zaćmienie umysłu mnie dopadło:lol2: Pozdrawiam:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czemu miałaby z tego wyjść dobudówka? Przecie spiżarka też może mieć drzwi i być odrębnym pomieszczeniem, tak?:) Pomyśl ile problemów by ci rozwiązała... Nawet kawiarkę możesz tam wstawić;) Albo lodówkę przenieść:D Moi rodzice od zawsze mają lodówki w spiżarce, nigdy w ciągu zabudowy:no: I bardzo sobie to roziwązanie chwalą...:

No, na TAKĄ spiżarkę to miejsca nie mam:) spiżarka z pewnością będzie z drzwiczkami, a dobudówka w sensie że będzie widać, że spiżarka została wciśnięta w ten trochę na siłę. dlatego główkuję nad szczegółami.

 

A propos ergonomi... mi się wydaje, że wszystko z nią okej... główne zasady zachowane co do joty;) Lodówka -> zlewozmywak -> kuchenka. Pomiędzy zlewem a kuchenką duży blat roboczy... brawo:D No chyba, że z użytkowaniem gorzzej;) Ale to już raczej wina ograniczonej powierzchni niż błdów projektpwych:)

 

Tak - masz rację, a ja źle się wyraziłam: problemem jest nie ergonomia, tylko powierzchnia:)

 

Wątku chyba jeszcze swojego nie odkąpię;) bo ja wciąż na wakacjach:wiggle: Na Twój wątek znalazłam chwilką wczoraj późnym wieczorem i dziś przy śniadanku, a teraz gnam pobyczyć się nad basenem:cool:

 

No to gnaj i wybycz się również za mnie, bo ja co prawda jestem świeżo po urlopie, ale spędzony w domu przy malowaniu desek, więc w zasadzie się nie liczy:)

 

PS przyglądam się, przyglądam - i zasłonkom i rolecie, ale lamówki szarej nie widzę:oops:

widać na tej rolecie przy małym oknie. to ten szary pasek z boku. może on wcale się nie nazywa lamówka, a ja coś znowu pomeiszałam? [drapie się po głowie]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nihiru WITAJ ! Przybyłam od MarJel :D Świetnie poradziłaś sobie z kredensem...podoba mi się baaaardzo ! Kuchnia przytulna, taka ciepła...a synuś słodki ! Uwielbiam dzieci, szczególnie takie 2 latki ! Ja czasami wracam myślami do tych czasów, kiedy moi chłopcy byli w tym wieku...wspaniały czas !!! A wracając do Twojego wpisu u MarJel...może dojrzeję do tego, żeby założyć swój wątek...zdjęć kuchni jako takich nie mam, ale mam jej wizualizację...teraz u mnie skończone wylewki, tynki wewnętrzne, ocieplamy dom...może przy okazji urządzania się COŚ założę :yes: A na razie zmienię sobie awatarek, bo to POTRAFIĘ zrobić... na mojego dwulatka :D

 

Szalenie mi miło że wpadłaś. Przepraszam, jeśli Ci było przykro że tak Cię od MarJel wygoniłam:(

Ale własny wątek to jest fajna sprawa:)

 

A co do dwulatków to w Trójce usłyszałam takie zdanie: "jak moje dzieci miały po dwa lata, były takie słodkie że chciało się je zjeść. Teraz mają po piętnaście i żałuję że ich nie zjadłem jak miały dwa."

:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się u Ciebie i ja nihiru.

Widać w domku dużo do zrobienia ale macie na niego pomysł więc będę częściej zaglądać jeśli pozwolisz;) Kuchnia bardzo mi się podoba po prostu fajny klimacik w niej stworzyłaś. Patrzysz i masz ochotę przysiąść na kawusię. Pomysł że spiżarką moim zdaniem świetny. Mam takie pomieszczenie i jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolona. O synku już nie wspomnę smyk bardzo fotogeniczny jest :yes::yes::yes:słodziak jeden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anbama - serdecznie witam.

 

No niby mam pomysł na dom, jest tylko pewien kłopot: jak się dom robi przez parę lat, to w międzyczasie ten pomysł się zmienia, i to czasami dość znacznie. Kuchnię i łazienkę "prawie wykończyłam" póltora roku temu. Nadal mi się podobają, ale teraz zrobiłabym je inaczej. Salon i pokoje planuję już w innym stylu, zainspirowanym amerykańskimi wnętrzami (więcej kolorów, wzorów i akcesoriów, niż jesteśmy przyzwyczajeni w Polsce).

 

To samo miałam w poprzednim mieszkaniu: Mieszkaliśmy tam trzy lata i w tym czasie gust tak mi się zmienił, że jak na forum gazetowym pokazałam dwie ściany tego samego pokoju, to niektórzy myśleli że to dwa zupełnie różne pomieszczenia:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to Cię pocieszy nihiru to mimo wszystko mam tak samo dużo rzeczy mi się podoba ciągle szukam a w domu mam to co mi chyba najbardziej w duszy gra.Też bym pewne rzeczy u siebie teraz zrobiła inaczej i chyba ostatnio za dużo marudzę bo mój M stwierdził, że jak tak dalej zacznę zmieniać swoje wizje to my się nigdy nie dorobimy....biedak dzielnie znosi te moje pomysły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...