Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

american dream? chciałabym...


Recommended Posts

Nie dziwię się, że będziecie kochać swoje dechy :) Jeśli można, dołączę się do tej miłości. Rewalacyjnie wyglądają!

 

Na dach z bliska mało kto patrzy, a z daleka szary wygląda o wiele lepiej niż czerwony :lol2:

 

Kibicuję przy realizacji american dream!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Yokasta: w zasadzie najbardziej podobają mi się te inspiracje, gdzie wykorzystane są tylko deski z palet, a nie całe palety. Tylko nie uśmiecha mi się wyciąganie drzazg z palców, więc chętnie bym oszlifowała te deski. Zastanawiam się tylko, czy wtedy nie stracą tego swojego "zużytego" wyglądu.

Swoją drogą - stolik który ja chciałam do salonu, Ty wstawiłabyś do pokoju dziecięcego jako tymczasowy ersatz. To wiele mówi o moim guście, co?:)

 

Narendil: z tym american dream to w zasadzie wyszło przypadkiem. Rozmowy były mniej więcej takie:

chcemy jasną elewację -> jasna nie sprawdzi się przy drzwiach wejściowych -> no to trzeba tam coś innego dać -> drewno bardzo lubimy -> ale do białych okien nie pasuje -> no to zabejcujemy na szaro -> nie ma w sprzedaży listew wykończeniowych do takiej boazerii, a już ze świerka skandynawskiego szczególnie -> trzeba będzie robić na zamówienie z innego drewna -> będzie różnica w kolorze -> no to nie bejca, tylko farba kryjąca -> ok.

 

I dopiero potem uświadomiłam sobie, że to co chcemy osiągnąć to właśnie amerykański sposób wykończenia:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra - przechodzimy do błagania o rady:)

 

Mam hol, a w holu od groma boazerii sosnowej. Część usunęłam, część zamalowałam, ale na suficie nie ma rady - boazeria zostaje.

Zresztą, tak naprawdę, to po zamalowaniu boazerii przy schodach, ta na suficie zaczęła mi się podobać. POD WARUNKIEM że przemaluję ściany na szary.

 

I tu się zaczyna problem. A nawet dwa, ale w malowaniu na wysokościach to mnie raczej nie zastąpicie:).

Problem zasadniczy jest taki, że do drewna pasuje mi ciemna szarość, ale do całego wnętrza - raczej jasna. Jak to pogodzić?

 

zacznę od zdjęć przed, bo lepiej pokazują całe pomieszczenie:

http://i1.fmix.pl/fmi666/a5c7048c000be9914e81c6e9/zdjecie.jpg

widok od wiatrołapu mniej więcej na wprost: schody na antresolę, a pod nimi drzwi do aktualnego gabinetu (po prawej), pokoju Igora a dalej (w zasadzie już zasłonięte) naszej sypialni, łazienki i wc;

stan: boazeria na dole już usunięta, ale reszta desek oraz drzwi czekają na malowanie

 

http://i3.fmix.pl/fmi1105/5fa3107b001aae2f4e81c6b2/zdjecie.jpg

widok od wiatrołapu na prawo, czyli salon (pod antresolą) zdjęcie wyłącznie w celach poglądowych! - WSZYSTKO jest tutaj do wymiany (tylko okno już wymienione)

 

http://i2.fmix.pl/fmi2680/e98d54c40028f7994e81c6a7/zdjecie.jpg

widok od salonu na hol: przy samych schodach są drzwi do kuchni;

 

http://i2.fmix.pl/fmi12/e78bb88b0006e8b94e81c6d4/zdjecie.jpg

widok od strony kominka na wejście: drzwi do wiatrołapu i kuchni

 

teraz stan w trakcie, czyli po przemalowaniu drewna na ścianach, drzwi i opasek, za to przed malowaniem podstopnic i tralek:

 

http://i1.fmix.pl/fmi876/d5de3f0e000987b44e81c7d9/zdjecie.jpg

nie wiem jak to jest: na zdjęciach i inspiracjach mix chłodnej bieli i ciepłej bieli mi nie przeszkadza; na żywo - nie cierpię!

 

http://i1.fmix.pl/fmi2215/4e0d22a800052a714e81c7e0/zdjecie.jpg

oo - na tym zdjęciu najlepiej widać, że ta ściana aż się prosi o jasną szarość, żeby całość nabrała takiego "świetlistego" charakteru

 

http://i1.fmix.pl/fmi2633/50626482001dc5a84e81c7ef/zdjecie.jpg

tutaj z kolei lepiej by wyglądała ciemna szarość (próbniki zresztą widać nad drzwiami)

 

http://i3.fmix.pl/fmi160/c46bc4fe001988e14e81c7e8/zdjecie.jpg

a tutaj widac jaki problem jest z malowaniem: potrzebne są rusztowania

 

no i jest problem: na górze pasuje ciemny, na dole jasny, a malowanie dwoma kolorami i kombinowanie ta ściana na jasno, a ta - na ciemno jakoś mi się nie widzi.

Czy ktoś widzi rozwiązanie tej kwadratury koła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam poprosić, żebyście póki co ignorowały wszelkie niedoróbki w rodzaju niedomalowanych listew czy połamanego karnisza - to wszystko czeka na swoją kolej. Podobnie zresztą jak galeria zdjęć, którą planuję zrobić nad schodami.

 

żeby trochę rozjaśnić, o co mi chodzi z tą ciemną szarością i drewnem, wklejam inspirację: takie połączenie kolorów cholernie (nie zbanują mnie? to najlepsze określenie moich uczuć do tego pokoju!) mi się podoba

 

http://i3.fmix.pl/fmi570/2620491100292a064e81c8b2/zdjecie.jpg

 

http://i2.fmix.pl/fmi1621/dea2f42300089e4e4e81c8b4/zdjecie.jpg

 

to zestawienie kolorów robi na mnie niesamowite wrażenie: ciemne, szare ściany, do tego miodowa podłoga i ten czerwony dywan! Świetnie podkręca atmosferę!

 

na pintereście znalazłam jeszcze taki pomysł na oddzielenie kolorów listwą, ale nie powala mnie ten pomysł:

http://i1.fmix.pl/fmi565/f5385a670005a01a4e81c963/zdjecie.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moim zdaniem, jeśli już bardzo ci zależy na jasnym dole i ciemnej górze, takie odcięcie listwą mogłoby być:yes: Choć szkoda, ze kolory nie odwrotnie;) A gdzie będziesz miała to miodowe drewno, że Ci tak bardzo zależy? Bo jak patrzę na te forki, to mi by tam jednak bardziej jasna, ale wyraźna szarosć się widziała:yes: Tak ajka np. Mglista Zima Nobiles.

 

Ten wassz dom naprawdę ma potencjał:yes: A biała boazeria wygląda git:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madzia - ekhm, to miodowe drewno to ma być ta boazeria na suficie:) z Twojego pytania wnioskuję, że to raczej moje wyobrażenia:)

 

 

I oby zostały tylko wyobrażeniami:lol2: Nie mozesz tego zostawić bez malowania:no: blagam nie!!! Sama ci to przyjdę i pomaluję;)

A jak to już maźniesz na biało, to wtedy właśnie jasna szarość:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brązowa boazeria na suficie będzie sprawiać szalenie klaustrofobiczne wrażenie, obniży ci pomieszczenia, zdecydowanie machnij ją na biało lub jeśli już koniecznie chcesz mieć kolor to ten jasnoszary, chociaż ja wolałabym tradycyjnie czyli szara boazeria i biały sufit, no i ta miodowa podłoga. Po co udziwniać na siłę? Szczerze mówiąc ja w ogóle nie lubię takiej starej boazerii, zawsze sobie wyobrażam co jest pod spodem brrr.....

Zabudowanie schodów to chyba nie bardzo, tam zdaje się jest grzejnik.

Tylko jeszcze pomalowałabym boazerię pod schodami i tralki.

Edytowane przez cronin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej, hola, stop! Nie rozpędzajcie się dziewczyny:).

 

Primo: podłoga niestety zostaje. To są jakieś płytki koloru powiedzmy kawy z mlekiem. Póki dom był w brązach, to terakota się nie rzucała w oczy. Im więcej bieli i szarości, tym bardziej widać, że podłogę też muszę przemalować na grafit. Podobno są specjalne farby do płytek, jeśli któraś z Was stosowała i może mi coś poradzić - będę wdzięczna.

 

Secundo: malowanie desek na suficie?! Dziewczyny - czy Wy wiecie o czym mówicie?! Sama ta boazeria zajęła mi chyba ze trzy tygodnie: szlifowanie, szpachlowanie, szlifowanie, mycie, malowanie gruntem, drugie malowanie gruntem, malowanie farbą, szlifowanie, mycie i drugie malowanie farbą. A jeszcze sufit trzeba by robić na leżąco, jest ze dwa razy większy niż boazeria, rusztowania stojące przez parę tygodni na środku holu?! Przecież to masakra jakaś by była! no way!

Uwierzcie mi na słowo, że ta sosna na wysokości drugiej kondygnacji nie wygląda przytłaczająco, zwłaszcza jeśli cała reszta będzie chłodnych odcieniach:)

Ja rozumiem że boazeria sosnowa jest niemodna, ale naprawdę wierzę że można z niej zrobić coś fajnego, tylko trzeba mieć pomysł. Jutro wrzucę kilka inspiracji z boazerią sosnową w roli głównej - może Was przekonam:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni rozumiem dylemat malowania sufitów. I też sobie tego nie wyobrażam.

Wiesz, tak myslę, że na razie zostaw. Jak skończysz resztę i uznasz, że jest nieciekawie, zawsze możesz płyty kg położyć na suficie. Dobrze myślę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt, strony technicznej nie wzięłam pod uwagę, tzn. ja w przypływie rozpaczy zapewne pomalowałabym ją na żywca bez szlifowania, gruntowania itd :) , żeby nie było ja chcę mieć u siebie strop drewniany, właśnie boazerię, na biało, tak jak u betib, ale malowana to ona będzie jeszcze na poziomie podłogi :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak skończysz resztę i uznasz, że jest nieciekawie, zawsze możesz płyty kg położyć na suficie.

Jeżeli już teraz nie chce Ci się odnawiać tej boazerii, to tym bardziej nie zrobisz jej później, jak już remont będzie skończony:sick::sick: Ja jednak prędzej przemalowałabym sufit niż podłogę. Przecież szarości bardzo ładnie łączą się z brązem mam na myśli podłogę i ściany);)

Odnoście koloru szarego na ścianach to wybrałabym jednakowy odcień, bo lubię spójność:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir: na ścianę przy schodach i drzwiach do wiatrołapu? raczej nie: po pierwsze, żeby taka klasyczna tapeta ładnie wyglądała, to ściana powinna mieć ładny, regularny kształt, a nie tak powycinana w trójkąty jak u mnie (była o tym dyskusja na wątku MagdyZZZ, przy okazji jej sypialni).

Po drugie, ta ściana z drzwiami do wiatrołapu jest bardzo duża i jakikolwiek wzór na niej byłby bardzo przytłaczający (aczkolwiek jestem otwarta na argumenty i wizualki, które udowodnią mi że się mylę:)).

Jak się wprowadzaliśmy, to wydawało mi się, że taka pusta przestrzeń koniecznie wymaga jakiegoś wypełniacza i kombinowałam jak koń pod górkę. Na szczęście nic z tych kombinacji nie wyszło i teraz uważam, że ta pustka daje całości oddechu (bardzo potrzebnego przy tym ciężkim, sosnowym suficie).

Edytowane przez nihiru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już teraz nie chce Ci się odnawiać tej boazerii, to tym bardziej nie zrobisz jej później, jak już remont będzie skończony:sick::sick: Ja jednak prędzej przemalowałabym sufit niż podłogę. Przecież szarości bardzo ładnie łączą się z brązem mam na myśli podłogę i ściany);)

Odnoście koloru szarego na ścianach to wybrałabym jednakowy odcień, bo lubię spójność:)

 

Agawi - zgadzam się co do spójności koloru - dwa kolory w jednym pomieszczeniu kojarzą mi się z modą lat 90-tych na robienie jednej ściany w mocnym kontrastowym kolorze (sama tak miałam w pokoju dziennym w mieszkaniu - to była świetna czerwień:)), ale co do zniechęcenia remontem, to chyba Cię zaskoczę:

ja - moja droga - dopiero się rozkręcam:)

przed przeprowadzką był robiony generalny remont na całym dole: wymieniana elektryka, kładzione gipsy, malowane ściany, odnawiane schody, wymieniane okna, kuchnia, łazienka - wiadomo; osobiście malowałam listwy przypodłogowe na brązowo, a kładł je później mąż. teoretycznie pozostało tylko kupić meble.

 

teraz, zaledwie półtora roku później, już przemalowałam boazerię na schodach i drzwi wraz z opaskami do pokoi, przymierzam się do malowania podstopnic i poręczy, do wymiany świeżutkich listew przypodłogowych (pomaga mi w tym fakt, że mąż przymocował je fatalnie:)), przemalowania ścian i ogólnie do wykończenia domu.

ach - czy wspomniałam również że zamierzam przemalować na żółto również drzwi wejściowe - aktualnie brązowe? oczywiście też mają zaledwie półtora roku, więc co niektórzy znajomi pukają się w głowę jak to słyszą:)

 

wychodzę z założenia że domu się nie wykańcza w ciągu tygodnia - zwłaszcza jak się nie ma kasy - więc nastawiam się na długi dystans:). co wyjdzie z moich szumnych zapowiedzi to się jeszcze okaże. być może to samo co z mieszkaniem - tak długo je urządzałam, że zdążyłam sie z niego wyprowadzić zanim je skończyłam:)

Edytowane przez nihiru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ się wczoraj na nachwaliłam, co? Myślałby kto że ja jedna sobie dom malowałam:)

 

Dobra, zgodnie z obietnicą będę Was przekonywać do boazerii saute. Nie wszystkie inspiracje mi się specjalnie podobają, ale wrzucam wszystko co mi się udało znaleźć, a Wy oceńcie co jest ok, a co nie:

 

http://i3.fmix.pl/fmi2555/2551d177001455ef4e82b432/zdjecie.jpg

 

http://i3.fmix.pl/fmi1665/2cd396ce000b2c794e82b435/zdjecie.jpg

 

http://i1.fmix.pl/fmi1062/a1a6c14700176d954e82b43c/zdjecie.jpg

 

hm, tylko trzy? wydawało mi się że powinno ich być więcej...

 

w każdym razie, jeśli ktoś ma uwagi czy rady co do drewna na tych zdjęciach i u mnie - podzielcie się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę boazeria jest tylko na drugiej inspiracji, pozostałe to drewniany strop , są przecież belki stropowe. Poza tym to zależy od całości domu, otoczenia czy się komponuje czy gryzie, inaczej to wygląda w domu szkieletowym w pięknym otoczeniu przyrody :) a inaczej w mieście.

Ale przecież i tak liczy się tylko czy tobie pasuje lub, inaczej, za bardzo nie przeszkadza.

A jak się okaże że jednak nie możesz z nią żyć to zaproś mnie i MagdęZZZ to z przyjemnością pomożemy ci ją zerwać z sufitu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cronin - nie omieszkam Was zaprosić:)

 

Może jeszcze gwoli wyjaśnienia: mimo że ściany będą szaro-białe, z białymi drzwiami i listwami, to nie zamierzam robić wnętrza monochromatycznego, w stylu skandynawskim. I tutaj dochodzimy wreszcie do prawdziwego powodu tytułu wątku:).

Nie pamiętam już jak znalazłam pierwszy amerykański blog wnętrzarski - prawdopodobnie przez Apartament Therapy - ale znalazłam i wsiąkłam.

Oni tam nie znają pojęcia umiaru:). Byłam w szoku, jak zobaczyłam, że w jednym pomieszczeniu można pogodzić np: kwieciste kolorowe zasłony i poduszki w czarno-białe geometryczne wzory. Do tego akcesoria dekoracyjne czasami aż do przesytu. Nie mam pojęcia jak one (z jednym wyjątkiem to same dziewczyny) to robią, ale robią i bardzo mi się to podoba. Ja też tak chcę! Co prawda, jest to dla mnie całkowicie nieznane terytorium, nie mam pojęcia co z tego wszystkiego wyjdzie, ale chcę spróbować.

 

A teraz kolejne zdjęcia:

http://i2.fmix.pl/fmi1390/92f3c37c0018d5f74e82b421/zdjecie.jpg

wnętrze blogowiczki nester: na tle jasnobrązowej ściany szaroniebieska szafa, intensywnie różowe dodatki, zasłona w jakieś szare centki i niebieski dywan w białe kwiaty; pomyślałybyście o takim zestawieniu? ja z pewnością nie!

 

http://i3.fmix.pl/fmi777/66391081001b53b34e82b43e/zdjecie.jpg

to chyba z AT - pełna jazda bez trzymanki: szare ściany, jakaś wstrętna pomarańczowa podłoga, czarnobiała zasłona, bardzo kolorowe krzesło, niebieskie (!) pianino, czarna etażerka, brązowy stół. dla mnie szok!

 

http://i1.fmix.pl/fmi997/e9babe460016cb884e82b439/zdjecie.jpg

z bloga emily clark; ten pokój to dla mnie najiększy szok: w większości są tutaj rzeczy których nie lubię lub kojarzące się z latami 90-tymi: mnóstwo brązów, kominek z naturalnego kamienia (mam podobny i nie cierpię go!), szklany stolik. A jednak pokój robi bardzo świeże i nowoczesne wrażenie i uwielbiam go! Nie wiem, mam wrażenie że to dodatek czerni i bieli nadaje ten sznyt. Może Wy coś jeszcze zauważycie.

 

Co sądzicie o takim stylu?

Jakby udało mi się coś takiego osiągnąć w salonie, to ta sosna gdzieś tam na górze całkiem straci znaczenie, co?:)

Edytowane przez nihiru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...