Elfir 22.11.2011 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Kompostownik jednakże jest najlepszym rozwiązaniem, bo masa kompostowa grzeje donicę Ja nie podaje rozwiązań estetycznych, tylko praktyczne. Rozwiązanie estetyczne robi sie przed posadzeniem krzewu w donicy, czyli ociepla donice od wewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 23.11.2011 18:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 ktoś napisał -'"W szkółkach na tyle tysięcy krzewów nikt nie bawi się w okrywanie "- i to bardzo do mnie przemawia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 23.11.2011 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 w szkółce okrywa się krzewy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 23.11.2011 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2011 ktoś napisał -'"W szkółkach na tyle tysięcy krzewów nikt nie bawi się w okrywanie "- i to bardzo do mnie przemawia w "mojej" szkółce, czy tez "sklepie" - tam gdzie najczęściej kupuję roślinki - większość doniczek jest pochowana, spora część skupiona i osłonięta - takie płotki z agrowłókniny porobione. A donice drewniane na tarasie mam w środku wyłożone styropianem - na następny rok zamierzam mieć także ceramiczne i kompostownik wydaje się być dobrym wyjściem - mam co prawda zamykany, ale może zostać otwarty - właśnie ze względów praktycznych, bo - faktycznie estetycznie może być... tak sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 24.11.2011 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 w "mojej" szkółce, czy tez "sklepie" - tam gdzie najczęściej kupuję roślinki - większość doniczek jest pochowana, spora część skupiona i osłonięta - takie płotki z agrowłókniny porobione. A donice drewniane na tarasie mam w środku wyłożone styropianem - na następny rok zamierzam mieć także ceramiczne i kompostownik wydaje się być dobrym wyjściem - mam co prawda zamykany, ale może zostać otwarty - właśnie ze względów praktycznych, bo - faktycznie estetycznie może być... tak sobie Ja okrywam rośliny młode , dwu , góra trzy letnie. Starsze muszą sobie poradzić . Jak nie to baj... Jak nie ma okrywy śnieżnej a idą tęgie mrozy podlewam młodzież ,szczególnie iglastą (mam sporo świerków i ciągle dosadzam) . Woda jak zamarznie , stanowi osłonę na stałym poziomie zbliżonym do 0 o C. Być może już były te "rewelacje" ,ale ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 24.11.2011 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 Mnie się wydaje, że niektórzy początkujący ogrodnicy przesadzają z okrywaniem wszystkiego jak leci Wiadomo, że jałowca czy jarzębiny nie ma co okrywać Okrywania wymagają tylko te krzewy, które są z wyższej strefy klimatycznej niż występująca na działce (np. uprawa w strefie 6B rośliny o granicy klimatycznej 7A). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 24.11.2011 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 no tak, ale mówimy o ochronie bryły korzeniowej czyli donicach! Natomiast gruntowych tez nie okrywam! tym sposobem "wypadł" mi np ostrokrzew. Trudno, jego strata A widzę już w ogródkach pełno białych "kukieł" a mrozów jeszcze nie ma..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 24.11.2011 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 no tak, ale mówimy o ochronie bryły korzeniowej czyli donicach! Natomiast gruntowych tez nie okrywam! tym sposobem "wypadł" mi np ostrokrzew. Trudno, jego strata A widzę już w ogródkach pełno białych "kukieł" a mrozów jeszcze nie ma..... Jak się koza nudzi , to idzie na lód tańcować . Tak mawiał mój ojciec na przesadne zabiegi sąsiadki pseudo ogrodniczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nysza 24.11.2011 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 ja również jeszcze niczego nie ocieplałam - jest jeszcze za ciepło na takowe zabiegi a nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ... dopiero jak przez kilka dni mróz w dzień będzie na poziomie -5 wówczas usypie kopczyki moim różom a szczepione na pniu dostaną piankę na nogi i czapkę ... mąż również mnie podpuszcza, abym sobie już darowała bo to ich 3 sezon zimowy ale wydaje mi się\, że jeszcze tą zimę sie poświęcę . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 24.11.2011 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 oj ale róże to chyba dobrze kopczykować i te starsze - mój teść zawsze tak robi - sama już nie wiem:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nysza 24.11.2011 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2011 tak, tak z kopczykowania róż to nigdy nie zrezygnuję - to akurat nie jest pracochłonne i wskazane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 25.11.2011 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 Fakt ,o różach zapomniałem , ale u nas zajmuje się tym małżowinka. Co "sie bede kuł" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 25.11.2011 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 a ja zamias kopczykować obsypuję róże... keramzytem. Mam go sporo no i jest wielorazowego użytku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 25.11.2011 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 a ja zamias kopczykować obsypuję róże... keramzytem. Mam go sporo no i jest wielorazowego użytku To znaczy, że wygrzebujesz go potem z krzaków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 25.11.2011 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 owszem, przecież ziemię z tych kopczyków też bym musiała wygrzebać. A ponieważ "wolnej" ziemi nie mam, to bym musiała rozgrzebać gdzieś trawnik, nakopać ziemi, obsypać róże, dół by został. Potem wiosną znowu tą ziemię gdzieś rozsypać. Keramzyt po zimie sprzątam do wiaderka i czeka sobie do następnej zimy a część idzie do donic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 25.11.2011 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 Ale ziemi nie musisz wybierać tak dokładnie. Ja używam kompostu. Robię kopczyk a na wiosnę z grubsza rozgrabiam na pozostałą część rabatki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 25.11.2011 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 nie mam kompostu, moze się doczekam kiedyś. A keramzytu też nie wybieram dokładnie, w końcu rozluźnia ziemię a to na mojej glinie jest nawet wskazane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 28.11.2011 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2011 Powiało .... Nic nie muszę okrywać . Samo się zrobiło ...trochę poprawie .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 28.11.2011 23:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Listopada 2011 Witam Taak czasami jednak wiatr pomaga. Całe szczęście, że ostatnio nie miałam czasu na zagrabienie liści z dębów. Dzisiaj stwierdziłam z radością, że mam ich śladową ilość Moje róże już mają kopczyki. Pośpieszyłam się tylko z okryciem trawy pampasowej, ale trudno. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 29.11.2011 14:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2011 a mrozów ponoć ma nie być do świąt żeby mi tylko przy różach nie rozwinęły się jakieś grzybki ( zwłaszcza żę ostatnio podlałam róże ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.