Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mały salon 23,5m czy go powiększyć-Prosze o radę


kinka

Recommended Posts

Witam,mamy stan surowy zamkniety i juz widze że nasz salon jest troche mały ma 23,5m a dokładnie 500cmx470cm,częściowo otwarty na kuchnię też małą.

Bardzo proszę o radę czy go zostawić czy powiększyć kosztem pokoju obok ok 15m.Cały dół ma 76m,ale jakoś tego nie widac,kuchnia mała,wąski holl,łazienka mikroskopijna i mały salon.Niewiem czy tak zostawic czy go powiększyć,chciałabym miec otwartą przestrzeń,ale pokój tez by się przydał na dole.

Martwi mnie ze będzie wąskie przejście miedzy stołem a kominkiem,ale tam jest tylko 190cm szerokości

Na górze są 3 sypialnie 19m,17,5m,12m.Dwie dzieci i jedna nasza.

Czy jest może ktoś kto ma takiej wielkości salon i jest zadowolony. Prosze o komentarze.

Edytowane przez kinka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, na twoim miejscu zrezygnowałabym z barku ( a jeśli nie chcialabyś zmieniać takiego układu mebli w kuchni to przynajmniej ze stołków,bo one zabierają ci sporo tej potrzebnej przestrzeni). Barek ma stołki, stół ma krzesła - raczej nie będziesz ze wszystkiego korzystać w tym samym momencie, podczas komunikacji wiele obiektów do omijania. Decyzja należy do ciebie :)Ja także mam niewielki salon ponad 25 m, też wolałabym większy,ale na to akurat wpływu nie miałam. To, czy powiększyć salon kosztem małego pokoju zależy jedynie od ciebie- musisz wiedziec,jakie funkcje będzie pełnił - czy ma być to gabinet czy pokój gościnny czy też sypialnia np. Wtedy odpowiesz sobie sama,ja osobiście uważam,że nawet mały pokoik wiele zmienia..w życiu zdarzają się różne sytuacje,a jeśli otworzysz przestrzeń na parterze całkowicie może zabraknąć kąta dla gościa,do nauki, pracy lub żeby po prostu się skupić ;). Kominka raczej nie przestawisz już :D - zresztą wcale nie jest powiedziane,że w niewielkich salonach niewskazane są kominki :), ja sama też posiadam ;) . A stół polecam rozkładany :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stół będzie nam służył do spożywania posiłków 120x80cm przejście ma 190cm więc się zmieści.Nie zamierzam go rozkładać codziennie,a parę razy w roku przy okazji jakiejś uroczystości. A jak ktoś wpadnie na kawkę to napewno milej jest siedzieć na sofie niż przy stole,przynajmniej u nas zawsze w obecnym mieszkaniu tak jest mimo tego że obok stoi stół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W żadnym wypadku nie rezygnuj z pokoju na parterze - przyda Ci się, jak już będziesz babcią i nie będzie Ci się chciało chodzić po schodach; 23 m przy otwartej przestrzeni to nie jest aż tak mało - musisz dobrze tę przestrzeń zagospodarować - choć przyznam, że kominek sprawia "zagracające" wrażenie, no i ten barek : popatrz, projekt o równie małym salonie połączonym z otwartą kuchnią (link do rzutu i zdjęcia salonu już gotowego):

http://www.studioatrium.pl/projekty-domow/wszystkie-projekty/S-GL-777-Dom-Modelowy-w-Jankach,774.html

http://www.dommodelowy.pl/res/doc/1324/gpict_CZE_8584.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pokój dzienny 25,3m2 w podobny sposób połączony z kuchnią, ale inaczej umiejscowiony kominek. Stół jadalny mam formalnie w kuchni, optycznie na granicy kuchnia-salon. Wygląda to mniej więcej tak, jak w linkach, które wkleiła Karna. W kuchni zabudowa w kształcie litery L. Kinka ma zaplanowane U + barek. Nie chciałam dublować stałej funkcji jadalnej w salonie, a w kuchni wolę garmażerkę wyrabiać na stole niż na blacie. Częstszych gości mam też takich raczej kawowo-kanapowych, a większe imprezy mamy latem, a wtedy goście, którzy "z miasta" zjadą do nas "na wieś" wolą taras i ogródek, bo tego u siebie nie mają. W salonie w razie potrzeby zorganizowania obiadu czy biesiady przy stole, mogę ustawić duży stół, ale na co dzień bardzo by zagracał - wolę więcej przestrzeni, a dziecko może sobie na hulajnodze pojeździć. :) Wybrałam również zestaw wypoczynkowy 3+2, bo wydaje mi się bardziej elastyczny niż narożnik, który zwykle można ustawić tylko na jeden sposób w niedużym pokoju.

 

Też jestem za tym, żeby nie rezygnować z dodatkowego pokoiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pokój dzienny 25,3m2 w podobny sposób połączony z kuchnią, ale inaczej umiejscowiony kominek. Stół jadalny mam formalnie w kuchni, optycznie na granicy kuchnia-salon. Wygląda to mniej więcej tak, jak w linkach, które wkleiła Karna. W kuchni zabudowa w kształcie litery L. Kinka ma zaplanowane U + barek. Nie chciałam dublować stałej funkcji jadalnej w salonie, a w kuchni wolę garmażerkę wyrabiać na stole niż na blacie. Częstszych gości mam też takich raczej kawowo-kanapowych, a większe imprezy mamy latem, a wtedy goście, którzy "z miasta" zjadą do nas "na wieś" wolą taras i ogródek, bo tego u siebie nie mają. W salonie w razie potrzeby zorganizowania obiadu czy biesiady przy stole, mogę ustawić duży stół, ale na co dzień bardzo by zagracał - wolę więcej przestrzeni, a dziecko może sobie na hulajnodze pojeździć. :) Wybrałam również zestaw wypoczynkowy 3+2, bo wydaje mi się bardziej elastyczny niż narożnik, który zwykle można ustawić tylko na jeden sposób w niedużym pokoju.

 

Też jestem za tym, żeby nie rezygnować z dodatkowego pokoiku.

Zerknęłam w projekt muszę przyznać bardzo fajny domek i funkcjonalny choć powierzchnia mniejsza niż u mnie.U ciebie salon jest otwarty na kuchnie holl i schody to troszkę inaczej wyglada.Moja kuchnia jest 265x265cm sama wnęka,więc stół się nie zmieści i musi pozostać tu gdzie jest,a z tym barkiem to jeszcze zobacze jak wstawimy meble do kuchni,wtedy będzie widać.Na razie mamy stan surowy zam.i wszystko wydaje mi się takie małe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - wydaje się. Teraz dom może sprawiać wrażenie trochę za małego, za ciemnego, ale z wykończonymi ścianami będzie dużo przestronniej. :) Moja kuchnia ma 3,36m "głębokości", a szerokości 2,78m, więc na szerokość różnica niewielka, a stół mam dość spory - owalny. W najszerszym miejscu ma 110cm, a przejście między nim, a szafkami wystarczająco szerokie, ponad metr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem kto spędza w kuchni najwięcej czasu? W dobie zmywarek i porcjowanego mięsa (nie trzeba skubać kurczaka samemu) ja najwięcej czasu spędzam w salonie/gabinecie.

W kuchni może max 1,5 godziny dziennie.

 

Gdy w kuchni stoi duży stół staje się ona centralnym punktem w domu...przynajmniej mam takie wspomnienia z dzieciństwa, choć przy otwartej kuchni z salonem, to faktycznie salon może stać się tym najważniejszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam zamkniętą kuchnię i dla mnie kanapa czy fotel sa wygodniejsze.

Po prostu nie rozumiem (poza hobbystami kulinarnymi), po co siedzieć w pomieszczeniu roboczym (i jeszcze stresować się nie zmytymi talerzami), skoro można w pomieszczeniu przeznaczonym do wypoczynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...