Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

uwaga złodziej do wszystkich


Hanka27

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 71
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

tak sobie myslę o tych ulicach

 

domek buduję na ul.Sowy ( miała być Sowia) sama nadałam takową nazwę , a gmina przyklepała, ale ostatnio moja połowa do mnie: mogłaś nadać ul>drozda :) i byliby Drozdowscy na Drozda :lol: :lol:

 

 

co do złodziei...jak ma wlesc to i tak wlezie i niekoniecznie musi byc to złodziej internetowy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ moja ulica jest odnogą od Szklarniowej, chcieliśmy, aby gmina nadała jej nazwę Chwasty (takie fajne i nieużyteczne), ale miasto odpowiedziało, że nie mogą, bo tej odnogi najzwyczajniej w świecie nie raczyło wykupić od naszych gospodarzy. Ale za to będziemy mieli najdroższe tramwaje w Europie 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mieszkam przy ulicy o wdzięcznej nazwie Przecinek. Ile się nieraz natłumaczę róznym ludziom jak to zapisać. No bo wyobraźcie sobie:

Podaję adres i mówię: "ulica Przecinek" i podaje nr domu - niech będzie np. 1. A zapisują to tak: ul, 1 i czekają co dalej.

A jedna baba w urzedzie to się kłóciła z żoną bo żona mówi "ulica Przecinek...", a baba na to : "KROPKA"! A żona - "nie kropka tylko Przecinek" A baba - "co mni epani będzie pouczać, ja wiem że po skrótach stawia się kropki!" No i co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....... Gmina przy ulicy, gdzie buduję postawiła tabliczkę z nazwą "Pogodna". ŁAdnie , tylko z wyglądu, po ostatnich deszczach bardziej przypomina spływ kajakowy, niż jakąkolwiek ulicę :(

 

 

Bo to nie jest nazwa ulicy tylko pouczenie, że wstęp możliwy tylko w dni pogodne :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, ze jedna z Rad Miejskich chciała uhonorować żołnierzy Armii Andersa nadając beztrosko jednej ulicy nazwę " Obrońców Monte Cassino". Na szczęście w porę skorygowano ten lapsus.

 

Dla tych którzy akurat byli chorzy gdy na historii przerabiano ten temat :wink: wyjaśniam, że Polacy z II korpusu Armii Andersa zdobywali Monte Cassino zawzięcie bronione przez Dywizję SS Hermann Göring

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponury63 w opisanym przezemnie przypadku zadziałało raczej coś co można nazwać "odruchem nabytym".

W naszej historii przedstawiano nasze dzieje jako bezustanną martyrologię i obronę przed najeźdźcą wszelakim. Stąd nazewnictwa ulic: Obrońców Wrzesnia, Obrońców Westerplatte, Obrońców Warszawy, Obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku, Obrońców Gdyni, Obrońców ..... .

Prózno szukać nazwy Zdobywców ..... . Dlatego też i nastąpił taki nieszczęśliwy skrót myślowy wśród radnych.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza sie, to jakaś chyba narodowa wada... szukanie wszędzie problemów i "to się nie da zrobić"... :evil:

 

Ale nie wszędzie jest tak źle:

 

al. Zdobywców Wału Pomorskiego - Wałcz

ul. Zdobywców Wału Pomorskiego - Złocieniec

ul. Zdobywców Kosmosu - Nowy Dwór Mazowiecki

ul. Zdobywców Cytadeli Poznańskiej - Poznań

ul. Zdobywców Monte Cassino - Poznań

 

więcej mi się nie chciało kopać w Google... ale bardzo mnie interesują ci Zdobywcy Kosmosu... czy to aby na pewno ma być w liczbie mnogiej ? :D

 

Pozdriv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wowka, miasto o którym piszesz to oczywiście miasto mojego dzieciństwa, Zabrze.

I jesli chodzi o tę historię z Aleją Obrońców Monte Cassino (która ostatecznie nazywa się Aleja Monte Cassino), zawsze miałam wątpliwości, czy to było aby na pewno było niedouczenie, czy też taka mała przewrotna ironia jakiegoś wywrotowca w radzie miejskiej. Bo w tamtych czasach władze lansowały na siłę "odwieczną polskość Śląska" i wbrew prawdzie i rozsądkowi zaprzeczały uparcie istnieniu jakichkolwiek wpływów kultury niemieckiej oraz istnieniu mniejszości niemieckiej w śląskich miastach.

Pamiętam jaki miałam zamęt w głowie - nie ma żadnych Niemców na Śląsku, Śląsk jest rdzennie polski, tak nas uczyli w szkole. Tylko dlaczego moja niania i wszystkie jej sąsiadki w kamienicy między sobą trajlowały po niemiecku??? Dlaczego niania korespondowała z jakimiś krewnymi w Niemczech? Dlaczego miała problemy z pisaniem po polsku?

Pamiętam też taki posępny lokalny dowcip: "Mój dziadek zginął w obozie koncentracyjnym. Wypadł z wieżyczki strażniczej." Przepraszam, jeśli ktoś poczuł się urażony- ale faktem jest, że znałam sporo osób, mających dziadków - weteranów wojennych - byłych żołnierzy Wermachtu...

Więc ta Aleja Monte Cassino (ani obrońców, ani zdobywców) - to chyba takie niedomówienie - niech każdy interpretuje sobie jak chce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...