Chef Paul 12.03.2012 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 co uważasz za "za zgodę większości obywateli"? zapis Konstytucji RP, referendum czy statystyki KK?Wybory powszechne ... do Sejmu, Senatu, prezydenckie, samorządowe ... itd, itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 12.03.2012 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 Wybory powszechne ... do Sejmu, Senatu, prezydenckie, samorządowe ... itd, itp przecież doskonale wiesz że miną pokolenia zanim społeczeństwo jasno postawi się KK.... BTW. pamiętasz pewnie słynną większość parlamentarną antyklerykałów z SLD (nie chce mi się zaglądać do statystyk 44-45%) i co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 12.03.2012 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 wiele o tym .... bardzo wiele...czy jest jednak sens o tym gadać skoro nie ma woli politycznej? a choć w skrócie możesz ? bo mam wrażenie, że gdyby nawet wola polityczna była, wcale to nie byłoby proste. Myslę, że państwo watykańskie dobrze się zabezpieczyło, na taką ewentualność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bluenet 12.03.2012 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 a choć w skrócie możesz ? bo mam wrażenie, że gdyby nawet wola polityczna była, wcale to nie byłoby proste. Myslę, że państwo watykańskie dobrze się zabezpieczyło, na taką ewentualność. mam na myśli, że na sztandarach mieli zmiany związane z KK (finansowanie, religia, itp.) a skończyłosię na tym że poczynili najwięcej ustępstw wobec KK w ostatnim 20-leciu tłumacząc szantażem (chodziło o akces UE)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 12.03.2012 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 tę bajkę już znam, liczyłam na jakieś akty prawne,ale ok,poszukam w wolnej chwili, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że sama wola wystarczy by powiedzieć dość i by to było prawnie wiążące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 12.03.2012 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2012 Niestety się zdarza. Przykłady własne , mój wówczas pięciolatek został nazwany głupim i złym dzieckiem z tytułu jedzenia drobiu w środę popielcową - tak zakończyła się edukacja religijna w przedszkolu. Pięciolatki mają takie powiedzenie: Kto się przezywa, sam się tak nazywa. Pasuje. Obecnie dziewieciolatek został odesłany do świetlicy gdy zapytał jak ma się teoria boskiego stworzenia świata, do teorii wielkiego wybuchu i teorii "strun". Starając się doszukiwać dobra, a nie zła w człowieku, zapytam: Nauczyciel religii potraktował pytanie jako złośliwość dzieciaka czy jako rządzę wiedzy? Ale zachowanie głupie (nauczyciela, aby nie było wątpliwości). Widzisz, Sienkiewicza nie tłumaczono tysiące razy, na przełomie wielu wieków, mamy go "z pierwszej ręki", a opisy bez podtekstów, przenośni i metafor, przez co jego sa dla mnie bardziej wiarygodne, bo jednoznaczne. Choć już z taka łatwością (pozostając na lekcji j. polskiego), nie można mówić o analizach wierszy, tu pojawia się odwieczne pytanie "co autor miał na myśli" i często jedynie słuszna interpretacja nauczyciela. Nikt nie powiedział, że poloniści są bez wad. Tylko na ogół katecheci, jako nauczyciele, mają ich więcej. Ja akurat polonistki wspominam dobrze i bardzo dobrze. Oczywiście,ze nie udowadnia, argument jest jeden, "tak było", na pytanie "a dlaczego" pada odpowiedź "bo tak". Bez podstaw filozofii nie sposób wyjaśnić, że są pytania "a dlaczego" bez odpowiedzi. Założenie jest takie, ze skoro przedmiot jest obowiązkowy, to obecność na nim również, więc nie można oczekiwać, że wszyscy uczniowie są wierzący. Dlatego religia nie powinna być obowiązkowa, a aby nie kusiło, nie powinno być jej w szkole. Jestem z pokolenia "przykościelnych lekcji religii" i nie przypominam sobie, by prowadziły je osoby świeckie. Ja miałem do czynienia tylko z duchownymi. A dziś duchowni już ni pracują w szkołach? Nie bedę polemizować z panią bibliotekarką wierzę,że są osoby, które rezygnują z pracy, ale moim zdaniem to dobrze, znaczy,że a) - nie maja odpowiedniej wiedzy, b)- nie posiadają odpowiednich umiejętności, c) a+b. Z faktami się nie polemizuje A interpretacja zapewne słuszna, dodałbym jeszcze punkt d) - nie radzą sobie z trudami tej pracy, mając wystarczające przygotowanie merytoryczne (teologiczne, a nie pedagogiczne) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 14.03.2012 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2012 Patrząc od strony wiernego, albo nie na KK, to już wiele zostało powiedziane w tym wątku. Mnie jednak zastanawia punkt widzenia KK. Wiadomo, że KK zależy na przyciągnięciu jak największej liczby owieczek, a tymczasem wszystko, co robi zniechęca ludzi do uczestnictwa we wspólnocie jaką jest KK. Począwszy od wymogów do bierzmowania, poprzez wydłużenie czasu przygotowania do ślubu aż po żądanie dodatkowej kasy w sytuacji, gdy trąbi sie o kryzysie. Czy biskupi nie myślą? Gadają o kryzysie wiary, a równocześnie robią wszystko, aby ludzi zniechęcić. Dziś słyszałam w radiu, że wreszcie zaczeli mówić o możliwości wywalania ze stanu kapłańskiego pedofilów, którym udowodni się winę. Zobaczymy, czy tak będzie. Niby coś zauważają, ale dalej swoje: http://fakty.interia.pl/religia/news/abp-budzik-kosciol-gotowy-do-rozmow,1771676 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 14.03.2012 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2012 Bez podstaw filozofii nie sposób wyjaśnić, że są pytania "a dlaczego" bez odpowiedzi. Jeżeli pewnego zjawiska nie potrafi się wytłumaczyć, a jest się do niego bardzo przywiązanym - ustala się jako dogmat. Takich prawd objawionych jest wiele we wszystkich wyznaniach i w większości szkół filozoficznych. To nie wyklucza zadawania pytań (szczególnie przez dzieciaki) i nie zobowiązuje do kretyńskich odpowiedzi (bo tak!) K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 14.03.2012 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2012 Żeby przyjąć istnienie dogmatów, trzeba mieć pewien poziom. Żeby nauczać o dogmatach, też trzeba mieć pewien poziom, i to wyższy.Dzieciaki podstawówkowe mają pełne prawo jeszcze tego poziomu nie mieć. Nauczyciel religii powinien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 14.03.2012 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2012 Żeby przyjąć istnienie dogmatów, trzeba mieć pewien poziom. ... ... ... niebywale śmiałe stwierdzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 14.03.2012 14:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2012 Chefie, wyrywasz z kontekstu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 14.03.2012 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2012 Chefie, wyrywasz z kontekstu ... proszę zatem podpowiedz ... co "wyrwałem" ? ... "nauczanie o dogmatach" ? ... czy może Dzieci i Nauczyciele są z tym jakoś ściśle powiązani ? ... a może jest jeszcze jakieś inne wyjaśnienie "kontekstu" ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek-B 14.03.2012 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2012 Chef Paul Nie trzymasz "poziomu" Widać ...leżysz w 'Pionie" Wychodzi na to ,że ... za głupi jesteś , by zrozumIĆ dogmaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 15.03.2012 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 Patrząc od strony wiernego, albo nie na KK, to już wiele zostało powiedziane w tym wątku. Mnie jednak zastanawia punkt widzenia KK. Wiadomo, że KK zależy na przyciągnięciu jak największej liczby owieczek, a tymczasem wszystko, co robi zniechęca ludzi do uczestnictwa we wspólnocie jaką jest KK. Począwszy od wymogów do bierzmowania, poprzez wydłużenie czasu przygotowania do ślubu aż po żądanie dodatkowej kasy w sytuacji, gdy trąbi sie o kryzysie. Czy biskupi nie myślą? Gadają o kryzysie wiary, a równocześnie robią wszystko, aby ludzi zniechęcić. Dziś słyszałam w radiu, że wreszcie zaczeli mówić o możliwości wywalania ze stanu kapłańskiego pedofilów, którym udowodni się winę. Zobaczymy, czy tak będzie. Niby coś zauważają, ale dalej swoje: http://fakty.interia.pl/religia/news/abp-budzik-kosciol-gotowy-do-rozmow,1771676 Powinni zatrudnić spryciarzy od PR, i zacząć traktować KK jak nowoczesne przedsiębiorstwo. W rzeczywistości robią tak od dawna, ale ograniczając się do kasy. Gdyby zaczęli owieczki też traktować tak poważnie jak swoje dobra, mogli by więcej zwojować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 15.03.2012 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 Wychodzi na to ,że ... za głupi jesteś , by zrozumIĆ dogmaty. Ten, kto twierdzi, że rozumie dogmaty popełnia grzech pychy! K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 15.03.2012 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 No chyba ,że to jest Andrzej Dygmat...mój znajomek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 15.03.2012 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 ... proszę zatem podpowiedz ... co "wyrwałem" ? ... "nauczanie o dogmatach" ? ... czy może Dzieci i Nauczyciele są z tym jakoś ściśle powiązani ? ... a może jest jeszcze jakieś inne wyjaśnienie "kontekstu" ? Żeby przyjąć istnienie dogmatów, trzeba mieć pewien poziom. ... Nie oczekuję od ośmiolatka, dwunastolatka itd rozumienia pojęcia dogmat. Najpierw (to pewnie jeszcze dotyczy tych ośmiolatków, choć już z tego wyrastają) jest "tak, jak mamusia powie", a potem zaczyna się potwornie logiczny etap, bez zrozumienia, że świat jest bardziej skomplikowany, niż opisuje to szkoła. I to jest powód, że dzieciaki zadają złośliwe pytania w stylu: czy Bóg może stworzyć kamień tak ciężki, że nie da rady go podnieść. Przy okazji sprawia im frajdę zadanie pytania, na które nauczyciel nie zna odpowiedzi i cieszą się, jak nauczyciela wyprowadzą z równowagi. Z czasem, w miarę rozwoju, wyrastają z tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.03.2012 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 Powinni zatrudnić spryciarzy od PR, i zacząć traktować KK jak nowoczesne przedsiębiorstwo. W rzeczywistości robią tak od dawna, ale ograniczając się do kasy. Gdyby zaczęli owieczki też traktować tak poważnie jak swoje dobra, mogli by więcej zwojować... Nie żartuj. Już oni dadzą komu zarobić..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 15.03.2012 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 Skoro biskup może mieć księdza-sekretarza, to czemu nie księdza od PR? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.03.2012 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 Skoro biskup może mieć księdza-sekretarza, to czemu nie księdza od PR? Bo to cały czas będzie ksiądz i PR przez niego uskuteczniany będzie "skrzywiony". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.