kasiakp 17.11.2011 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 POMOCY Macie jakies sposoby Mieszkam od tygodnia i juz mam dosc Jestem osoba przewrazliwiona - wiem ale mnie takie rzeczy strasznie doluja Budowalam sie 3 lata, czekalam na wprowadzke a teraz ...... mi sie odechciewa wszystkiego Odsuwam szuflade w kuchnio a tam kupy mysie , otwieram szafke z mikrofalowka a tam to samo szuflada z koszem i powtorka z rozrywki Wszyscy mowia ze trzeba przywyknac a ja nie dam rady Mam takie schizo ze szok SPac juz nie moge bo sie boje ze po twarzy mi chodzi jakas mysz Jakies sposoby procz kota, zeby sie ich pozbyc Mam psiaka i alergie na koty wiec to najczesciej polecane rozwiazanie odpada!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 17.11.2011 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 kupić dodatkowo terriera - to rasa psów przygotowana do polowania na szczury Próbowałaś z pułapką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiakp 17.11.2011 22:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2011 Poroznosilismy trutke w miejscach niedostepnych ale narazie jest bo zostawia "slady" po sobie A psa mam labradorka - rasa psow mysliwskich wiec licze ze jak dorosnie to sie tym zajmie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
xeone 18.11.2011 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 Jakbym czytała o sobie rok temu - nie spałam przez tydzień Najważniejsze, żeby załatać wszelkie dziury. My nie mieliśmy jeszcze listew przy parkiecie więc w ruch poszła pianka i gips. Jak się okazało takich malutkich dziur na łączeniu wylewki i tynków było sporo. Kupiłam również klatki do wyłapywania gryzoni (ponieważ jestem z tych co tylko komary z premedytacja zabijają) i rozstawiliśmy je w całym domu, w garażu i na strychu. Wyłapały się bardzo szybko i to na zmoczone wafelki ryżowe Wywoziliśmy je do lasu. Trwało to może tydzień i na rok zapomnieliśmy o myszach. Niestety od kilku tygodni znowu zaczęły się sporadycznie pojawiać na strychu (nie mam pojęcia jak one tam wchodzą). Na szczęście mamy już sprawdzony sposób i w jeden dzień się ich pozbywamy. Powodzenia!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiakp 18.11.2011 15:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 No powodzenie mi sie przyda Zastanawiam sie jak inni sobie wkolo rada przeciez przy mnie 4 domki sie wybudowaly i pewnie nie tylko u mnie sie pokazly Ja jestes strasznie przwrazliwiona $ lata sprzedalam mieszkanie w wiezowcu bo karaluchy sie pojawialy Nie slam sama do WC noca , balam sie nawet lodowke otworzyc i teraz mam powtorke z rozrywki Przychodze do domu siadam w salonie i czekam az maz wroci zeby isc do kuchni posprawdzac czy znow byly Moja tesciowa mieszka sama kilka domkow obok i niczego sie nie boi a ja masakrycznie Sama sobie tlumacze jak malemu dziecku ze one sie mnie bardziej boja itp ale to nie pomaga Jestem normalnie sparalizowana strachem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 18.11.2011 16:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 Mysz woli siedzieć w ciepłym domu niż na zimnie.Obecność myszy nie ma nic wspólnego z brakiem hieny osobistej. Po prostu spryciary wciskają się każdą szczeliną, bo zajęliśmy ich dotychczasowe przestrzenie w których żyły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 18.11.2011 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 (edytowane) U nas we wsi to je tak : Myszy maja nas w nosie przez całe lato (mają co jeść). Pierwszy kombajn , to dla nich sygnał, że czas pakować manatki. Ale to jeszcze nie powód ,by panikować (mówię o myszach i o nas ). Pierwsze ruchy myszy wykonują z chwilą wyjazdu na pola pługów, wykonujących podorywki po żniwach . To już nie przelewki czas działać (mówię o myszach i o nas ). Myszy łapią tobołki i hajda emigrować z pól. My łapiemy trutki , łapki , klatki ... co kto ma . Choćbyście nie wiem jacy cwani byli , mysz was przechytrzy . Jedna wlezie na dwa dni i smród na całą chatę . Po miesiącu sytuacja się stabilizuje, ale odpuszczać nie można do mrozów ... Jeśli zima do d*py to trza pilnować bez wytchnienia , bo mysz to "źwierze" towarzyskie i jak nie musi ciepłych gaci ubierać , uwielbia spacery... Psem mysz się zbytnio nie stresuje . Szczególnie dużym. York , to co innego, ale z dwojga złego wole mysz "Mieli my" dwa wilczury . Fajne były ,ale myszy też tak uważały . Chciałem kota , ale wilki sie nie zgodziły . Dwie próby były i nic ( z kota też ! ). Jak wilki przeniosły się do krainy wiecznej wątróbki z marchewką, to my zara dwa koty zaflancowali. Przed następnymi wilkami , coby pierwsze byli... Kotom się spodobało , sie zara rozflancowali (zanim my sie połapali) , i som tera w "piąciu" . NO I POWIEM WAM MOI MILI , ZAPOMNIELI MY O MYSZACH !!! Pięć tygrysów robi na nich chyba spore wrażenie , bo wyraźnie nas zaniedbują ... Jakoś im to wybaczyliśmy , a koty tresują teraz dwa młode wilki Edytowane 18 Listopada 2011 przez eniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 18.11.2011 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 na moim froncie z myszami polnymi: kot(pers) - porażka. Najlepiej zwykła łapka z przynętą w postaci kawałka skórki chlebowej z prywatnej piekarni( żadne sery, etc.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrmak 18.11.2011 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 No bo jak ktoś je wywozi i inni też wywożą to wracają A że nie zawsze do tego samego domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 18.11.2011 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 (edytowane) Eniu... nic dodać u nas trzy futra kotowate, rozparte na kanapie jak długie nooooo teraz bardziej jak szerokie http://images49.fotosik.pl/1190/77f86b64e290934bm.jpg ale myszy nie ma chyba, że zwłoki mysie na tarasie albo gdzieś w ogrodzie czy innym przydomu - mąż je za ogonki i na pole za ogrodzenie;) Edytowane 18 Listopada 2011 przez ave! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 19.11.2011 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2011 Czasem zbyt długo uchylone drzwi garażowe wystarczą, aby można było na drugi dzień zakrzyknąć "goście, goście!". Na strychu raz na kilka dni łapie się u nas w pułapkę jedna sztuka. Jedną niestety musiałem wyłapać na dole. Przyszła franca właśnie z garażu i wlazła do niewykończonej łazienki. Zdradziła się skrobiąc styropian przy niezalanym brodziku. Po 15 minutach zgubił ją apetyt na kawałek sera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helism 19.11.2011 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2011 U nas też na początku były myszy, ale załatwiliśmy je łapkami i serem. Potem może raz się zdarzyła jakaś zabłąkana. Mieszkamy już 9 rok. Mamy zaprzyjaźnioną kotkę dochodzącą od sąsiadki, która też pewnie pomaga w walce z myszami. Czasem przynosi jakieś zdobycze, a my ją podkarmiamy resztkami. Myszy w domu nie mamy. Może samo to, że kręci się koło domu i zostawia swój zapach już odstrasza myszy ? Na pewno trzeba też zalepić dziury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
felka73 19.11.2011 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2011 My mieszkamy 5 sezon.Do tej pory był spokój ,ale właśnie kilka dni temu i nas dopadło szczęście w postaci myszy . Mam nadzieję ,że jest tylko jedna . Zjadła już sporo trutki , więc jest nadzieja ,że się zmumifikuje . Koleżanki z pracy bardzo chwalą lepy na myszy , niestety moja myszka nie ma ochoty się do niego przykleić .Pozdrawiam i życzę owocnych połowów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.