Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak chronić stół w jadalni/salonie?


anna99

Recommended Posts

Uff. Do tej pory miałam zawsze duuuuuuuze kuchnie, gdzie niepodzielnie królował stół. Na nim przygotowywało sie posiłki i jadło. Na drewnianym stole leżał kolorowy, ładny obrus, toster (obowiazkowo!), cukiernica, serwetnik i komplet przypraw. Często też uzywałam podkładek - najczęściej korkowych.

W nowym domu stół (tylko do posiłków) będzie na granicy kuchni i salonu (bliżej tego drugiego). Jak powinien wyglądać w wystroju swojsko drewniano-kaflowym? Czy obrus (jaki?), a co z "osprzętem"? Biegać z nim za każdym razem do stołu? Jesli nie obrus tylko goły stół - to jak chronić przed "zapaćkaniem"aby jednocześnie ładnie wyglądał? Stołu jeszcze nie mam, ale może o czymś trzeba pamietać przed kupnem?

Poradźcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może pomyśl o stole pokrytym płytkami ceramicznymi - pasującymi do Twojego stylu. Sąsiad ma taki - blat z płyty OSB czy czegoś podobnego oklejony drobniutką mozaiką, jako podstawa (nogi) wykorzystał postument od starej maszyny do szycia Singer. A teściu zamówił na działkę prawie normalny stół sosnowy, tyle że blat jest pokryty płytkami z glazury - od góry wygladą to tak, że od zewnątrz jest sosnowa "rama" a w środku glazura, zlicowana z tą "ramą". Sprawdza się - prawie cały sezon działkowy stoi na zewnątrz na werandzie, drugi rok i jest OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, ale jakoś tego nie widzę. Glazura na stołach już kiedys była modna i specjalnie mi sie nie podobała. Meble mam w odcieniu olchy, więc sosna odpada. Myslałam raczej o takim stole o dł. 120 cm z mozliwościa rozkładania - w razie imprezy. Rodzina 4-osobowa, dzieci prawie "dorosłe", więc na mniejszym stole nijak zjeść.

Może ktoś ma inne doswiadczenia? Przecież stół w jadalni połączonej z salonem lub w salonie to nie rzadkość w dzisiejszych domach.

Poradźcie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest m.in. powód, dlaczego nie chcę otwartej kuchni! Salon, to jest SALON , a nie jadalnia! Nazwałabym go raczej pokojem dziennym i wtedy stół powinien komponowac sie z reszta wystroju całości. Na stole serweta..recznie robiona (ja tak lubię)....i ładny drobiazg uzyteczny (patera z owocami np.), lub ładna kompozycja kwiatowa...cos w tym rodzaju. Do posiłków , tak myślę, należy stół nakrywać za każdym razem(obrus, podkładki, i.t.d. ) W moim salonie( kuchnia zamknieta) jemy posiłki wtedy, kiedy jestesmy wszyscy, cała rodziną, i sa to najcześciej wspólne kolacje. W kuchni mam wydzieloną jadalnię i tam jest tak swojski ..stół ze wszystkim co potrzebne i przy tym stole jemy ..." na szybko", lub kiedy wypadło jeśc samemu. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji....ładny obrus( pod nim folia...żeby się nie zniszczył!!!)

i ...nie przejmować się. Przecież DOM jest do mieszkania, a nie do patrzenia i ma być WYGODNIE!!!:)

 

..ten gość wyżej to tez ja...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja proponowalabym stol traktowac, jak proponuje Gosc: "Na stole serweta..recznie robiona (ja tak lubię)....i ładny drobiazg uzyteczny (patera z owocami np.), lub ładna kompozycja kwiatowa...cos w tym rodzaju.", a sprawy praktyczne (cukiernica, toster, kolekcja dzemow czy serwety) umiescilabym na tzw. pomocniku czyli malym stoliku-barku na kolkach.

Zdecydowanie, gdy laczymy kuchnie z salonem, to salon ma zapanowac w kuchni, a nie odwrotnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem ostatnio super stół rozkładany. Wymiar złożonego to jakieś 130x100.

Podobał mi się dla tego, że:

1) 100 cm szerokości - no to już można coś na nim ustawić

2) mechanizm rozkładania jest taki, że dodatkowy blat wysuwa się z spod głównego dzięki czeku w razie potrzeby uzyskujemy stół 2X dłuższy. Przy klasycznie rozkładanych mamy max 50 zwykle 25-30% powiększenia.

Duży stół to podstawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam podobny problem- ale już rozwiązany, kuchnia w stylu bardzo nowoczesnym- prawie techno :D

Na granicy salonu i kucni jest wykusz, a w nim stół, stary dębowy i bardzo duży- stół to stół- musi mieć swoją przestrzeń.

Salon tez jest w stylu chłodno skandynawskim- i to bardzo dobrze wygląda- tak uważam.

Oczywiście stół bez żadnych serwetek i obrusów- ma wyglądać tak jakby przechodził z pokolenia na pokolenie przez ostatnie 200 lat :D

I wcale nie jestem za tym, zeby jadalnie dopasowywać do salonu- bo jak często się salonów uzywa ?? a miłe miejsce do jedzenia to jest to!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...