Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Karmelita 2M w Dobrej lokalizacji, czyli jak budować domy, nie mając o tym pojęcia


Recommended Posts

Hehe, no fajna przeróbka :) dzięki. Tylko dla mnie to trochę za duża zabawa ;-) Wiesz, niebędę przerabiał calego domu z podnoszeniem czy obniżaniem poziomów, żeby głupie schody zmieścić ;-)

W sumie, to tylko strych. Fakt, że można go użyć jako pokój i to spory, ale zaprojektowany jako strych. Oczywiście zgodnie z zasadą, że jak masz trochę, to chcesz więcej i więcej.... ale chyba aż tak zmotywowany nie jestem, zeby tak bardzo przerabiać całą chalupę co by pokoik wykroić ;-)

Ale szczere podziękowania za podpowiedź no i to w dodatku od razu taką profeskę wizualną! Szczuneczek dla Pana Szanownego ;-) (w czym popelniony został?)

Suma sumarum, chyba pomyślę o innym przebiegu schodów, a jeśli nie wejdą, to zostanie jak jest. Nie będzie to żaden kompromis czy coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 292
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No a już myślałem że mi takie cudo odwaliłeś... człowiek to jednak zadufany w sobie i samolub ;-)

 

A nie kopię... bo urzędnikowi nie spodobał się brak trzech słów (w strefie K) w opinii konserwatora zabytków i kazał uzupełnić w dni 7. A że mi Kuńserwator nie wyda w dni 7 to muszę zawiesić postępowanie do uzyskania prawidłowej opinii, bo urzędnik to lepiej wie co ma Konserwator pisać. ;-) Niezłe jajca proszę szanownego Pana, niezłe jajca. Myślałem, że mam wszystko OK, że urzędniki się nie czepią...ale nie doceniłem braci biurokratycznej Polski Ludowej!

By żyło się lepiej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Już nabiera ! Dogadałem koparkowego (swoją drogą szczęśliwy jestem, bo to gośc z głową). No i czas zająć się dolną częścią działki. Gdzie już mam częściowo poorane, prejechane kultywatorem i przygotowane do ostatecznego równania przez siewem trawy. Część górna idzie do 'wzruszenia', oraz zarandapowania powierzchni, bo zaczęły wyłazić lebiody i inne cholery. Potem wejdzie Pan koparkowy z glebogryzarką itp, a za dwa tygodnie (po roundupie) wysieję trawę. Skarpa zostanie odrobinę 'sfazowana' żeby miała mniejszy kąt bo się zsunęła drobinę. A za jakiś miesiąc wchodzi kopara i fundamenty ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 2 weeks później...

widać praca wre!!, a łapy od dźwigania bloczków nie bolą? czy muskuł jak u Pudziana,??

z tą otwornicą to dobry pomysł, rach-ciach i doły na ogrodzenie gotowe, ciekawy jestem czy w trwadej glinie też sobie ten sprzet poradzi, bo też czeka mnie wykonanie ogrodzenia?

 

powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a łapy od dźwigania bloczków nie bolą? czy muskuł jak u Pudziana,??

 

Nie jest źle, piewszy dzień najgorszy. Pod koniec bloczek nosił mnie, a nie ja jego. Lot na ślepo ;-)

 

A co do wiertnicy, polecam również do glin. Warunek jeden, najpierw wiercisz małym wiertłem potem rozwiercasz dziury dużym. Trzeba pilnować, żeby wiertło wchodziło pionowo. Z pozycji wiercącego niestety dobrze tego nie widać, a sprzęt nie ma libelki. Wypróbowałem dwie, ręczną Stihl i tę co na zdjęciach. Wiertnica z kołami moim zdaniem lepsza. Jesli wiertło zablokuje się na kamieniu, od razu przerywasz wiercenie, podnosisz wiertło i dalej wiercisz. Powoli. Zablokowanie wiertła i próba wiercenia na siłę, skończy się spaleniem i zerwaniem paska.

Cała reszta to bajka ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Elwood,

Od początku podpatruję oba Twoje fora. Również buduje Karmelitę, z tym, że małą i tylko jedną :) Super blog!

Jestem na etapie zalania fundamentów betonem. U mnie też poszło 18 m3 betonu. Teraz analizujemy kwestię ocieplenia fundamentów. Widzę, że wybrales styropian wodoodporny. Jaka to pianka do klejenia? Nie obawiasz sie, że kołkowanie tego styropianu naruszy jego strukturę i przez to zmieni właściwości wodoodporne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Dziennik budowy pierwsza liga. Planujemy walczyć z małżonką z prawie identyczną chałupinką Olimpia 2 M. Jesteśmy na etapie bitwy z papierologią , Jest szansa,że w tym roku powstanie fundament i w związku z tym pierwsze dylematy polegające na wyborze materiału na fundament : bloczki betonowe czy fundament szalunkowy deskowany, czy ty nie miałeś takiego dylematu i wybrałeś bloczki bez zastanowienia ? Edytowane przez Eskort1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Elwood,

Jaka to pianka do klejenia? Nie obawiasz sie, że kołkowanie tego styropianu naruszy jego strukturę i przez to zmieni właściwości wodoodporne?

 

Hej, dzięki za wizytę ;-) zapraszam regularnie ...

Co się tyczy kleju do styropianu: Izohan Styropuk Fundament.

izohan_styropuk.jpg

 

Uzywalem tego. Moim zdaniem jest OK. Klei szybko, pianka klejąca niskorozprężna, wymaga oczywiście dociśnięcia do ściany i przytrzymać trzeba. Po jakiś 5-8 minutach już trzyma na tyle że można sobie odpuścić.

A co się tyczy kołkowania, to nie bał bym się zminay wlaściwości styropianu. Styro ma być wodoodporne w calości a nie na powierzchni. Kołokowanie raczej jest niezbędne. Poza tym.... nie bądźmy fundamentalistami ;-) i tak na podłogę idzie około 10cm styropianu. Ta izolacja jest bardzo ważna, moim skromnym zdaniem. Oczywiście biorąc pod uwagę wpisy niektórych forumowiczów można odnieść wrażenie że, a) śpią na pieniądzach, b) ich budowa i dom to ich religia, c) wszystko co robią musi być tak jak oni chcą i robią bo w tedy jest idealnie. Osobiście mam trochę inne podejście. Szukam kompromisu pomiędzy ceną materiału, jego jakością a łatwością montażu. I staram się maksymalnie dostosować mój dom i wydatki z nim związane do warunków panujących na mojej działce. W podłożu wodę mam głęboko pod fundamentem (poniżej 3m), pod domem grunt to pospółka (piach, żwir, trochę gliny) materiał przepuszczalny, więc nie ma sensu walić na ściany izolacji przeciw wilgociowej typu ciężkiego, wydawać tysiące złotych na niewiadomo jakie zabezpieczenia skoro to się nie przyda. Wokól mnie, stoją poniemieckie domy, których fundamenty są zrobione z polnych kamieni zalanych masą wapienno-cementową. I co? Wilgoci nie ma, a domy stoją. Nie mają też ani grama stali zbrojeniowej, ani grama asfaltu na fundamencie. Wszystko należy robić z głową a nie bezrefleksyjnie ładować kasę. No chyba że ktoś ma. To szacunek, czapki z głów i powodzenia.

Wracając, do meritum. Nie boję się naruszenia przez kołkowanie 'wodoodpornosci' styropianu. Buduj dla siebie. Buduj na tyle szybko żeby zamknąć dom przed zimą a na tyle powoli żeby czegoś poważnie nie spierdzielić. Buduj dla siebie, czytaj, pytaj dzwoń. Kto pyta nie błądzi ;-) Posyłam serdeczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ty nie miałeś takiego dylematu i wybrałeś bloczki bez zastanowienia ?

 

Hej, dzieki również za wizytę, no i zawsze serdecznie zapraszam ponownie.

 

Co do Twojego pytania. Otóż miałem ten sam dylemat. Zastanawiałem się powaznie nad fundamentem monolitycznym, lanym z betonu. Oczywiście mowa ściance fundamentowej. Podszedłem do tematu następująco:

- Ława w grunt. (bo u mnie można było, ściany się nie obsypywały, a że grunt przepuszczalny, to wrzuciłem jak widać w dzienniku, folię na spód wykopu, żeby woda za szybko nie uciekała, bo pamiętać nalezy że beton nie schnie tylko wiąże, a wiąże wodą właśnie. (sorry za banał)

- ścianki rozważałem również lane. A jak lane, powinno się je, jak każdy beton, zazbroić. I teraz wyszły dylematy. Po pierwsze koszty.

Wynajem gotowych szalunków to spory wydatek, chociaż upraszcza mocno kwestie wykonania. Zakup drewnaz szalunkowego, to spory koszt. Do tego zbrojenie, które musisz wrzucić do ścianki i wyszło mi drożej niż bloczki+ zaprawa. Tu również, poszedłem na kompromis i nie kupiłem jak początkowo planowałem gotowej zaprawy, tylko cementpiach i plastyfikator. Wychodzi taniej niż zaprawa. Zdecydowanie taniej.

Tak więc, wyszło że bloczki + samodzielnie robiona zaprawa murarska.

Należy pamiętać że ława, ma być w miarę prosta i mieć w miarę te same wymiary na całej swojej długości i szerokości no i głębokości.

Pamiętać również nalezy, że nie budujesz domu z 4 kondygnacjami tylko parterowy z użytkowym poddaszem. Ławy zaprojektowane do Karmelity jak i Olimpii są standardowe. Obliczone bardzo dawno temu, jako standard dla domów jednorodzinnych i wszędzie stosowane.

Jedyną zmianą jaką zrobiłem było wlanie betonu B25 bez chudziaka prosto w grunt.

Jeśli masz dużo czasu, drewno za darmo albo bardzo tanio, albo ewentualnie dostęp do szalunków gotowych, to lej ściany z betonu. A jeśli nie... muruj. To da się zrobić! :-) Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam,

na początek gratulacje interesującego dziennika budowy i rozpoczęcia inwestycji.

Jesteśmy z Olsztyna i też będziemy budowali Karmelitę2M. Jesteśmy na etapie przygotowywania działki a właściwie nierównej walki z pokrzywami (mamy klęskę urodzaju :D Z zaciekawieniem śledzimy forum i dziennik budowy i już nie możemy się doczekać kiedy sami zaczniemy "grzebać w ziemi".

Przyznam, że mamy też kilka koncepcji dotyczących zmian w projekcie ale najistotniejsza to chyba podpiwniczenie garażu i przeniesienie tam kotłowni oraz zrobienie przejścia z korytarza na piętrze do pomieszczenia nad garażem. Myślałem o schodach zabiegowych i zwężeniu otworu w stropie na schody z nadzieją że tym samym uda się wygospodarować powierzchnię na swobodne przejście. Warunek to zwężenie nieco łazienki i zamurowanie przejścia z niej na strych. Zauważyłem, że prowadziliście już na ten temat dyskusję. ElwoodWrocław bardzo jestem ciekaw co wymyślili spece od schodów.

pozdrawiam serdecznie

Maks

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Maksiu,dzieki za wizytę. Odpowiadając na Twoje pytanie odnośnie schodów, to spece niewiele wymyślili, no poza jakimiś fikuśnymi schodami za drobne 20 tysięcy zł. Podziękowałem, bo przecież z idiotą się przez ścianę nie macałem, żeby tyle za schody płacić. Doszlismy z żoną do wniosku że załatwimy to trochę inaczej niż zmiany wysokości stropu nad garażem (bo taka propozycja też padła)

itp. lub płacenie za fikuśne schody.

A mianowicie... schody będą odlane z betonu, na etapie lania stropu. Do tego zmieniamy ich strony. Wejście na schody będzie koło 'gabinetu' (pokoju za salonem) na parterze, dzięki temu schody na strychu będą się kończyć koło łazienki. Przy okazji unikamy wychodzenia ze schodów 'na komin'. Zwężamy pokój koło strychu i prowadzimy tamtędy wejście na strych. Pprzestrzeni i pokoi w domu pełno, więc zwężenie tego nie wspłynie w/g nas na jego funkcjonalność. Nie robimy przejścia z łazienki na strych. Aby dodatkowo odzyskać trochę przestrzeni, podnosimy ściankę kolankową w domu o jakieś 20-30cm. ;-) Taki mamy pomysł.

poddasze%2520kopia.jpg

Co sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...