Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Aranżacja ogrodu


Recommended Posts

brzoza i sosna mają długie korzenie, którymi dojdą do żyźniejszych warstw gleby.

Najgorzej jest z trawą, która ma korzenie krótkie.

 

Polecałam potas w wieloskładnikowym nawozie, bowiem nawozy wieloskładnikowe (np. do trawników) mają tak wyliczone dawkowanie, które uzupełnia bieżące zapotrzebowanie nie pozwalając na kumulowanie się składników - oczywiście przy prawidłowym dawkowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

i chyba te wieloskładnikowe można kupić w mniejszych ilościach a nie w workach po 20 czy 25 kg, ale mogę się mylić

jutro posprawdzam i poszperam w necie

na pewno są wygodniejsze i już przygotowane, ale większą dokładność w nawożeniu będzie się miało używając poszczególnych składników

mnie to tak fascynuje że nie widzę przeszkód w samodzielnym i dokładnym dobieraniu nowozów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze to i już jest bardziej jasne

http://www.jakurzadzac.pl

 

Skala pH przedstawiana jest za pomocą skali barw, którym przypisywane są odpowiednie wartości pH. To, jaki odczyn ma gleba, ocenić można po kolorze, na jaki zabarwiają się wskaźniki pH. Im bardziej zakwaszona gleba, tym ciemniejszy odcień czerwonego przybiera wskaźnik; im ciemniejszy odcień niebieskiego – tym bardziej gleba jest alkaliczna (czyli ma odczyn zasadowy). Jeśli wskaźnik nie zmienia koloru, odczyn gleby jest neutralny.

Sprawdzenie, jaki odczyn ma przygotowana pod uprawę roślin gleba, nie jest trudne. Wystarczy nabyć jeden z rodzajów pehametru: kwasomierz glebowy, test do gleby lub papierki lakmusowe, poświęcić na pomiar kilka minut, a pH ziemi w ogrodzie będzie znane.

Pomiar za pomocą uniwersalnych papierków lakmusowych, niekiedy nazywanych papierkami wskaźnikowymi pH, jest najszybszym i najprostszym sposobem sprawdzania odczynu gleby. Do czystego, suchego naczynia należy wsypać grudkę ziemi z ogrodu, zalać ją wodą destylowaną i zamieszać. Następnie w takim roztworze moczy się papierek lakmusowy i przykleja go do ścianki naczynia. Po kilkudziesięciu sekundach zmieni kolor. Wtedy papierek można wyjąć i porównać jego barwę z kolorową skalą pH na opakowaniu papierków. Uniwersalne papierki lakmusowe kupić można w aptekach oraz sklepach dla chemików. Ich cena to ok. 35 za dużą tubę lub rolkę, a najzwyklejsze żółte papierki w bloczkach kosztują zaledwie kilka złotych.

Kwasomierz glebowy nabyć można w większości sklepów ogrodniczych, kosztuje 20–35 zł. Jest wielorazowego użytku, a jego obsługa nie sprawia większych trudności. Wystarczy wsypać do zagłębienia w obudowie przyrządu grudkę ziemi i zalać ją dołączonym do zestawu płynem Heliga tak, aby zaczął wypływać do bocznego kanalika. Po 3 min. płyn zmieni kolor, który należy porównać z kolorową skalą na obudowie kwasomierza. Pomiar pH gleby za pomocą kwasomierza glebowego jest szybki i precyzyjny.

W sklepach ogrodniczych można też kupić testy do gleby: łatwe w obsłudze zestawy do pomiaru odczynu ziemi, na które składają się zatykana korkiem probówka, buteleczka z wodą destylowaną i tabletki ze wskaźnikiem pH. Pomiar trwa ok. 5 min. W probówce umieszcza się grudkę ziemi, zalewa się ją wodą destylowaną, wrzuca 1 tabletkę pomiarową, zatyka korkiem i potrząsa kilkanaście sekund. Następnie probówkę trzeba odstawić w pozycji pionowej i odczekać aż do opadnięcia grudek ziemi i wyklarowania roztworu, który w międzyczasie zmienia kolor. Barwę roztworu należy porównać z kolorową skalą na opakowaniu. Testy do gleby kosztują ok. 30 zł i starczają na 8 pomiarów.

 

Opisane powyżej techniki pomiarowe nie są precyzyjne, mają dokładność 1 pH, ale na potrzeby przydomowego ogrodu są w zupełności wystarczające

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem ,że dużo muszę się nauczyć , ale robione coś z zamiłowania i nowej nie ukrywam pasji , sprawia wiele przyjemności

obok podstawowych elementów wyposażenia które udało mi się sukcesywnie nagromadzić znajdą się i odczynniki

mam pytanie, co jaki czas trzeba podobne badania wykonywać - takie globalne jak zrobiłem i takie "domowym" sposobem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to......już nie wiem....czy nawóz wieloskładnikowy czy wiele oddzielnych składników???:confused:

 

Chyba nie po to robiłeś analizy żeby teraz z nich nie skorzystać? Naprawde możesz zaufać zaleceniom Stacji (przynajmniej na ten sezon, ha ha).

Ja zacznę używać wieloskładnikowych jak tylko pojawią się nawozy typu: "nawóz do trawnika, na lekkie gleby mineralne, o minimalnej zawartości N, niskiej zawartości P i K oraz właściwym odczynie pH i zawartości wapnia". Zanim to nie nastąpi wolę mieszać jednoskładnikowe.

W Twoim przypadku np nie sprawdzą się wieloskładnikowe z potasem w formie soli, a to nie zawsze jest zaznaczone na opakowaniu. Poza tym większość nawozów wieloskładnikowych zawiera za małe ilości N w stosunku do P i K jak na potrzeby Twojego trawnika.

Przykładów do czego może prowadzić nawożenie "w ciemno" mam aż nadto w moim archiwum.

Przykład z lipca zeszłego roku: dzwoni zrozpaczony pracownik McDonald'a odpowiedzialny za zieleń - sypie i sypie nawozy, a trawa ciągle jest żółta, chlorotyczna, poprzerastana chwastami. Po sprawdzeniu na miejscu i analizie w Stacji okazuje sie, że azotu jest 126 (optimum, nie trzeba nawozić do końca sezonu, a on dalej sypie nawóz o zwiększonej zawartości azotu, bo trawa żółta...), potasu i fosforu nieco poniżej normy, za to pH wynosi 8,17, a wapnia jest 3352 (na skutek corocznego sypania nawozów wapniowych)! I wszystko jasne - trawa jest żółta dlatego, że przy takim pH i zawartości wapnia trawa nie jest w stanie przyswajać żelaza odpowiedzialnego min za właściwe wybarwienie. Na taki trawnik nie da się polecić ŻADNEGO z nawozów wieloskładnikowych, co więcej stosowanie takowych może tylko przyczynic się do dalszego pogorszenia sytuacji, gdyż wiele z nich zawiera wapń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem ,że dużo muszę się nauczyć , ale robione coś z zamiłowania i nowej nie ukrywam pasji , sprawia wiele przyjemności

 

SKula, samo nawożenie to temat na kilka posiedzeń, w sierpniu, wieczorkiem, na tarasie, przy lampce dobrego trunku...

Ja np mojego trawnika (ale zaznaczam założonego na podłożu mocno gliniastym i o dużej zawartości humusu), koszonego często i bez zbierania pokosu, prawie w ogóle nie nawożę azotem.

No wiem, koszenie bez zbierania nie jest popularne tu na forum - nota bene wątek na ten temat przywiał mnie po raz pierwszy na to forum (jednak chyba ostatecznie nie wypowiadałam sie w nim...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja już zdążyłem zauważyć ,że Ty jesteś zwolenniczką właśnie komponowania nawozów dostosowanych do potrzeb - i na pewno jest to bardziej logiczne niż stosowanie gotowych i jak mówisz nie do końca zgodnych z opisem "gotowców"

w końcu po coś te badania były i czemuś mają służyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie - dobrze że poruszyłaś ten temat - mulczowania - w zeszłym sezonie kupowałem kosiarkę spalinową - po nie trafionym i uciążliwym koszeniu elektryczną, i ona ma funkcje mulczowania. Ponieważ nie mieszkamy tam jeszcze ( a szkoda ) to koszenie odbywa się raz w tygodniu i trawa jest tak wysoka że po mulczowaniu pozostaje jej bardzo dużo. Wydaje mi się że mulczowanie odniesie pożądany efekt przy częstym koszeniu tak o 2- 3 cm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale u mnie pozostawała taka ilość ściętej trawy że hamowała dostęp światła .

 

Ale w jakiej formie? Całe blaszki 5cm długie, dłuższe? Zdjęcia proszę.

Kosić trzeba jak odrośnie max. drugie tyle ile wynosi wysokość, czyli różnie - czasami co kilka dni, a czasami raz na dwa tyg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja już zdążyłem zauważyć ,że Ty jesteś zwolenniczką właśnie komponowania nawozów dostosowanych do potrzeb

 

Ja jestem głównie zwolenniczką kompostu, obornika i spółki. Szczególnie w odniesieniu do krzewów, bylin itd., o nawożenie których gdzieś tam chyba wcześniej pytałeś.

Kompostownik planujesz? To rozmowa na następne kilka wieczorów... i tak można niepostrzeżenie się rozpić, ze hej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...