namira 28.12.2012 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 ale piękne te koreanki,już postanowiłam,że posadzę jedną w moim ogródku frontowym,bardzo dziękuję za zdjęcia i wszystkie rady i pomysły,są naprawdę bardzo pomocne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 28.12.2012 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 bardzo dziękuję za zdjęcia i wszystkie rady i pomysły,są naprawdę bardzo pomocne... tu nie ma co dziękować - tylko wpadać i dzielić się pomysłami , porażkami i sukcesami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 29.12.2012 15:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 dzisiejsze zdjęcia po zimie ani śladu .... a koreanka dzisiaj tak się prezentowała : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 29.12.2012 20:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 ponieważ wiosna jednak przyjdzie:) można powoli zacząć sobie przypominać plan nawożenia - tym bardziej że w zeszłym sezonie wspaniale się sprawdziłdzięki wspaniałej interpretacji badań granulometrycznych i planu nawożenia przez nieocenioną Dorotę dolomit – ok. 5 - 6 kg/100m2 saletra amonowa - trzy dawki: marzec/kwiecień, maj/czerwiec, sierpień/wrzesień po ok max. 1,8 (1,5) kg/100m2 (lepiej byłoby w 4 czy 5 dawkach, ale kto ma na to czas?). Nie jest dobrze dawać za dużo azotu - trawa rośnie jak szalona i nie nadążasz z koszeniem. superfosfat potrójny i siarczan potasu po 2kg/100m2 razem z pierwszym nawożeniem saletrą amonową, powtórka nawożenia potasem we wrześniu. do jednego nawożenia można zastosować nawóz zawierający mikroelementy typu Azofoska, Polifoska. tak więc będzie można już porozglądać się za komponentami , bo na początku sezonu tłoczno będzie jak zwykle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 29.12.2012 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 mam jeszcze pytanie i może ktoś na nie odpowie : jak z nawożeniem innych niż trawnik roślin? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 30.12.2012 09:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2012 już sam coś znalazłem i miłej lektury Błędy w nawożeniu iglaków Autorem artykułu jest Rafał Okułowicz Rośliny iglaste można spotkać w większości ogrodów prywatnych, a także nasadzeń parkowych czy zieleni miejskiej. Iglaki, nie tracąc igieł na okres zimowy, stanowią całoroczną ozdobę terenów zielonych. Często jednak tracą swój urok na skutek złej pielęgnacji i nawożenia. Oto podstawowe błędy popełniane w nawożeniu tych roślin. Wśród iglaków znajdziemy rośliny do uprawy na różnych typach stanowisk, a także do uprawy w donicach na balkonach lub tarasach. Iglaki zdobią ogrody różnorodnymi barwami igieł (zielone, srebrzyste, niebieskie, złociste) i pokrojem (formy stożkowe, kolumnowe, kuliste). Wiele gatunków można też sadzić na żywopłoty. Nie dziwi zatem fakt, że są one tak chętnie uprawiane i przynajmniej jednego iglaka można spotkać w niemal każdym ogrodzie. Często jednak drzewa i krzewy iglaste sprawiają problemy w uprawie, dość powszechny jest problem brązowienia igieł. Przeważnie niedomagania iglaków są związane z niewłaściwą pielęgnacją tych roślin, a w szczególności z nawożeniem. Nawożenie iglaków wydaje się być dość prostą sprawą. W sklepach jest spory wybór gotowych mieszanek nawozowych dla roślin iglastych. Są wśród nich nawozy płynne, które rozcieńcza się z wodą do podlewania, nawozy granulowane, które stosuje się posypowo pod rośliny oraz nawozy o przedłużonym działaniu. Zazwyczaj zalecane jest stosowanie nawozów od kwietnia do lipca. I tak nawozami płynnymi rośliny podlewa się co 7 - 14 dni (stosowane głównie do roślin uprawianych w donicach), nawozy granulowane trzeba sypać co miesiąc, a te o przedłużonym działaniu - tylko raz w sezonie, na wiosnę (składniki pokarmowe są uwalniane aż przez 6 miesięcy). Niestety gotowe nawozy do iglaków nie zawsze są najlepszym wyborem. Poniżej przedstawiam błędy, które możemy popełnić idąc na łatwiznę i stosując pierwszy lepszy nawóz mineralny do iglaków. 1) Przepłacanie Kupując gotowe nawozy mineralne do iglaków niepotrzebnie przepłacamy. Jako nawozy specjalistyczne, dostosowane do szczególnych wymagań tej grupy roślin, są zazwyczaj droższe niż nawozy uniwersalne, do ogólnego stosowania. A jak za chwilę udowodnię, nie zawsze okazują się lepsze. Dla większości roślin iglastych wystarczą popularne wieloskładnikowe nawozy ogrodnicze zawierające odpowiednie proporcje NPK + mikroelementy. 2) Przenawożenie Dawki poszczególnych składników mineralnych powinny być dobierane nie tylko w zależności od potrzeb danych roślin ale też w zależności od zasobności gleby w ogrodzie. Czasem gleba jest wystarczająco żyzna i nawożenie wybranymi składnikami nie jest potrzebne. Stosując gotowe mieszanki nawozowe, bez wcześniejszej analizy gleby i ustalenia potrzeb roślin, łatwo możemy drzewa i krzewy iglaste przenawozić i doprowadzić do pogorszenia ich stanu, a w skrajnych przypadkach zniszczyć rośliny, doprowadzając do ich "spalenia". Jeżeli już naprawdę chcemy iść na łatwiznę i nie oddamy próbki gleby do zbadania, to w żadnym wypadku nie przekraczajmy dawek nawozów zalecanych przez producenta. Pamiętajmy też, że rośliny małe, dopiero co posadzone, wymagają mniej składników niż rośliny duże. Zazwyczaj stosuje się połowę dawki zalecanej dla dorosłych krzewów. Nawozy mineralne trzeba też stosować regularnie, wg zaleceń. Jeżeli planujemy wyjazd na urlop, to nie dawajmy dodatkowej dawki nawozów "na zapas". Mniejsze ryzyko przenawożenia jest w przypadku stosowania nawozów o spowolnionym działaniu, gdyż składniki mineralne w nich zawarte są uwalniane powoli. Pamiętajmy też, że niektóre gatunki np. sosen bardzo dobrze rosną na glebach piaszczystych, mało żyznych. Stosując ogólnie zalecane dawki nawozów dla wszystkich iglaków, gatunkom i odmianom o szczególnie niskich wymaganiach pokarmowych, bardziej zaszkodzimy niż pomożemy. 3) Zakwaszanie gleby Większość gotowych mieszanek nawozowych, jak i ziemi ogrodowej dla iglaków, opiera się na założeniu, że iglaki wymagają gleb kwaśnych. To prawda - wiele roślin iglastych najlepiej radzi sobie na glebach kwaśnych. Ale wyjątków od tej zasady jest tak wiele, że zasadę tą można uznać po prostu za błędną. Wręcz przeciwne preferencje mają np. sosna czarna i świerk serbski, które lepiej czują się na glebach zasadowych. A dobrze radzą sobie na glebach obojętnych i zasadowych liczne gatunki i odmiany jałowców, sosen i żywotników. Zakwaszanie gleby w przypadku tych roślin nie ma sensu. Dlatego zanim zastosujemy nawóz zakwaszający, upewnijmy się jakie wymagania odnośnie pH gleby ma dany gatunek czy odmiana. 4) Zbyt późny termin nawożenia azotem Wiele gotowych nawozów do iglaków jest bogatych w azot, a ich producenci zalecają stosowanie tych nawozów od kwietnia do sierpnia. Tymczasem azot, pobudzający rośliny do wzrostu, podany pod koniec lata powoduje, że rośliny nie zdążą się przygotować do zimy i łatwo ulegną przemarznięciu. Ostatnie nawożenie azotem powinno być wykonane najpóźniej z początkiem lipca. Jeżeli już stosujemy gotowe mieszanki nawozowe pod iglaki, do ostatniego nawożenia w sezonie wybierzmy tzw. nawóz jesienny (stosuje się go zazwyczaj w sierpniu, a zatem nazwa "jesienny" może być nieco myląca). Powinien on zawierać minimalną dawkę azotu, a za to być bogaty m. in. w potas, który zwiększa wytrzymałość roślin na niekorzystne warunki, takie jak mróz czy susza. Jeżeli nie chcemy przepłacać, zamiast specjalnego nawozu jesiennego, do nawożenia potasem możemy użyć po prostu siarczan potasowy. 5) Walka z brązowiejącymi igłami Furorę robią nawozy przeciw brązowieniu igieł. Trudno się dziwić, gdyż problem występuje powszechnie. Nawozy te zazwyczaj pomagają, bo rośliny lepiej odżywione i właściwie nawożone są mniej wrażliwe na różne czynniki, powodujące brązowienie igieł. Nie rozwiążą jednak problemu, jeżeli brązowienie ma inne przyczyny niż błędy w nawożeniu. Pamiętajmy, że niektóre rośliny iglaste mają skłonność do brązowienia w przypadku braku dostatecznej ilości słońca (brązowienie gałązek od strony północnej lub, u odmian zwartych, brązowienie wewnątrz korony, gdzie nie dociera odpowiednia ilość promieni słonecznych). Dość powszechne jest lekkie brązowawe przebarwienie pędów tui po zimie. Jest to u nich normalne i w ciągu wiosny powinny powrócić do dobrej kondycji. Warto rozpoznać prawdziwą przyczynę brązowienia igieł, gdyż często mogą być to też choroby lub szkodniki. Wtedy sam nawóz nie pomoże i trzeba sięgnąć po środki ochrony roślin. Warto też wiedzieć, że jeżeli brązowienie rzeczywiście wynika z błędów w nawożeniu, to jest to powodowane głównie brakiem magnezu. Niedobór magnezu objawia się najpierw jaśnieniem, a potem żółknięciem i brązowieniem najmłodszych przyrostów iglaków. Najlepiej widać to na tujach, ponieważ są one szczególnie wrażliwe na brak magnezu. Często także na świerkach czy cyprysikach. Nie musimy wówczas sięgać bo specjalną mieszankę nawozową przeciw brązowieniu igieł. Problem równie skutecznie, a znacznie taniej, rozwiążemy stosując siarczan magnezu. 6) Stosowanie wyłącznie nawozów mineralnych Duży wybór i powszechność stosowania gotowych mineralnych mieszanek nawozowych dla roślin iglastych, powodują, że wiele osób pomija nawożenie organiczne. Pamiętajmy, że poza dostarczeniem składników mineralnych, trzeba zadbać o żyzność i strukturę gleby. Dlatego przynajmniej raz na rok warto zastosować kompost lub dobrze przekompostowany obornik. Jeżeli nie mamy na działce kompostownika, w sklepach ogrodniczych znajdziemy z łatwością obornik suszony (pozbawiony przykrego zapachu) czy np. biohumus (produkowany z odchodów dżdżownicy kompostowej). Wówczas okaże się że nawożenie organiczne nie jest ani trudne ani nieprzyjemne. Od niedawna pojawiają się też mieszanki nawozowe organiczno-mineralne. Warto na nie zwrócić uwagę. Rośliny iglaste, jako gatunki rosnące naturalnie w lasach, korzystają też powszechnie ze zjawiska mikoryzy. To już zagadnienie na zupełnie oddzielne opracowanie. Dziś podpowiem tylko, że tematem mikoryzy warto się zainteresować. U roślin iglastych, ale też i u wielu innych, mikoryza zwiększa odporność na warunki stresowe, poprawia wzrost i ogólną kondycję roślin. Pomaga też im w pobieraniu wody i składników odżywczych z gleby, a zatem pozwala też na zmniejszenie dawek stosowanych nawozów (z korzyścią dla środowiska i naszych portfeli). Preparaty zawierające żywą grzybnię mikoryzową są ogólnodostępne, a sposób ich stosowania jest całkiem prosty. Mam nadzieję, że dzięki tym wskazówkom unikniecie błędów w nawożeniu iglaków, a Wasze rośliny będą rosły pięknie i zdrowo. --- Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/ http://moje-ogrodnictwo.blogspot.com/2012/04/bedy-w-nawozeniu-iglakow.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 01.01.2013 10:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2013 już tylko 80 dni do wiosny !!!Witajcie w nowym roku !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drimeth 01.01.2013 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2013 Witam w Nowym Roku!Bardzo pocieszające te 80 dni do wiosny. Dzień już będzie dłuższy...Pozdrawiam serdecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mWilQ 01.01.2013 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2013 To zaczynam odliczać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 01.01.2013 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2013 Nie nawozi się roślin świeżo posadzonych. Potrzeba lat by roślina drzewiasta wyjałowiła obszar ziemi wokół siebie. Przecież ma wielki system korzeniowy.Nadmierne przenawożenie może skutkować zmniejszeniem odporności na choroby, podatnością na mróz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 01.01.2013 19:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2013 Nie nawozi się roślin świeżo posadzonych. witaj Elfir ! bardzo dziękuję za fachową i jakże ważną uwagę no ii wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 01.01.2013 19:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2013 a dziś był pierwszy w tym roku spacer po Puszczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 03.01.2013 18:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2013 przyszła "piękna" pogoda.... leje deszcz błoto na drodze , a na działce super:) tak więc odwodnienie i rozprowadzenie wody z dachu sprawdza się wyśmienicie ! jak się podejdzie do rynien - to tylko szum wody słychać cieszę się że zdecydowałem się jednak na te dreny i rury rozsączające a i w przyszłości jak zechcą wprowadzać nowy podatek od deszczówki - to sytuację mam już opanowaną trochę się obawiałem jak to wszystko zafunkcjonuje, ale działa naprawdę świetnie i naprawdę za niewielkie pieniądze i kilka dni pracy efekt jest co najmniej zamierzony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domanki 03.01.2013 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2013 pomyśl o nawożeniu naturalnym, taki bardzo trudno 'przenawozić'.W moim ogrodzie (na wsi) nie stosuję ani kropli jakiejkolwiek chemii i wkrótce w mikroogródku w mieście też wdrożę tę zasadę nr 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 03.01.2013 20:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2013 pomyśl o nawożeniu naturalnym witaj , dziękuję za radę jak pewnie widziałaś nie mam za wiele roślin , a większość "areału" zajmuje jak na razie trawa oczywiście można ją nawozić poprzez mulczowanie , ale wydaje mi się że potrzebuje jednak większej i lepszej jakości składników stąd badania gruntu i składu granulometrycznego i przygotowanie planu nawożenia zgadzam się z Tobą że podczas upraw ogrodowych roślin przeznaczonych do spożycia niezastąpiony będzie kompost czy biohumus Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domanki 04.01.2013 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Akurat nie mam na myśli jedzenia A do nawożenia trawnika używam dobrego kompostu, obornika. Oprócz tego 'do wszystkiego' mam gnojówkę z pokrzyw, popiół ogniskowy - no i wapno pozostaje jeszcze - są różne naturalne dolomity sproszkowane i tak dalej. I to naprawdę wystarczy. Ogólnie unikam stosowania chemii tam, gdzie nie jest konieczna, a nie jest konieczna w zasadzie nigdzie (no dobra, jedyne czego nie umiem zastąpić to domestos - raz na tydzień ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 05.01.2013 07:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 A do nawożenia trawnika używam dobrego kompostu, obornika. QUOTE] ja naprawdę wiem i doceniam siłę natury , tylko uważam że jeśli nie używam trawy do konsumpcji - a tak jest to mogę pofolgować i wykorzystać gotowe związki - raz że są łatwe do aplikacji , a dwa że łatwe do dawkowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 05.01.2013 09:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 powiedzcie jak rozwiązujecie problem cięcia drewna do kominka? macie specjalne miejsce? - wiadomo że brudzi się jednak przy tej czynności - wiórami ale jednak sporo tego jest macie jakiś stojak służący do przytrzymywania drewna? czy po prostu kupujecie już gotowe pocięte i porąbane? ja znalazłem coś takiego i zastanawiam się czy to gra warta tych pieniędzy : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mWilQ 05.01.2013 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Według mnie szkoda troszkę syfić trocinami, kupujesz pocięte i rozłupujesz na miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 05.01.2013 18:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 ale ja mam jeszcze możliwość skorzystania z prywatnego lasu i samodzielnie wyciąć drzewa zastanawiam się tylko w jaki sposób to później zorganizować czy ciąć w lesie powiedzmy na metrowe kawałki i później już na docelowe pod domem czy właśnie na docelowe w lesie i pod domem tylko łupać to spory kawałek więc na pewno łatwiej będzie pakować metrowe kloce chociaż takie 30 cm też można ..... sam nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.