Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Biopaliwa /pelet, zboża, pestki, ekogroszek/- opinie o paliwach, dostawcach, ceny itp


electrician

Recommended Posts

Mała autoreklama :)

W firmie AKAPIT na Dąbrowskiego 96 w Poznaniu możecie kupić kilka worków do przetestowania lub zamówić z dowozem do domu pelet znanych firm jak i okolicznych małych ale sprawdzonych firm. Sprzedajemy pelety drzewne tylko WYSOKIEJ JAKOŚCI I OSOBIŚCIE PRZEZ NAS PRZETESTOWANE. Ceny bardzo konkurencyjne !

http://www.ogrzewanie-akapit.pl

Edytowane przez AKAPIT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...
  • Odpowiedzi 228
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam. Jak na razie moje doświadczenia z pelletem są za skromne palę 4 miesiące. Idzie mi dość sporo bo i temperatury w domu 23 - 23,5 stopnia. Pellet kupuje ze Szczecna i jak na razie nie narzekam 800 zł tona z transportem i rozładunkiem. Pellet pakowany w dobre worki czasem ciężko je porozrywać. Jedna dostawa była z dość ciemnym peletem ale generalnie jest jasny. Trochę trocin ale nie jakieś straszne ilości. Robią mi się chyba niewielkie spieki ale przez przypadek paląc tekturowe pudełka w piecu zauważyłem, że bardzo ładnie się wypalają i same spadają do popielnika. Więc tą metodą co jakiś czas spalam papiery w piecu i jest czysty. Popiół jest bardzo drobniutki i wybieram go raz na trzy tygodnie. Piec to EG-DUO MULTI z firmy Greń. A tak nawiasem jeśli ktoś używa tego pieca chętnie zasięgnął bym jego doświadczeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...
Jak co roku przed sezonem grzewczym przeprowadziłem pracę myślową - eksperyment za /nieco/ taniej, czy sprawdzone ścieżki? Jak ostatnio - zwyciężyło lenistwo i chęć spędzenia spokojnej zimy - wygrał Barlinek. Cztery tony od sprawdzonego dostawcy po 870 zł/tonę /po 880 licząc z transportem/ rozładowane paletowo na podwórku i przykryte plandekami czeka na zimę. Do tego ok. 1 tona w kotłowni - została z ubiegłej zimy. Jakoś starzeję się gwałtownie, bo chęć do eksperymentów mi przechodzi ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w tym roku do wyboru: albo barlinek 8mm po 800zł albo włodawa 8mm po 720 (plus jakieś 200zł za dowóz do chaty) i zdecydowałem się na włodawę. Spaliłem rok temu eksperymentalnie 1 tonę włodawy i było ok, więc stwierdziłem, że kaskę warto zaoszczędzić. Ostatni sezon paliłem barlinkiem 8mm i też nie miałem problemów, jedyne co to kilka worków miałem przemokniętych i pelet mi w nich zapleśniał. Ale najciekawsza rzecz to, że dystrybutor od którego biorę pellet mówi, że nikt nie chce brać barlinka, że ludzie się na niego skarżą. Nawet mi teraz proponował barlinkek po 750zł. Ten barlinke który ja miałem to był jakiś z Ukrainy ale mi palił się dobrze, nie dawał spieków, popiół wysypuję co 3-4 tyg, jednym słowem dobry pellet. Więc nie wim o co biega z tym barlinkiem.

A moja włodawa stoi już w szopce i czeka na srogie mrozy :). Wczoraj kontrolnie wsypałem 60kg, żeby zobaczyć czy będzie jakaś różnica z barlinkiem. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego sprostuję .

 

Tartak Olczyk produkuje już pelet średnicy 8 mm , oferuje również dostawę cysterną z wydmuchem i legalizowaną waga .

Co do jakości - zawsze co miesiąc na stronie internetowej umieszczają parametry produkowanego paliwa .

 

Jak jesteś w temacie , to zauważysz , że inni sie chwala Goldami , Olimpami itd innymi nie wiado co mającymi okreslać nazwami - w realiach odstaja od tych parametrów .

Sprawdź .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Nie bardzo rozumiem, co prostujesz :) Pisałem, że Olczyk produkuje pelet 8 mm /tak mi powiedziano na targach/, ale kiedy zacząłem rozmowy o zakupie takiego peletu, to zaraz się okazało, że trzeba by przestawiać jakieś urządzenia żeby ten pelet puścić na pakowaczkę i że to nie tak hop-siup, trzeba czekać, a w ogóle to jest to skomplikowane i najlepiej, żebym kupił 6 mm. Nie bardzo lubię być traktowany jak natrętny petent przez urzędnika w sytuacji, kiedy to ja płacę i to sprzedającemu powinno zależeć, żebym na konkurencyjnym rynku kupił właśnie u niego, więc w tych samych mniej-więcej pieniądzach wybrałem sprawdzony Barlinek, gdzie nikt nie robił mi łaski, że coś tam mi sprzeda. Poza tym nie lubię, kiedy robi się ze mnie "ciemnego luda" i co innego mówi na targach, a co innego potem próbuje zrobić w praktyce. Dlatego raczej do Olczyka nie wrócę. Z mojego punktu widzenia cysternę z wydmuchem może sobie Olczyk mieć lub nie mieć - mnie interesują dobre worki na paletach, które mogę magazynować na świeżym powietrzu pod plandeką tak, jak Barlinek /w kotłowni mogę trzymać maksymalnie 2 tony/.

Co do jakości - jak pisałem - zastrzeżeń do Olczyka nie miałem, ale nie mam powodu aby nie wierzyć użytkownikowi palącemu peletem Olczyka, że trafiła Mu się partia marnej jakości tym bardziej, że nie jest to użytkownik który pali peletem pierwszy sezon i ma wiedzę potrzebną do oceny materiału. A pali się peletem, nie certyfikatami. Strony internetowe - tak jak papier - przyjmą wszystko. A liczy się w końcu to, co w kotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w tym roku do wyboru: albo barlinek 8mm po 800zł albo włodawa 8mm po 720 (plus jakieś 200zł za dowóz do chaty) i zdecydowałem się na włodawę. Spaliłem rok temu eksperymentalnie 1 tonę włodawy i było ok, więc stwierdziłem, że kaskę warto zaoszczędzić. Ostatni sezon paliłem barlinkiem 8mm i też nie miałem problemów, jedyne co to kilka worków miałem przemokniętych i pelet mi w nich zapleśniał. Ale najciekawsza rzecz to, że dystrybutor od którego biorę pellet mówi, że nikt nie chce brać barlinka, że ludzie się na niego skarżą. Nawet mi teraz proponował barlinkek po 750zł. Ten barlinke który ja miałem to był jakiś z Ukrainy ale mi palił się dobrze, nie dawał spieków, popiół wysypuję co 3-4 tyg, jednym słowem dobry pellet. Więc nie wim o co biega z tym barlinkiem.

A moja włodawa stoi już w szopce i czeka na srogie mrozy :). Wczoraj kontrolnie wsypałem 60kg, żeby zobaczyć czy będzie jakaś różnica z barlinkiem. .

Niezłego masz dostawcę - Barlinek po 750 zł/tonę - hoho! Też chciałbym takiego :) Niestety, mój dystrybutor nie chciał ze mną rozmawiać poniżej 870 zł/t. Ciekawe dla mnie jest tylko jedno - jak temu mojemu dostawcy opłaci się przywieźć mi pelet doliczając 10 zł do ceny tony peletu, wszystko odbywa się w miłej atmosferze, nikt mi nie robi łaski, że mi sprzedaje, kierowca który pelet przywozi i rozładowuje HDS-em potem targa ze mną /i z sąsiadami :)/ paleciakiem pod górkę palety z peletem - tak mam na podwórku, że pod górkę - a taki wspomniany wyżej Olczyk, gdzie odległość do mnie jest taka sama liczy za transport tony 70 złotych i jedyne, co zrobi - to postawi mi palety HDS-em tam, gdzie kierowcy będzie wygodnie. Trochę rozpuściły nasze elektrownie producentów peletu - ale to już się chyba powoli zmienia, bo coś jak widzę zaczynają spuszczać z tonu. Swoje zrobiły też ceny ropy, bo spadły koszty opalania olejem opałowym i sam złapałem się na tym, że zacząłem rozważać sezon na oleju - w moim przypadku to obecnie różnica 2000 zł na sezon, kocioł olejowy mam sprawny, a wygoda nie porównywalna - żadnych czyszczeń, zasypu itp. Ale sknerus póki co wziął górę, no i nie bez znaczenia jest moja odwzajemniana sympatia do granpala ;)

Edytowane przez electrician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki - za ile w tym sezonie można kupić Owies do palenia w piecu ( mieszkam w Zachodniopomorskim ) ?

Owies - jak u mnie w Świętokrzyskiem - drogi w tym roku nie jest. W latach ubiegłych za tonę pełnowartościowego owsa żądano 600 - 700 złotych, w tym roku można kupić już poniżej 500 zł/t. U Ciebie, w Kujawsko-Pomorskim na OLX widziałem po 500 zł/t. Rozważałem w tym roku zakup owsa, bo zamiast 5 ton peletu można by było kupić 6 ton owsa, co dałoby oszczędność ok. 1400 złociszy - kwota w końcu niebagatelna. Ale zwyciężyło lenistwo - owies trzeba by było przesypać z worków do plastikowych pojemników 1 m3 po chemikaliach /takie mam na okoliczność palenia owsem/, potem codziennie/co drugi dzień niezależnie od pogody donosić do kotłowni przy okazji wysypywania popiołu /ekologiczny, na pryzmę i potem na trawkę/ bo popół z owsa jest objętościowy i w granpalu trzeba wysypywać max co dwa dni. A tak, to pelet w workach na paletach pod plandeką przy samej kotłowni znoszony do niej tylko przy ładnej pogodzie po 1 tonie kiedy kończy się poprzednia tona - no, sam cymes po prostu :) Ale gdyby trafił się dostawca/sprzedawca z owsem "perfumowanym" poniżej 400 zł/t, to chyba przemógłbym wrodzone lenistwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...
Jak co roku - przed sezonem grzewczym przeprowadziłem rozeznanie co do peletu biorąc pod uwagę cenę, warunki dostawy i przede wszystkim jakość. Ceny peletu w okolicach Kielc - od 750 zł/t do ok. 900 zł/t. Po uwzględnieniu wszystkich warunków brzegowych występujących u mnie /przede wszystkim składowanie na t.zw. świeżym powietrzu/ mój wybór - to ponownie Barlinek. 4 tony kupione po 900 zł/t wraz z transportem przykryte plandeką stoją na paletach i czekają na użytek. Jednak 4 tony mogą nie wystarczyć, zacząłem więc się rozglądać za jakąś dodatkową toną, którą mogę ułożyć w kotłowni. Na początek zakupiłem 8 worków peletu 6 mm po 650 zł/t i na razie wrzuciłem do zasobnika 4 worki tego peletu. Początek wygląda nad wyraz obiecująco - pelet pali się dobrze, spieków brak. Ten dostawca w przyszłym tygodniu będzie miał ponoć jeszcze lepszy pelet w cenie 750 zł/t, to również przeprowadzę próbę tego peletu. Ponoć ma być lepszy od Barlinka, który ostatnio jakby się pogorszył - ma sporą regranulację. Próbę przeprowadzę na pewno, chociaż jeśli po spaleniu tych ośmiu worków tego po 650 zł/t nadal brak będzie spieków /bo to mnie najbardziej wkurza/ to kupię tonę tego peletu /po 650 zł/t/. Po przeprowadzonych próbach napiszę co i jak. Edytowane przez electrician
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osiem worków spalone - bez uwag, pali się dobrze, spieków nie ma, trochę więcej sadzy /ale bez szału/. Wobec powyższego tona zakupiona, w kotłowni złożona i pojemnik zasypany. Nadal będę obserwował ten pelet, bo cena 650 zł za tonę /u mnie z dowózką i rozładunkiem przez miłego chłopaka do kotłowni, odległość od magazynu ok. 15 km/ jest nad wyraz atrakcyjna. Zobaczę, czy ta tona też taka dobra jak te 8 worków - ale czemu miałaby być gorsza, pelet organoleptycznie identyczny - i jeśli tak, to"cusik mi się wydawowywuje" że Michał straci klienta ;) Różnica w cenie do barlinka, który jest po 900 zł/t jest jak gdyby sporawa ;) Na razie trudno mi się wypowiadać o kaloryczności kupionego peletu, ale po spaleniu tej tony będę już mógł porównać do barlinka. Niemniej oczywiście wypróbuję te 8 - 10 worków peletu po 750 zł/t który pono ma być lepszy niż stelmet i barlinek razem wzięte :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja 3 lata temu też skusiłem się ceną i od tamtego czasu brałem pellet niby Włodawa. Niby dlatego, bo worki jakie do mnie przyjeżdżały nie miały żadnego nadruku. I ten pellet z roku na rok był coraz gorszy. W tym roku to już porażka, przy obecnych temperaturach po połowie dnia mam zawalony cały palnik. Daje spieki i sporo popiołu. Tak więc 2 razy dziennie muszę wyciągać ten syf z palnika. Tak więc albo ta Włodawa to nie Włodawa tylko jakiś pellet i dostawca robi mnie w bambuko, albo Włodawa schodzi na psy. Płaciłem po 700zł/tonę a Barlinek mogłem kupić po 820zł/tonę. Za rok raczej wracam do Barlinka, wszelkie inne wynalazki zawsze były gorsze.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Spaliłem prawie połowę z tej kupionej tony i mam następujące spostrzeżenia:

Jakość trochę gorsza niż tych próbnych ośmiu worków - tworzą się delikatne spieki, ale nic uciążliwego, raz na dwa - trzy dni wygarniam lekki spiek średnicy ok 5-8 cm który w zasadzie nie wpływa na spalanie'

Kaloryczność niższa niż Barlinka jak szacuję o ok. 10 - 15%

Zdecydowanie więcej popiołu - Barlinek wyrzucam po 1 tonie, tutaj po niecałej połowie tony popielnik pełny.

Zarastanie - w normie, może troche więcej niz Barlinek, ale OK.

Teraz po spaleniu jeszcze ok 200 - 300 kg sprawdzę ten drugi pelet, po 750 zł/t który ma być taki sam, a nawet lepszy od Barlinka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Kupiłem tonę tego lepszego peletu za 750 zł/t, bo spalenie kilku worków jednak niewiele daje. Jak na razie spaliłem ok. 100 kg - jeśli chodzi o spalanie - rewelacja. Żadnych spieków, popiołu mało - wydaje się być lepszy od Barlinka pod względem spalania, bo jeśli chodzi o regranulację - bije Barlinek na głowę. Z Barlinka robi mi się dużo pylistej trociny, pod tym względem Barlinek mocno podupadł. Po spaleniu całej tony oczywiście napiszę co i jak, ale już teraz podaję stronę dystrybutora:

http://pelecik.pl/

żeby każdy mógł zobaczyć "jak się rzecz ma cała" :)

Ja w każdym razie jestem póki co mocno na TAK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Ja z popielnika teraz wyrzucam popiół 2 razy w tygodniu, co świadczy o jakości mojego pelletu. Chyba ustawię wyższą temperaturę w chacie, żeby szybciej pozbyć się tego badziewia ;)

 

Ja dopiero palę drugi miesiąc peletem z Sielca kolo Chelma za ok. 620 zl za tone z dowozem (pój piewszy piec i pierwszy pellet).

Temperature na sterowniku pokojowym mam ustawioną na 19,6 w nocy i 20,1 w dzień. Temp. pieca 68 stopni. Piec krzaczek BIo Pellet 16.

Piec spala mi ok 2-3 worki pelletu dziennie (bliżej 3). Dom ok 180 m.

Popiół musze wybierac co drugi dzień ok. 1/3 węglarki takiej starej metalowej. Nie wiem czy to dużo ale czytałem ze niektórzy raz na tydzień wybierają. Mają większy pojemnik czy u mnie jest to za duzo. Nie testowałem innego pelletu bo na miejscu nie mam a z wysyłka z Polski to trzeba ze 100 więcej zapłacić a mi sie tylko tona mieści.

Nie mam doświadczenia w tym temacie. Wychodzi mi ok 1 tony na miesiąc przy obecnych temperaturach.

Edytowane przez lysyn
bład
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jak obiecałem - piszę. Tona tego peletu po 750 zł/t już spalona, pora na wnioski:

Pelet bardzo dobry, żadnych spieków, kaloryczność jak Barlinek, zarastanie jak Barlinek, regranulacja /rozsypywanie się peletu do trociny/ zerowa, pod tym względem bije Barlinek na głowę. Biorąc pod uwagę, że worki 15 kg /Barlinek 25 kg/ łatwość zasypu większa no i cena o 150 zł na tonie niższa - ten pelet wygrywa z Barlinkiem. Jedyna przewaga Barlinka to pakowanie w wytrzymalsze worki i związana z tym możliwość - co sprawdziłem - magazynowania na dworze pod plandeką. W rozmowie dostawca tego peletu /po 750/ obiecał mi, ze mogą dla mnie przygotować palety podwójnie zabezpieczone folią i z nałożonym od góry foliowym kapturem - to rozwiązało by sprawę magazynowania na świeżym powietrzu. Poza tym dostawca jest w stanie dowieźć mi pelet w ciągu 48 godzin od zgłoszenia. Biorąc pod uwagę, że do kotłowni wchodzi mi dwie tony, to spokojnie mogę na początek sezonu wziąć te dwie tony, a następnie przy kończeniu się paliwa domawiać po tonie lub nawet po dwie tony. Ponieważ w sezonie grzewczym zużywam 4 do 5 ton, to przy utrzymaniu się cen z http://pelecik.pl/ i Barlinka roczna oszczędność to 600 - 750 zł bez obniżania jakości palenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...