Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Biopaliwa /pelet, zboża, pestki, ekogroszek/- opinie o paliwach, dostawcach, ceny itp


electrician

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
Zdecydowanie kończę z peletem Barlinka. Dwa dni temu podajnik urwał zawleczkę, która łączy podajnik z reduktorem. Po dwu nieudanych próbach uruchomienia podajnika z nową zawleczką wiedziałem, że czeka mnie kupa roboty - a była pierwsza w nocy - opróżnienie zasypanego do pełna zasobnika. Przekonany byłem, że w podajnik znowu wpadła jakaś śruba lub coś w tym rodzaju i zablokowała go. Podczas opróżniania zasobnika stwierdziłem, że ok. 30 procent objętości usuwanego paliwa stanowi pył trocinowy z rozsypanego do pyłu peletu. Po całkowitym opróżnieniu zasobnika okazało się, że to właśnie ten pył zablokował podajnik w tulei w której się obracał a pod podajnikiem ślimakowym utworzył zbite grudy blokujące dodatkowo ślimak. Teraz już zasypuję podajnik do 1/3 jego pojemności żeby w razie podobnej awarii nie wygrzebywać ok. 200 kilogramów peletu, a jedynie kilkadziesiąt. Jest to upierdliwe gdyż wymaga zasypywania zasobnika codziennie. Jakoś przemęczę się do końca sezonu grzewczego, ale Barlinka więcej nie kupię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 months później...
W tym sezonie grzewczym znów opanował mnie duch eksperymentatora. Jak już napisałem na razie zdradzam Barlinek. Olczyk też sobie u mnie nagrabił. Próbowałem zamówić pelet o którym pisałem w poprzednim poście - ale sprzedawca nie był gotowy do handlu /podobno budował magazyny i nie miał peletu/. Na OLX znalazłem innego sprzedawcę, który sprzedaje pelet pod nazwą ecoFervor Home Premium, u którego kupiłem na próbę tonę peletu za 700 zł/t. Pelet już spalony, kalorycznie nieco słabszy od Barlinka, popiołu trochę więcej, ale spieków właściwie nie ma - raz na tydzień wygarniałem niewielki spiek o średnicy kilku centymetrów. Zamówiłem jeszcze dwie tony, przy czym jedną tonę chciałem od razu, a drugą w ciągu 2 -3 tygodni. Niestety, dostawca z powodu awarii prądu /te śnieżyce, które pozbawiły prądu pół Polski/ nie dał rady dostarczyć odwrotnie. Przywiózł mi po kilku dniach - ale za to 2 tony od razu :) Ponieważ w międzyczasie pelet podrożał o 10 % /raczej u wszystkich dostawców, bo ceny podnieśli producenci/ - to drugą tonę dostałem za 770 zł, ale pierwszą - za 700 zł, czyli tak, jak było w chwili zamawiania. Po prostu uczciwy sprzedawca, o co dziś nie łatwo. Na razie palę tym peletem, wygląda na to, że trzyma poprzednią jakość. Po spaleniu tony - półtorej naskrobię więcej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy niedaleko handuje dwoma rodzajami pelletu, takie coś:

 

 

WARTOŚĆ OPAŁOWA ≈ 18 [MJ/kg]Zawartość popiołu to tylko ≈ 1%Wilgotność ≈ 6 - 8 %Średnica ≈ 6mm

 

za 719zł

 

i przemysłowym za 549zł. Jako że ten pierwszy ma bardzo dobre opinie, ciekawi mnie ten drugi. Chciał bym się spytać czy ktoś próbował palić tym w nowoczesnym kotle? Z tego co słyszałem, ma w sobie dodatkowo wióry z płyty i robi wiecej popiołu, ale wydaje się być bardziej kaloryczny. Co do pelletów, wiem, że nawet polskie znane firmy kupują ze wschodu za 300zł i sprzedają u nas za 900 więc prosił bym bez ściemy, bo tańszy nie zawsze znaczy gorszy, co pokazał kolega powyżej. Do tak chwalonego Stelmetu czy Barlinka dorzucana jest skrobia i taki to sukces dobrego palenia się. Mitów o piasku w pelecie tez nie traktuję poważnie, bo w gestii producenta już jest to, żeby maszyny żyły jak najdłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłem już różnymi paliwami - ekogroszkiem, owsem, pestkami wiśni, różnym peletem, a nawet spaliłem dwa worki odpadu fasoli :) Jeśli chodzi o "markowe" pelety to Barlinek długo trzymał jakość, ale ostatnia partia 5 ton miała wysoką regranulację i zatykała mi podajnik pyłem drzewnym powodując zerwanie zawleczki na ślimaku i konieczność wybrania zasobniika - dlatego zrezygnowałem z Barlinka. Olczyk jest też dobrym peletem, ale niepoważnie traktuje klienta - stąd tylko raz tam pelet kupowałem. Jeśli chodzi o inne pelety - zawsze na początek kupuję 8 - 10 worków i po spaleniu wyciągam wstępne wnioski, głównie chodzi mi o spieki /mój piec - granpal - usuwa z paleniska popiół pneumatycznie, więc spieki blokują działanie/. Jeśli to wstępne sprawdzenie wypada pozytywnie, to zamawiam tonę tego peletu. Po jej spaleniu już mogę coś powiedzieć o kaloryczności, ilości popiołu i tendencji do zarastania przewodów spalinowych. Jeśli i ten test wypada pozytywnie - kontynuuję zakupy u tego dostawcy. Myślę, że możesz zrobić tak samo - sam wyciągniesz wnioski i będziesz wiedział czy warto taki pelet kupić. I mam nadzieję, że podzielisz się tą wiedzą z nami :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
  • 1 month później...
W sezonie paliłem trzema rodzajami peletu od trzech różnych dostawców. Ceny - od 700 zł /ale tylko jedna tona/ do 780 zł /oczywiście z transportem/. Generalnie jestem zadowolony z wszystkich trzech peletów, paliły się dobrze, kaloryczność dobra. Co jakiś czas wygarniałem drobny spiek, ale rzadko i spieki nie utrudniały pracy kotła. Więcej popiołu niż z Barlinka - popielnik opróżniałem co ok. pół tony a Barlinek co tonę. Spaliłem 5 ton ogrzewając ok. 210 m2 przy temp. 22 st.C i wydałem na to 3820 PLN. Ogólnie jestem zadowolony, następny sezon również będę "eksperymentował" z różnymi peletami :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Electrician, a mógłbyś podać namiary na te konkretne pellety z krótką Twoją opinią? Sam trochę eksperymentuję i może by się przydało coś takiego odnośnie zakupu na przyszły sezon. Ja w tym roku paliłem pelletem który na workach ma nazwę Dimension Famma Holz Pellet, 8mm, w workach po 15kg, cena 720zł. Tarnsport dostałem w gratisie za słabą jakoś peletu w roku 2016. Spaliłem niecałe 4,5 tony licząc od początku października do pierwszej połowy kwietnia, czyli w okresie kiedy grzałem dom. Powierzchnia to 160m2 domu + 40m2 ogrzewanego garażu, temp. 20 stopni parter, 19 stopni poddasze. Pellet daje bardzo mało spieków i trochę więcej popiołu niż przywykłem, tzn. w zimie średnio raz na 3 dni zgarniałem popiół do popielnika, aby zapewnić lepsze spalanie. Popielnik opróżniałem raz na około 3 tyg. Osobiście ten pellet jest o niebo lepszy od tego z poprzedniego roku i jednak słabszy od wszystkich, którymi paliłem do tej pory. Odnoszę wrażenie, że jakość pelletu spada z roku na rok, albo mój dostawca serwuje coraz to gorszą jakość.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Sorry, że dopiero teraz odpisuję - ale latem raczej nie wchodzę na forum /bo kocioł odpoczywa :) / Dostawcy byli lokalni, raczej nie dowożą na dalsze odległości. Jeden pelet /po 780 zł/t/ - dobrej jakości znajdziesz na OLX, miejscowość Brynica - ja mam stamtąd transport gratis, bo to w tej samej gminie :) Drugi dostawca - z okolic Włoszczowy - też ogłaszał się na OLX, teraz nie ma jego ogłoszeń, ale pewnie się pojawią przed sezonem. Pelet również niezły. Niestety, nie zapisuję kontaktów do dostawców więc nie mogę na nich podać bezpośrednich namiarów :( Na ten sezon mam ok. 2 ton peletu - trochę mi zostało z ubiegłego sezonu, a większość /1200 kg/ dostarczył mi kolega, który odkrył gdzieś pelet po 600 zł/t niestety luzem i nie mniej niż 10 ton - przywiózł dla mnie i dla siebie i zworkował. Spaliłem tego peletu kilka worków na próbę, pali się dobrze i nie robi spieków. Popiołu więcej, więc kaloryczność będzie nieco niższa - ale spróbuję, bo znów się we mnie obudził duch eksperymentatora. Ponieważ do kotłowni wchodzi mi tylko 2 tony, kolega zmagazynował resztę tych 5 ton i obiecał dowozić po tonie - półtorej w ciągu tygodnia od mojego zgłoszenia :) Dobrze jest mieć fajnych kolegów :) :) :) Oczywiście po spaleniu tony nabazgrzę co i jak :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się podzielę swoim postem z innego forum.

 

Generalnie "badałem" 4 dostawców. Pierwszy okazał się przemysłówką, gdzie ciężko w ogóle było rozbujać instalację do temperatury zadanej na kotle więc ten w ogóle pominę. Zostały mi 3 próbki i zaraz wam je przedstawię.

 

 

Pellet A

20180812_184610.jpg20180812_184707.jpg

 

Pellet A to towar z tartaku Szreńsk. Cena 670zł netto (sprzedawany bez kwita) mówiono mi że sosna. W worku mnóstwo pyłu, kolor jasnoszary. Fakt, że znalazłem kilka kawałków sosny, ale przeplatane jest to liściakiem (pewnie dębowym) + kawałki zmielonej płyty. Próbka w szkle ma o tygodnia. Ani to nie pachnie drewnem, ani się w całości rozłożyło a na górze pływa syf. Kawałki folii, jakieś białe farfocle. Potrzymam to jeszcze tydzień i zobaczę. Jak podpalam pellet zapałką to nawet koloru palącego drewna to nie przypomina. Aha, w dodatku granulki pływają i nie chcą tonąć. Ogólnie dno, chociaż sprzedawca mówił mi że to ich pierwsza klasa, bo mają jeszcze drugą i powiem szczerze widziałem ją, różnicy się nie mogłem doszukać.

 

 

 

Pellet B

20180812_184626.jpg20180812_184718.jpg

Pellet B to kolejny no name od lokalnego dystrybutora (akurat z w tym przypadku znam gościa). Pellet sosnowy ma być, ale czy do końca? Tego nie wiem. Jak widać jest bardzo jasny, chyba z jasny jak na iglaka. Ciężar właściwy 695g, spaliłem tego ok. 20kg i kawałka spieka nie miałem, ale to sezon zweryfikuje. Pellet powłoka szklista, bez pęknięć. Próbka w wodzie ma 7 dni. Nadal pachnie drewnem a na górze nic się nie dzieje. Po włożeniu do wody puchnie w oczach, nie pływa (no może kilka kulek przez parę sekund). Mnie tylko nurtuje pytanie czym tu sosna jest "złamana" i czy w ogóle ma jakiś dodatek bo może się mylę. Cena 700zł brutto.

 

 

Pellet C

20180812_184633.jpg

 

No tu miałem zagwozdkę bo najbardziej pachnący lasem towar, chociaż to raczej świerk, nie sosna. Bardzo intensywny zapach taki żywiczny, nawet po spędzeniu w wodzie 2 tygodnie próbka nadal czysta i pachnąca. Teraz minusy. Mnóstwo spękań, dużo pyłu w worku. Jak widać, trocina grubsza niż przy pellecie B, bardziej żółta, widać że gość ma dobry materiał, ale chyba nie ma przepisu na porządne sprasowanie towaru. Mówi że do pelletu dodaje jeszcze jakieś otręby. Przy podpaleniu zapałką płomień podobny jak do próbki B, naturalny, żółty. Żeby nie te pyły w worku, brak spękań to pewnie kupił bym tego troche a tak byłem zmuszony sobie to odpuścić. Cena 720zł netto (sprzedają bez kwita).

 

Zdecydowałem się na Pellet B, zakupiłem tego 2 tony na razie. Zobaczę co będzie w sezonie. Wygląda najładniej, ma najlepszy ciężar właściwy, wygląda na to że spala się czysto. Nurtuje mnie tylko kwesta składu trocin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ja w tym roku też sprawdzałem nowe źródełka Westa z Pobiedzisk dystrybutor Meada Poznań bo cena u poprzedniego dostawcy mocno poszybowała .

Dwa rodzaje peletu , jeden po 600 ciemny , po rozpuszczeniu widoczne białe dodatki (myślę ,że płyta wiórowa laminowana), spieki zrobiły się w 3h takie ze hoho , spaliny smierdziały nie wiem czym .

7363966b5cb9f417med.jpg

.

a744a6cf77050969med.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

Drugi po 700 troszkę jaśniejszy , po rozpuszczeniu też coś widoczne

f1cea88d9f4fe9demed.jpg

, niby bez spieku ,

 

 

 

 

Mam zagwozdkę co wziąć na ten rok. Jadę w jeszcze inne miejsce

Edytowane przez cuuube
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...