Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

nordpeis-co to warte


malux20

Recommended Posts

Witam.

hmm ... no to wszystko zmierza w kierunku nieszczelności pomiedzy doprowadzeniem powietrza, stalowymi dyszami to powietrze doprowadzającymi i kanałem opadowo-wznośnym.

Poddymianie, brudzenie się szyby, zimne ściany boczne pomimo zamykania pierwszej "wajchy" ... fałszywe powietrze dostające się zamiast do paleniska właśnie bezpośrednio do kanału spalinowego pieca i od razu do komina powodowć może to wszystko.

No bo chyba "wajchy" Ci się nie popierdykały ...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 358
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Znalazłem instrukcje do termokausta - http://www.termokaust.pl/files/20120130170248.rar - jest tam masa ciekawych wskazówek. Na pewno wypróbuję.

 

Nieszczelność raczej wykluczam, bo już mi się nie zdarza poddymianie, brudzenie szyby. Potrafię także nagrzać, choć nie od razu, ściany boczne.

Spróbuje teraz napalić jak mówi instrukcja obsugi TERMOKAUSTA, tj.

"Przygotować drobne drewno rozpałkowe o masie ok. 1 kg oraz 5 porcji drewna o masie ok. 2,2 kg każda na zasypy częściowe

- ułożyć na suchym papierze stos z drobnych kawałków podpałki w postaci stałej,

- podpalić zapałką kominkową ułożony stos i zamknąć drzwi komory paleniska,

- po rozpaleniu podpałki, dołożyć porcję ok. 1 kg drobno porąbanego drewna,

- ogrzać przewód kominowy i komorę spalania,

- gdy jest już utworzona warstwa zapłonowa żaru (grubości ok. 3 cm), załadować palenisko właściwą porcją paliwa na zasyp częściowy

ok. 2,2 kg i zamknąć drzwiczki,

- po wypaleniu pierwszego zasypu częściowego, gdy jest już utworzona warstwa zapłonowa żaru (grubości ok. 3 cm) załadować

palenisko drugą porcją paliwa na zasyp częściowy ok. 2,2 kg i zamknąć drzwiczki. Zasypywać kolejne porcje drewna, aż do wypalenia

ostatniej (piątej) porcji paliwa,

- okres wypalania zasypów częściowych wynosi 30-40 minut"

 

I prawdopodobnie kluczem do rozwiązania całej sytuacji jest to co powiedział Piotr Batura:

"Piec powinno się nagrzać w możliwie najkrótszym czasie i do wieczora nie zawracać sobie nim głowy, po zabezpieczeniu przed wystudzeniem (zamknięciu dopływu powietrza)"

 

W weekend będę testował - mam nadzieję, że pogoda mi na to pozwoli.

 

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za cenne rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam, że nie do końca się zgadzam z Krzyśkiem (twórcą termokausta), który pisząc instrukcję zapomniał o paleniu od góry. Możesz odwrócić kota ogonem przy rozpalaniu, potem zgodnie z instrukcją, żeby nie komplikować sprawy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
  • 11 months później...
  • 1 year później...

Dzień dobry.

 

 

Kontynuując wątek, zwracam się z zapytaniem do użytkowników piecokominków Salzburg o podzielenie się swoimi doświadczeniami z użytkowania tych urządzeń. Zastanawiam się nad zakupem wersji m+1 i zbieram informacje na ten temat. Do ogrzania mam powierzchnię 125m ^2 przy zapotrzebowaniu około 37 W/m^2 (przy obliczeniowych -20*C) co daje obciążenie cieplne w wysokości 4,6 kW . Wg producenta kominek akumuluje 40.2 kWh i oddaje max 2,7 kW/H. Powyższe pozwala wysnuć wniosek, że przy temperaturach w okolicach 0*C pozwala pokryć całość zapotrzebowania na ciepło budynku. Niestety brakuje mi informacji o ilości ciepła oddawanej przez szybę (promieniowanie podczerwone) dlatego nie mogę policzyć, czy może dojść do przegrzewania pomieszczeń salon+jadalnia (32 m^2) w których będzie zamontowane urządzenie. Dodam jeszcze, że cały parter jest otwarty w sumie około 52 m^2 otwarta klatka schodowa i korytarz na piętrze (dodatkowe 12m^2). Niestety bez brakujących danych nie jestem w stanie tego oszacować, dlatego moja prośba o podzielenie się swoimi doświadczeniami w zakresie użytkowania, eksploatacji.

 

No i jeszcze najważniejsze, czy zdecydowaliby się Państwo ponownie na zakup tego urządzenia ? Jak jest z jego jakością i trwałością ? Mam alternatywę w postaci produktów Cebud`u (PPA 350/450 plus kształtki i obudowa stanowiące dodatkową akumulację) i staram się wybrać najwłaściwsze rozwiązanie. Może forumowi experci będą w stanie coś podpowiedzieć? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry.

 

 

Kontynuując wątek, zwracam się z zapytaniem do użytkowników piecokominków Salzburg o podzielenie się swoimi doświadczeniami z użytkowania tych urządzeń. Zastanawiam się nad zakupem wersji m+1 i zbieram informacje na ten temat. Do ogrzania mam powierzchnię 125m ^2 przy zapotrzebowaniu około 37 W/m^2 (przy obliczeniowych -20*C) co daje obciążenie cieplne w wysokości 4,6 kW . Wg producenta kominek akumuluje 40.2 kWh i oddaje max 2,7 kW/H. Powyższe pozwala wysnuć wniosek, że przy temperaturach w okolicach 0*C pozwala pokryć całość zapotrzebowania na ciepło budynku. Niestety brakuje mi informacji o ilości ciepła oddawanej przez szybę (promieniowanie podczerwone) dlatego nie mogę policzyć, czy może dojść do przegrzewania pomieszczeń salon+jadalnia (32 m^2) w których będzie zamontowane urządzenie. Dodam jeszcze, że cały parter jest otwarty w sumie około 52 m^2 otwarta klatka schodowa i korytarz na piętrze (dodatkowe 12m^2). Niestety bez brakujących danych nie jestem w stanie tego oszacować, dlatego moja prośba o podzielenie się swoimi doświadczeniami w zakresie użytkowania, eksploatacji.

 

No i jeszcze najważniejsze, czy zdecydowaliby się Państwo ponownie na zakup tego urządzenia ? Jak jest z jego jakością i trwałością ? Mam alternatywę w postaci produktów Cebud`u (PPA 350/450 plus kształtki i obudowa stanowiące dodatkową akumulację) i staram się wybrać najwłaściwsze rozwiązanie. Może forumowi experci będą w stanie coś podpowiedzieć? Pozdrawiam.

Forumowi eksperci trochę tych urządzeń popełnili (sprzedali) i obserwują. Wynik obserwacji to wnioski, że ani jedna ani druga firma jakością z nóg nie zwala...Za te same pieniądze, albo i mniej, można zbudować dedykowany do potrzeb piecokominek, komponowany na dużo lepszych jakościowo podzespołach (ja zamawiam z firmy Hajduk). Piecokominek zapewniający minimum energii nie tylko do poziomu 0 o C, ale również przy minus 15-20 o C. Nie są to też betonowe mieszanki o niewiadomym składzie i konieczności wygrzewania u klienta, tylko kompozycja rożnych gatunków już wypalonych w temperaturach ponad 1300 o C szamotów. Szamot w zduństwie to historycznie sprawdzony materiał...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...
Forumowi eksperci trochę tych urządzeń popełnili (sprzedali) i obserwują. Wynik obserwacji to wnioski, że ani jedna ani druga firma jakością z nóg nie zwala...Za te same pieniądze, albo i mniej, można zbudować dedykowany do potrzeb piecokominek, komponowany na dużo lepszych jakościowo podzespołach (ja zamawiam z firmy Hajduk). Piecokominek zapewniający minimum energii nie tylko do poziomu 0 o C, ale również przy minus 15-20 o C. Nie są to też betonowe mieszanki o niewiadomym składzie i konieczności wygrzewania u klienta, tylko kompozycja rożnych gatunków już wypalonych w temperaturach ponad 1300 o C szamotów. Szamot w zduństwie to historycznie sprawdzony materiał...

 

Panie Piotrze

Jest Pan w stanie zbudować przyzwoity pieco-kominek w cenie pieca Nordpeis Salzburg M+1?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, jakie są doświadczenia użytkowników pieca Nordpeis Salzburg po kilku latach eksploatacji? Warto zastanawiać się nad tym piecem? Bardzo proszę o szczere podzielenie się swoimi wrażeniami.

Pozdrawiam

 

Ponawiam pytanie. Jesteście zadowoleni, czy też rozczarowani?

Odświeżcie info w tym temacie, wszak doświadczenia po kilku latach eksploatacji mogą być bardziej miarodajne niż po krótkim czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Piotrze

Jest Pan w stanie zbudować przyzwoity pieco-kominek w cenie pieca Nordpeis Salzburg M+1?

Do tej pory tak było...Jaka jest aktualna cena Salzburga? Tylko taka u producenta....Bo w internecie pełno ogonów w magazynach handlarzy...chcą się pozbyć towaru No i dołożyłbym chociaż 10 cm na głębokość, żeby zniwelować podstawowy mankament Salzburga - płytkie palenisko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...
Panowie mam takie pytanie. Mam kominek Salzburg L. Napaliłam, wypaliło się, przymknęłam, włączam oczyszczacz, bo wydało mi się że jakoś tak mgliście w domu. A na oczyszczaczy miernik pokazuje 350PM. Wywietrzyłam chatę, kominka już nie ruszałam bo tam praktycznie tylko resztki żaru. Po zamknięciu okien znowu pomału rośnie. było 44PM a teraz jest już 120PM. Kominek jest jeszcze nie pomalowany i świeżo podsuszony, więc pomyślałam że może to jeszcze schną kanały i betony i po prostu pyli. Dymu nie czuć, czujnik czadu nic nie wskazuje, mam ciąg w kominie. Montaż jest raczej OK.Czy też tak mieliście, czy to normalne czy mam się martwić. Dodam że przekrój komina mam 2 razy większy niż zalecany, co też nie jest dobrze podobno, no ale jak już pisałam ciąg jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam takie pytanie. Mam kominek Salzburg L. Napaliłam, wypaliło się, przymknęłam, włączam oczyszczacz, bo wydało mi się że jakoś tak mgliście w domu. A na oczyszczaczy miernik pokazuje 350PM. Wywietrzyłam chatę, kominka już nie ruszałam bo tam praktycznie tylko resztki żaru. Po zamknięciu okien znowu pomału rośnie. było 44PM a teraz jest już 120PM. Kominek jest jeszcze nie pomalowany i świeżo podsuszony, więc pomyślałam że może to jeszcze schną kanały i betony i po prostu pyli. Dymu nie czuć, czujnik czadu nic nie wskazuje, mam ciąg w kominie. Montaż jest raczej OK.Czy też tak mieliście, czy to normalne czy mam się martwić. Dodam że przekrój komina mam 2 razy większy niż zalecany, co też nie jest dobrze podobno, no ale jak już pisałam ciąg jest.
Dziwna sprawa, bo tam nie ma się za bardzo co wypalać...Czym sklejali elementy pieca i kto robił montaż? To pierwsze palenie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż z Trzcianki. Czwarte palenie. Z tym że 3 pierwsze to było takie podpalanie żeby osuszyć. Teraz chciałam go normalnie nagrzać do akumulacji. Nagrzałam i taki efekt. A tak przy okazji widzę że niektórzy ładują go od razu pełnym załadunkiem 10-11 kilo i nie bawią się w dokładanie. Czy to się lepiej sprawdza, czy lepiej się pobawić?

 

dzisiaj napaliłam i znowu zaczyna rosnąć. Pierwszy załadunek - wszystko ok, drugi załadunek 2,1 kg, drewno już ładnie się pali, w zasadzie to już drewno jest prawie wypalone przymknęłam dopływ powietrza pod drzwiczkami na 1/4 i zapylenie rośnie. Nie wiem czy to od nagrzewania się pieca, czy jednak jest coś z ciągiem kominowym.

 

A i jeszcze dodam że u mnie po takich 2 załadunkach po 2 kilo to piec jest co najwyżej lekko ciepły. To stanowczo za malo żeby on porządnie ogrzał pomieszczenie. Po 5 załadunkach już owszem

Edytowane przez edyta108-1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż z Trzcianki. Czwarte palenie. Z tym że 3 pierwsze to było takie podpalanie żeby osuszyć. Teraz chciałam go normalnie nagrzać do akumulacji. Nagrzałam i taki efekt. A tak przy okazji widzę że niektórzy ładują go od razu pełnym załadunkiem 10-11 kilo i nie bawią się w dokładanie. Czy to się lepiej sprawdza, czy lepiej się pobawić?

 

dzisiaj napaliłam i znowu zaczyna rosnąć. Pierwszy załadunek - wszystko ok, drugi załadunek 2,1 kg, drewno już ładnie się pali, w zasadzie to już drewno jest prawie wypalone przymknęłam dopływ powietrza pod drzwiczkami na 1/4 i zapylenie rośnie. Nie wiem czy to od nagrzewania się pieca, czy jednak jest coś z ciągiem kominowym.

 

A i jeszcze dodam że u mnie po takich 2 załadunkach po 2 kilo to piec jest co najwyżej lekko ciepły. To stanowczo za mało żeby on porządnie ogrzał pomieszczenie. Po 5 załadunkach już owszem

Żeby grzało to faktycznie trzeba spalić z 10 kg. Ale ładowanie po 2-3 kg to paranoja. Dlatego unikam Nordpeisa, bo ma palenisko małe, płytkie, do którego niewiele wchodzi, a jak przesadzisz to się drewno zwali na szybę. Zadymienie powinni chyba sprawdzić montażyści. Na miejscu, obserwując proces palenia. Online ciężko wyłapać. Można sprawdzić jeszcze jedną teorię. Masz wentylację grawitacyjną w pomieszczeniu z piecem? Jeśli tak, to czy kanał wentylacyjny znajduje się w tym samym kominie co spalinowy? Jeśli znów tak, to jak jest usytuowany nad połacią dachu? Z boku komina, czy do góry tak jak spalinowy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą wentylacją to nie takie proste. Dom ma ponad 100 lat. Ocieplony, okna 2 szybowe. Wentylacja grawitacyjna jest, że tak powiem, niekontrolowana. wwiewa pod nieszczelnościami w uszczelkach w 2 drzwiach wejściowych i pod drzwiami piwnicy (w piwnicy rozszczelnione okno), a wywiewa oddzielnym kominem w jednym z pomieszczeń. Problemów z tym nie ma. W domu sucho, ale cudownie też nie jest. Kominek nie ma doprowadzonego powietrza z zewnątrz,. Musielibyśmy zdemolować pół chaty żeby to wykonać, ale zapewniono nas że ma skąd brać powietrze (piwnica i rozszczelniam okno). Wczoraj tak nie pylił. Przez chwilę mu skoczyło i potem było już ok.

 

Za to kopci mi na szybę i przód wkładu. Reszta jest biała i ładnie wypalona. Pewnie to jeszcze kwestia umiejętności. Ale też zaczęłam jednak podejrzewać słaby ciąg. Komin jest bardzo duży i uprzedzano mnie że być może będzie potrzebny wkład. No zobaczymy... Nie mam pojęcia jaki powinien być ten ogień żeby była odpowiednia temperatura? Pali się ok, ale bez szału. Jest ogień i tyle. Po pierwszym paleniu środek jest czarny, wypala się dopiero po dorzuceniu drugi raz. Palę suchym bukiem, ale nie rąbanym. To są deski odpadowe. Czy może lepiej zostawiać to pokrętło pod szybką całkowicie na prawo żeby miał więcej tlenu? Teraz jak się rozpali to skręcam do połowy, żeby dostawał powietrze wtórne, ale może przy takim kominie to błąd? Komin ma co najmniej 50x50cm. Jeszcze poniemiecki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą wentylacją to nie takie proste. Dom ma ponad 100 lat. Ocieplony, okna 2 szybowe. Wentylacja grawitacyjna jest, że tak powiem, niekontrolowana. wwiewa pod nieszczelnościami w uszczelkach w 2 drzwiach wejściowych i pod drzwiami piwnicy (w piwnicy rozszczelnione okno), a wywiewa oddzielnym kominem w jednym z pomieszczeń. Problemów z tym nie ma. W domu sucho, ale cudownie też nie jest. Kominek nie ma doprowadzonego powietrza z zewnątrz,. Musielibyśmy zdemolować pół chaty żeby to wykonać, ale zapewniono nas że ma skąd brać powietrze (piwnica i rozszczelniam okno). Wczoraj tak nie pylił. Przez chwilę mu skoczyło i potem było już ok.

 

Za to kopci mi na szybę i przód wkładu. Reszta jest biała i ładnie wypalona. Pewnie to jeszcze kwestia umiejętności. Ale też zaczęłam jednak podejrzewać słaby ciąg. Komin jest bardzo duży i uprzedzano mnie że być może będzie potrzebny wkład. No zobaczymy... Nie mam pojęcia jaki powinien być ten ogień żeby była odpowiednia temperatura? Pali się ok, ale bez szału. Jest ogień i tyle. Po pierwszym paleniu środek jest czarny, wypala się dopiero po dorzuceniu drugi raz. Palę suchym bukiem, ale nie rąbanym. To są deski odpadowe. Czy może lepiej zostawiać to pokrętło pod szybką całkowicie na prawo żeby miał więcej tlenu? Teraz jak się rozpali to skręcam do połowy, żeby dostawał powietrze wtórne, ale może przy takim kominie to błąd? Komin ma co najmniej 50x50cm. Jeszcze poniemiecki.

W piecu akumulacyjnym pali się niezbyt grubym drewnem, szybko. Ja palę ok 1,5 h, potem 12-24 h przerwa, ale piec grzeje, jest ciepły. Masz osiągnąć wysoka temperaturę i po spaleniu zamknąć dolot powietrza do spalania. Tak żeby aku trzymała ciepło. Podczas palenia raczej otwarty dolot, bez przymykania....trochę pod koniec....

IMG_0821.jpg

DSC07956 cały.jpg

IMG_0643.jpg

IMG_0585.jpg

Edytowane przez Kominki Piotr Batura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przymknęłam dopływ powietrza pod drzwiczkami na 1/4 i zapylenie rośnie.

 

To akurat logiczne przy kominku pobierającym powietrze z wnętrza domu - wyciąga "zużyte" powietrze z wnętrza poprawiając wydajność wentylacji i PMów jest wtedy mniej.

Źródło pyłów jest poza komorą spalania kominka - może być pył czy kurz w przestrzeni, którą przepływa powietrze, obudowa czy może leżeć całkiem poza kominkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. W sumie to patrząc na te zdjęcia wychodzi mi że mogę dać więcej drewna. A tu też na drugim zdjęciu widzę że przód jest lekko okopcony, To może nie ma co sobie tym głowy zawracać. U mnie jak mocno go podgrzeję czuć jeszcze schnące betony. Teraz takie czasy że jest deficyt tych kominków i czeka się pół roku, więc idą do klienta prosto z linii produkcyjnej. Może i ten pył był z betonów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...