Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Księga kondolencyjna mojego Nissana


Elfir

Recommended Posts

Primera z 98.

 

Wycena się poprawiła po naszym proteście do 4 tyś.

tak więc warto twardo negocjować i grozić wyceną w ASO.

Ale zaświtało światełko w tunelu, bowiem mechanik po dokładnym obejrzeniu stwierdził, że rama jest cała i silnik też. Pogięły się tylko felgi no i blacha z jednej strony (tej, która kasowała słupki) + drobiazgi: światła, opony, zderzaki, akumulator.

 

Chyba oddamy go do nekromanty na wskrzeszenie, bo pomimo wieku trudno było trafić na bardziej niezawodny samochód (to jest 11 lub 12 samochód męża, więc ma porównanie). Jednak Japończycy robią dobre auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj zły ten styczeń dla naszych Primer. Moją zaatakował słupek betonowy ze znakiem ustąp pierwszeństwa. Ale tak to jest jak się oszczędza kosztem auta. Tylne zimówki to już raczej Kubicy mogłyby być dedykowane. Niestety drzwi tylne do wymiany i konieczne reparaturki progu i błotnika. Łączę się więc w bólu. Może zakupy grupowe. Moja po lifcie jakby co : )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie miałem pisać , żeby nie mówić ostatniego słowa , bo w Polsce jak to w Polsce sie brykę wyklepie.... jeszcze sie niejeden autem nacieszy.....

się środek wyplakuje, chujenke zapachowa powiesi i będzie bezwypadek od dziadka do kupienia na giełdzie za parę tygodni... na wiosnę rynek sie rusza... a że w gazie - hmmm cud miód malina, przy tych cenach paliwa.....

 

niech mąż jeszcze potrenuje... bo tak czuje, że te kręcioły na szosie nie były jego zasługą... tylko czystą mechafizyką... a szczęście , że nikogo tam nie było, ot co....

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

annecy - jak napisałam, mąż został potrącony przez samochód wyjeżdżający z podporządkowanej. Zjechał do rowu (a raczej spadł z nasypu) by uniknąć zderzenia z innymi samochodami na drodze.

 

Niestety obecnie nie stać nas na nowy samochód, dlatego ten wypadek był wyjątkowym pechem, tym bardziej, że jest bezwzględnie potrzebny do pracy. Z odszkodowania kupilibyśmy też stary i w dodatku nie wiadomo jaki. Nissan przynajmniej jest sprawdzony, mało pali, nie psuje się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sprzedałem swój i zostałem bez samochodu .I wiem ,że zrobiłem bardzo źle bo drugiego takiego fajnego nie znajdę . Swoją drogą zawsze jak sprzedajemy z ojcem samochód to do kilku miesięcy ulega on w tragicznych wypadku śmierci . Czy to prawie nówka kilku letni czy pełnoletni kilka miesięcy i samochód kończy w hucie bo nie ma co z niego zbierać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...