Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ACTA - robią nam na rękę czy wbrew?


adam_mk

Recommended Posts

Mam dziwne wrażenie że niektórzy przez tę histerię wokół ACTA dostali sraczki umysłowej. To nie z ACTA powinno sie walczyć tylko z wymuszonymi czy tez zaproponowanymi pod jej wpływem ograniczeniami praw człowieka. ACTA ma w zamyśle bronić podstawowego prawa każdego z nas - prawa do własności. Komuna najwyraźniej wyprała z mózgów ludzi takie pojęcie. Chcesz skorzystać z tego co nie twoje? ZAPŁAĆ ZA TO! Chyba że właściciel zgodzi się byś korzystał bezpłatnie. Piosenka kosztuje 20 zł? Za drogo? Nie kupuj jej! Nie kupisz ty, nie kupią inni, cena spadnie.

 

Co do tego "copyright" to jest to najłatwiejsza chyba rzecz do uzyskania - to tylko kwestia pieniędzy. Byś może właścicielami większości praw do znanych piosenek, filmów, firm odziezowych itp są juz Chińczycy a ACTA jest ich pomysłem na skorzystanie z tej wyłączności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 229
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam dziwne wrażenie że niektórzy przez tę histerię wokół ACTA dostali sraczki umysłowej. To nie z ACTA powinno sie walczyć tylko z wymuszonymi czy tez zaproponowanymi pod jej wpływem ograniczeniami praw człowieka. ACTA ma w zamyśle bronić podstawowego prawa każdego z nas - prawa do własności.

 

"Ludzie protestują nie dlatego, że boją się zmian, ale dlatego że mają nadzieję na zmiany. Podpisanie ACTA odbiera nam wszystkim tą nadzieję. Międzynarodowy traktat ACTA zabetonuje istniejący system własności intelektualnej i uniemożliwi jego reformę."

 

"Z ACTA może być tylko gorzej, bo jest to niezmiernie sprytnie napisany dokument. Posługuje się niejasnymi pojęciami "piractwa" i "skali handlowej" w taki sposób, by dawało się je dowolnie interpretować. Także w taki sposób, by podpadała pod nie większość naruszeń praw wyłącznych mających charakter incydentalny, związany z codziennymi aktami komunikacji - wklejenie nie swojego zdjęcia na stronę internetową czy dźwięki popularnej piosenki na ślubnym wideo."

 

"ACTA, nawet nie zmieniając ani na jotę stanu naszego prawa, może diametralnie zmienić sposób, w jaki instytucje państwa i przedsiębiorstwa reagują na takie naruszenia - oczywiście w kierunku większych restrykcji, ograniczenia prywatności i stosowania nieproporcjonalnych środków. Obywatele społeczeństwa informacyjnego wiedzą, że nie da się aktywnie korzystać z mediów komunikacyjnych, w bogatym informacyjnie środowisku, bez dokonywania takich naruszeń. Ostatnie badania przeprowadzone przez Mirosława Filiciaka i Alka Tarkowskiego (będącego, o ironio, doradcą ministra Boniego) pokazały wyraźnie, że świat nie dzieli się na "złych piratów" i "płacących obywateli". Osoby które najwięcej swoich pieniędzy wydają w sektorze kultury i osoby naruszające prawa to są dokładnie te same osoby. Najlepiej wykształceni i najbardziej oczytani są naraz najlepszymi klientami przemysłów kreatywnych i najczęściej stojącymi na bakier z prawem autorskim przestępcami."

 

Ekspert: ACTA to brak nadziei na zmiany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tego dnia pułkownik objaśniał, że tor pocisku artyleryjskiego „stanowi parabola, a to jest linia teoretyczna, proszę ja was, taka sama jak każda inna sinusoida, bo taka też jest, tylko parabola jest inna… to znaczy sinusoida jest inna. Ja wam mówię więcej niż z samej artylerii wynika, żebyście mieli poszerzone horyzonty” – dodał pułkownik. I wtedy niespodziewanie podniósł rękę jeden (a było nas ze 150), wstał i zameldował się: – Obywatelu pułkowniku, kanonier Cukrowski z prośbą o zapytanie. – Słucham was, kanonier? Kanonier z pokerową gębą patrzył w oczy pułkownika i powiedział coś takiego, czego sam Szwejk by się nie powstydził: – Czy to prawda, że podczas bitwy o Stalingrad sinus alfa dochodził do wartości dwa, a nawet dwa i pół? Odwaga Cukrowskiego nas zmroziła. Nikt nie wiedział, co będzie. Pułkownik popatrzył na kanoniera i kazał mu usiąść. – No i cóż, młode studenciki, mogę wam odpowiedzieć? Dwa i pół? Kto wam takich głupstw naopowiadał? Pod Stalingradem były takie mordercze i okrutne walki, że sinusoida dochodziła do trzeciego piętra, a sinus i sinus alfa poniżej 6 nie schodził. A był raz taki przypadek, że osiągnął 7,5.

 

Bardzo możliwe, że już jesienią tego roku rozpocznę uroczyste obchody 60 rocznicy zadania pytania przez chemika kanoniera i udzielenia odpowiedzi przez obywatela pułkownika. Obchody potrwają pewnie do jesieni przyszłego roku, bo wszystko wskazuje na to, że wspaniale wpiszą się w nasz dzisiejszy polski krajobraz. A oto propozycja najważniejszych punktów uroczystości:

 

1. Odtańczenie przez wojska chemiczno-artyleryjskie poloneza z primabaleriną Ewą Kopacz na cześć generała Kozieja, który obiecał wprowadzenie stanu wyjątkowego w cyberprzestrzeni, ale jak się rozpędził, to się nie mógł zatrzymać. Stan wyjątkowy obejmie cały kraj i stąd ten radosny polonez.

 

2. Prokurator generalny i prokurator generał przeprowadzą pokazową konfrontację, który z nich ma większe plecy i sinus alfa powyżej 7,5.

 

3. Leszek Miller z Januszem Palikotem wykonają na dwa głosy z elementami choreograficznymi ludową piosenkę „Czerwone jabłuszko przekrojone na krzyż”.

 

4. Lekarze i aptekarze, niosąc rząd na rękach, zaczną nagle bić brawo i rząd upadnie.

 

5. Kolejną część obchodów zainauguruje uroczyste zasadzenie brzozy przez Antoniego Macierewicza. Pod brzozą rzecznik Graś zagra na fujarce oratorium „O atrakcyjności rządowych stron internetowych”.

 

6. Obchody zakończy ogłoszenie przez Kościół 6 dni wesołych świąt."

 

Stanisław Tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i kto znowu w d.,..ę dostanie? my zwykli zjadacze chleba.

Kiedy dadzą zarobić na tyle aby nas było stać na ich orginały.

 

A niby jakim cudem? Kochany, nawet Ciebie nie bedę mogł cytować, bo jak ktoś zechce to mi zrobi koło d... pióra.

A Ty nie bedziesz mogł opowiedzieć w necie dowcipu, który usłyszysz od żony, bo ktoś oskarży Cię o plagiat. Niemożliwe? To przeczytaj tekst i odpowiedzi eksperta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy wprost - wprowadzenie i egzekwowanie ACTA spowoduje zamknięcie natychmiastowe tego forum. Ilość linków tu zamieszczana jest ogromna.

Prokuratura przez wiele lat będzie sie przekopywać przez posty szukając i sprawdzając, które linki były wrzucone za zgodą właściciela, a które nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy wprost - wprowadzenie i egzekwowanie ACTA spowoduje zamknięcie natychmiastowe tego forum. Ilość linków tu zamieszczana jest ogromna.

Prokuratura przez wiele lat będzie sie przekopywać przez posty szukając i sprawdzając, które linki były wrzucone za zgodą właściciela, a które nie.

Już to widzę :) Może jak zwiększą ilość prokuratorów dziesięciokrotnie to choćby zaczną. To będzie martwe prawo. Miejmy nadzieję że ktoś tam wcześniej puknie się w głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Dzisiaj mamy system, w którym tacy ludzie jak Hołdys mówią o rozwoju kultury, ale to jest system, w którym Doda zarabia tysiąc razy więcej niż Tadeusz Konwicki. Do tych wszystkich, którzy bronią tego systemu mam pytanie: czy taki system jest dobry i sprawiedliwy?"

 

Jacek Żakowski. ACTA. Żakowski odpowiada na zaczepki premiera: "używa argumentów z piaskownicy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projekt nowelizacji ustawy o NIK nie wzbudził sprzeciwu posłów. Została przyjęta przez Sejm i wejdzie w życie w czerwcu. Jednak jak okazuje się, kontrolerzy NIK uzyskali dzięki ustawie ogromne uprawnienia. Będą mogli zbierać i gromadzić informacje ze wszystkich sfer życia obywateli m.in. na temat pochodzenia rasowego, preferencji seksualnych, poglądów politycznych, wyznania, a nawet informację genetyczną, nałogów oraz stanu zdrowia

 

Dobrze wam? Oto czego chcę politycy.

NIK ma nowe uprawnienia. Pozna wszystko - wyznanie, zapis DNA...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były lider Perfectu to niejedyny muzyk, który zabrał głos w sprawie ACTA. Artystom daleko jednak do obrony kontrowersyjnej umowy: - ACTA chroni korporacje, my dostajemy ochłapy - stwierdził Paweł Kukiz. I nie jest w tej opinii odosobniony.

 

Ale nie wszyscy mają tak jednoznaczny pogląd w tej sprawie. Paweł Kukiz w TVN24 skrytykował umowę przede wszystkim za to, że nie została skonsultowana z wykonawcami, bo ta, jak twierdzi, ma na celu głównie ochronę korporacji.

 

Jeszcze dalej poszedł w rozmowie z "Dziennikiem Polskim". Stwierdził, że nie potępia osób, które ściągają muzykę nielegalnie z sieci. - Czy mogę mieć pretensje do pielęgniarki, że ściąga moją płytę z internetu, skoro zarabia pięćset złotych? Ceny kompaktów zostały wywindowane w kosmos na początku lat 90. i to przyczyniło się do rozwoju piractwa - mówił.

 

Ale chyba najbardziej radykalny głos w sprawie zabrał DJ i producent Robert M, który w akcie protestu... udostępnił za darmo swoją najnowszą płytę "One Love". "Mam do tego prawo, a jak mnie ACTA zamknie do puchy, to wpadnijcie na widzenie" - napisał na Facebooku i zachęcił internautów do jej dalszego udostępniania.

 

Robert M i Kukiz nie są jedyni. Umowa, która miała chronić interesy twórców, jest dziś przez środowisko artystów żarliwie krytykowana. Zebraliśmy kilka opinii polskich muzyków z Facebooka, gdzie obecnie toczy się największa dyskusja:

 

Hołdys broni, inni niekoniecznie. Artyści ostro przeciwko umowie ACTA [OPINIE]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy wprost - wprowadzenie i egzekwowanie ACTA spowoduje zamknięcie natychmiastowe tego forum. Ilość linków tu zamieszczana jest ogromna.

Prokuratura przez wiele lat będzie sie przekopywać przez posty szukając i sprawdzając, które linki były wrzucone za zgodą właściciela, a które nie.

Nie mam żadnych wątpliwości, że to "przekopywanie" przejmie specjalistyczny software umożliwiający automatyczne przeszukiwanie baz danych, definiowanie filtrów pod kątem szukania logo / marek firm na (zalinkowanych) zdjęciach (technologie rozpoznawania obrazów), identyfikacji plików muzycznych i video, i na przykład automatycznego wysyłania maili do właściciela materiałów, z zapytaniem o udzielenie zgody na publikację.

 

Tylko na początku będzie wymagany jednorazowy nakład na właściwe podłączenie (dopasowanie parametrów/konfiguracji) aplikacji przeszukującej do sprawdzanej bazy danych lub innego nośnika informacji. Tą częścią zajmą się informatycy, a prokurator naciśnie na ENTER i co jakiś czas będzie przeglądał generowane raporty ze szczegółowymi informacjami dotyczącymi trefnych linków ;)

 

Na pewno nie będzie to wymagało wielu lat.

Edytowane przez wierzch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę długie ...ale ciekawe...

 

 

 

 

List otwarty do Pana Hołdysa

Każdy ma prawo do swojego zdania. I Pan ma do swojego, tyle, że przy okazji obraził Pan kilka osób. Myślę, że zasługuje Pan na odpowiedź w podobnym tonie.

1. To co się dzieje to nie jest tylko sprzeciw internautów. Niech Pan nie myli pojęć. To masowy sprzeciw obywateli. Internet? To tylko medium. Kiedyś słaliśmy gołębie, teraz piszemy i publikujemy w internecie.

2. Jeśli chodzi o całą umowę ACTA - to nie chodzi tylko o piractwo, ale Panu wygodnie przyjąć to założenie, bo to jedyny punkt zahaczenia, jedyna amunicja którą może pan strzelać. Wystarczy sprowadzić temat na sprawę najmniej ważną, czyli nastolatków bawiących się w hakerów i domniemane piractwo i już nie musimy rozmawiać o rzeczach najważniejszych, prawda Panie Hołdys?

3. ACTA wydaje się z pozoru niewinna. Bo tak ma wyglądać. W tym cały haczyk. Zżyma się Pan, że internauci traktują Pana jak Idiotę. Drwi Pan z ludzi! Ale chyba jest Pan ostatnią osobą, która ma do tego prawo. Bo niby jak Pan traktuje tych „biednych” prawników? chyba muszą być idiotami skoro skonstruowanie zapisów tej prostej umowy zajęło im trzy lata?! Trzy lata dla całego sztabu ludzi? Na boga, to co oni robili?!

Nieeee… to nie są idioci! Proszę wybaczyć, ale to są najdrożsi i najlepsi prawnicy na świecie. Ci panowie ciężko pracowali aby te zapisy wyglądały niewinnie a pożyteczni idioci je parafowali i zatwierdzili jako prawo do stosowania. A po drodze paru jeszcze pożytecznych idiotów, głośno temu przyklasnęło bo wydawało im się, że zrozumieli co przeczytali.

A gdy przyjdzie czas, to wielkie koncerny nabiją sobie kieszenie pieniędzmi obywateli. Pieniędzmi, które im się nie należą! Pieniędzmi, których nigdy nie zarobili! Po co się starać? Jak można się łatwo i szybko dorobić. A może i Pan przy okazji. Chyba tym się Pan też zajmował? No teraz będzie Pan miał łatwiej, bo Panu wymiar sprawiedliwości nie będzie potrzebny… Przecież winnego Pan sam może znaleźć, zebrać dowody, ukarać…

4. Prawo dla wszystkich takie samo? Wolne żarty! Pan jest bezczelny, bo wytyka innym złodziejstwo a sam chce być ponad prawem i wszelką przyzwoitością! Pan z pominięciem prawa chce prześwietlić każdego z nas a potem znaleźć kija. Cele są szczytne, intencje bardzo dobre – będziemy ścigać złych ludzi! Szkoda tylko, że najpierw ich złapiemy a potem będziemy myśleli dlaczego są źli, co nam są winni i jak krótko możemy ich ogolić. A potem dopiero odbędzie się rozprawa! Jakoś tak dziwnie na odwrót!

5. Może w końcu przejdziemy do Pana ulubionego tematu – piractwa. I po pierwsze:

- Tak, my jesteśmy źli, bo chcemy za darmo Pana muzykę. Chyba Pan kpi! To tylko dzięki tym ludziom jest Pan popularny. To Pan wozi się na cudzych garbach. To Ci ludzie, których oskarża Pan o kradzież przyczyniają się do Pana sławy i Pieniędzy z niej wynikających. Oczywiście, pewnie Pan pracuje ciężko. Ale chyba aby sprzedać tyle albumów co teraz, bez pomocy tych wszystkich „piratów” i zarobić na występach w TV itd., to musiał by Pan schylić się nieco niżej! Do poziomu zwykłego kowalskiego i popracować jak ten zwykły kowalski! Pan najwyraźniej nie rozumie rzeczywistości i obecnych czasów. Pana mentalność tkwi w latach 80, gdy potrzebowaliśmy pana parszywej wytwórni płytowej, Pana płyt, Pana dystrybutora i całego sztabu hien. My ich już od kilku lat nie potrzebujemy i dobitnie o tym mówimy. Tylko pan i panu podobni z wytwórni płytowych uważają, że mogą nas do czegoś zmusić.

- suma ukradzionej muzyki równa się sumie utraconych zysków? Znowu jakaś kpina. Tysiące badań to pokazuje – „piractwo” pozwala artyście zarabiać, bo „piractwo” jest przyczynkiem popularności. To "piractwo" nakręca sprzedaż albumów, to "piractwo" nakręca koncerty, to piractwo nakręca listy przebojów i tą całą popularność dzięki którym można wystąpić za pieniądze w jakimś głupim programie w TV! Pan dobrze wie, że bez "piractwa" niewiele by Pan znaczył. Perfect nic by nie znaczył gdyby nie nielegalnie nagrane kasety z radia, pirackie kasety na bazarze. Dlaczego Pan wtedy już nie wystąpił o swoje pieniądze? Dlaczego Pan nie powiedział ludziom wtedy tego co mówi nam teraz? Chyba już wszyscy wiedzą dlaczego…. Pan nie był by dzisiaj artystą – pół bogiem, autorytetem, i małpką tresowaną w programie należącym do koncernu medialnego. Był by Pan tylko zwykłym kowalskim, trochę niżej się schylającym po zarobione pieniądze. Pan się najpierw na "piractwie" dorobił, a teraz chce Pan to zrobić drugi raz, tylko „trochę inaczej”.

- za muzykę trzeba płacić bo studio kosztuje, wydanie płyty kosztuje… tak, wszystko kosztuje. Ale czasy się zmieniły. Dzisiaj od was, tej całej watahy hien, pryszczaty dziesięciolatek w domu potrafi lepiej nagrać i zrealizować płytę. Przykłady można mnożyć. To co nam chcecie sprzedać za 60 – 80 PLN to jest kpina. Kpicie z nas! 20 lat temu jeszcze ktoś się przykładał do nagrywania i realizacji materiału. Jeszcze wtedy czasami komuś zależało. A dzisiaj? Aby głośniej! Aby mocniej skompresować! Aby przebiło się w radio! Fanów to macie w dupie! Jak słucham tych płyt to sam się dziwię jak mogłem zapłacić za takie partactwo! Czy Słuchał Pan kiedyś dobrze zrealizowanej płyty! Wątpię! Bo nie wydał by Pan tego co Pan wydaje. I Pan śmie nazywać ludzi złodziejami?! Bądź Pan uczciwy! Ja nie wymagam aby był Pan artystą! Bądź Pan chociaż przeciętnym rzemieślnikiem i nagraj Pan chociaż dobrze swoją płytę! Pan siedzi tyle lat w branży muzycznej a nie potrafi Pan tego. Żenada!

- Kolejna sprawa. Niektórzy artyści rozumieją ducha czasu. Radiohead dla wszystkich chętnych udostępniło płytę za… co łaska w tym za okrągłe zero. Oczywiście można było kupić płytę, boks z vinylem. I co? I płyta świetnie się sprzedała. Sam kupiłem sobie bardzo elegancką edycję. Są artyści, którzy rozumieją ducha czasu, są artyści, którzy nie boją się osądu swoich fanów, którzy są pewni są swojej wartości. Ale są też "artyści", którym pozostanie… żyć z walki z domniemanymi piratami. Najlepszego Panie Hołdys w tej materii! Udanych łowów!

- i jeszcze takie pytanie. Może nie chodzi o to aby ukrócić piractwo? Może chodzi o to aby walczyć z nim i na szybko podreperować budżety tych hydr nienasyconych… (ups, przepraszam, powinienem zapłacić za ten zwrot?) Po co wydawać piosenki jak można pozwać 60% populacji ziemi i mieć do końca świata pieniądze z tego? Wtedy już nie trzeba będzie w ogóle pracować, uczyć się obsługi tego głupiego sprzętu studyjnego czy w ogóle utrzymywać studia! Nie będzie ważne piractwo i inne tego typu głupoty… Chociaż może wtedy koncerny pomyślą nad „opatentowaniem” np. języka…

- acha, i jeszcze jedno! Panie Hołdys, Czego Pan brakuje teraz aby ścigać złodziei? Czy czegoś w naszym prawie brakuje? Acha… zapomniałem, mamy jeszcze niezawisłe sądy a poza tym nie możecie prowadzić własnych śledztw tylko muszą to robić Ci „głupi prokuratorzy”… przepraszam, nie było pytania.

 

Kazimierczak

http://pokazywarka.pl/y9et7g/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie będzie to wymagało wielu lat.

 

Oczywiście.Od dawna istnieje oprogramowanie pozwalające np. CIA przeszukiwać CAŁY internet, WSZYSTKIE rozmowy telefoniczne WSZYSTKICH operatorów na swiecie i WSZYSTKIE stacje radiowe pod kątem występowania pewnych słów, które zdefiniowano jako zagrażające bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych.

W stuacji kiedy taka ACTA stanie się prawem, mały wycinek tego oprogramowania pozwoli dowolnemu PRZEDSTAWICIELOWI ADMINISTRACJI (nie sądu!!!) sprawdzić WSZYSTKIE strony jakie odwiedzaliśmy przez kilka lat, WSZYSTKIE nasze posty, WSZYSTKIE linki, itp. itd.

Technicznie to nie ma żadnego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży szum wokół afery komputerowej z Panem Kluską w roli

głównej i małe szumki to tu to tam, wydawać by się mogło

dały do myślenia i sprowokowały nawet pewne działania.

Urzędas ma odpowiadać za swoje czyny ! ACTA, to drwina

z tych doświadczeń, jeśli spełnią się proroctwa jej pomysłodawców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...