Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy dom ekologiczny to dom naładowany techniką?


Recommended Posts

A liczyłeś ile energii trzeba aby wyprodukować piec do opalania domu drewnem ? a żeby wykonać urządzenie do odzysku ciepła z dymu. W kocu nie będziesz palił ogniska na środku salonu. A dowiezienie opału, jego wycięcie, pocięcie, wysuszenie? samo wybudowanie wiat do suszenia drewna to energia.

Licząc w ten sposób zawsze okaże się że koszty dla środowiska jakieś są. I zapewne okaże się że spalanie drewna wraz z przygotowaniem instalacji wcale nie będzie miało najmniejszego wpływy na środowisko.

W elektrowniach także spalana jest biomasa, zdaję sobie sprawę że w mniejszości ( głównie pali się węglem) za to z dużo większą sprawnością niż w domowym palenisku.

Co dokolektorów czy ogniw PV bo nie wiem co masz na myśli-to okej jeśli tak ci się wydaje, każdemu może się wydawać. Podaj jakieś konkretne dane typu koszt-zysk możemy podyskutować.

Zresztą nie wiem czy warto na tym forum jest wiele wiele merytorycznych instalacji policzonych i wnioski sobie każdy musi wyciągnąć sam z tego co czyta.

Zatem polecam ekologiczne domy z gliny ocieplony słomą - materiał naturalny i nie trzeba utylizować- tylko jakoś mało kto z tego buduje, przypadek - nie sądzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 332
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W elektrowniach także spalana jest biomasa, zdaję sobie sprawę że w mniejszości ( głównie pali się węglem) za to z dużo większą sprawnością niż w domowym palenisku.

 

Masz coś na poparcie tej tezy?

Tutaj można przeczytać:

Podczas wytwarzania energii elektrycznej ze spalanej biomasy efektywność energetyczna dla zakresu mocy 2–10 MWe wynosi 15–20%, a przy mocach powyżej 30 MWe 30%.

 

Kominki 4x większą sprawność osiągają. Do tego nie ma strat w przesyle, jak palisz w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz coś na poparcie tej tezy?

Tutaj można przeczytać:

Podczas wytwarzania energii elektrycznej ze spalanej biomasy efektywność energetyczna dla zakresu mocy 2–10 MWe wynosi 15–20%, a przy mocach powyżej 30 MWe 30%.

 

Kominki 4x większą sprawność osiągają. Do tego nie ma strat w przesyle, jak palisz w domu.

 

Cóż wygląda na to że masz wiele racji, aczkolwiek dalej w źródle jest napisane:

 

Współspalanie węgla z biomasą, po odpowiednim jej doborze i przygotowaniu (wilgotność, skład chemiczny, stopień rozdrobnienia) umożliwia uzyskanie

sprawności wytwarzania energii elektrycznej ηk = 35–45% [bAUEN i in. 2009;

HAQ 2002].

 

racja uzyskiwanie energii elektrycznej z biomasy i jej niskiej temperatury spalania w elektrowniach jest mało sprawne. Zasadniczo konwersja samego węgla na energię elektryczną rzadko przekracza 46% jak podaje Wikipedia. A człowiek żył w niewiedzy, myślałem że to ze 60%-70%. Muszę wyłączyć moją nieekologiczną grzałkę i wybudować komin.

 

A wracając do tematu biorąc pod uwagę że OZE są dosyć drogie pozostaje tylko atom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż wygląda na to że masz wiele racji, aczkolwiek dalej w źródle jest napisane:

 

Współspalanie węgla z biomasą, po odpowiednim jej doborze i przygotowaniu (wilgotność, skład chemiczny, stopień rozdrobnienia) umożliwia uzyskanie

sprawności wytwarzania energii elektrycznej ηk = 35–45% [bAUEN i in. 2009;

HAQ 2002].

 

racja uzyskiwanie energii elektrycznej z biomasy i jej niskiej temperatury spalania w elektrowniach jest mało sprawne. Zasadniczo konwersja samego węgla na energię elektryczną rzadko przekracza 46% jak podaje Wikipedia. A człowiek żył w niewiedzy, myślałem że to ze 60%-70%. Muszę wyłączyć moją nieekologiczną grzałkę i wybudować komin.

 

A wracając do tematu biorąc pod uwagę że OZE są dosyć drogie pozostaje tylko atom.

 

Biomasę należy spalać w kogeneracji. OZE drogie? Atom taniutki, jak barszcz. Szczególnie te III gen. i III+ .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż wygląda na to że masz wiele racji, aczkolwiek dalej w źródle jest napisane:

 

Współspalanie węgla z biomasą, po odpowiednim jej doborze i przygotowaniu (wilgotność, skład chemiczny, stopień rozdrobnienia) umożliwia uzyskanie

sprawności wytwarzania energii elektrycznej ηk = 35–45% [bAUEN i in. 2009;

HAQ 2002].

 

racja uzyskiwanie energii elektrycznej z biomasy i jej niskiej temperatury spalania w elektrowniach jest mało sprawne. Zasadniczo konwersja samego węgla na energię elektryczną rzadko przekracza 46% jak podaje Wikipedia. A człowiek żył w niewiedzy, myślałem że to ze 60%-70%. Muszę wyłączyć moją nieekologiczną grzałkę i wybudować komin.

 

A wracając do tematu biorąc pod uwagę że OZE są dosyć drogie pozostaje tylko atom.

 

OZE masz za 3000 zł/kWp mocy, ile będzie z atomu?

 

Z OZE odpadów brak przez 25 lat, dopłat też nie wymaga, a atom?

 

To już wolę w skali makro ten gaz lub biogaz który przynajmniej chodzi tylko tyle, ile trzeba, a nie jak węgiel czy atom kręci i spala czy potrzebne czy nie bo do sterowania się nie nadaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OZE masz za 3000 zł/kWp mocy, ile będzie z atomu?

 

Pisząc tego posta, to skąd miałeś prąd? Z węgla pewnie?

Bez tradycyjnej energetyki całe OZE możesz sobie podłączyć do akumulatorka i w nocy oświetlić ogródek. Do tego się nada.

Atom działa kiedy chce człowiek, a nie natura jak w przypadku OZE. Ponieważ OZE wymaga backupu tradycyjnych elektrowni, to z nich najmniej szkodliwy dla środowiska jest atom (jak na razie - oby wyszło z fuzją).

Atom dlatego jest najmniej szkodliwy, bo nie emituje CO2. A to jest problem, z którym ani my, ani planeta nie potrafimy sobie poradzić. Z innymi odpadami sobie radzimy (akurat z węgla jest większy problem z odpadami radioaktywnymi, bo emitują więcej promieniowania i przez ogromną ich ilość trudniej je odizolować od biosfery).

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, OZE nie jest złe. Ale tylko jako uzupełnienie systemu. Gospodarka nie może sobie pozwolić na blackout. Chyba że połączymy OZE z całej europy i wtedy na pewno gdzieś będzie wiało lub świeciło. Obecnie największym problemem jest CO2 w atmosferze i atom emituje go najmniej. Ogólnie to problem jest taki że aby zatrzymać wzrost temperatury to gdzieś za jakieś 20-30 lat będzie trzeba wyłapywać CO2 z atmosfery i skutecznie je hibernować czy to pod ziemią czy w kosmosie lub inaczej w formie tworzyw sztucznych.

 

Wracając do meritum na moim przykładzie mam 4,4 kW na dachu co w zeszłym roku dało ponad 5500 kWh. na potrzeby ogrzewania grzałką poszło mi około 2900kWh. Łącznie w ciągu roku zużyłem koło 8850 kWh - CWU + prąd w domu. Teoretycznie bym się bilansował jakbym miał ze 6,5kW na dachu,ale: 80% prądu stworzyłem w okresie kwiecień - wrzesień a w tym okresie zużyłem około 30% rocznego zużycia. Tak że przy pozostałej części roku musiałbym liczyć na wiatr. Zastosowanie elektrowni opartych na węglu czy gazie przez pół roku to nie uzupełnienie, tylko 50% czasu pracy i jakieś 60% mocy wytwórczej (miesiące zimne).

 

mając 20 czy 30 lat to sporo czasu na promowanie niskoenergetycznych rozwiązań. Choć społeczeństwo bardzo powoli je asymiluje, ale zauważyłem że coraz szybciej. Pamiętam jak byłem na etapie projektu i wtedy zapowiedziano że od któregoś roku ściany muszą mieć opór cieplny na poziomie 0,25 a dotychczas było koło 0,4. Była wielka dyskusja że to bez sensu, że się nie opłaca, że to zboczenie. ( Ja miałem w projekcie poniżej 0,1 a wyszło chyba 0,07 więc siedziałem cicho). A dzisiaj jak gdzieś w trakcie rozmowy wychodzi że mam 40 cm styro na ścianach to nie jestem traktowany już jako idiota czy wariat jak wtedy, tylko jako człowiek z dalekosiężnym myśleniem.

 

Osobiście uważam że przemysł energochłonny nie będzie opierał się na OZE za duże chwilowe zapotrzebowania. I tam pozostaje tylko atom. W rozwiązaniach domowych pozostaje tylko budownictwo o małym stopniu zapotrzebowania na energię, wraz z produkcją energii z OZE - samowystarczalność energetyczna a sieć jako bufor. Oraz budowanie elektrowni na kształt elektrowni szczytowo-pompowych, tylko zamiast pompować hektolitry wody, wykorzystać odwracalne ogniwa paliwowe. Pozwoli to odejść nawet średnio bogatym państwom od CO2.

 

Poza tym korzystając z nadprodukcji energii, dwutlenek węgla można metanizować uzyskując metan, a z niego wytwarzać tworzywa sztuczne które na setki tysięcy lat w sposób trwały i stabilny zwiążą węgiel z atmosfery. Z tych tworzyw można wykonywać materiały budowlane i izolacyjne i wykorzystywać do budowy domów energooszczędnych i.......i tak się za bardzo już zapędziłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Widze, ze moderator przysnal :)

Zapedziliscie sie w kozi rog i nie zauwazyliscie, ze poplyneliscie za daleko od tematu ;)

Spora zcesc z tego watku powinna znalezc sie gdzie indziej bo zasmiecacie temat. Ja zagladam ze by poczytac o danym watku a tutaj znowu jakies bzdury "domoroslych fachofcuf"

Przepraszam za porownanie ale na chlodno przeczytajcie co napisaliscie i odniescie do tematu

Czasem warto poswiecic chwile na refleksje zanim poniosa emocje i wpisy typu "moje jest mojsze" itp...

Wszyscy zasiegacie wiedzy w necie to pozwala wysnuc wnioski, ze zaden z Was nie ma pojecie o temacie w ktorym zabiera "glos" ale jednak mozna odniesc wrazenie, ze probojecie Sobie wzajemnie cos udowandiac - jest to zarazem zabawne a jednoczesniei zenujace

Po przeczytaniu prosze o usuniecie mojego wpisu i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...
a czy powietrzna pompa ciepła to dobry kierunek w domu pasywnym szkieletowym ?

 

W domu pasywnym to wymienisz żarówki z energooszczędnych na tradycyjne i masz ogrzewanie ;)

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?148452-Pompa-ciep%C5%82a-CZY-elektryka-WEJD%C5%B9-I-POLICZ-SAM!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu pasywnym to wymienisz żarówki z energooszczędnych na tradycyjne i masz ogrzewanie ;)

 

https://forum.muratordom.pl/showthread.php?148452-Pompa-ciep%C5%82a-CZY-elektryka-WEJD%C5%B9-I-POLICZ-SAM!

 

No suszarka do włosów wystarczy, ale tak na poważnie potrzeba też ciepłej wody, więc rozwiązanie optymalne na dziś (dla domu ok. 120 m2):

 

- porządna izolacja domu, zejście w okolice 20-30 kWh/m2rok,

 

- wszędzie ogrzewanie podłogowe zasilane powietrzną pompą ciepła mocy 5 kW,

 

- instalacja fotowoltaiczna mocy 6 kWp - docelowo z małym magazynem energii rzędu 7-8 kWh.

 

Co dostajemy?

 

- śmieszne bo żadne ilości energii, za która trzeba zapłacić, dotyczy CO/CWU i prądu bytowego,

 

- zeroenergetyczny budynek w skali 12 miesięcy,

 

- budynek niezależny energetycznie przez 60-70% czasu w roku - niezależność wprost wynika z wielkości magazynu - lub możliwości użycia za kilka aut baterii z auta elektrycznego,

 

- brak wpływu cen energii na koszty utrzymania budynku.

 

Czy można taniej? Można, ale będziemy mniej odporni na to, na co nie mamy wpływu - cena energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...