Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z wilgocią nad wełną - kapie, plamy na suficie


Bass_Jack

Recommended Posts

"...do reakcji na Twoją wypowiedź sprowokowała mnie nie merytoryczna treść a bardzo niegrzeczny (jak na mnie wieśniaka to delikatnie powiedziane) ostatnio ton Twoich postów. Dlaczego zakładasz,że czegoś nie rozumiem?. Może rozumiem inaczej? A może lepiej?. Olimp forum pokrzykuje na wszystkich a przydupasy piszą "mistrz się zdenerwował, skarcił a mógł zabić"."

 

:lol:

Pozornie słuszne spostrzeżenie, ale to dlatego, że wyrwane z kontekstu... Czynione po JEDNYM rzucie oka...

:lol:

ROZUMIEM czemu akurat TAKIE.

(wcale Cię za to nie winię!)

Ale...

Czy Ty rozumiesz CZEMU "..przydupasy piszą "mistrz się zdenerwował, skarcił a mógł zabić"."

???

:lol: :lol: :lol:

Ja jestem gadatliwy raczej...

Piszę...

ONI czytają i też piszą...

...

Od lat...

:lol:

O tym samym...

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

"jaki materiał wogóle nie przepuszcza wilgoci?"

:lol:

Zajrzyj do kuchni i obejrzyj PTFE

(po prostu - teflon na jakiej patelni)

ON!!!

Dla ścisłości - nie zawsze - zależy jak go potraktować. Gore-Tex to właśnie PTFE, trochę rozciągnięty.

Wracam do czytania i szukam odpowiedzi zanim zapytam :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie! Ta wilgoć zawsze sobie znajdzie drogę na strych i jeśli ten strych (nieogrzewany) nie będzie odpowiednio przewietrzany, to nie ma siły - zawsze się tam wykropli!!

Dlatego u siebie dałem pod kalenicą w ścianach szczytowych dwie stale otwarte kratki wentylacyjne na przestrzał - trochę małe, bo jeszcze nie wiedziałem jakie mają być. Strych (z trudem) ale jest suchy. Teraz wiem, że powinny mieć wymiary co najmniej 20 x 30 cm i wtedy z usuwaniem tej wilgoci nie byłoby żadnego problemu. Niestety, ani projektant, ani wykonawca nie przywiązywali w ogóle wagi do wentylacji tego strychu. Dziś z tego Forum wiem, że robi się jakieś szczeliny wentylacyjne w kalenicy. Te okienka wykonano na moje wyraźne żądanie. Gdyby nie to, miałbym na pewno taki sam problem, jak opisano powyżej.

 

Pozdrawiam

 

U siebie mam tak:

- Dachowka

- Papa

- Deskowanie

- Piana zamknieta 20cm

- Oplytowany sufit (nie ma paroizolacji).........i NIC SIE na strychu nie wykrapla

w razie czego (bo czytalem, ze MOZE sie cos wykraplac) mam grzybek wentylacyjny na stryszku ale jest zatkany od momentu zamieszkania (jesien 2011).

 

Na strychu wisi czujnik stacji pogodowej (Oregon) i wilgotnosc na strychu oscyluje w granicach 30-35%.

Temperatura na strychu wynosi 1-1,5 stopnia nizej niz w pozostalych czesciach domu.

 

W domu jest zainstalowane REKU,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam_mk - wiem co znaczy i skąd się wzięło, ale człowiek wyraźnie Ci wyżej napisał że nie lubi i pewnie nie życzy aby tak się wypowiadać o jego domku - tak samo jak mnie wkur...wia jak ktoś o moim starym samochodzie mówi gruchot czy złom - jesteś człowiekiem doświadczonym i pełnym fachowej wiedzy - można znaleźć szczęśliwsze słowo na domek wybudowany źle, błędnie czy coś, a nie nazywać czasem oszczędności życia bieda- domkiem... Wg mnie nie należy powielać czegoś, co może komuś po prostu sprawić przykrość.

 

Pozdrawiam

Janciownik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
NIC SIE na strychu nie wykrapla

W domu jest zainstalowane REKU,

W odpowiedzi przytoczę słowa zbiegulca, którego cytowałem:

"Trochę może odzyskać rekuperacja ale to nie było tematem"

I tyle w TYM temacie :p

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janciownik

Zrozum, że o JEGO konkretnie domku się nie wypowiadałem!

SAM sobie to wykoncypował...

Wypowiadam się tak o spapranej konstrukcji domu szkieletowego.

Jak ktoś sobie próbuje postawić DOM, zabiera się do tego nogami i wychodzi mu sito - to JEST bieda-domek i choćby nie wiem jak się denerwował, to ten fakt jest obiektywny.

Alternatywnie (aby komu przykrości nie sprawić):

Uznajmy, że są to konstrukcje OPTYMALNE, nic już w nich poprawić się nie da i nie potrzeba i koniec tematu!

W efekcie - można wykasować połowę tego forum, bo jeszcze się kto obrazi...

Napiszą mu, jak grzyb zza szafki wyjdzie, że wentylacja mu nie działa... nie dogrzewa ścian...

A taki "pacjent" od razu wyskoczy - że dom ma IDEALNY, ale nie o to chodzi, tylko jak się grzyba z niego pozbyć!

 

Wolisz tak?

:lol:

 

Ja wiem, ze istnieje takie coś, jak konstrukcja szkieletowa, lekka. Kanadyjczyk.

Wiem też, że absolutnie nie toleruje fajansiarstwa w budowaniu!

To konstrukcje solidne i nawet trwałe, ale tylko poprawnie zbudowane!

CZEMU więc zwykle nie są robione DOBRZE?

Kosztują tu i teraz tyle co murowane....

 

Jeszcze raz i wołami - ŹLE POSTAWIONY SZKIELECIAK TO BIEDA-DOMEK, w którym nigdy nie będzie poprawnie działała wentylacja, ogrzewanie i który trwały nie będzie.

Czy tak trudno to zrozumieć?

Nic nie mam przeciw samej idei domów lekkich!

Są warunki, w których mają wielką przewagę nad murowańcami dzięki swym zaletom!

I wcale mniej komfortowe być nie muszą.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam bardzo wielki szacunek dla twórców konstrukcji trwałych i przemyślanych domów!

ZWŁASZCZA tych drewnianych, glinobitych czy w technologii "cordwood" często stawianych z ... chrustu!

Najdoskonalszą konstrukcją domu i taką, która bardzo wiele błędów wybacza w jej budowie jest... ziemianka!

Ma też wady...

Okien wielkogabarytowych, szklanych ścian, się tam wstawić nie da... :lol:

Stawiane były i nadal są domy z glino-słomo-beli.

Też jest to system dobry, jak wykonawca rozumie CO buduje!

Domy wokół Myśliborskiego rynku zbudowane są z żerdzi i powróseł słomianych (SAM WIDZIAŁEM!!!) a mimo to stoją od wieku i pietra maja!

I WSZYSTKIE TE DOMY, choć stawiane zadziwiająco niskim kosztem nie mają nic wspólnego z bieda-domkiem!!!

 

MOŻNA sobie kupić płachetek ziemi i na niej zbudować DOM dokładnie z tego, czym ten płachetek dysponuje...

Wieki całe tak robiono.

Potu wymaga to całe wanny ale pieniędzy prawie nic!

Wymaga to jednak WIEDZY o mechanizmach jakie chcemy uruchomić lub minimalizować w tak budowanym domu!

Wniosek jest wprost:

NIE KAŻDY MOŻE SOBIE WYBUDOWAĆ DOM!!! (technologia nie jest ważna)

 

A jak się uprze?

A jak się zaweźmie i wywala kasę?

- To SAM jest sobie winien!

Od wieków wiadomo, że radzić można tylko MĄDREMU księciu...

I nic w tej dziedzinie się nie zmieniło...

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie! Ta wilgoć zawsze sobie znajdzie drogę na strych i jeśli ten strych (nieogrzewany) nie będzie odpowiednio przewietrzany, to nie ma siły - zawsze się tam wykropli!!

Dlatego u siebie dałem pod kalenicą w ścianach szczytowych dwie stale otwarte kratki wentylacyjne na przestrzał - trochę małe, bo jeszcze nie wiedziałem jakie mają być. Strych (z trudem) ale jest suchy. Teraz wiem, że powinny mieć wymiary co najmniej 20 x 30 cm i wtedy z usuwaniem tej wilgoci nie byłoby żadnego problemu. Niestety, ani projektant, ani wykonawca nie przywiązywali w ogóle wagi do wentylacji tego strychu. Dziś z tego Forum wiem, że robi się jakieś szczeliny wentylacyjne w kalenicy. Te okienka wykonano na moje wyraźne żądanie. Gdyby nie to, miałbym na pewno taki sam problem, jak opisano powyżej.

 

Pozdrawiam

 

No a ja po raz drugi pisze, ze u mnie strych jest w takiej konstrukcji jaka opisales i sie NIC NIE WYKRAPLA.

 

Strych jest nieogrzewany i niewentylowany wiec nie wrzucaj wszystkich stryszkow do jednego wora.

to ze u ciebie sie pewnie by cos wykroplilo nie znaczy, ze od razu wykropli sie u WSZYSTKICH

Edytowane przez marcel232
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
nie wrzucaj wszystkich stryszkow do jednego wora.

to ze u ciebie sie pewnie by cos wykroplilo nie znaczy, ze od razu wykropli sie u WSZYSTKICH

No proszę - NIKT cię jeszcze nie pochwalił, że się u ciebie NIE WYKRAPLA ;)

Podałeś jednak za mało szczegółów, aby ocenić DLACZEGO(?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problemem (?) internetu jest to, że praktycznie już wszystko przedyskutowano i że jak się poszuka, to znajdzie się rozwiązania na wszystkie problemy. niestety, Ci "co już przedyskutowali" roszczą sobie prawo do wyłączności i irytują się, kiedy "Nowi" chcą coś przedyskutować jeszcze raz. Ot taka natura ludzka, jak się jest "Guru" to się chce być adekwatnie traktowanym a tu Nowi, czasami narowiści zamiast uszy po sobie położyć i grzecznie w archiwum szukać to do czego Jeden z Drugim Guru doszedł w podobnej dyskusji w 2002 a może w 2003 chcą sami jakiś temat przedyskutować.

Adamie, skoro nie chce Ci się jeszcze raz pisać co i dlaczego (nie dziwie się) , to nie pisz nic. Ton wszystkowiedzącego charakteryzujący od pewnego czasu Twoje posty jest lekko irytujący.

 

pozdrawiam

Edytowane przez desmear
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problemem (?) internetu jest to, że praktycznie już wszystko przedyskutowano i że jak się poszuka, to znajdzie się rozwiązania na wszystkie problemy. niestety, Ci "co już przedyskutowali" roszczą sobie prawo do wyłączności i irytują się, kiedy "Nowi" chcą coś przedyskutować jeszcze raz. Ot taka natura ludzka, jak się jest "Guru" to się chce być adekwatnie traktowanym a tu Nowi, czasami narowiści zamiast uszy po sobie położyć i grzecznie w archiwum szukać to do czego Jeden z Drugim Guru doszedł w podobnej dyskusji w 2002 a może w 2003 chcą sami jakiś temat przedyskutować.

Adamie, skoro nie chce Ci się jeszcze raz pisać co i dlaczego (nie dziwie się) , to nie pisz nic. Ton wszystkowiedzącego charakteryzujący od pewnego czasu Twoje posty jest lekko irytujący.

 

pozdrawiam

 

no tak juz jest z forami. Kiedys czytalem fajna opinie na wlasnie takie zachowanie adminow. skoro wszystko bylo juz przedyskutowane i powiedziane to zamknac forum i zrobic MARTWY PORADNIK z wyszukiwarka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że dobrze by było zrobić poradnik wyszukiwania.

desmear

Nie masz racji, jak mi się wydaje.

MOŻNA rozmawiać z kimś o dowolnym temacie, jak obie strony posiadają znajomość odpowiednich terminów opisujących odpowiednie stany/zjawiska/sytuacje.

Wpada "nowy" w wątek, który tematem mu "odpowiada" i ... zaczyna od abecadła!

Odrobina pokory jest tu wskazana.

Należałoby poczytać choć trochę, aby swym pytaniem nie spowodować pięciu stron (po raz setny) pyskówki, mniemanologii i ustalania literek tego alfabetu, który jest potrzebny.

Zobacz jak bardzo zabagniony jest każdy wątek dotyczący spraw ważnych!

Przypomina kawał o blądynkach, gdzie dwie stały na przystanku.

Nadjeżdża autobus i jedna pyta - dojadę tym autobusem do dworca? - NIE!

To druga wtedy : A JA?!!!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ton wszystkowiedzącego charakteryzujący od pewnego czasu Twoje posty jest lekko irytujący."

 

Połajankę przyjmuję z pokorą...

Tu trochę racji chyba masz...

Głęboko pooddycham, herbatkę sobie zrobię i spróbuję łagodnie, łopatologicznie traktować kolejne pytania...

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ILE osób przeprowadza test szczelności tego, co zbudowali?!

O ile na ostatnich targach budowlanych p. Nitka zalecał w każdej umowie dt. budowy domu szkieletowego zapisać wymóg wykonania takiego testu, to jak zadałem pytanie o to w temacie ocieplenia poddaszy, to nikt z wykonawców nie zadeklarował, że zgodziłby się...

Wiem, wiem, można samemu sobie ocieplić, a jak nie, to mieszkać w sicie... ;)

Ludzie, trochę spokojniej - wiem, że każdy chce wybudować jak najlepiej, ale przecież jak się nie uda, to tragedii nie ma, najwyżej te parę złotych dopłaci do ogrzewania, nie wariujmy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test szczelności dobra rzecz.Przeciętny dom szkieletowy czy dach nad murowanym posiada setki połączeń wymagających uszczelnienia.Ta technologia jest po prostu zła ,niewykonalna.Dlaczego wykonawcy nie chcą przeprowadzać takich prób?Bo nie są teoretykami i wiedzą,że tego nie uda się zrobić w 100% dobrze.Uważam,że wełna w połączeniu z foliami paro i wiatro szczelnymi to nieporozumienie ,zwłaszcza w połączeniu z konstrukcją drewnianą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym siebie samego czytał! :lol:

 

Powiedzmy tu sobie szczerze - Budujemy to co umiemy, tak jak umiemy i za tyle, na ile nas stać!

Do tego - tak solidnie i szczelnie, jak nam życie pozwala.

Ale...

WIEDZĄC, ze mamy sito nie dom, NIE NAZYWAJMY TEGO WSPANIAŁĄ KONSTRUKCJĄ!!!

To jest bieda-domek!

Zawsze z kłopotami grzewczymi i wentylacyjnymi.

Z wilgocią, co się wykrapla tu czy tam, jak temperatury zaokienne spadną mocno...

Z niską wilgotnością względną powietrza wnętrz i wtedy - zawilgoconą wełną nad głową!

Tego żadne obrażanie się na kogokolwiek nie zmieni...

 

To budujący dokonuje wyborów!

Projektu, technologii, ekipy...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...