Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz 112-letni Piernik :) im starszy tym lepszy:)


samaola

Recommended Posts

Dziś pomierzyliśmy dokładnie wszystkie pomieszczenia, także ze względu na potrzebę zamówienia odpowiedniej ilości materiałów na przyszłość.

Poprawiłam więc plan wprowadzając rzeczywiste dane, wszystko trochę pozmieniało proporcje.

Nowa informacja z frontu to to, że najpewniej rozbierzemy zielony piec a z kafli i w jego miejscu (w rogu salonu) zostanie umieszczony kominek zamiast w przedpokoju. Wg mnie to najlepsze wykorzystanie przestrzeni. Piec jest super ale zajmuje dużo miejsca, na 99,9% nie będzie używany i do tego trzeba by go albo przestawić albo inaczej zliftingować(w paru miejscach widać naprawiane spękania).

http://img94.imageshack.us/img94/7595/planiw.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 165
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

moze koza zamiast kominka? Jest najmniejsza gabarytowo.

 

Wygospodarujcie sobie miejsca na ubrania. Jak córka podrośnie może nie być zachwycona faktem, ze przechodzicie przez JEJ pokój by coś wyciągnąć z szafy.

 

http://images35.fotosik.pl/1229/d31d45258f222814gen.jpg

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł, obgadując twój pomysł, wymyśliliśmy jeszcze, że można wyburzyć ściankę między pokojem a garderobą, przedłużyć ściankę postawioną przez ciebie, wyjdzie większy pokój dla córci i więcej miejsca na szafę czy garderobę.

Koza odpada bo chcemy zrobić kominek z płaszczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj poznaliśmy też naszą przyszłą sąsiadkę, starszą panią, która wprost zasugerowała, że będzie chciała sprzedać swoje mieszkanie(część obok naszego mieszkania to ok 40m2), więc zamiast burzyć ściany i robić rozwałki, będziemy raczej zbierać kasę na wykupienie jej części. Wtedy cała kondygnacja byłaby nasza.

Ciekawe jest tez to, że nasza 3 letnia córeczka w obcym, ciemnym i zagraconym domu, czuje się jak u siebie, gdy my mierzyliśmy ona siedziała w salonie i rysowała przynosząc coraz to nowe dzieła. Widocznie w tym domu jest jakaś dobra energia. wierzę w to, że dzieci czują to bardziej.

W tym domu córcia jest taka malutka w tych dużych przestrzeniach...niesamowite wrażenie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

No i powracamy tryumfalnie :) choć nadal jesteśmy na przedbiegach ;) Starania o kredyt przedłużyły się choć wszystko w końcu skończyło się dobrze :)

Dziś podpisaliśmy umowę kredytową :D

W piątek jest już umówiony notariusz na podpisanie umowy sprzedaży domu :D

Cieszcie się z nami, bo musieliśmy długo na to czekać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dom jest nasz. Czy raczej pół domu...z ogrodem.

Za to nasze mieszkanko już nasze nie jest...a tu zaczęło się wszystko co oznacza "my".

Cóż, wszystko się kiedyś kończy i zaczyna się coś zupełnie nowego.

Obie strony mają miesiąc na wyprowadzkę.

Nas czekają jeszcze dodatkowe atrakcje pod tytułem "mieszkanie u teściów". Damy radę. Mając taki dom, damy radę ze wszystkim!

Edytowane przez samaola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wielkie gratualacje :D:D Można spokojnie ruszać z robotą :)

 

Nas czekają jeszcze dodatkowe atrakcje pod tytułem "mieszkanie u teściów". Damy radę. Mając taki dom, damy radę ze wszystkim!

 

Nie zazdroszczę, szczególnie, że jesteście nauczeni mieszkać raczej osobno... ale dacie radę... na pewno !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

W poniedziałek i wtorek przeprowadzamy się do teściów. siedzimy wiec na walizkach, a ja jestem w szoku, że na tak małej powierzchni można upchnąć tyle gratów!

Ekipa budowlana już wybrana, choć pochłonie to morze kasy, niestety nie możemy robić wszystkiego sami. Generalny remont musimy skończyć w 2miesiące.

Zmieniliśmy też parę spraw:

-nie będzie montowany kominek z płaszczem wodnym,

-najpewniej nie będzie cyklinowania podłogi(po podniesieniu dywanów i linoleum i chodniczków etc etc)podłoga nie okazała się aż tak dobra by ją cyklinować.

-zmiana przeznaczenia pomieszczeń, pokój córci będzie naszą sypialnią, sypialnia-kuchnią a kuchnia pokojem córci, unikniemy przechodniego pokoju i każdy będzie miał swoją prywatna przestrzeń.

-zapadła tez decyzja o montażu ogrzewania podłogowego w łazience i kuchni.

Remont zaczynamy od ok 11 czerwca(16.06 są 40 urodziny męża, 17.06 31 moje więc sprawiamy sobie niezły prezent urodzinowy ;) czyli remont na wejściu).

Weźcie kciuki trzymajcie, dobra?

 

A tu plan z nowym rozmieszczeniem pokoi:

http://img444.imageshack.us/img444/3601/planx.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no.... dwa miesiące przelecą jak z bicza strzelił. Naprawdę w tak krótkim czasie nie da się zrobić wszystkiego samemu zwłaszcza, że praktycznie trzeba zrobić wszystko. Na same podłogówki zleciałoby z jakieś 2 tyg. ale polecam.... też mam w kuchni i łazience. No chyba, że oboje pójdziecie na bezpłatny urlop i będziecie harować od rana do nocy co zdecydowanie odradzam hihi :D Wiem jak było u mnie.... w międzyczasie wyskakują jeszcze nie przewidziane "kfiotki" i tak to wygląda.

 

Pozostaje mi mieć nadzieję, że o nas nie zapomnisz i na bieżąco będziem mogły podziwiać jak się sprawuje ekipa remontowa :D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że oboje z mężem nie pracujemy na etat, mamy wolne zawody, czyli możemy elastycznie sterować czasem i pomagać ile się da.

Ja się szykuję na opalanie drzwi...mam nadzieję, że mnie robotnicy nie pogonią ;)

Niestety najprawdopodobniej trzeba będzie odsunąć w czasie budowę kominka, są ważniejsze rzeczy do roboty...ale co się odwlecze....

Co do zniknięcia na czas remontu, była opcja bym na 2 tygodnie wyjechała z córcią do rodziny ale nie dałam się :D zależało mi właśnie na tym by być na miejscu i nie tylko pracować ale i dokumentować wszystko, jeśli ja tego nie zrobię, nikt tego robił nie będzie.

Edytowane przez samaola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że oboje z mężem nie pracujemy na etat, mamy wolne zawody, czyli możemy elastycznie sterować czasem i pomagać ile się da....

 

no to faktycznie... ale w dwa miesiące chyba nie zdążylibyście i mimo, że wolne zawody to całkowicie ich porzucić się nie da :)

 

Niestety najprawdopodobniej trzeba będzie odsunąć w czasie budowę kominka, są ważniejsze rzeczy do roboty...ale co się odwlecze....

 

na pocieszenie napiszę, że ja na swój czekam do tej pory... ale niestety coś za coś... mam nadzieję, że do świąt jednak stanie w moim salonie :)

 

zależało mi właśnie na tym by być na miejscu i nie tylko pracować ale i dokumentować wszystko, jeśli ja tego nie zrobię, nikt tego robił nie będzie.

 

i to jest postawa godna miana forumowiczki muratora hihi :D:D:D.... i pamietaj, że jak nas zaniedbasz to będziemy Cie straszyć po nocach :p:P:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmywarkę już mamy!:wave::wave: Ludkowie, ile ja czasu czekałam na to cudo techniki :D No, czeka sobie teraz, aż kuchnia zostanie stworzona ;) a w kuchni i łazience(mąż się zgodził jupi!) gressssss....na wysoki połysk!

A, szkoda, że w ferworze walki nie cyknęła worów do wywózki, była nimi pokryta cała podłoga dużego pokoju :)

 

A i pytanie od mojego męża: jak ocenić czy strop wytrzyma 7 cm betonową wylewkę?

Edytowane przez samaola
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana przeznaczenia pomieszczeń zdecydowanie na plus!

Zmywarki też nie mogę się doczekać :D Wy niedługo zaczynacie, a my już kończymy :) Największy syf za nami, no ale - Wy tam mieszkać w czasie remontu nie musicie :) A i też byłam zdziwiona jakim cudem na 29m2 zmieściło się tyle rzeczy i co najważniejsze nie było ich widać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc nastąpił początek koczowania u teściów ;)

Zaplanowałam już zakup kuchni Ikea, mam tylko problem z zaplanowaniem rozmieszczenia szafek i urządzeń. Mam pomysł na styl i kolorystykę ale nie radzę sobie z zaplanowaniem przestrzeni. Boję się, że wydam kasę i nie będzie to to o czym myślę, przestrzeń nie będzie wykorzystana, szafek i schowków okaże się za mało itp W Ikei dostałam wizytówkę architekta, który współpracuje ze sklepem, dzwoniłam już do niego, mam opisać czego chcę, podać dokładne wymiary pomieszczenia i urządzeń, które mamy, za stosunkowo nie duże pieniądze, zrobi 4 projekty kuchni z wybranymi przeze mnie meblami, zaplanuje rozmieszczenie szafek z maksymalnym wykorzystaniem przestrzeni, zrobi kosztorys i pomoże już przy samych zakupach. Dla mnie bomba. Mam nadzieje, że wymyśli jakieś rozłożenie mebli, takie by wszystko się pomieściło i żeby była szuflada na segregowanie śmieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już miałam zaplanowaną całą kuchnię, wszystko wymierzone i przygotowane do wysłania projektantowi a tu sie okazało, że drzwi będą przesuwane jednak w inne miejsce, że podłoga może być troszkę wyżej niż teraz i wszystkie moje plany wzięły w łeb...:(:(:( a tak się napracowałam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...