Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wywiad MURATORA: Dom nie dla każdego?


Recommended Posts

I po co ten minister coś wymyśla. Ludzie to i tak zakombinują. Znajdą "firmę budującą pod klucz" tak samo jak rzetelnie wykonujących swoją pracę kierowników budów. Co wtedy z całą rzeszą fachowców, którzy nie chcą być pod ręką właściciela firmy budującej pod klucz.

 

A może rozwiązaniem byłoby utworzenie spółdzielni wykonawców?

 

Ale po co to wszystko? Każdy przecież buduje dom na ok 70-80 lat (na dłużej nie potrzebuje)

 

to dopiero jest Przyjazne Państwo ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jeszcze jedno wtrącenie

 

"Mitem jest przekonanie, że utrzymanie domu jednorodzinnego – skoro nie trzeba płacić czynszu – niewiele kosztuje. "

 

Na pewno kosztuje mniej o utrzymanie administracji spółdzielni, utrzymanie pracowników gospodarczych itp.

Ogrzanie domu w przeliczeniu na m2 jest dużo tańcze niż w bloku.

Podgrzanie 1m3 wody kosztuje moich rodziców 58 zł.

 

Jak ktoś ma dom nowy, do 100 m2, to ma w nim tańsze życie niż w jakimś 50 metrowym mieszkaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę sobie tak (po przeczytaniu tego i zaprezentowanych tu wątków): jak się nie chce słuchać chrapania sąsiada za ścianą; jak się ma 2, albo 2x2 ręce sprawne do pracy, po pracy zawodowej; jak się ma zapał, chęć i odrobinę zdrowego rozsądku; jak się chce coś więcej w życiu osiągnąć, niż życie w blokowisku, albo dać potomnym lepszy start i zdrowsze możliwości rekreacji - na trawie, nie betonie,

to budowa domu nie powinna być straszna.

Wszystko zależy od tego, co chcemy i ile z siebie damy, wtedy ów czynsz - jeden, albo nawet jego wielokrotność - przeznacza się na ratę kredytu.

Na pewno! wymaga to dużo większej odpowiedzialności, bo i DUŻEGO zaangażowania.

Ale na pewno scenariusz zaprezentowany przez Pana Ministra, pt. "To zachęta dla inwestora – ma mieć czas, by wykonywał swoją pracę zawodową, a nie zajmował się budową" - NIE DO PRZYJĘCIA W TYM KRAJU, JEGO REALIACH I SPOŁECZNEJ MENTALNOŚCI.

Pan podsekretarz stanu, chyba nie raczył sobie uprzytomnić relacji, ile kosztuje m.kw. developerskiego mieszkania, w stosunku do kosztu wybudowania domu, choćby małego, ale metodą gospodarczą. :confused:

Ale fakt, każdy mierzy swoją miarą, Jego możliwości, a NASZE??

Drobny szczegół ;)

No to powodzenia, Panie Ministrze, w sprzedaży marzeń dla ubogich!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zachęta dla inwestora – ma mieć czas, by wykonywał swoją pracę zawodową, a nie zajmował się budową"

W tym kraju, niestety niemożliwe...bądź możliwe dla nielicznych

 

Dom nie jest dla wszystkich.

BTW robicie z posiadania domu wielkie cuda. Moze od razu podzielmy sie na kasty, "Ci Państwo" z domów i "Plebstwo" z blokowisk. Przesada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym kraju, niestety niemożliwe...bądź możliwe dla nielicznych

 

 

BTW robicie z posiadania domu wielkie cuda. Moze od razu podzielmy sie na kasty, "Ci Państwo" z domów i "Plebstwo" z blokowisk. Przesada

 

Bardziej bym podzielił na tych co mieszkają "taniej niż w bloku" i tych w zadbanych domach z pięknymi zadbanymi ogrodami. Tych drugich jest niestety mniej:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna miec nieduzy zadbany dom z zadbanym ogrodem, a mozna miec 300m, nigdy nie moc tego wykonczyc i siedziec pod kocem w zime,choc do stanu dewelopoerskiego byl inwestor zastepczy i jedna ekipa. Mozna tez miec super chate, ogrodnika i sluzbę. Mozna tak dlugo polemizowac. Jak dla mnie temat prowokacja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będę zarabiać tyle to pan minister to mogę być tylko Inwestorem, najłatwiej brać z czyjegoś niż samemu coś stworzyć.

 

Ceny z zachodu przywędrowały a pensje jeszcze na wschodzie zimują.

 

Ciekawe czemu ON na Białorusi kosztuje ok 2zł - ktoś tu nas równo rżnie bez naszej zgody i to przyjemne nie jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak buduje firma "pod klucz"?

Tanio? Czyli jak, skoro jeszcze na tym potrafi zyskać?

Tanio - tanie materiały, na granicy wymaganych parametrów, poukrywane wady (np. brak izolacji poziomej fundamentu, bo kto to sprawdzi?). Do tego własny człowiek wystawiający zawyżone świadectwa energetyczne (które są mitem!).

Polak musi kombinować, bo ma to chyba w genach.

 

Mało to Murator opisywał domu z takimi niespodziankami odebrane od dewelopera? I przeboje właścicieli próbujących wyegzekwować usunięcie usterek?

Z resztą sama bywam u klientów na budowie i widzę czasem przekręty firm budujących na własne oczy - a to rura spustowa zakopana w gruncie, ale bez podłączenia do drenażu lub odprowadzenia do burzówki, a to brak izolacji, a to brak dylatacji między tarasem a domem - i tak w kółko.

 

Dlatego śmieszy mnie teraz publikowanie takiego spolegliwego wywiadu z ministrem. Bo przez lata Murator utwierdzał ludzi w kompletnie odmiennym stanowisku - budować może każdy, byle z głową.

 

Wypowiedzi ludzi z rządu (bez znaczenia opcja polityczna) są tak oderwane od rzeczywistości zwykłego obywatela, że ocierają się o kabaret.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan minister obraził takimi wypowiedziami tysiące jak nie więcej Polaków. Owszem prawdą niezaprzeczalną jest to, że dom nie jest dla każdego i nie każdy go ma lub będzie miał. Tak jest na całym świecie.

Obraźliwe za to mocno jest takie traktowanie inwestorów, którzy budują systemem gospodarczym jak nieznających się na rzeczy partaczy!

Dziwi mnie, że Murator publikuje takie wypowiedzi! Przecież to na łamach Muratora zamieszcza się artykuły o genialnie z niesamowitą pieczołowitością i starannością wybudowanych domach właśnie systemem gospodarczym. Daje się je wręcz za wzór. Zamieszczanie takiej nonszalanckiej nie popartej żadnymi merytorycznymi argumentami wypowiedzi na łamach tak szanowanego pisma jest na bardzo niskim poziomie i według mnie świadczy o niezłym wazeliniarstwie lub upolitycznianiu fajnej jak do tej pory gazety.

Dla czego nas się jawnie obraża w ten sposób? Czyżby Pan minister zatrzymał się w latach 70tych ze swoją wiedzą na temat tego jak i jakiej jakości domy budują Polacy?

Wtedy to właśnie dzięki wspaniałej ekipie rządzącej nie było dostępnych ani wielu materiałów, ani ludzi znających się często na nowoczesnym budowaniu. Ponieważ cudowna władza komunistyczna skutecznie ograniczała jakikolwiek postęp i dostęp do czegokolwiek! A może jedno wynikało z drugiego? Brało się wtedy co jest pod ręką i budowało kolejny taki sam czworak z takimi samymi płytkami w łazience (jeśli w ogóle było można je kupić) i taką samą meblościanka na wysoki połysk w pokoju gościnnym. etc. etc.

Jeśli taki mamy poziom wiedzy i podejście obecnych ministrów do własnych rodaków to biada naszemu krajowi. :(

Jeśli tylko budowa "pod klucz" prze mega drogą firmę da nam porządnie wybudowane i bez błędów domy (jak nakazuje minister) to może ZAMKNIJMY WSZYSCY, którzy "sami" budujemy nasze domy wszystkie dzienniki i galerie na FM, bo w końcu to nie domy tylko jakieś bezwartościowe dla władzy produkty!

Żenada...

Edytowane przez tutli_putli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*

Płacąc co miesiąc w spółdzielni horrendalny czynsz, obserwując pozostałe okoliczne bloki (mój jest na końcu "listy"), które są docieplane za moje pieniądze (fundusz remontowy plus dodatkowa "zrzutka" na docieplenia) liczę dni i godziny do mającej w tym roku nastąpić przeprowadzki do wymarzonego domku. Miejscowa elektrociepłownia jak co roku ze współczującą (na pokaz) miną ogłasza coroczną podwyżkę za ogrzewanie i ciepłą wodę.

Wiem jedno - we własnym domku w mniejszym lub większym stopniu będę miał wpływ na koszty utrzymania, bo w chwili obecnej - NIE :no: Mimo zapowiedzi kolejno rządzących ekip prawo spółdzielcze pozwala na "golenie" (lub inaczej - zwykłe okradanie) tysięcy bezradnych "owieczek", a Pan Podsekretarz jak i jego koledzy specjalnie się tym nie martwią. Martwią się jednak (jak widać) tymi, którzy uciekają im spod "kozika" budując własnym sumptem resztkami sił i środków swoją trochę realną i trochę złudną - niezależność.

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę, proszę - kolejny, który chce naszego dobra! Nie dajmy go sobie zabrać! ;)

 

Pan podsekretarz niech się raczy odpimpać od naszych budowlanych umiejętności. Sądzę, że większość rozpoczynających budowę jest w stanie ocenić czy poradzą sobie z budową sami, czy też nie - nikt liczący się z pieniędzmi i będący przy zdrowych zmysłach nie będzie wyrzucał pieniędzy za okno dla samej przyjemności popatrzenia jak lecą czyli nie weźmie się za coś, o czym nie ma zielonego pojęcia.

 

Oj, czuję chęć nakazowo-licencjonującą pt. "chcesz budować dom - to tylko z generalnym wykonawcą" :roll: Jeszcze tyle zostało do uregulowania! Może jeszcze w trosce o zdrowie obywatela wprowadzić np. nakaz okazywania przy kasie w spożywczym jadłospisu na dany tydzień otrzymanego od uprawnionego dietetyka (z licencją, of kors) - zakupy w koszyku nie zgadzają się z zapotrzebowaniem z listy - nie kupisz! :lol2:

 

Jeszcze coś:

"Często standard techniczny takiego budynku jest bardzo niski w stosunku do tego, który pozwalają osiągnąć współczesne technologie. Intencją rządu jest promowanie nowoczesnego budownictwa, a nie systemu gospodarczego czy też budowania siłami rodziny".

Z tej wypowiedzi wynika, że:

1) "system gospodarczy" opiera się na przestarzałej technologii. Nowoczesne budownictwo uprawiają tylko firmy (duże).

2) inwestor jest idiotą, który za własne ciężko zarobione pieniądze buduje sobie dziadostwo i później w tym dziadostwie mieszka.

Nie ma to jak szacunek dla obywatela...

Edytowane przez Mymyk_KSK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówiąc krótko - powrót "komuny", która zawsze wiedziała NAJLEPIEJ, co dla obywatela jest najlepsze :mad:

 

Sądzę że jest jeszcze gorzej. W tej wypowiedzi oprócz sporej dawki pychy i buty widać planowy trend ograniczania przedsięboirczości społeczeństwa. Kim bowiem jest osoba budująca systemem gospodarczym? Szefem "firmy" organizującej i rozliczającej inwestycję. Do wykonania poszczególnych etapów inwestycji zatrudnia wybrane przez siebie ekipy. Musi przy tym wyważyć proporcje jakość-koszt. Do rozliczania finansowego - jeżeli sama tego nie potrafi zatrudni ksiegową, do rozliczania jakości i rzetelności wykonawców zatrudni inspektora nadzoru. Co będzie po budowie? Zostanie wiedza i doświadczenie. Taka osoba spojrzy na finanse i zlecenia gminy, spojrzy na finanse i zarządzanie państwem. Co zobaczy? Jak zadecyduje na wyborach w gminie, do sejmu, prezydenckich? Dlatego lepiej jest dla niektórych urzędników państwowych zniechęcać takie osoby. Promować bierność i poczucie beznadziei panujące na blokowiskach. Wtedy niektórym będzie żyło się lepiej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cóż szary obywatel się nie zna. Jest idiotą. Więc za niego budować będzie deweloper, rządzić - polityk. Niech się szary obywatel nie wtrąca do spraw ludzi mądrzejszych, bo będzie miał dziadostwo.

 

Takie jest mnie więcej przesłanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałabym żeby rządzili fachowcy,a nie politycy,bo przez ich rządy świat schodzi na psy,apropo budowania systemem gospodarczym,to większość osób tak budujących pracuje na etatach 8 godz. a po pracy na budowę,prowadząc własną firmę pracuje się dużo dłużej,bo trzeba prowadzić jeszcze całą papierkową robotę,znosić różne kontrole,przechodzić kursy,szkolenia.Nie wyobrażam sobie kiedy mielibyśmy znależć czas na budowanie,fizycznie jest to po prostu niemożliwe.Dlatego buduje nam firma,a my pracujemy i zarabiamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie skandalem jest, że taki p.Styczeń jest wynagradzany z publicznych pieniędzy. Brak wiedzy na porządku dziennym wśród osób decydujących o naszym życiu. Ministrowi źle się patrzy jak ludzie budujący systemem gospodarczym z dnia na dzień stają się właścicielami domów. A t u g.... prawda, jeżeli dom na kredyt, a takich tysiące, to właścicielem jest BANK przez kolejnych -dzieści lat. Poza tym budowa domu przez tzw. ekipy to zwiększanie kosztów budowy o ok. średnio 50%. Obok mnie stoi dom budowany przez ekipy nie wiem na ile profesjonalne, ale bez nadzoru inwestora, który był pochłonięty pracą zawodową. Ściana budowana z bloczków jeden na drugim bez żadnego zakładu i to jeszcze wężykiem.

Cieszę się, że już jestem po budowie, bo przy tym jak w tym państwie traktuje się przeciętnych obywateli to się nie dziwię, że bardziej odważni są za granicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nas ma inną sytuację i wybiera to co dla niego jest lepsze, masz dobrą pracę, zarabiasz więcej niż płacisz firmie ( pracownikom ) za budowę to nie robisz sam nic lub niewiele. Masz trochę wolnego czasu i nie masz dwu lewych rąk to zamiast siedzieć na kanapie to robisz ( a zaoszczędzoną kase wydajesz na iine rzeczy ) i jest OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...