Kavior 04.03.2012 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 Witam Mam u siebie fachowca który robi mi zabudowa Arysto A510 płytami KW Silca. Dwie rzeczy mnie niepokoją. Zaimpregnował z rozpędu ponoć jedną płytę od wewnątrz gruntem CT17. To płyta która jest za kominkiem i sięga od ziemi do około metra wysokości. Coś się może stać z tego powodu? Na forum czytam że nie wolno. Wkład od tej płyty jest około 7cm. Obudowa jest dobrze wentylowana dużymi kratkami. Druga rzecz która mnie niepokoi to to, że "fachowiec" płyt nie chce zaciągać klejem i siatką tylko przykręcić płyty KG ogniowe. Czy tak można ? Jeśli musi być siatka to jaki klej ma zastosować. Wole dmuchać nie zimne, nie stać mnie na poprawki:rolleyes:Jestem przewrażliwiony czy mam go już do domu więcej nie wpuszczać ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 04.03.2012 11:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 Zakładasz, że tutaj na forum znajdzie się jakiś "lepszy" madrzejszy wykonawca (znawca) od Twojego.Dlaczego tak sądzisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 04.03.2012 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 Kavior. To w jaki sposób płyta zostanie wykończona z zewnątrz, jest nieistotne,jeśli to któryś ze sposobów opisanych przez Ciebie Impregnacja natomiast płyt od wewnątrz, jest niedopuszczalna...przynajmniej ogólnie dostępnymi impregnatami budowlanymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek R 04.03.2012 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 ja się facet pyta bo się na czymś nie zna , a chce się upewnić u tych , którzy sprawiają wrażenie , że się znają to można grzecznie odpowiedzieć po to są fora .... niestety ale mam wrażenie , że zrobiła się tu panorama firm poklepujących się znajomych firm kominkowych rozumiem , że powyższy post był przejawem tezy nie dałeś nam zarobić to Ci nie pomożemy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sterowiec40 04.03.2012 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 Wojtek R czyżby to były Trole , czy piszący na temat?bohusz dlaczego nie odpowiadasz na pytania?Zaśmiecacie forumGdzie jest moderator.Macie honor usuńcie swoje postyPrzyganiał kocił garnkowi Takie moje luźne skojarzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 04.03.2012 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 (edytowane) Przecież ja też mam prawo jak każdy do zadania pytania.Więc zadałem takowe konkretne autorowi...Co do impregnatów, nie mam kompletnej wiedzy o wszystkich dostępnych na rynku. Eniu przykładowo jednoznacznie wykluczył wszelkie impregnaty dostępne na rynku, ja tego nie mogę zrobić, gdyż jak wspomniałem nie mam całościowej, kompletnej wiedzy o wszystkich....CT 17 stosuje osobiście jednak niekoniecznie w sytuacji opisanej przez autora.Ja płyt silca od wewnątrz obudowy nie impregnuje, w niektórych sytuacjach zaciągam klejem. Zaciąganie klejem to impregnacja? Jednak impregnatem może być szkło wodne, itp. itp. itp. itp. Również autor nie napisał jakiej grubości płyty silca zostały zastosowane, nie znam tego wkładu kominkowego. Z mojej wiedzy wylika, że w niektórych zabudowach płyty silca mogą się nagrzewać do całkiem wysokich temperatur. Widziałem tak wykonane obudowy... Edytowane 4 Marca 2012 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kavior 04.03.2012 17:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 (edytowane) Płyta silca w moim przypadku ma grubość 3cm. Nasze forum czytam od dłuższego czasu, w wielu wątkach pisane było że nie wolno impregnować od środka płyt KW. Jestem tego świadomy ale kolejny "fachowiec" w moim domu wychodzi na to że partaczy robotę. Pytanie co może się stać z tak zaimpregnowaną jedną płytą ? Nie wiem, może się zapalić, wydzielać jakieś toksyczne związki ? Obudowa jest praktycznie zamknięta, została jedna górna płyta od frontu do przyklejenia. Mam to rozbierać ? Przy odrobinie gimnastyki może udałoby mi się na jakimś teleskopie przeszlifować tą płytę papierem ściernym. Ma to jakiś sens ? Edytowane 4 Marca 2012 przez Kavior Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 04.03.2012 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 (edytowane) Witam.Po prostu będzie tak śmierdziało że i tak w końcu rozbierzesz kominek ...Grunty to zwykła chemia organiczna, która jełczeje pod wpływem bezpośrednio działającej tak wysokiej temperatury. O ile na zewnątrz takich płyt nic się z takim gruntem nie dzieje, bo temperatura tam sięga maks. 30 - 50-ciu stopni, to wewnątrz ściany wkładu nagrzewają się do stopni kilkuset i będzie na te płyty działać powiedzmy coś koło 200 stopni.Zmień tą płytę póki jeszcze jest na to czas ...Pozdrawiam. Edytowane 4 Marca 2012 przez Forest-Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kavior 04.03.2012 19:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 Dziękuje za konkretną odpowiedź. Kolejny etap budowy i kolejna wpadka. Żeby wymienić tą płytę cały front trzeba rozebrać, bo płyta jest bezpośrednio za wkładem Płyty na froncie mam w dużym formacie a do tanich nie należą a pewnie stare przy demontażu się rozsypią :sick:najlepsze jest to że dzisiaj jak zapaliłem w kominku to faktycznie było coś czuć ale w życiu bym nie wpadł na to że to grunt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 04.03.2012 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 Pierwsze palenie to wypalanie farby . Grunt śmierdzi dłużej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kavior 04.03.2012 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 Wkładem ogrzewam dom już drugą zime, tylko teraz robię zabudowe. Jak to nie grunt czuje to może płyty KW bo wszelka farba z Arysto i przyłącza z pewnością się już wypaliła przy codziennym paleniu. Zabudowa jeszcze nie jest skonczona, stan surowy bez plyt KG, farb itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 04.03.2012 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Marca 2012 Jak masz zaimpregnowaną płytę za wkładem to śmierdzieć musi.Najlepiej przewietrzana obudowa, za wkładem ma zawsze dużowięcej niż 200 o C ( często 400 !). I na to nawet Bader ze swojąwełną nie pomoże... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 05.03.2012 03:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Bader sie w tym temacie nie wypowiadal. Eniu czy jak cos w kominku smierdzi to pierwsze co przychodzi Ci do glowy to Bader z paczka welny? Moze mala samodiagnoza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.03.2012 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Bader wypowiadał się, że za wkładem są bezpieczne temperatury, dlatego nawiązałem do jego wypowiedzi, uzdrowicielu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek R 05.03.2012 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 muszę ... sprostować grono poklepywaczy i paru złośników Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 05.03.2012 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 No wiesz - akurat twierdzenie, ze ZAWSZE jest duzo wiecej niz 200 jest rownie prawdziwe jak to, ze sa tam zawsze bezpieczne temperatury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 05.03.2012 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Witam! Nie wiem, do której kategorii się wpiszę, ale myślę, że kolega Kavior jednak tego nie rozbierze i trzeba rzucić parę pomysłów, jak to ulepszyć.Może na tę impregnację nałożyć drugą, właściwą. Nie wiem - trochę gliny zarobionej szkłem wodnym i pędzel na teleskopie. Przeszlifowanie przedtem, myślę, że też coś da. Może wkleić tam jeszcze jedną, zaimpregnowaną właściwie, płytę od wewnątrz, dodatkowo jeszcze dać między nie folię aluminiową. Albo dać mu po prostu porządnie w palnik (temu wkładu) przy otwartej jeszcze obudowie i odparować ten akryl w przyspieszonym tempie.Płyty gipsowe na zewnątrz, po mojemu, mogą być, tylko papier przemalować szkłem wodnym. Od wewnętrznej strony - jeżeli chodzi o ścisłość.O wszelkich organicznych żywicznych środkach przy budowie kominka generalnie należy zapomnieć. Jakieś typu "prawieorganicznego" - silikony, ewentualnie. Najlepiej oczywiście tę płytę wymienić. Nie wiem - jakoś po kawałku... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.03.2012 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 No wiesz - akurat twierdzenie, ze ZAWSZE jest duzo wiecej niz 200 jest rownie prawdziwe jak to, ze sa tam zawsze bezpieczne temperatury. Ciesze się ,że rozmawiam z rozumnym człowiekiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kavior 05.03.2012 12:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Wojtek_796 dziękuje za praktyczne rady. Masz w 100% racje, rozbieranie całego frontu to ostateczność. W pierwszym moim poście nie napisałem że mój fachowiec przykleił płyty za wkładem z tą jedną zaimpregnowaną a dopiero po około dwóch tygodniach pojawił się by kontynuować swoją pracę. Przez ten okres w kominku było palone każdego dnia. Może dzięki temu jest duża szansa że większość już odparowała ? Generalnie czuje że coś mi śmierdzi podczas palenia ale byłem pewien że to brykiet bo nim pale. Mam 9 metrów buka ale ściętego 7 miesięcy temu i nie jest jeszcze suche. W środę czeka mnie aerobik i szlifowanie na teleskopie tej nieszczęsnej płyty:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 05.03.2012 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2012 Mam jeszcze jeden pomysł z kategorii desperackie.Można użyć radykalnego środka w postaci palnika gazowego. Oczywiście raczej takiego do papy czy do lutowania, niż takiego do spawania, no i delikatnie - uwaga na rzęsy.Inne pomysły już zupełnie szalone.Może ktoś coś jeszcze wymyśli. Tutaj nie będziesz miał jakiejś tragedii. Po prostu ten zapach. Jak długo będzie się unosił - tego pewnie nie wie nikt. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.