Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do Z8 makowej_panienki


Recommended Posts

eM&eM, poprawiłeś mi humor, bo już myślałam, że ze mną coś nie tak. Choć w sumie w UK to ozdoby świąteczne są w sprzedaży od września i nie jest to nic nadzwyczajnego, że ktoś już robi zakupy. Ba, gospodarna i przewidywalna pani domu wcześnie rozpoczyna prace okołoświąteczne, by nie mieć natłoku zadań w grudniu. Dotyczy to także zakupów prezentowych.

 

A dzbanek jest naprawdę piękny, leży w dłoni idealnie. U mnie znalazłam tylko ten jeden, jak sierotka stał na półce z garnkami, bo ktoś go przestawił.

 

Nasze prace posuwają się teraz dość szybko relatywnie do topnienia naszego konta :D Ale u Ciebie też widzę ogromne zmiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Makowa Panienko pomieszczenia nabrały już zupełnie domowego charakteru z futrynami, gratuluję. Styro idzie szybko, szkoda, że wszystkie prace na budowie nie mogą iść tym samym tempem. Co do świąt - ja z córą już marzyłam o świętach, kiedy mury miały połowę wysokości. Drewnianego płotu dorobię się pewnie za kilka lat, ale już widzę zwisające na nim świąteczne girlandy:wave: marzyć trzeba, a co!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zapoznaniu się z tematem i konsultacją z wykonawcą kominka kupujemy wkład z kratek, Nadię, koszt około 3 tyś, spędziłam 2 tygodnie na studiowaniu wątku kominkowego, ale postanowiłam nie dać się zwariować

też celowałam w lepszy wkład, ale po tym jak wyceniono mi kominek na 20 tyś zrewidowałam swoje zapędy

palić będziemy w weekendy i pewnie jak będzie zimno w tygodniu

zobaczymy co wyjdzie w praniu :)

 

ale jedno Ci odradzam - obudowę z karton i gipsu i wełny, szkoda truć się we własnym domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze chcieliśmy kominek, ale po roku mieszkania nie widzę praktycznego zastosowania we współczesnym domu. Zostaje funkcja drogiej ozdoby, klimatu i grzania awaryjnego, gdyby zawiodło wszystko inne. Przekonuje mnie wyłącznie to trzecie.

 

Rok grzania gazem kosztował nas około 1000 zł. Dodatkowy kominek nie tylko za 20 tys. zł, ale i za 4 tys. zł nie ma sensu ekonomicznego.

 

Nie stwierdziliśmy istnienia czegoś takiego jak sławne "okresy przejściowe", kiedy jeszcze nie grzeje się centralnym, a tylko "przepala" w kominku. Nie ma nic takiego. Jeśli zimno się robi w maju, wrześniu czy lipcu, to automatyka utrzymuje temperaturę i tyle.

 

W całym domu stale jest ciepło. Nie jestem w stanie przewidzieć efektu dostarczenia nadmiarowego ciepła do salonu, ale mocno się tego obawiam, że po prostu szybko zrobi się tam zbyt gorąco.

 

Pozostają nam następujące motywacje do posiadania kominka:

1. wydaliśmy kasę na komin systemowy, czyli już powiedzieliśmy A. Teraz wiem, że lepiej byłoby wydać te pieniądze na niewielką klimę.

2. zostaje argument o grzaniu awaryjnym, jakby nie było gazu i prądu. Kto wie jakie przyjdą czasy, drewno zawsze się znajdzie.

3. klimat - chociaż wielu komentowało, że to krótkie i przemijające zauroczenie.

 

W tej sytuacji nastawiamy się na tanią, jak najmniejszą kozę, w okolicach 2-3 tys. zł. Nastawiamy się też na brykiet, bo łatwiej spalać drobne ilości.

Ale chyba najlepiej kupować kominki na wiosnę? Tą zimę przeczekamy jeszcze bez ognia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zapoznaniu się z tematem i konsultacją z wykonawcą kominka kupujemy wkład z kratek, Nadię, koszt około 3 tyś, spędziłam 2 tygodnie na studiowaniu wątku kominkowego, ale postanowiłam nie dać się zwariować

też celowałam w lepszy wkład, ale po tym jak wyceniono mi kominek na 20 tyś zrewidowałam swoje zapędy

palić będziemy w weekendy i pewnie jak będzie zimno w tygodniu

zobaczymy co wyjdzie w praniu :)

 

ale jedno Ci odradzam - obudowę z karton i gipsu i wełny, szkoda truć się we własnym domu :)

 

Ja też chcę palić w weekendy i czasem w tygodniu, tak jak Ty, ale głównie dla atmosfery i uroku ognia w domu. Z kartonu i wełny już dawno zrezygnowaliśmy na rzecz płyt krzemowych o czym pisałam wcześniej.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale chyba najlepiej kupować kominki na wiosnę? Tą zimę przeczekamy jeszcze bez ognia.

 

Może i łatwiej, ale żeby położyć panele trzeba mieć już zabudowany kominek, a ja musze je położyć jeszcze w tym roku. Z kozą jest inaczej, bo ją stawiasz "na wierzchu".

 

Myślę, że z tymi kominkami to większość nie rozumie, że są osoby, które są domatorami i kochają "ciepło domowego ogniska" w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jestem maniaczką palenia świec w domu dla tego żywego ognia właśnie i poświaty, jaką on stwarza. Nie trzeba wrzucać sterty drewna do wkładu, wystarczy kilka szczapek, by ogień wesoło skakał i cieszył oko. Mam rezygnować z marzeń tylko dlatego, że niektórzy uważają kominek za nieekonomiczną fanaberię?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOMINKI, świeczki i ogniska górą ! Domownicy z dawien dawna zbierali się gromadnie przy ogniu, myślę, że taką funkcję dla niektórych pełni on do dziś. Pomijając odgłos trzaskających polan, blask i ciepło. Mój mąż patrząc na okrojony budżet chciał, bym z kominka zrezygnowała, ale prędzej kupię kuchnię w markecie w promocji za 1000 zł, niż z niego zrezygnuję, dla mnie jest podstawą domu, o którym marzyłam.

 

Tak sentymentalnie się zrobiło oglądając Twoje zdjęcia z perspektywy czasu... Makowa Panienko.

Długa droga za Wami, teraz już z górki pójdzie, czego gorąco życzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że z tymi kominkami to większość nie rozumie, że są osoby, które są domatorami i kochają "ciepło domowego ogniska" w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jestem maniaczką palenia świec w domu dla tego żywego ognia właśnie i poświaty, jaką on stwarza. Nie trzeba wrzucać sterty drewna do wkładu, wystarczy kilka szczapek, by ogień wesoło skakał i cieszył oko. Mam rezygnować z marzeń tylko dlatego, że niektórzy uważają kominek za nieekonomiczną fanaberię?:)

 

No właśnie absolutnie nie rezygnuj z z marzeń bo ktoś ma na ten temat inne zdanie.

To dowalanie na forum racją "mojszą" jest jego wadą. Mało kto szanuje zdanie innych, bo sam myśli inaczej i tylko takie myślenie jest prawidłowe.

Pomijam fakt, że ci najbardziej krytykujący zdjęć swoich wnętrz nie zamieszczają.

Twój dom, Twoje rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że tu nie ma się co unosić - forum jest z założenia dyskusyjne, każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie... z drugiej strony wolnoć Tomku w swoim domku - chcesz kominek to go sobie zainstalujesz, tylko przemyśl dobrze tę instalację, bo to spory wydatek, i nie tak łatwo go wymienić jak fotel czy komodę... A instalator Twojego CO i kotła nie może Ci nic doradzić?

 

Małe OT: my z mężem zdecydowaliśmy, że nie chcemy kominka z czystego lenistwa - drewno zamawiać, rąbać, układać, sezonować, nosić, rozpalać, sprzątać, etc - wolimy ten czas latem spędzić w ogrodzie, a w zimie wspólnie coś pitrasząc w kuchni...

Choć zdanie męża w kwestii kominka trochę mnie zaskakuje - wracając z pracy udaje się prosto do kotłowni i tam przy ciepełku i światełku z paleniska kotła centralnego ogrzewania pije piwko z pracownikiem i ojcem swoim i debatują o pracy, polityce, etc... Normalnie jak ludzie pierwotni przy ognisku ;) Moja siostra zapytała - jak to, chcecie dom bez kominka? to chociaż elektryczny sobie zamontujcie! Zażartowałam wówczas, że z dwojga złego to już wybrała bym wersję tradycyjną, a nie jakąś tam elektryczną atrapę (zawsze można sobie

włączyć na tv ;P)

Ale przeglądając dzienniki budowy na forum, zapoznając się z waszymi inspiracjami, zawitała w mojej głowie myśl kominka na styku salonu i tarasu z paleniskiem obustronnym, no ale to już wybitna fanaberia z mojej strony, bo mi się zaraz wizje zimowego ogrodu włączyły... Gdyby mój mąż wiedział, to pewnie by zszedł na zawał... a ja nie wiem czy zniosła bym widok jaskiniowców z piwem po pracy w zimowym ogrodzie :wtf:

 

 

A tak na marginesie: chciałam się przywitać, bo mnie tu jeszcze nie było - witaj Makowa Panienko; chciałam się pochwalić - przeczytałam uważnie cały dziennik budowy (komentarze zostawiam sobie na później) i muszę pochwalić - bardzo szczegółowo opisane, przyda się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pusia, małybiałydomku - dziękuję za miłe słowa odnośnie kominka :) Oczywiście, że każdy ma swoje zdanie - poparte doświadczeniem lub tylko teorią. I dobrze, że tak jest. Każdy jednak niech robi wedle własnego uznania i w zgodzie ze swoimi marzeniami. Niestety te marzenia często ograniczają finanse, ale przecież zawsze coś tam można wymyślić :yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj boratom!:bye: W szoku jestem, że wszystko przeczytałaś:p Ale miło mi niezmiernie. Zaglądaj jak najbardziej:D

Z tym kominkiem, a raczej ogniem, to jest jakaś magia po prostu. My ostatnio zrobiliśmy na działce ognisko z pieczeniem kiełbasek i ziemniaków. Słońce waliło, pogoda bajeczna, a my gapiliśmy się w ogień jakby wkoło nic nie było i taki jakiś spokój nas ogarniał. Tak jak piszesz, to pewnie ten człowiek pierwotny w każdym z nas ciągnie do ognia :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Makowa Panienko.

Uwielbiam takie "zdjęciowe" porównania, dopiero na nich widać tę kolosalną różnicę w powstawaniu domu.

W kwestii kominka się nie wypowiadam, rzeczywiście też uważam, że każdy robi sobie wedle swojego własnego gustu, zapotrzebowania i marzeń.

My mamy kominek elektryczny, właśnie taki, z jakiego drwi Boratom, ale my sobie chwalimy.

Nie ma może trzasku płonących polan, ale jest i ciepełko i bardzo realny widok skaczących płomieni, który również stwarza odpowiedni nastrój.

Plusem jest także jego bezobsługowość i "czystość".

No, ale my już starzy jesteśmy, więc też trochę w wygodę poszliśmy.

Jak widzę pięknie będzie w Twoim domku, więc z niecierpliwością czekam na dalszą fotorelację. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwonko, dziękuję za jak zawsze miłe słowa. Z pewnością każdy inaczej podchodzi do wielu spraw, także wnętrzarsko-budowlanych, w zależności od tego, na jakim etapie życia jest. Wy jesteście ciągle zafascynowani swoim domem, czyli podjęte wcześniej decyzje były słuszne. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...