makowa_panienka 09.05.2016 06:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Tęcza wprost bajeczna. Makowa Panienko, rozumiem Twoje uwielbienie dla "swojego miejsca na ziemi". Ja, choć mieszkam już 6 lat, wciąż nie mogę się uwolnić od tych pozytywnych emocji, niekontrolowanych zachwytów i fascynacji moim Bukowym Światem. Czeka Cię jeszcze niejedna wspaniała chwila, łap je i przechowuj w pamięci jak najdłużej. Pozdrawiam Cię cieplutko.. Iwonko i Pusia, cieszę się, że mamy podobne zdanie w kwestii zachwytów nad przyrodą. Na wsi widać o wiele lepiej każdą, najmniejsza zmianę w pogodzie i naturze, o ile ktos lubi się przyglądać. Mnie zachwyca ogrom nieba nad domem, bo uwielbiam podziwiać chmury i gwiazdy. W mieście bloki skutecznie ograniczają widoczność, a w nocy światła miejskie tłumią wiele gwiazd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makowa_panienka 09.05.2016 06:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Super Wam idzie montaż mebelków. Z problemami sobie poradzicie i szybko o nich zapomnisz ciesząc się swoją cudowną kuchnią Uwielbiam Twój gust i dbałość o każdy szczegół Tęcza przepiękna...mnie stale zachwyca natura ,ciągle ją podglądam i uwieczniam, a później przeglądam i wzdycham w długie zimowe wieczory . Czy Ty masz na podłodze w kuchni płytki? A w salonie deski? Czy one są identyczne w kolorze? Dziękuję za miłe słowa Też bym chciała umiec tak fotografować jak Ty. To na pewno kwestia umiejętności, ale i dobrego sprzętu. Dobrze, że chociaż u Ciebie mogę sobie pooglądać Panele mamy wszędzie takie same, tylko w salonie są już dużo brudniejsze niż w kuchni, w której mniej się chodzi, stąd wydaje się, że jest inny kolor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renata B 09.05.2016 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Makowa Panienko, sporo czasu mnie nie bylo, a tu tyle zmian.Pieknie, pieknie, pieknie u Ciebie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorbag 09.05.2016 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Nawiązując do ostatniego wpisu z reklamacją zmywarki (chyba Whirpool im je robi) to jest takie stare przysłowie o niedzielnej pracy, w co tam się obraca Sprawdziłem doświadczalnie. Kiedyś chciałem tylko mały kołek w niedzielę zamontować, to wwierciłem się w kabel tak że wywaliło korki na całej klatce, nie wspominając o płomieniu który buchnął z hukiem w moją stronę. To nie jedyny przypadek, ale ten najbardziej pamiętam Teraz jak jest niedziela, to już nic się u nas nie dziela, czyli nie robi. Reklamację w Ikei niedawno przerabialiśmy, wszystko wzorowo. Czasem okazuje się, że warto mieć ich kartę, bo wtedy nie wymagają paragonu, który jednak może się z czasem zapodziać. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makowa_panienka 09.05.2016 14:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Makowa Panienko, sporo czasu mnie nie bylo, a tu tyle zmian. Pieknie, pieknie, pieknie u Ciebie! Witaj ponownie i zaglądaj częściej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makowa_panienka 09.05.2016 14:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2016 Gorbag, może i masz rację z ta pracą w niedzielę W naszej wsi podobno, gdy ktoś pracuje na zewnątrz, to przejeżdżające auta (znaczy rodzime) trąbią - z dezaprobata jak sądzę My jak juz to w środku sobie dłubiemy. A producent zmywarek to albo Whirpool albo Electrlux. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ana. 10.05.2016 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Dawno nie zaglądałam, a tu już naprawdę finiszujesz:) Sprawa ze zmywarką na pewno kosztowała Cię troszkę nerwów,ale skończyła się szybko:wiggle: Ja miałam jedyną taką sytuację z kabiną,ale u mnie sytuacja wyjaśniła się dopiero po miesiącu:eek:A ja myślałam,że muszę kupić nową po raz drugi:bash: Ale o tych drobnych incydentach szybko zapominamy a teraz mamy co wspominać:rolleyes:Czekam na kuchnię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 10.05.2016 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Współczuję przejść ze zmywarką Co do pracy w niedziele - to zwykłe zabobony. Na samym początku, gdy tylko wyprowadziliśmy się na wieś jeden sąsiad powiedział "oj nie róbcie w niedziele bo się wam nie poszczęści" - ten sam sąsiad, który równie regularnie jak do kosciółka w niedzielę tak pił i lał żonę, która po nocach z domu przez niego uciekała. Jak się cały tydzień zapiernicza od rana do wieczora a na prace domowe zostaje tylko sobota niedziela to się robi i nie słucha głupot. Ważniejsze jest żeby przeze mnie nikt nie płakał, a tym że sobie popracuje w wolny dzień nikomu krzywdy nie robię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makowa_panienka 10.05.2016 06:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Witaj Ana! Ściągnęłąm Cię myślami, bo zastanawiałam się co tam u Tofika Szczęśliwie Ikea stoi frontem do klienta, więc reklamacje raczej są bezproblemowe. Własnej kuchni też nie mogę się doczekać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorbag 10.05.2016 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Co do pracy w niedziele - to zwykłe zabobony. Widziałaś pewnie w dziennikach ilu inwestorów wrzuca pieniążki w fundament. A wiecha? Czasem nawet po kilka razy. A rozpoczynanie przez ekipy dużej pracy w sobotę (też spotykane w dziennikach). A podkowy przy wejściu? Budownictwo i wszystko wokół domu jest wyjątkowo przesycone tradycją, Tradycją, czy też zabobonami. W naszych okolicach w niedzielę najłatwiej rozpoznać kto zatrudnia Ukraińców. A mieszkańcy to sami zabobonni słuchający głupot, tyle że żon nie lejemy. A jak sobie w niedzielę siądę za domem, to nikt mi nie kosi za płotem, nie rąbie czy nie piłuje drewna do kominka. Taki "rytm społeczny". Gospodarz z górskiej wioski opowiadał mi, jak to we wsi, gdzie połowa to byli prawosławni, a połowa to katolicy, rozmijała im się zwykle Wielkanoc o dwa tygodnie. Jak jedni uroczyście świętowali Wielką Sobotę, to drudzy wyjeżdżali furą z gnojem i jeździli im przy świątyni. Przecież to święta/zabobony tamtych, a nie nasze! Broń Boże nikogo nie pouczam, a szczególnie nie mam uwag do Makowej, co chciała raptem szafki skręcić Zdarza mi się pracować w niedzielę, ale budowanie sobie odpuszczam. Wpis nie na temat, tylko a propos poruszonego wyżej tematu dopasowywania się do sąsiedztwa i jego zabobonów. Sorka Makowa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 10.05.2016 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Broń Boże nikogo nie pouczam, a szczególnie nie mam uwag do Makowej, co chciała raptem szafki skręcić No właśnie to było raczej jako wsparcie dla Makowej Panienki, a nie wiem czemu mam wrażenie, ze personalnie to odebrałaś. Nie miałam takiego zamiaru. Napisałam tylko jak to u nas wygląda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mały biały domek 10.05.2016 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 E, ja tam działam w niedzielę, jak się komuś nie podoba - niech odwróci głowę, no bo kiedy mieć na wszystko czas, zwłaszcza podczas budowy ? Współczuję przejść ze zmywarką, nawet nie wyobrażam sobie Waszego nerwa i strachu, też bym portkami trzęsła, czy przyjmą reklamację. Dobrze, że nie robili problemu, teraz już z górki poleci. Dzięki za namiary na listwy, jednak M zrobił poprawki i na razie listwy chyba odpadają. Pokaż kuchnię, jak skręcisz, urocze te gałki w groszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorbag 10.05.2016 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Personalnie, to mam gdzieś Piszę o ogólnym szacunku do cudzych zwyczajów, czy też zabobonów i głupot, szczególnie jeśli wchodzimy w zastane środowisko, w którym planujemy żyć przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 10.05.2016 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Personalnie, to mam gdzieś Super Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makowa_panienka 10.05.2016 09:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Ale co Wy, ja tam nie poczułam sie urażona nic a nic. Pracujemy w domu w niedziele, bo nie ma kiedy tego robić, ale wolałabym w ten dzień iśc na spacer lub na wycieczke rowerową. Mnie tam nic do tego kto kiedy sprząta lub skręca szafki. Ja to robię w niedziele, bo muszę, ale nie mam związanych z tym dylematów religijnych. A odnośnie zabobonów budowlanych to jestem na tak! Bawią mnie i sama osobiście wrzucałam pieniążki w fundamenty. Nie zaszkodzi i tworzy sie historia domu. Mam nawet zamiar w dniu przeprowadzki stłuc w domu talerz - specjalnie trzymam taki wyszczerbiony. No chyba że samo coś się potłucze podczas przenoszenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 10.05.2016 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2016 Ha ha, my zapomnieliśmy o wrzuceniu monet w ławy, bo tyle było pracy a czasu mało i teraz mąż w żartach mi wypomina Ale chyba można jeszcze np. w słup wrzucić, w końcu dolna jego część to fundamenty Żartuję sobie oczywiście, w zabobony nie wierzę, ale tak jak pisze Makowa Panienka i gorbag, jest to część i zabawy i tradycji. O tłuczeniu talerza nie słyszałam W niedziele wykonujemy tylko takie czynności, które nie są hałaśliwe czy w inny sposób uciążliwe dla sąsiadów. Szanujemy innych i tego samego wymagamy, w końcu musi być jakiś dzień w tygodniu, kiedy człowiek może sobie usiąść w ciszy. Inna sprawa, że nie interesuje mnie "co ludzie powiedzą", bywa że w niedzielę okna myję. Prace wewnątrz domu będziemy pewnie i w niedziele prowadzić. Biedna moja babcia, ona bardzo przejmuje się opinią innych a ja taką wiochę będę na tej wsi robić. Makowa Panienko, współczuję przepraw ze zmywarką, dobrze, że akcja zakończona happy endem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makowa_panienka 11.05.2016 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2016 W niedziele wykonujemy tylko takie czynności, które nie są hałaśliwe czy w inny sposób uciążliwe dla sąsiadów. Szanujemy innych i tego samego wymagamy, w końcu musi być jakiś dzień w tygodniu, kiedy człowiek może sobie usiąść w ciszy. Inna sprawa, że nie interesuje mnie "co ludzie powiedzą", bywa że w niedzielę okna myję. Prace wewnątrz domu będziemy pewnie i w niedziele prowadzić. Zgadzam się w całej rozciągłości z powyższym Zmywarka mam nadzieję, że działa, bo wygląda i owszem, ładnie. A szkło tłucze się w dniu przeprowadzki na szczęście, tak jak na weselu kieliszki młodych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 14.05.2016 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2016 Wielkie gratulacje Makowa Panienko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mały biały domek 14.05.2016 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2016 GRATULACJE MAKOWA PANIENKO Wyobraź sobie, że w tym samym czasie oficjalnie otrzymałyśmy zakończenie budowy i w tych samych dniach mamy przeprowadzkę. Ja jednak nie mam jeszcze podłóg - czyli najważniejszego, ale dałam już wypowiedzenie, więc jest stres na maksa. Możesz więc w porównaniu do mnie na luzie wszystko robić Udanych przenosin :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mother_nature 16.05.2016 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2016 Gratulacje!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.