Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Krew zawrzała.


SAVAGE7

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 73
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Od dnia otrzymania dowodu osobistego (a było to ładnych parę lat temu :oops:) oddaję honorowo krew i nie zamierzam przestać tego robić. Jest wyjście z tej absurdalnej sytuacji - oddawać krew imiennie, dla konkretnego pacjenta , wtedy ta krew musi być przekazana do tego szpitala gdzie pacjent przebywa. I zadam sobie trochę trudu i sprawdzę czy krew została przekazana do szpitala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w środowisku honorowych dawców mają bardziej trzeźwe a mniej histeryczno-spiskowe podejście:

 

"Nie róbcie paniki bo załatwicie ludzi potrzebujących tak jak pan minister Z.(ero) załatwił polską transplantologię. Niestety krew ma krótką "datę ważności" i chyba lepiej tę nadwyżkę sprzedać niż wylewać do ścieku. Punkty krwiodawstwa zarobią na tym na utrzymanie."

 

"Krew jest towarem mającym określony termin ważności. Szpitalom jej brakuje w wakacje, ferie, okresy świąteczne czyli wtedy kiedy dochodzi do największej liczby wypadków. Przez pozostały czas krew w różnej postaci się magazynuje i po upływie terminu ważności utylizuje. Centra krwiodawstwa muszą się z czegoś utrzymywać dlatego krwi się nie oddaje szpitalom a sprzedaje. A co zrobić z pozostałą nadwyżką? Wyrzucić? Tak byłoby najłatwiej? Otóż nie, bo utylizacja też kosztuje, więc zamiast przychodów mielibyśmy straty i pewnie długo by to wszystko nie pociągnęło."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam - jesteś honorowym dawcą?

Bo to dziennikarze rozdmuchali niby aferę, a wśród honorowych dawców sprawa jest znana i jak widzisz akceptowana.

 

To po co nerwy? Sterują tobą spece od dziennikarskiego marketingu, którzy nakręcają sobie klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem dawcą.

Doświadczenie się gromadzi!

Ten temat dla mnie był nowy. (Trudno znać się na WSZYSTKIM).

A podali mi go tak, że w mordę dać to mało.

 

Kiedyś w szkołach była jakaś "wiedza o społeczeństwie" czy coś tak.

To temat na takie zajęcia...

Zdaje się, że reforma szkolnictwa, jaką teraz przygotowują, jest co najmniej ... dziwna.

(mam najmłodszego sępa, którego obejmie ta reforma).

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam - czego się wściekasz na władze, nie dziennikarzy? Ile razy "zrobią temat" ni wnikając do końca i SZKODZĄC zamiast pomagać?

 

Bo taki artykuł pewnie wiele osób skutecznie odwiedzie od zostania krwiodawcą. Nie wszystkim chce się łazić po ich forach...

Inna sprawa, że po takiej informacji powinno pójść wyjaśnienie. Nie wszyscy (szczególnie starej daty instytucje) to jeszcze "kumają". Plota jest szybsza od wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawa jest z 97 r., była nowelizowana w 2003 r., więc obowiązuje od dawna.

Być może ostatnio w świetle innych przepisów została dodana deklaracja o której mowa.

 

Moim zdaniem takie uregulowanie jest lepsze, ponieważ po pierwsze te leki jakoś muszą powstawać, a po drugie wyklucza potencjalną szarą strefę handlu krwią. Tak mi sie widzi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w środowisku honorowych dawców mają bardziej trzeźwe a mniej histeryczno-spiskowe podejście:

 

"Nie róbcie paniki bo załatwicie ludzi potrzebujących tak jak pan minister Z.(ero) załatwił polską transplantologię. Niestety krew ma krótką "datę ważności" i chyba lepiej tę nadwyżkę sprzedać niż wylewać do ścieku. Punkty krwiodawstwa zarobią na tym na utrzymanie."

 

"Krew jest towarem mającym określony termin ważności. Szpitalom jej brakuje w wakacje, ferie, okresy świąteczne czyli wtedy kiedy dochodzi do największej liczby wypadków. Przez pozostały czas krew w różnej postaci się magazynuje i po upływie terminu ważności utylizuje. Centra krwiodawstwa muszą się z czegoś utrzymywać dlatego krwi się nie oddaje szpitalom a sprzedaje. A co zrobić z pozostałą nadwyżką? Wyrzucić? Tak byłoby najłatwiej? Otóż nie, bo utylizacja też kosztuje, więc zamiast przychodów mielibyśmy straty i pewnie długo by to wszystko nie pociągnęło."

 

ten rzekomo krótki okres ważności to rok, a w temperaturze ponizej -30 st C nawet do dwóch lat -tyle można przechowywać osocze, krwinki czerwone do 42 dni w (od -80°C do -196°C) nawet przez okres 10 lat , płytkowe 3- 5 dni, a pełnej krwi 35 dni.

Przy transfuzjach konkretnych czynników krwi (np. czynnika VIII) i tak nie korzysta sie z krwi z tzw zbiórek, gdyz żywotność to kilka- kilkanaście godzin - wtedy pobiera się krew np od rodziny.

 

Więc dla mnie wytłumaczenie, że krew się "przeterminuje" jest absurdalne. Skoro powstaja nadwyżki - mozna je przekazać innym krajom gdzie jest deficyt. Nie widzę powodów by moja honorowo oddana krew trafiała do firm farmaceutycznych, które za promil ceny rynkowej tworzą preparaty krwiopochodne.

Albo niech niech biorą (kupują od CKiK w cenie takiej jak szpitale - czyli obecnie 125 zł za jednostkę) moją krew, ale niech leki krwiopochodne nie kosztują majątek.

Mało tego warto chyba w tym miejscu zaznaczyć,że od lat produkuje się na świecie syntetyczne preparaty krwi - są tańsze i bezpieczniejsze dla pacjenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eniu, temat nie jest nowy, po prostu do kwestionariuszy dopisano klauzulę o firmach farmaceutycznych i świadomość wzrosła.

Przedrążyłam dzis temat trochę i wychodzi na to,że to stary proceder z tym ,że dotychczas wykonywany po cichu za plecami dawców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SAVAGE znalazł sobie nowy nośny temacik? :D

 

w moich temacikach kolego są powody do dyskusji. nie po to je podaję żeby zabłysnąć. ale pewnie wygodniej płynąć z nurtem... bo tak już jest od dawna, bo tak sejm ustalił, bo nasa ogłosiła lub inna "nadzorująca" instytucja se uradziła i zatwierdziła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem, jaka jest jego realna skala... Zwykle mówi się o brakach niż nadwyżkach krwi. Zwłaszcza mojej grupy, wszyscy chcą ;).

I jaka jest cena krwi "dla koncernów" - w Polsce handel krwią i produktami krwiopochodnymi jako taki jest zabroniony.

Poza tym Savage naskoczył na "koncerny", tymczasem biznesik jest też po stronie Centrów Krwiodawstwa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem, jaka jest jego realna skala... Zwykle mówi się o brakach niż nadwyżkach krwi. Zwłaszcza mojej grupy, wszyscy chcą ;).

I jaka jest cena krwi "dla koncernów" - w Polsce handel krwią i produktami krwiopochodnymi jako taki jest zabroniony.

Poza tym Savage naskoczył na "koncerny", tymczasem biznesik jest też po stronie Centrów Krwiodawstwa ;)

 

tu bym była powściągliwa. To właśnie centra przeprowadzają wszystkie badania krwi (w tym HIV I WZW), przygotowują preparaty, one zajmują się również pobraniem i dystrybucją - to są ogromne koszty. I nie chodzi tu wyłącznie o badania do transfuzji, Centra zajmują się równiez wszelką diagnostyką hematologiczna do przeszczepów - a to już absolutnie niedochodowy interes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...