Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tylko na co mi utrzymywać 23 stopnie w nocy? Ile godzin z tego wykresu przypada na czas, kiedy ma być właściwa temperatura?

 

Są tu na forum domy, co bez ogrzewania przez 24 godziny tracą przy -15 stopniach 2 stopnie!!!

 

To jak to się ma do obliczeń?

 

I jak będą miały 3kW system grzewczy to przez następne dwa tygodnie nie będą mogły podbić o te 2 stracone stopnie. Dalej będą marzli.

 

 

Jak mam 8 m2 przeszkleń to nawet zimą dostane z tego kilkadziesiąt kWh,

 

Przez cały styczeń? Ja mam 25m2 przeszkleń i zyski słoneczne przez cały styczeń to 301 kWh.

 

plus zyski bytowe, gotowanie, kąpiel i zostaje z tego z 1/3.

 

Zgadujesz, czy masz to policzone?

Żeby te zyski bytowe zaistniały, to trzeba zużyć energię. Odrobinę grzeją domownicy ciałem - ale reszta to energia z prądu, gazu, drewna itd. Nie bierze się znikąd

 

I mówimy o domach dobrze ocieplony, przynajmniej 10/20/40 (podłoga, ściana, dach) z rekuperacją.

 

Mam 18 (0,031), 20 (0,033+24BK), 40(0,039) + rekuperacja. Okna o średnim U=0,7. EUco+w=17,41[kWh/m² rok]

 

I mam to policzone.

 

attachment.php?attachmentid=433935

 

Nie da się uniezależnić od sieci grzejąc prądem w jakikolwiek sposób.

zyski i straty.jpg

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

W żadnym temacie nie dopuszczasz, że obliczenia swoje a życie swoje.

 

Można się uniezależnić od prądu z sieci, ale to jest bardzo drogie (30-40 tys. zł) ze śladowym korzystaniem z generatora prądotwórcznego (swoją drogą 20-30 godzin pracy generatora przy zero-emisyjnym działaniu przez resztę roku daje i tak całkiem niezły wynik pod kątem emisyjności). Kaizen, policzysz (poważnie pytam) jaka emisja będzie przy pracy generatora mocy 5 kW przez 100 godzin? (nie mam pojęcia ile to zjada na godzinę).

 

Koszty mogą być mniejsze jeśli:

 

- zminimalizujemy moce i potrzeby energetyczne - PC, PV, domowy magazyn,

 

- ograniczymy wielkość budynku i obniżymy temperaturę zimą (ja miewam ponad 23 stopnie, tak już się wszyscy przyzwyczaili, ale inni mają 21, to jest znacząca różnica w zużyciu energii - jakieś 14%,

 

- odzyskamy każdą już wykorzystaną kWh (ciepło z wody szarej, ciepło pod połacią dachu).

 

Jasiek ma akurat nieco większy dom (150 m2) i nie zaizolowany tak jak by można było. Co nie znaczy, że nie może odnieść sukcesu, będzie musiał tylko więcej zainwestować.

 

Nowy dom o izolacji 20/20/40, 100 m2, wyposażony w pompę ciepła, PV mocy 7 kWp, magazyn energii pojemności 15 kWh i generator prądu mocy 5 kW spokojnie pozwalają na niezależność.

 

Ciekawe czy taki dom gdzieś jest :) Ciekawe jak by to było, jak nie świeci słońce, startuje generator na godzinę, w baterii ląduje 5 kWh (oczywiście jakieś straty będą) i mamy z tego 20 kWh energii cieplnej !!!

 

Nie wiem czy wiecie, ale od kilku tygodni można zakładać spółdzielnie energetyczne na prawach prosumenta (min. 10 osób). Czyli 10 osób buduje jedną dużą instalację PV i dokłada duży magazyn energii. Tutaj już naprawdę niedaleko do niezależności energetycznej - koszt instalacji przy 20-30 kWp spada do 2500 zł/kWp mocy (zwrot inwestycji po 4-5 latach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W żadnym temacie nie dopuszczasz, że obliczenia swoje a życie swoje.

 

Chcesz mnie przekonać, że powinienem w styczniu potrzebować mniej niż 600kWh ciepła do ogrzania domu? Co stanowi 30% całego zapotrzebowania na CO? Chciałbym, żebyś miał rację. Ale to niemożliwe. 2010 kWh/r na CO to i tak malutko

 

 

Można się uniezależnić od prądu z sieci, ale to jest bardzo drogie (30-40 tys. zł) ze śladowym korzystaniem z generatora prądotwórcznego (swoją drogą 20-30 godzin pracy generatora przy zero-emisyjnym działaniu przez resztę roku daje i tak całkiem niezły wynik pod kątem emisyjności).

 

Ano opisz mi taki system, co wyprodukuje w styczniu ponad 1000kWh ciepła na CO, CWU i prądu na potrzeby bytowe i kosztuje tylko 40K zł.

 

Kaizen, policzysz (poważnie pytam) jaka emisja będzie przy pracy generatora mocy 5 kW przez 100 godzin? (nie mam pojęcia ile to zjada na godzinę).

 

Myślałem, że bronisz Jaśkowej niechęci do generatorów.

A co do ciągłości zasilania to raczej słabo wypada pracujący non stop generator o mocy kilku kW tylko po to aby zasilał przeróżne odbiorniki z których jedne muszą być zasilane non stop a inne tylko chwilowo...

O eko paliwie do jego zasilania nawet nie warto wspomnieć...

Moja elektrownia która dostarcza tyle energii ile w danej chwili potrzebuję mieści się w kącie garażu a paliwo samo nam spada z nieba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ludzie montuja po 7 czy 9kW PC nawet w stosunkowo małych domach. Kto montuje

 

Montują ci co nie umieją myśleć. Przykład z innej bajki. Mam piec gazowy na 30kW, taki ma być rzekł fachowiec i taki zamontował i włączył go na ful. Po kilku miesiącach użytkowania kapnąłem się, że coś jest nie tak, grzejniki parzą, rachunki za ogrzewanie kosmiczne. Dopiero znalazłem czas na zbadanie tej sprawy. Udało się obniżyć wydajność pieca na minimum 9kW a i tak było za dużo, kombinowałem z temperaturą powrotu i jakoś się wyregulowało ten piec tak by nie walił wrzątkiem po kaloryferach. Teraz mam względny spokój. Więc to nie ludzie montują przewymiarowane piece tylko niedojo..y fachowcy i taka patologia jest powszechna.

Edytowane przez pkorol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montują ci co nie umieją myśleć.

 

Znajdź mi na FM dom, co mu "max 3kW" mocy grzewczej do CO wystarcza. A jak dodasz do tego, że mowa o ogrzewaniu elektrycznym to rozsądne jest zwiększenie mocy tak, by grzać tylko w taniej strefie - czyli przy tych 3kW (o ile znajdziesz taki dom) wychodzi 24/10 * 3kW=7,2kW

Jak do tego dodamy, że taka PC 7kW nominalnie nawet najlepszych producentów nie wyciągnie tyle przy -20* to się okaże, że i tak nikt z pompą 7kW nie będzie w stanie grzać tylko sprężarką tylko w taniej strefie i 9kW robi się rozsądną opcją nawet w małym i dobrze ocieplonym domu.

Co sam udowadniasz swoim przykładem - i to pomimo tego, że nie masz powodu grzać inaczej, niż 24/7.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź mi na FM dom, co mu "max 3kW" mocy grzewczej do CO wystarcza. A jak dodasz do tego, że mowa o ogrzewaniu elektrycznym to rozsądne jest zwiększenie mocy tak, by grzać tylko w taniej strefie - czyli przy tych 3kW (o ile znajdziesz taki dom) wychodzi 24/10 * 3kW=7,2kW

Jak do tego dodamy, że taka PC 7kW nominalnie nawet najlepszych producentów nie wyciągnie tyle przy -20* to się okaże, że i tak nikt z pompą 7kW nie będzie w stanie grzać tylko sprężarką tylko w taniej strefie i 9kW robi się rozsądną opcją nawet w małym i dobrze ocieplonym domu.

Co sam udowadniasz swoim przykładem - i to pomimo tego, że nie masz powodu grzać inaczej, niż 24/7.

 

A od kiedy FM jest jakimś wyznacznikiem...?

I co ty wiesz o pompach ciepła...?( Szczególnie o ich wydajności w nowoczesnych i energooszczędnych domach gdzie większość czasu parametry pracy są znacznie lepsze niż założenia nominalne...)

 

Mniej teorii a więcej praktyki wraz z używaniem własnej mózgownicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od kiedy FM jest jakimś wyznacznikiem...?

 

Nie. Zawyża poziom. Inwestorzy czytający FM maja zdecydowanie większe pojecie i zacięcie do energooszczędności niż przeciętny inwestor.

 

I co ty wiesz o pompach ciepła...?( Szczególnie o ich wydajności w nowoczesnych i energooszczędnych domach gdzie większość czasu parametry pracy są znacznie lepsze niż założenia nominalne...)

 

Praw fizyki nie oszukasz. Dane z poprzedniej zimy po uwzględnieniu poprawki na to, że to pierwszy sezon grzewczy potwierdzają u mnie realność wyliczeń.

Co do pomp ciepła - to już z 10 lat będzie, odkąd pierwszą sobie zamontowałem. I dużo nią ogrzewałem, bo ciepło z ciepłowni blokowej było znacznie droższe, niż z PC.

W kolejnym mieszkaniu i w domu też mam.

 

BTW. Skoro popierasz tezę "max 3kW" to czemu masz 10,6kW kabli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Zawyża poziom. Inwestorzy czytający FM maja zdecydowanie większe pojecie i zacięcie do energooszczędności niż przeciętny inwestor.

 

 

 

Praw fizyki nie oszukasz. Dane z poprzedniej zimy po uwzględnieniu poprawki na to, że to pierwszy sezon grzewczy potwierdzają u mnie realność wyliczeń.

Co do pomp ciepła - to już z 10 lat będzie, odkąd pierwszą sobie zamontowałem. I dużo nią ogrzewałem, bo ciepło z ciepłowni blokowej było znacznie droższe, niż z PC.

W kolejnym mieszkaniu i w domu też mam.

 

BTW. Skoro popierasz tezę "max 3kW" to czemu masz 10,6kW kabli?

 

Wiesz dlaczego mam 10,6kW w kablach...?, Bo czytałem zalecenia fachowców Twojego pokroju...

Z mniejszą zainstalowaną mocą jest znacznie łatwiej sterować ogrzewaniem...

 

Powiedz mi jak to jest będąc taką "Alfą i omegą" zbudowałeś dom który potrzebuje prawie 90kWh na ogrzewanie w zimie skoro moja byle jaka chałupa wybudowana 18lat temu potrzebuje max 100kWh...?

Co by było ciekawiej to ja nawet nie bardzo wiem jak obliczyć cokolwiek a budując dom nawet się na tym nie znałem...

Ty na każdym kroku wyskakujesz z jakimiś tabelkami, wykresami i wyliczeniami których nawe do końca nie rozumiem nie zrobiłeś prawie nic lepiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy -20* to się okaże.

Nie znam się na PC. Ale takiej zimy -20 już dawno nie widziałem. Po trzecie jestem zwolennikiem dywersyfikacji źródeł ogrzewania. I gdy PC padnie by nie było głupio i zimno. Warto mieć coś w zanadrzu. Mam u siebie ogrzewanie i na gaz i prąd i kominek i GWC. I wszyscy te urządzenia często zastępują siebie w zależności od potrzeb i chęci (sensowności) ich używania. Więc żadna zima ani kataklizm mnie nie zaskoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź mi na FM dom, co mu "max 3kW" mocy grzewczej do CO wystarcza.

 

u mnie do tej pory wystarczało, przemieszkałem już 4 zimy. najwięcej w ciągu doby zużyłem jakieś 50 kWh na CO co daje średniodobowo 2,1 kW obciążenia. dodam, że to nie było przy mrozach, tylko raczej przy startach systemu po długim czasie niegrzania. w ostatnim sezonie się nie zdarzało, bo mam termostat ustawiony tak, że praktycznie codziennie pod koniec taniej strefy ładuje trochę podłogę. w styczniu 2017, o którym gdzieś tu wspomniałeś (czyli temperatury przez kilka dni niższe niż -15°C) poszło najwięcej 36 kWh/doba, ze względu na zyski słoneczne. grzeję z COP=1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie do tej pory wystarczało

 

W stopce masz więcej niż 3kW.

 

Ale takiej zimy -20 już dawno nie widziałem.

 

U mnie bywa. Mam ze 2-3 stopnie (albo i więcej) zimniej, niż znajdziesz na http://www.meteo.waw.pl/hist.pl

A tak czy inaczej zdecydowanie odradzam montowanie systemu, który nie ma zapasu na okoliczność nawet -25*. Przy zmianach klimatycznych anomalie pogodowe są coraz częstsze. Ocieplenie globalne nie powoduje, że lokalnie, przez pewien czas nie będzie zimniej.

 

zbudowałeś dom który potrzebuje prawie 90kWh na ogrzewanie w zimie skoro moja byle jaka chałupa wybudowana 18lat temu potrzebuje max 100kWh...?

 

100kWh w 24 godziny na cały dom gdy za oknem masz -15* to bardzo przyzwoity wynik nawet w domu niewiele przekraczającym 100m2.

Bo chyba nie masz na myśli zapotrzebowania na ciepło w kWh/m2/r? Bo mi wtedy wychodzi coś takiego.

WM

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=429560

 

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tyle wyszło wg OZC, w praktyce o nigdy więcej niż 2,1 kW

 

Moc masz zainstalowana praktycznie, czy teoretycznie?

Ile z tego to GWC?

Jak mierzysz tę moc, jak jest pobierana z bufora?

Nie było mowy o średnim zapotrzebowaniu na ciepło, tylko o tym, jakiej mocy kable warto instalować.

Średnio, to ja miałem w najzimniejszy dzień 3,2kW (czyli 77kWh). Ale dzięki temu, że mam 11kW kabli to w ciągu dwóch godzin dziennego okienka mogłem dostarczyć prawie 1/3 tego ciepła, które wystarczyło na czas całej drogiej strefy.

Jakbym miał 3kW to bym za prąd zapłacił 1,5x tyle, co zapłaciłem.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Moc masz zainstalowana praktycznie, czy teoretycznie?

Ile z tego to GWC?

Jak mierzysz tę moc, jak jest pobierana z bufora?

Nie było mowy o średnim zapotrzebowaniu na ciepło, tylko o tym, jakiej mocy kable warto instalować.

Średnio, to ja miałem w najzimniejszy dzień 3,2kW (czyli 77kWh). Ale dzięki temu, że mam 11kW kabli to w ciągu dwóch godzin dziennego okienka mogłem dostarczyć prawie 1/3 tego ciepła, które wystarczyło na czas całej drogiej strefy.

Jakbym miał 3kW to bym za prąd zapłacił 1,5x tyle, co zapłaciłem.

 

Tka przy okazji to przy największych morzach nie koniecznie jest największe zyzucie na CO. Mam duże przeszklenia w dzień nawet przy - 10 całkiem dużo dają, przy - 5 i dużym zachmurzeniu zużycie będzie większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś się kiedyś pytał o sprawność tego rozwiązania z zasilaniem bateryjnym...

Po ok dwóch miesiącach użytkowania wychodzi że średnio cały system traci około 1,5kWh na dobę pomiędzy tym co generuje ładowarka fotowoltaiczna a tym co pobiera chałupa...

Oczywiście dochodzi jeszcze ta energia którą mogły by wygenerować panele fotowoltaiczne a nie ma mocy przerobowej aby ją wykorzystać...

Jak dla mnie nie ma to większego znaczenia bo najważniejszm celem jest ciągłość zasilania z pominięciem sieci energetycznej i jak na razie mam 100% pokrycia wszystkiego co jest zasilane przez tą instalację...

Z sieci energetycznej zasilana jest tylko kuchnia indukcyjna i pralka...

 

Na dzień dzisiejszy to podstawowy błąd jaki popełniłem jest zastosowanie zbyt małego falownika i przez to niemożliwość zasilania wszystkich sprzętów na posesji...

Jeżeli ktoś chce się bawić w off gird to w pierwszej kolejności trzeba określić maksymalnie możliwe obciążenie przy normalnej eksploatacji domu i do tego dobrać moc falownika, w następnej kolejności jest pojemność baterii a na samym końcu wielkość instalacji fotowoltaicznej...

 

Według mnie przetwornica powinna mieć od 6 do 10kW mocy ciągłej, bateria minimum 25-30 kWh pojemności i instalacja fotowoltaiczna większą moc zainstalowaną niż roczne zużycie energii przez wszystkie odbiorniki na posesji...

Ustawienie paneli " na zimę" a wręcz praktycznie pionowo...

Oczywiście dochodzi jeszcze cwu i system grzewczy ale w tym przypadku jedynie ciepła woda użytkowa jest bez problemu obsłużona przez niezależną lnstalację 2kWp która bezpośrednio zasila grzałkę w bojlerze...

 

Ogrzewanie rozwiązałbym poprzez zastosowanie dużego bufora i kotła na " biomasę" a także wszystkie nadwyżki energii z fotowoltaiki magazynowane były by w wodzie...

Do tego dołożyć jeszcze jakiś niewielki agregat prądotwórczy który będzie działał na " oleju rzepakowym" i powinno się ogarnąć autonomię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tka przy okazji to przy największych morzach nie koniecznie jest największe zyzucie na CO. Mam duże przeszklenia w dzień nawet przy - 10 całkiem dużo dają, przy - 5 i dużym zachmurzeniu zużycie będzie większe.

 

A kiedy to największe mrozy masz w dzień?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba chodzi o średnią dobową.

Mi w najzimniejsze dni średnia dobowa wyszła 3kW razem z CWU. A najwyższa średnia miesięczna 2,1kW. Przynajmniej tyle pokazuje sterownik a buda nie jest jakichś szczytowych lotów a w domu raczej trzymam dość wysoką temperaturę CWU raczej mało ok 5-6kWh na dobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak traktujesz akumulatory?

Czy ładujesz je do 100% i rozładowujesz do 0%?

Czy próbowałeś ładować do 80% i rozładować do 20%?

Tak są traktowane akumulatory w samochodach Tesli.

 

Ogniwa pracują w zakresie 4,17v -3,0v

Ładowarka ładuje do 58,4v a falownik poniżej 42v się wyłącza więc zakres napięć sam się ustalił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych napięć wynika że wykorzystujesz swoje baterie w zakresie od 6% do 95%.

Gdybyś utrzymywal napięcia w zakresie 3.8 - 3.6V zwiększyłbyś liczbę cykili ponad 5-krotnie.

Ładowanie do napięcia 4.17V znacząco skraca ich żywot, tak jak rozładowywanie do 3V.

 

c3JjPS9pbWFnZXMvbm9ybS8zLzEvOS8xMzMxOWFrdW11bGF0b3J5X3J5c18yMi5qcGcmdz03NTYmaD00NjI=_src8f1588a5f818c86daa3ea42ab66e1bec.jpg

 

https://elektronikab2b.pl/i/images/6/5/6/dz0xNzY4Jmg9OTg2_src_41656-pomiar_pradu_zasilania_rys_2.png

 

To jest tylko zakres napięć użytecznych w praktyce wykorzystane jest ok 50% pojemności więc nie ma co się martwić na zapas tym bardziej że max prąd ładowania to 40A który przypada na 1344 ogniwa więc one praktycznie go nie widzą tak samo jak prąd rozładowania...

To nie samochód elektryczny i super szybka ładowarka do ładowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...