oxydry 04.01.2013 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 Jak sprawdzał to może ten nowy geodeta gdzieś się pomylił? obawiam się ,że właśnie ten nowy geodeta odpowiednio to wymierzył.A poprzedni zle .To jest jakaś cholerna masakra ,nie wiem co z tego będzie zobaczymy jutro rano. Co oni wymyślą kierownik jest silnie wystraszony bo może przez to uprawnienia nawet stracić, a geodeta zawsze może powiedzieć,że on dobrze pomierzył a budowlańcy przesuneli się z ławami.Tylko szkoda,że nikt tego wcześniej nie zobaczył gdy były dopiero początki.A teraz gdy już dom stoi wykończony umeblowany i można w nim mieszkać wychodzą cyrki,przecież go teraz nie rozbiorę jak to cały dorobek życia ( a nie stać mnie teraz na jakieś inne poprawki..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 04.01.2013 23:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 A masz okna poniżej 4 metrow ? Może sie udało że do okien jest 4m ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxydry 04.01.2013 23:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2013 A masz okna poniżej 4 metrow ? Może sie udało że do okien jest 4m ? tzn.??? dokładniej możesz napisać , nie bardzo rozumiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 05.01.2013 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Ciekawie, ciekawie. Ale z tego co wiem to pewne wymiary można nadciągnąć, muszą się chłopy dogadać. W końcu to jest 50cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.01.2013 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 tzn.??? dokładniej możesz napisać , nie bardzo rozumiem... Chodzi o odległość nie do budynku tylko do samych okien, które są zawsze cofnięte w stosunku do narożnika domu ( tym bardziej po skosie). Mam znajomego, któremu odwrócili dom. To co miał mieć od drogi, ma od ogrodu....Tyle, że zauważyli w fazie fundamentów i coś tam zmienili w urzędzie. Na szczęście to wiocha, ruch mały, do szosy sporo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 05.01.2013 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 przecież go teraz nie rozbiorę jak to cały dorobek życia Spokojnie...u mnie na osiedlu dom ma przesunięcie 1,8 metra.Był nadzór budowlany,odbyła się jakaś sprawa,zgoda sąsiadów i z nową dokumentacja dom został oddany do użytku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 05.01.2013 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 tzn.??? dokładniej możesz napisać , nie bardzo rozumiem... Dom nie musi stąc 4 metry od granicy, a może byc 3 Ty masz 3,5 do 4,5. Odległośc od otworu okna do granicy ma byc 4 metry, przy przekoszonym domu jak nie masz okna naroznego w tym rogu 3,5 od granicy masz spore szanse na to że masz okna ~4m od granicy. Czyli odlagłosci minimalne sa jak juz niewile przekroczone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxydry 05.01.2013 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Spokojnie...u mnie na osiedlu dom ma przesunięcie 1,8 metra.Był nadzór budowlany,odbyła się jakaś sprawa,zgoda sąsiadów i z nową dokumentacja dom został oddany do użytku. Witam ponownie to nie jest takie proste,piszesz że odbyła się sprawa zgoda sąsiadów i nowa dokumentacja.Dzisiaj po konfrontacji się dowiedziałem,że mój geodeta mierzył od płotu a nie od granicy stąd te niezgodności!!! po burzliwych rozmowach zostałem poinformowany,że kierbudowi i geodecie nic się nie zrobi według naszego prawa budowlanego,jedynie to mogą dostać po 500 zł kary,ale w przypadku inwestora jest to kwota 25000, bo według prawa jest to samowola!!!! To jest tak popieprzone,że mam już dosyć tego wszystkiego i nie mogę tego pojąć...najmuje ludzi ,którym za to płace,którzy są za to odpowiedzialni a tu wychodzi,że tak naprawdę jest wina inwestora!!! to pytam po cholere mi ten kierownik i geodeta chyba tylko dla pieczątek.Sprawa jest na tyle skąplikowane,że jest parę opcji -wykupienie metrów od sąsiada-co nie wchodzi w grę bo mam popapranego sąsiada -sparwa dyscyplinarna-na której sąd dopieprza mi grzywnę w wysokości 25000-z przymusowym nakazem dla sąsiada o odsprzedaniu ziemi -nie wchodzi to w grę bo mnie na to już niestety niestać -inne opcje sąjeszcze bardziej niekorzystne więc szkoda się rozpisywać Po prostu żal mi serce ściska,że to wszystko szlak trafi a ja gówno mogę zrobić,po co ta dokumentacja cała budowlana po co te papiery procedury ,latanie po urzędach jak i tak to prawo jest gówno warte!!!! Naprawdę jestem teraz w dołku i nie wiem jak to się skończy.A na koniec geodeta stwierdził,że jak ma dostać 500 zł kary to on to zapłaci a niech się inni martwią... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.01.2013 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 możesz wystapić z pozwem cywilnym o odszkodowanie za błędy w ich pracy. W wysokości kary za samowolę + straty moralne.500 zł kary to mandat urzędowy, ale sprawa cywilna to zupełnie coś innego. Poszukaj prawnika specjalizującego się takich sprawach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxydry 05.01.2013 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 możesz wystapić z pozwem cywilnym o odszkodowanie za błędy w ich pracy. W wysokości kary za samowolę + straty moralne. 500 zł kary to mandat urzędowy, ale sprawa cywilna to zupełnie coś innego. Poszukaj prawnika specjalizującego się takich sprawach. Jeżeli nic z tego nie wyjdzie to tak zrobie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 05.01.2013 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 dokładnie, leć do prawnika . Z tego co nam tu napisałeś to nie ma chęci do załatwienia sprawy ani przez kierbuda ani przez geodetę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marynata 05.01.2013 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Może faktycznie nie jest to takie proste jeżeli nie ustali się winnego. W opisanym przeze mnie przypadku winę na siebie wziął od razu geodeta i wszystko zostało sfinansowane z jego ubezpieczenia. Chciałam tylko podkreślić że nie jest aż tak ,żeby zaraz trzeba było rozbierać dom Trzeba cholerka ustalić winnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxydry 05.01.2013 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Może faktycznie nie jest to takie proste jeżeli nie ustali się winnego. W opisanym przeze mnie przypadku winę na siebie wziął od razu geodeta i wszystko zostało sfinansowane z jego ubezpieczenia. Chciałam tylko podkreślić że nie jest aż tak ,żeby zaraz trzeba było rozbierać dom Trzeba cholerka ustalić winnego ok ..tu winnego akurat mamy jest nim geodeta ,lecz w szeroko pojętym prawie budowlanym nie jest to do końca jego wina i tu się zaczynają schody..a on doskonale wie o tym i dlatego się tym nie przejmuje , prawo budowlane chroni takich jak on ale w prawie cywilnym może on mieć w takiej sytuacji nie małe kłopoty z tego tytułu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.01.2013 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Z tego co wyczytałam tu:http://muratordom.pl/prawo/formalnosci-budowlane/kierownik-budowy-budowa-domu,132_8471.htmltakże kierownik odpowiada za pomyłkę, bo poświadcza pospidem wykonanie prawidłoego pomiaru i wykonanie budynku zgodnie z dokumentacją:Art 22. ust 3 - do obowiązków kierownika budowy należy zapewnienie geodezyjnego wytyczenia obiektu Tutaj: http://www.forumbudowlane.pl/vt/14915/0/geodeta-pomylil-sie-czy-moge-pociagnac-go-do-odpowiedzialnossugerują, że obowiązkiem kierbuda było sprawdzenie poprawności fundamentów względem mapy. Tutaj tez warto przeczytać: http://www.budownictwo.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/czy-przesuniecie-budynku-o-50-cm-jest-istotnym-odstepstwem-od-projektu A tu dyskusja samych geodetów:http://www.geoforum.geodezja.pl/read.php?1,42614,42614#msg-42614 Tutaj inne przydatne teksty:http://www.geodezja-szczecin.org.pl/stara_strona/Konferencje/Konf2006/k07.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.01.2013 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Ta kara tez niekoniecznie jest obligatoryjna. Trochę od nastawienia gminy chyba zależna. Pogadaj z nimi jeszcze raz. Pod groźbą wejścia na drogę prawną (sprawa cywilna), może któryś ruszy dupę. Pod warunkiem, że coś mogą w gminie zdziałać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 05.01.2013 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 I to jest bardzo dobra rada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxydry 05.01.2013 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 No czytam te linki ok.. cała noc przedemną ...Czekam do wtorku coś może ustalą taka była umowa.Tylko u mnie w mieście to same układy/układziki wiadomo o co chodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 05.01.2013 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Art 22. ust 3 - do obowiązków kierownika budowy należy zapewnienie geodezyjnego wytyczenia obiektu Jest na tym forum wątek o kierowniu robotami na domkach i padją tam jasne stwierdzenia że prawo w tym tamcie mamy niedoskonałe. Wracając do problemu był geodeta? Był, wytyczyl od plotu ? - spiprzy robotę. Kierownik nie musi wiedzieć gdzie stoi płot geodeta powinien to wyłapać. Zaden sie nie martwi karą ? Nie dziwię się, wytoczysz proces myslisz że sie zmartwią ? Maja obaj ubezpieczenie. Błąd to błąd i tyle. Mam wrażenie że inwestor również nie szuka wyjścia z sytuacji, tylko idzie z wszystkimi na wojne, powodzenie życzę. Inwestor straszy , inwestora staraszą. Ponawiaem pytanie o odległości od otworów okiennych do granicy nie do płotu. 25 tyś kary dla inwestora jak ma kierownika i geodetę to jakaś bajka kto Ci to powiedział ? Masz pozwolenie, masz zgłoszenie i masz "kadrę" to masz dupochrony. Ogólnie to takie sprawy prostuje się po cichu nie trąbi sie na lewo i prawo. Strasząc wszystkich sądami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oxydry 05.01.2013 23:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Jest na tym forum wątek o kierowniu robotami na domkach i padją tam jasne stwierdzenia że prawo w tym tamcie mamy niedoskonałe. Wracając do problemu był geodeta? Był, wytyczyl od plotu ? - spiprzy robotę. Kierownik nie musi wiedzieć gdzie stoi płot geodeta powinien to wyłapać. Zaden sie nie martwi karą ? Nie dziwię się, wytoczysz proces myslisz że sie zmartwią ? Maja obaj ubezpieczenie. Błąd to błąd i tyle. Mam wrażenie że inwestor również nie szuka wyjścia z sytuacji, tylko idzie z wszystkimi na wojne, powodzenie życzę. Inwestor straszy , inwestora staraszą. Ponawiaem pytanie o odległości od otworów okiennych do granicy nie do płotu. 25 tyś kary dla inwestora jak ma kierownika i geodetę to jakaś bajka kto Ci to powiedział ? Masz pozwolenie, masz zgłoszenie i masz "kadrę" to masz dupochrony. Ogólnie to takie sprawy prostuje się po cichu nie trąbi sie na lewo i prawo. Strasząc wszystkich sądami. Z tymi karami się dzisiaj dowiedziałem od kierownika budowy,który z kolei dowiadywał się gdzieś wyżej, nie wiadomo jak to jest do końca i na pewno nie chciałbym się przekonać na własnej skórze.Na razie tak jak piszesz sprawę załatwiamy na własnym podwórku a we wtorek będę wiedział co z tego wyjdzie.Na forum proszę was o poradę, możliwego wyjście z tej sytuacji.Jeżeli chodzi o odległość do otworów okiennych a granicy to mam info że wytyczne mamy 3,70 ale tego nie wiem na sto procent.Nie szukam sporu z nimi tylko ugody po kierowniku widzę ,że chce to jakoś odkręcić, ale geodeta ma totalnie gdzieś nie wiem czemu..Z tego co wiem popieprzone tu jest coś z granicami, geodeta wytyczający budynek tego nie sprawdził i wymierzył od płotu sąsiada,który nie jest granicą.A geodeta ,który robił inwentaryzację sprawdził to dokładnie i wyszło inaczej,czyli żle na mą korzyść. Myślisz ,że geodeta i kierownik to dupochrony ,byłem o tym przekonany ale w rzeczywistości wychodzi co innego.Myślisz ,że sądowanie się latami tracenie czasu, pieniędzy,nerwów i zdrowia to coś przyjemnego , czekanie na finał sprawy.Tego jak najbardziej chciałbym uniknąć. Ale nie zawsze się da ,na razie jestem na etapie szukania wyjścia z tego całego bałaganu.A dopiero gdy zostane do tego zmuszony będzie SĄD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.01.2013 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2013 Geodeta nie musi mieć ubezpieczenia. Stowarzyszenie szaceuje, że ubezpieczenie ma wykupione jakieś 10% geodetów. I to dopiero będzie problem, jak go nie ma Jajmar - prawda jest taka, że dla urzędu liczy się tylko inwestor. On zatrudnia kierbuda i geodetę. Urząd w zasadzie rozmawia tylko z inwestorem, mu wysyła pisma i od niego rząda przywrócenia stanu faktycznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.