Wentylacja nawiewna -

[mistalova]

Zanim zadam nurtujące mnie pytanie, opiszę swoją sytuację. W chwili obecnej mam zwykłą WG, dziłającą nawet dosyć sprawnie (tzn. nie widać w domu efektów wilgoci:), jednakże chciałbym ją nieco usprawnić. Domek parter z użytkowym poddaszem, kanały po jednym w kuchni i łazience na parterze, oraz w WC na poddaszu.

Czy sensownym rozwiązaniem byłoby dołożenie dodatkowych kanałów nawiewnych (po jednym na każdy pokój) oraz wentylatora stale wtłaczającego odpowiednią ilość świeżego powietrza (czerpanego z zewnątrz)? Zużyte powietrze byłoby "wypychane" podciśnieniem prze obecne kanały WG.

Nie ukrywam, że w dalszych planach mam WM z rekuperacją, jednakże chwilowo finanse mi nie pozwalają, a tak miałbym już przygotowaną instalację pod nią.

Reasumując - teraz wentylator by pompował świeże powietrze nowymi kanałami nawiewnymi, usuwało zaś samo pionami WG, natomiast w przyszłości wykorzystałbym je (kanały/piony) do założenia rekuperatora - czyli ruraż byłby już gotowy, a kiedyś pozostało by tylko założyć centralę. Czy to ma sens?

[KrzysztofLis2]

Jako tania namiastka WM -- tak.

 

Ale w domu nieszczelnym (a prawie każdy niestety wychodzi nieszczelny) wentylacja nawiewna powoduje nadciśnienie, czyli przepływ powietrza przez nieszczelności, gdzie potem się będzie para skraplać.

[mistalova]

hmmm, a jakby wentylator (wyciągający powietrze) założyć na piony WG, a nowe kanały nawiewne pozostawić "wolne" tzn. bez wentylatora? Wtedy zużyte powietrze zostanie mechanicznie wyciągnięte na zewnątrz przez stare kanały, to spowoduje poddciśnienie w domu, co z kolei wywoła zaciągnięcie do domu świeżego powietrza z zewnątrz poprzez kanały nowe - dzięki temu problem zawilgoceń domu na nieszczelnościach mam z głowy...

Zadziała to?

[kangaxx]

tak zadziała bo powietrze pchające się nieszczelnościami do środka będzie coraz bardziej suche w miarę podgrzewania