Podatek katastralny - nowy pomysł na wywłaszczenia

[amalfi]

:lol2:Bo ja na drugie mam: Nożyce.

 

Ja na drugie mam Kamień.

[Gość Pepeg z Gumy]

Owszem, tylko co z domem Nowaka, który był wybudowany na zadupiu, które to zadupie z czasem upodobali sobie lokalni prominenci? Bo na przykład w międzyczasie tam powstał zalew, albo pole przekształcono w działki budowlane?

Wówczas dom Nowaka zyska na wartości a sam Nowak może zrobić na tym nawet niezły interes.

Nic nie jest doskonałe. Mieć nadzieję ,że sposób określania wartości i naliczania podatku będzie zrobiony z uwzględnieniem wszystkich czynników na podstawie sprawdzonych już , funkcjonujących wzorców.Równie dobrze może też Nowak zamienić dom na ośrodek wczasowy i prowadzić dodatkowo działalność gospodarczą

Poważnie jednak.

Do 2003 roku prowadzone były nad tym prace ( nie wiem czy teraz coś się dzieje i jakie mają plany obecnie), które wstępnie ustalały projekt przyszłej ustawy. Nie wiedzieć też czemu rządy SLD w 97 roku zrzuciły te zadania na geodetów. To byłby horror, gdyby Cimoszewicz porządził sobie kolejną kadencję i wprowadzono to.

Od 2003 ( rządy Millera Belki , niezła sytuacja ekonomiczna) to Ministerstwo Finansów przejęło schedę po Geodezji a założenia były następujące:

 

skutki fiskalne wprowadzone dopiero po przeprowadzeniu katastru jako warunku koniecznego ,

wprowadzenie podobnej metodologii obliczeń dla całego kraju.

Rozważania dotyczyły wówczas 2 metod obliczeń. Albo powszechnej taksacji, albo oświadczeń majątkowych, ewentualnie jeszcze kosztownej metody wycen indywidualnych.

Podatek ten miał być w ręku gmin, ich dochodem oraz zastąpić obecny podatek od nieruchomości, budowli etc. i być zawarty pomiędzy 0,1% do1,2 %, przy czym nikt wówczas jasno nie określał od jakiej wartość. NA Zachodzie wówczas były 0,5-1,8% od czynszu, kapitałowej uwzględniającej amortyzację itd.

Czy to miało być od 100% wartości indywidualnej wyceny, czy jak np w Szwecji od 75% wartości rynkowej, czy od której innej wartości ma to być policzone - ani wówczas ani dzisiaj nikt jeszcze nie wie.

Projekt ten przewidywał również terminowe i bezterminowe zwolnienia oraz ulgi.

 

Więc dalej o Nowaku, ale teraz już poważnie . Dom Nowaka może zyskać na wartości ( chociaż nie musi jeśli przyjęta będzie wartość księgowa), czyli nie oznacza to ,że Nowak się tym samym wzbogaci i nie oznacza też, że będzie płacił wyższy podatek katastralny.

 

Unikniemy natomiast sytuacji, kiedy to np poseł K. kupuje po znajomości, za załóżmy 200tys, starą posiadłość w atrakcyjnym miejscu, płaci od niej stosowny podatek po czym nie ruszając palcem w bucie po skończonej kadencji sprzedaje ją z zyskiem za 2mln zł i mówi ,że miał po prostu fart bo znalazł napalonego kupca.

Edytowane 28 Czerwca 2012 przez Pepeg z Gumy

[amalfi]

Po pierwszym zdaniu odechciało mi się czytać, ale przeczytałam.. Ilu jest Nowaków, a ilu posłów? Ile mamy pozytywnych doświadczeń we wprowadzaniu sprawiedliwych przepisów, a ile w durnych? Ile mamy doświadczeń w sprawiedliwym egzekwowaniu przepisów na szczeblu gminnym? Dlaczego więc mam spokojnie czekać i myśleć, że będzie to oparte na doświadczeniach krajów, gdzie ten podatek z sukcesem obowiązuje (o USA nawet nie wspomnę ), skoro żadne przerobione doświadczenie innych nie jest u nas brane pod uwagę? Według Ciebie mam czekać i się nie martwić? Moim zdaniem mając powyższe doświadczenia mam prawo się martwić i zadawać pytania i żądać wyjaśnień i odpowiedzi. Moje obowiązki obywatelskie spełniam, więc czemu wyśmiewasz moje prawa?

 

Nie każdy ma szczęście zarabiać w sposób przyjemny i bezstresowy, czyli anonimowo siejąc po internecie propagandę.

[Elena76]

Mnie jeszcze jedna rzecz chodzi po głowie.... Może bzdurna, ale co tam, mam potrzebę uzewnętrznienia lęków Kowalski ma dom na kredyt. W hipotece wołami bank wpisany. Czy bank będzie dorzucał się do podatku? Teoretycznie, póki go Kowalski nie spłaci, to ma współwłaściciela do chałupki

[Gość Pepeg z Gumy]

Moje obowiązki obywatelskie spełniam, więc czemu wyśmiewasz moje prawa?

 

 

Przepraszam, a w którym miejscu ja wyśmiałem Twoje prawa?

 

 

Ponadto, jak dla mnie, możesz czekać i się martwić. Jeżeli widzisz w tym głębszy sens, to czemu nie ?

Założenia i doświadczenia w tej materii też są Twoje, więc nawet jeśli z tego powodu z rozpaczy , przedwcześnie popełnisz seppuku , to gdzież mi Cię od tego odwodzić czy naśmiewać się.

 

"Bezstresowe sianie propagandy" (przeze mnie oczywiście) ma też dla mnie i swoje dobre strony, także poparte życiowym doświadczeniem. Moje zmartwienie na zapas nic nie zmieni, co mam sprawdzone na własnym organizmie w sposób empiryczny .

Otworzę ryja, zacznę pyszczyć i pomstować dając upust frustracji, gdy się okaże ,że chcą mi zrobić kuku i zamiast brać daninę, jak uczciwi lichwiarze, chcą mnie zarżnąć.

 

Niestety, mimo Twojej insynuacji subtelnej urody, te dziady nie płacą mi za to.

[Gość Pepeg z Gumy]

Mnie jeszcze jedna rzecz chodzi po głowie.... Może bzdurna, ale co tam, mam potrzebę uzewnętrznienia lęków Kowalski ma dom na kredyt. W hipotece wołami bank wpisany. Czy bank będzie dorzucał się do podatku? Teoretycznie, póki go Kowalski nie spłaci, to ma współwłaściciela do chałupki

 

:DJeszcze ciekawiej może być jak się okaże, że wartość Twojego domu na kredyt jest niższa niż sam kredyt.

[Nefer]

Nie żałuj sobie - daj 120%.

Nigdzie na świecie podatek katastralny nie poczynił spustoszenia, ale w Polsce... musi.

Bo Polska tak już musi mieć

Gdzie na świecie emerytura wynosi 500 Euro (i to niezła) a renta 100 Euro ? Jak zapłacić z renty podatek od działki wartej obecnie 1 500 000 ? To ciekawa matematyka, prawda ?

[Gość Pepeg z Gumy]

To powiedz mi jeszcze kto ustalił wartość działki i na jakiej podstawie na cenę 1,5 mln ?

W przypadku podatków opartych o wartości rynkowe stosuje się naliczenia promilowe podatku w stosunku do takiej wartości.

Nikt na świecie nie zastosował jeszcze takiej metody wyznaczania współczynników.

Będziemy zatem pierwsi w świecie.

[adam_mk]

Przecież ja to wiem!

Obawiam się praw Murphyego!

Jak coś da się tu spieprzyć - zostanie spieprzone!

Mało to jest przykładów "poprawiania" nam bytu i usuwania barier?

 

Adam M.

[Elena76]

:DJeszcze ciekawiej może być jak się okaże, że wartość Twojego domu na kredyt jest niższa niż sam kredyt.

 

Rzeczywiście - przy 50% wkładzie własnym to tylko palnąć sobie w łeb

[william.bonawentura]

Kowalski ma dom na kredyt. W hipotece wołami bank wpisany. Czy bank będzie dorzucał się do podatku? Teoretycznie, póki go Kowalski nie spłaci, to ma współwłaściciela do chałupki

 

Współwłaściciele są w części II Księgi Wieczystej a wierzyciele w IV. Bank nie jest żadnym współwłaścicielem. Czy dziś płaci ci za podatek od nieruchomości albo za przeglądy kominów ?

[Gość Pepeg z Gumy]

Przecież ja to wiem!

Obawiam się praw Murphyego!

Jak coś da się tu spieprzyć - zostanie spieprzone!

Mało to jest przykładów "poprawiania" nam bytu i usuwania barier?

 

Adam M.

 

 

Bardzo żałuję i czasem faktycznie szkoda , że prawo Murphy'ego jest tylko zbiorem dowcipów i nie ma żadnych podstaw naukowych , bo w ten sposób Polacy mogliby wyjaśnić swoje każde niepowodzenie.

[Elena76]

Współwłaściciele są w części II Księgi Wieczystej a wierzyciele w IV. Bank nie jest żadnym współwłaścicielem. Czy dziś płaci ci za podatek od nieruchomości albo za przeglądy kominów ?

 

No i jedno retoryczne pytanie brutalnie rozwaliło mżonki o wrobieniu banku w obowiązek współpłacenia podatku katastralnego.

[adam_mk]

"bo w ten sposób Polacy mogliby wyjaśnić swoje każde niepowodzenie. "

 

Cieszysz się, ze należysz do Narodu Wybranego czy nabijasz się z tych popier..myleńców?

Raz byś się określił!

Gadasz NASZYM językiem... (całkiem literacko)

Czujesz NASZĄ duszą?!

 

Adam M.

[adam_mk]

Alienacja bije z każdej Twojej wypowiedzi...

Czemu?

 

Adam M.

[adam_mk]

Tak po prawdzie - to ja tez nie lubię demokracji...

Demokracja - to większość.

 

A większość - to idioci....

 

(szkoda, ze to nie jest MOJE spostrzeżenie...)

 

Adam M.

[Elfir]

adam - a masz lepszy pomysł?

Ludzkość przerabiała już wszystkie chyba formy rządzenia. Chcesz do którejś wrócić?

[adam_mk]

Może jakaś dyktaturka?

Tylko...

Moja by musiała być...

 

Wiem.

Na razie nic lepszego nie wymyślono...

 

Spójrz w przeszłość. Żadna demokracja niczego wielkiego nie zbudowała.

Dyktatorzy - dość sporo.

 

Adam M.

[irqul]

...Cieszysz się, ze należysz do Narodu

Raz byś się określił!

Gadasz NASZYM językiem... (całkiem literacko)

Czujesz NASZĄ duszą?!

 

Adam M.

 

Guten Morgen!

Pozwolę sobie się przywitać dzisiaj, w ten szczególny sposób - bo tak witają się się dziś wszyscy Niemcy!!

Określę się w ten sposób narodowo...

 

Przyznam, że moje poglądy na temat katastru ewoluują pod wpływem udziału w wątku. Dalej uważam to za govno, ale postrzegam adwersarzy jako sprzymierzeńców.

 

Dlaczego? Bo govno, traktując procesy demokratyczne poważnie, można wcisnąć cichaczem, jako coś innego - np. element polityki miejskiej. Można też to sprzedać używając technik i korzystając ze społecznej niewiedzy na temat istoty podatku katastralnego. Przedstawiając jego wady jako zalety... reklamując, promując...

 

Tak czy owak, moim sprzymierzeńcem jest nie adam czy pepeg, ale sama debata.

 

Jestem przeciwko określaniu się w tym wątku. Pozdrawiam adwersarzy kimkolwiek są Bez nich debaty nie będzie!

 

Może jakaś dyktaturka?

.. Żadna demokracja niczego wielkiego nie zbudowała.

Dyktatorzy - dość sporo.

 

Adam M.

Koko Spoko!

Traktujesz to co mamy jako demokrację ? Historia z Koko Spoko poucza, że wybór wyborców można spokojnie olać. To ORGANIZATOR organizuje i decyduje!

"Pamiętajcie o KOKOSPOKO !!"

Edytowane 29 Czerwca 2012 przez irqul

[Gość Pepeg z Gumy]

"bo w ten sposób Polacy mogliby wyjaśnić swoje każde niepowodzenie. "

 

Cieszysz się, ze należysz do Narodu Wybranego czy nabijasz się z tych popier..myleńców?

Raz byś się określił!

Gadasz NASZYM językiem... (całkiem literacko)

Czujesz NASZĄ duszą?!

 

.

 

Poruszyłeś bardzo bolesny temat.

Od dawna już mam ochotę porozmawiać poważnie o tym ze swoimi rodzicami. Uporczywie szukam w rodzinie Żyda, albo jakiego Niemca a tu nawet cyklisty nie ma. Zastanawiam się, czy czasem nie mason.

Mówisz, że "alienacja bije" ? Też tak myślę.

Lepsza taka alienacja niż zbiorowa masturbacja ( rym) ... pozbawiona szczytowania.

 

PS pozdrawiam irqul , ujawnioną "zakamuflowaną opcję niemiecką".

Cytat z "organizatorem" zapadł mi głęboko w pamięć , wywarł jednak dziwnie znaną organizmowi melancholię.