Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mecz Polska - Grecja. Jakie wrażenia?


Redakcja

Recommended Posts

Podobało się - zwłaszcza pierwsza połowa. Bardzo ładnie grali, widać było zaangażowanie. II połowa - hmmm... jakby nie ta drużyna. Szkoda, bo zapowiadało się, że będzie bardzo dobrze.

 

Szkoda mi Wojtka Szczęsnego, choć w sumie wyjścia nie miał - mógł albo sfaulować albo puścić drugą bramkę. Więc w sumie to dobrze wybrał. Przemek Tytoń pięknie się popisał przy tej obronie, bramka Lewandowskiego nie tak widowiskowa, jak ta w meczu z Andorą, ale honor obronił. ;)

 

Mam wrażenie, że nasi zbyt szybko ucieszyli się raz z bramki, dwa z przewagi liczebnej no i dostali po tyłku.

 

Niedobrze, że Smuda nie zdecydował się na zmiany może to dodałoby trochę szybkości w ostatnich minutach meczu. Powinien wykorzystać zmiany w okolicach 70. minuty meczu - zawsze to 1-2 niezmęczonych zawodników mogłoby realnie zaszkodzić Grecji. No ale...

 

W każdym razie przez II połowę miałam stan przedzawałowy. :bash:

Edytowane przez nemi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to do d...

 

Wiem, że jest możliwość uznania takiej akcji jako tzw. akcja ratunkowa (poprzez faul, zagranie ręką zawodnika z pola czy zagranie ręką bramkarza poza polem karnym), która stanowi wyjątek od 2-meczowego pauzowania i miałam nadzieję, że tak będzie i tutaj...

 

Ehh... czyli cała nadzieja, w Przemku Tytoniu, ale biorąc pod uwagę to jak gra Rosja i Czesi to może być kiepsko z dupskiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie po tym co pokazali wczoraj Rosjanie i Czesi to jakoś czarno to widzę. Jak z ruskimi skończy się na 4 to będzie dobrze. Czesi też są chyb poza naszym zasięgiem. Chyba lepiej oglądać Ligę światową. Tam przynajmniej można powiedzieć że jest zaangażowanie i wcale nierzadko nasi wygrywają.

Zawsze powtarzam jeśli widzę na boisku (nieważne jakim) zaangażowanie w grę ale mimo to przegraną mam szacunek dla zawodników-trudno ktoś był lepszy. Tak było do 25-30 minuty wczorajszej pierwszej połowy, ale mecz sam do końca się nie wygra i trzeba było jeszcze trochę zdrowia na boisku zostawić-tego moim zdaniem zabrakło.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu "Panowie"? ;)

 

Amalfi masz rację - Szczęsny za kartkę pauzuje 1 mecz. Ma szanse wrócić na mecz z Czechami.

 

Moim zdaniem cały mecz wyglądałby inaczej, gdyby w pierwszej połowie trafili 2 razy (niewiele brakowało) i gdyby Smuda łaskawie zechciał zrobić zmiany na boisku. Oni po prostu byli mocno zmęczeni - tym bardziej że UEFA zdecydowała o utrzymaniu zadaszenia narodowego i w środku zrobiła się sauna. No ale, że w piłce liczy się wynik a nie styl gry to teraz możemy sobie pogadać.

 

Trzeba trzymać kciuki, żeby udało się chociaż zremisować z Rosją i wygrać z Czechami, bo choć szanse niewielkie to tylko wtedy uda nam się wyjść z grupy. A jak nie wyjdziemy to tylko utwierdzimy się w przekonaniu, że Ranking FIFA jest w miarę realną oceną "jakości" drużyny (wg niego Polska to najsłabsza drużyna Euro - 62 miejsce w klasyfikacji).

 

Czyli kibicujemy dalej - do wtorku niedaleko. A że dziś mecze "grupy śmierci" to też może być fajnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumie co Smuda chciał osiągnąć ,nie robiąc żadnej zmiany ,chyba nikt na świecie nie gra tą samą jedenastką cały mecz,zwłaszcza jak gra się nie klei.

Pierwsza połowa ,było dobrze ,druga to katastrofa nie ta drużyna .Co do meczu z Rosją i Czechami jeżeli trener obejmie taką samą taktykę jak z Grecją wyjście z grupy jest niemożliwe.

Lewandowski zrobił co do niego należało ,ale on sam meczu nie wygra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smudę powinni natychmiast zwolnić po mistrzostwach, nawet jeśli Polska zdobyła by mistrza. Jak można mówić że nie wpuścił nowego zawodnika bo przy tej duchocie to po jednym sprincie by się zdyszał. Jakoś grecki trener potrafił wpuścić nowych zawodników i poprawił jakość gry.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłam tam siedziałam na górze i wcale nie było sauny..... przy temperaturze powietrza powiedzmy 26 stopni to i przy otwartym dachu byłoby tak samo.....nie ma co zwalać na dach....

 

Może jakbyś w tych warunkach musiała przebiec z 15 km to byś miała inne zdanie. :)

 

 

Dziś trzymamy kciuki za mecz z Rosją!!!

Żeby chociaż zremisowali!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jakbyś w tych warunkach musiała przebiec z 15 km to byś miała inne zdanie. :)

Eee.. tak mogą się tłumaczyć amatorzy, a nie zawodowcy.

Celem życiowym zawodowych kopaczy nożnych jest notorycznie rozgrywać mecze 2x45 minut bez wchodzenia w stan agonalny. Od tego mają cały cykl treningowy, zajęcia na siłce, odnowę biologiczną, masażystów, psychologa i cały tabun pomagierów do wszystkiego. Za to mają płacone, by grać i wygrywać, a nie wyglądać od 60 minuty średniego meczu jak po dogrywce w meczu o wszystko.

Rozumiem, żeby było 33 st w cieniu, stan przed burzą, dusno i porno.

Ale nie było. Deszcz postanowił, że nie będzie świnia i zlał się jeszcze przed meczem, temperatura zupełnie normalna jak na czerwiec, kubatura stadionu taka, że sufit raczej nie przytłacza, wejść do sektorów chyba nikt nie zamykał, a i "narodowy koszyk na jaja" raczej nie jest szczelny jak okna z PCV.

 

Lewoskrzydłowy winowajca gola wini ciśnienie, pełną mobilizację i to, że "za bardzo chcieliśmy". :lol2:

 

Fakt, wymagania mocno rosły... Jakieś 2 tygodnie temu słyszałem głównie "byle tylko nie przegrali meczu otwarcia, bo będzie obciach". Ale im bliżej było do piątku, tym więcej "barw niezwyciężonych" migało. Rosły serca i nadzieje. Nawet autostrada, co to miało jej nie być, jednak powstała.. no co za perfidna podłość...

I balon się pompował aż miło, a oczekiwania wraz z nim.

 

A mecz był w sumie niezły (choć wynik jednak lepszy od meczu), świetna I połowa, przełamanie złej 38-letniej passy... Za to potem kompletnie niepojęta sytuacja w II połowie, kiedy to mając przewagę 1 zawodnika powinno się od gwizdka ganiać ile wlezie, byle tylko zdobyć dwubramkową przewagę.

Gdyby (nie)Szczęsny nie zrobił tego, co zrobił, byłoby 1:2 i nie jest powiedziane, że tak by się nie zakończył mecz. Tytoń miał Swój Dzień i niech Moc będzie z nim także dzisiaj.

 

Resztę już omówiono we wszystkie możliwe strony - w kraju, gdzie jest 30 milionów ekonomistów, awiatorów i lekarzy doszło obecnie do głosu 30 milionów trenerów, którym jakiś tam Smuda nie będzie pieprzył, co jest dobre dla naszych chłopców.. :cool:

 

 

Wspominki z mojego ulubionego serwisu:

12. min.

Błaszczykowski wypuszcza prawą, arcywolną stroną Obraniaka, który po chwili odgrywa lekko do tyłu do Błaszczykowskiego. Kapitan reprezentacji uderza z woleja, a ponieważ o kapitanie nie godzi się mówić źle, to nic więcej o tym strzale nie powiemy.

12. min.

Rzut wolny dla Greków kończy się dokładnie tak, jak wszyscy się spodziewali. Dośrodkowanie Karagounisa, Gekas roztrąca naszych obrońców i uderza głową, na szczęście obok bramki. Niby się spodziewaliśmy, że tak będzie, a i tak serca do tej pory mamy w przełykach.

36. min.

Presji nie wytrzymało też zdrowie Avraama Papadopoulosa. Liczba Papadopoulosów na boisku musi jednak się zgadzać, zastąpi go więc Kyriakos Papadopoulos.

 

I żeby nie było.. cieszę się strasznie, że jest Euro, że to wszystko co z nim związane ma miejsce, cieszy mnie i wzrusza - jak pewnie większość Polaków - kiedy jest dobrze. I może dlatego przejmuję się mocniej niż trzeba, kiedy widać, że dobrze nie jest..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy sobie szczerze - jesteśmy daleko w tyle, jeśli chodzi o rankingi drużyn, a na Euro załapaliśmy się tylko jako organizatorzy.

Powinniśmy się cieszyć, że nie przegraliśmy meczu otwarcia, ale to wszystko na co mogliśmy liczyć.

 

Złej baletnicy to i podłoga krzywa, więc nasi piłkarze też wynajdują sobie wymówki, zamiast się przyznać, że są po prostu kiepscy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ja mam podobne zdanie - grają za granicą, i to grają, a nie grzeją ławy - "trójka" w Dortmundzie (Błaszczykowski był nawet kiedyś piłkarzem roku Borussi, Lewandowski kilkukrotnym królem strzelców); Szczęsny w Arsenalu też sobie radzi.

 

Drużyna jest młoda, ale to powinno działać na korzyść...

Edytowane przez nemi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja to jednego nie rozumiem. Przecie grają po klubach zagranicznych i tam latają, że hej. A jak przyjdzie zagrać w reprezentacji, t6o słabe to wszystko jakieś i mało gramotne.

W klubie dobry zawodnik rozgrywa dwa mecze tygodniowo, ma czas by przećwiczyć sobie różne warianty z kolegami.. reprezentacja ma parę tygodni zgrupowania i kilka meczy, mało czasu na dokładne poznanie się; poza tym odpowiedzialność znacznie większa, za to kasa - niekoniecznie :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...