sakus 02.04.2004 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Oj ja będę także ćwokiem i do tego jeszcze wsiun Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karol N. 02.04.2004 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Przepraszam, ze sie wtracam alo co macie przeciwko ludziom ze wsi. Myslalem, ze w latach 70 tych isnial taki podzial na wsiowych "tych gorszych" i miastowych "tych lepszych". Oczywiscie tworcami tej teori byli miastowi. Czyzby ten podzial isnial dalej? Porownywanie, chocby nawet zartem, kogos zacofanego z wsiowym jest niesmaczne. Nie pochodze z ze wsi choc jestem z nia mocno zwiazany. Karol N. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 02.04.2004 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Ja urodziłam na wsi, wychowałam na wsi (choć Wesoła to już część Warszawy) i mieszkam obecnie na wsi. I jestem z tego dumna. Więc nie obrażam się jak w sposób żartobliwy nazywamy samych siebie wsiokami. Jeżeli już to chyba samych siebie możemy tylko obrażać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sakus 02.04.2004 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Przepraszam, ze sie wtracam alo co macie przeciwko ludziom ze wsi. Myslalem, ze w latach 70 tych isnial taki podzial na wsiowych "tych gorszych" i miastowych "tych lepszych". Oczywiscie tworcami tej teori byli miastowi. Czyzby ten podzial isnial dalej? Porownywanie, chocby nawet zartem, kogos zacofanego z wsiowym jest niesmaczne. Nie pochodze z ze wsi choc jestem z nia mocno zwiazany. Karol N. Przepraszam jeśli kogokolwiek uraziłem stwierdzeniem wsiun. Sam za 4-5 miesięcy zamieszkam na wsi. Nigdy nie miałem nic przeciwko jej mieszkańcom, a tym bardziej dzieleniu lepsi-gorsi. A zacofanie nie każdemu kojarzy się ze wsią - a napewno nie mnie. Grzegorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
groszek 3 02.04.2004 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 Nie popadajmy w przesadę!!! Bo jeszce ktoś idąc dalej tą drogą zrezygnuje z instalacji wodnej i kanalizacyjnej, że o elektryczności nie wspomnę. ) dlaczego nie??? To jest warte przemyślenia Moja babcia miała piece, WC na dworzu, wodę w studni i....to były najlepsze wakacje jakie kiedykolwiek miałam....a było ich dużo! A reku - mówię NIE....mam już dosyć tej wszech ograniającej techniki, tykania, szumów i wysokich rachunków - nie na tym życie polega Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 16.04.2004 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2004 No Mieczu masz przechlapane! Redakcja zacytowala Twoja wypowiedz w Muratorze Nr 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ariete 17.04.2004 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2004 Nie, oni po prostu otworza zamkniete okna, tyle ze beda bardziej nerwowi . Nie ma na nich sily. Spoko, nie będą. Włamanie przez współczesne okna potrafi być banalnie proste. Mojego kumpla okradziono w nocy, kiedy wszyscy spali na piętrze. Włamanie nastąpiło przez dwuskrzydłowe okno kuchenne. Złodzieje przewiercili się po cichu przez "poprzeczkę" w ramie okna (otworek średnicy kilku mm), wprowadzili tamtędy coś w rodzaju pręta z zapadką. I tąże właśnie zapadką podważyli klamkę okienną - dom stanął przed nimi otworem. Proste i genialne ! Tomku ! Podglądałeś ich ? Nie zareagowałeś? To był Twój były kumpel ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hydraulik 17.04.2004 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2004 My tez nie będziemy mieli i kilku innych rzeczy generalnie będę robił u siebie w sposób i z materiałów jakich używam robiąc wasze instalacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 17.04.2004 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2004 KTO NIE MA REKUPERATORA I MU SIĘ ŻYJE DOBRZE? Mieczotronix postawił to pytanie oczywiście prowokacyjnie. Ale... Kto nie ma odrzutowca i żyje mu się dobrze? Kto nie ma domu z basenem i żyje mu się dobrze? Kto nie ma domu wcale i żyje mu się dobrze? Kto nie ma samochodu i żyje mu się dobrze? Otóż, większość ludzi nie ma rekuperatora. A to, czy im się żyję dobrze czy nie, zależy wyłącznie od nich samych, a nie od rekuperatora i innych ustrojstw. Już lepsze pytanie (choć nie po myśli Miecza ) byłoby: KTO MA REKUPEATOR I ŻYJE MU SIĘ LEPIEJ ? My teraz nie mamy rekuperatora i ŻYJE NAM SIĘ DOBRZE (a dokładniej - wspaniale ) Jednak chcemy mieć reku, bo: - nie podoba nam się spanie przy otwartym czy uchylonym oknie, gdy -20 czy choćby -5 stC na zewnątrz. - jeszcze mniej nam się podoba spanie przy zamkniętym oknie (znaczy się - braku świeżego powietrza) - nie znamy ostatecznego bilansu, wynikającego z praktyki, ale przekonuje nas, że bez sensu jest wywiewać z domu ledwo co (przy nakładzie nie małych kosztów) ogrzane powietrze. - nie przekonują nas znane nam przykłady, gdzie ludzie z jednej strony chwalą się świetnie ocieplonym domem i szczelnymi oknami oraz ciepełkiem w domu przy umiarkowanych rachunkach za ogrzewanie, a z drugiej strony okazuje się, że otwarte okna to u nich rzadkość (i nie mówię tu o sytuacji z nawiewnikami) Obiecuję, że damy znać, czy z rekuperatorem mieszka się fajniej czy też nie. pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 17.04.2004 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2004 z uwaga wczytalem sie w wszystkie tu zalaczone posty z czystej ciekawosci i hmmmm..... dodam swoje trzy grosze - jesli mozna Bliski znajomy zyl bez reku przez trzy lata - domek pietrowy w systemie kanadyjskim - powierzchnia w rzucie elewacji cirka 100 mkw - wykonany wrecz ksiazkowo - nie ma sie do czego przyczepic - ogrzewanie elektryczne dwutaryfowe na parterze podlogowe na pietrach grzejniki i teraz jego obserwacja: przed reku - koszty ogrzewania dosc wysokie (ale per saldo mniejsze niz w mieszkaniu w bloku z wielkiej plyty o pow.78mkw) mniejszy komfort - zamkniete okno - zle, Otwarte tez niedobrze - oczami wyobrazni widzial jak tarczka na liczniku pedzila zlotowki z kieszenie zabierajac - ale cisza i spokoj po reku - srednio 2->5% kosztow za energie w dol (w sumie tyle co nic)- czuje wciaz swierze powietrze - choc inastalacja niezbyt rozbudowana - w miare cieple, tylko ten szum hmmm..... ale do tego przywyknac mozna - musi tam kilka rur wymienic by wytlumic halas czy cos tam innego....nie znam sie na tym tak jak on.Wszyscy domownicy palacy - i co najfajniejsze - nie czuc dymu :) zapytany czy warto bylo - odparl - wiesz w sumie mozna zyc bez tego jak i z tym - zbyt wiele to nie zmienilo Sam wiem jak to jest gdy o jakis nowinkach sie w muratorze wyczyta - jejku ile tego bylo jak swoja chalupe budowalem - ale w trakcie juz zmienic wiele nie mozna bylo - wprowadzilem tylko ogrzewanie podlogowe i jest suuuuuuper Nowinki beda pojawiac sie co jakis czas - czy z tego powodu chalupe permanetnie przebudowywac i ponosic koszty ktore w wiekszosci wypadkow za naszego zycia sie nie zwroca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matth 22.04.2004 02:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Czy ktos jeszcze, bo juz nie wiem jestem generalnie tradycjonalistka. Sciany 3W, tynki cementowe, kaloryfery, dachowka tradycyjna (nie jakas blyszczaca jak psu.....). Nie chce miec: ogrzewania podlogowego, reku, klimy (bo 3W), kretynskich paneli, jacuzzi, duzych okien od sufitu po podloge, bo mam psychoze ze wszyscy mnie podgladaja Ja chyba jestem psychiczna To jest nas dwoje Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matth 22.04.2004 02:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Inwestor, aj tez przez pare miesiecy powaznie zastnawialam sie nad kanadyjczykiem, ale jesliby w Polsce zastosowac wymogi amerykanskie np. drewno suszone komorowo, to cena wychodzi taka sama, jak przy budowie domu z cegły. I jeszcze jedna sprawa: właśnie te wymagania. W USA pod groźbą kary nie wolno do budownictwa drewnianego stosować drewna innego niż suszone komorow! A u nas można od kilku lat mieszkam, a raczej pomieszkuje w stanach i powiem wam ze nawet za darmo nie chcial bym mieszkac w "kanadyjczyku".Latem nie ma czym oddychac , a zima ogrzewanie nawiewowe chodzi na okraglo i ktos zaraz powie ze to kwestia prawidlowego ocieplenia.G.. prawda , w kazdej chalupie to samo .Dlatego tylko polska wies i tradycyjny domeczek oczywiscie bez reku Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 22.04.2004 06:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Witam Wszystki i Ciebie Mieczu, Kupiłam 19/04/04 Muratora i co widzę Mieczu ze Swoim wątkiem! No poprostu jesteś sławny, prawie jak Michał Wiśniewski i z góry przepraszam jeśli uraziłam Twoje doznania estetyczne ty porównaniem! Małe pytanko techniczno-formale, tak z ciekawości (chociaż wiem, że to 1 stopień do piekła, ale co tam ...): czy Murator prosił Cię o zgodę i czy dostałeś tzw. "wierszówkę"? Nie pogniewam się jeśli napiszesz ile ? . Duże pozdrowienia ... czytam i czytam o reku i ja chyba obejdę się bez, za to podłogówkę i solarki tobym chciała mieć ale o tym winnam pisać w innym wątku. To co z tą wierszówką ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 22.04.2004 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 MatthNiestety jest to prawda co piszesz o kanadyjczykach i ogrzewaniu nawiewowym. Dodałbym jeszcze do tego że w kanadyjczyku jak ktoś np. na pięterku robi sobie gimnastykę poranną to cała chałupa się trzęsie do tego stopnia że kiwają się obazki na ścianach na parterze. Co prawda nie uważam tak jak ty że za darmo bym nie chciał w tym mieszkać. Jeśli cena odzwierciedlałaby "komfort" mieszkania w takim domku z tektury czyli 1/4...1/2 ceny domu to sporo ludzi zdecydowałoby się na takie budownictwo być może ja również. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka 22.04.2004 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Strasznie przygnebiajacy wątek. W 100 % zgadzam sie z opinią Bilbo. A redakcji dziwie sie ze aprobuje wątki słuzace chwaleniu sie własną ignorancją zamiast dzieleniu wiedzą... Bilbo, zeby uzupelnbic Twoją wypowiedz, sa tacy co w ogóle nic nie mają, noo raz na jakis czas butelke taniego wina. I jak sie napija to tez im dobrze. Bez reku, oczywista. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 22.04.2004 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Strasznie przygnebiajacy wątek. W 100 % zgadzam sie z opinią Bilbo. A redakcji dziwie sie ze aprobuje wątki słuzace chwaleniu sie własną ignorancją zamiast dzieleniu wiedzą... Bilbo, zeby uzupelnbic Twoją wypowiedz, sa tacy co w ogóle nic nie mają, noo raz na jakis czas butelke taniego wina. I jak sie napija to tez im dobrze. Bez reku, oczywista. Czyli Twoim zdaniem każdy, kto nie ma rekuperatora jest ignorantem !? Albo wręcz lumpem, któremu do szczęścia wystarcza butelka taniego wina. Nio... nieładnie Chyba przesadziłaś. Rekuperator to tylko gadżet mający poprawić to co zostało zepsute przy okazji uszczelniania domów. Zresztą nie chodzi tylko o rekuperator. Była już tu mowa o odkurzaczach centralnych i możnaby dorzucić parę innych dupereli. IMHO sedno nie w rzeczach tylko w (mówiąc górnolotnie) filozofii życiowej. Jedni muszą mieć dom żywcem wycięty z żurnala, z kompletem markowych ustrojstw, a innym jest to obojętne. Znam nawet takich co im kable w ścianach przeszkadzają. Bo wiadomo, że w kablach żyją Fornity i Furnusy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moira 22.04.2004 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 jasi co to są Fornity i Fornusy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdalenka 22.04.2004 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Strasznie przygnebiajacy wątek. W 100 % zgadzam sie z opinią Bilbo. A redakcji dziwie sie ze aprobuje wątki słuzace chwaleniu sie własną ignorancją zamiast dzieleniu wiedzą... Bilbo, zeby uzupelnbic Twoją wypowiedz, sa tacy co w ogóle nic nie mają, noo raz na jakis czas butelke taniego wina. I jak sie napija to tez im dobrze. Bez reku, oczywista. Gratuluję udanego debiutu !!! już SYMPATYK i jaki miły i uprzejmy !!!!! Ps. takie zachowanie to chyba nie jest najszczęśliwszy pomysł na dalszą udaną współpracę w zakresie wymiany doświadczeń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jasiu 22.04.2004 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Nikt ich jeszcze nie widział. Żyją w różnych elektrycznych urządzeniach. Żywią się paprochami, które znajdują w ich wnętrzu. Ich ulubionym miejscem żerowania są kalwiatury komputerowe - tam zawsze jest pełno pysznych paprochów. Są bardzo złośliwe. To przez nie psują się różne rzeczy, a szczególnie komputery. Jak są głodne i złe potrafią nawet przegryźć przewody i zrobić zwarcie. Przemieszczają się we wnętrzu kabli. Jedyny sposób aby ich się pozbyć to wypruć ze ścian wszystkie kable i wyrzucić wszystkie pożeracze prądu. Można je też udobruchać. Ja np.: zawsze sypie na klawiaturę paproszki. Zauważyłem że szczególnie lubią drożdżówki z budyniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aka 22.04.2004 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2004 Czyli Twoim zdaniem każdy, kto nie ma rekuperatora jest ignorantem !? Albo wręcz lumpem, któremu do szczęścia wystarcza butelka taniego wina. Nio... nieładnie To sie nazywa sztuka interpretacji... Rozbawiłeś meni do łez Jasiu... Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.