Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Więcej betoniarki, mniej rozważań, czyli drugie podejście do dziennika budowy


Recommended Posts

Ja też czytam i kibicuję:)

Długo szukałam białych płytek 10x10, a ponieważ interesowały mnie gładkie matowe trafiałam właściwie wyłącznie na błyszczące ;)

Najtańsze są płytki Rako (na ścianie mam 20x20 i nie trzymają idealnie wymiarów), Paradyż ma/miał Tamoe i Reflette Bianco, Opoczno Montana, a piękne i drogie (280zł/m2) są w sklepie Dom Rustykalny (ale nie mają idealnie równej powierzchni, są robione ręcznie).

Mam też tę wąską umywalkę, chociaż pierwotnie miała być pełnowymiarowa. Podobnie jak u Ciebie umywalka stoi/wisi na drodze wychodzącemu spod prysznica - na próbę ustawiłam więc kartony głębokości 30 i 50cm. Przeprowadzone testy pozwoliły wysnuć smutny wniosek - szafka płytsza o 20cm lub o tyleż mniej w biodrach, coby się za każdym razem nie ocierać ;) U Ciebie chyba trochę więcej miejsca (a może i mniej w biodrach), ale przetestować nie zaszkodzi.

Co do wersji - stawiałabym na większą kabinę (80x80 jest imho ciasnawa - mam 90x100, a drugi raz zrobiłabym większą, łokcie miałyby swobodę) kosztem mniejszej umywalki (o ile prysznic ma być używany często także przez ludzi ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 253
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

pestka56 - Układ już nie do zmiany. Stelaże zamontowane, wszystkie podejścia doprowadzone, wylewki i tynki zrobione. Przetestowałem go w praktyce, bo mam zbliżony układ i wymiary w łazience w obecnym mieszkaniu i jest zaskakująco wygodny, choć na pierwszy rzut oka może się wydawać niezgodny z zasadami. A dodam, że jestem generalnie ponadstandardowo duży (na wysokość i szerokość). To zresztą rozwinięcie (dodany bidet) jednego z klasycznych neufertowskich układów, konkretnie tego:

 

neufert.JPG

 

Zachowane są wszystkie odległości z poprawką na nieco inne szerokości umywalki i wymiary kabiny i WC/bidetu. Tu widać lepiej:

 

2.jpg

 

Rozważałem oczywiście kombinacje pokazywane przez Ciebie. Np. tu są wyrenderowane obrazki:

 

Link

 

A tu eksport ze sketch-upa:

 

1.jpg

 

Próbowałem też tego ze ścianką z umywalką pośrodku. Dlaczego nie?

 

Bo po pierwsze stwierdziłem, że jednak chcę bidet. W domu to głównie ja go używam i to regularnie. Po drugie taki układ oznaczałby, że myjąc psa po spacerze muszę wejść do kabiny (nie mam dostępu do prysznica stojąc/kucając na zewnątrz kabiny, poza obrębem brodzika). Po trzecie w układzie umywalka/WC/Kabina siedząc na .WC miałbym mniej miejsca na szerokości ramion, umywalka musiałaby być węższa, żeby to wszystko ścisnąć.

 

Co do kabiny - moim zdaniem również do codziennego użycia 90x90 to minimum. Ale to prysznic gościnny. A goście mogą się pomęczyć.

Edytowane przez dr_au
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niechaj - witam w dzienniku :). Co do umywalki - mam teraz głęboką (około 50 cm) i jest OK. Ale nie jest zabudowana pod spodem co daje więcej lekkości i nie zabiera tyle przestrzeni. Ponadto przy płytkiej umywalce bateria umieszczona jest asymetrycznie, co IMO lepiej wygląda.

 

Matowe fajne płytki 10x10 i w paru innych podobnych rozmiarach ma V&B (seria Pro Architectura >> Link). Można je trafić w różnych outletach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się przemyślane i zaklepane :yes:

 

Popatrz jaka ładna prosta kuchnia. Wprawdzie fronty czarne, czy grafitowe, a ty zdaje się wolisz jasne. Tym nie mniej ładn. Niżej jest też artykulik pokazujący sposób wykonania wcięć (zamiast uchwytów) we frontach

https://www.remodelista.com/posts/streamlined-kitchen-with-black-cabinets-by-architect-jess-thomas/?utm_source=Remodelista%27s%20Daily%20Digest%20from%2011/03/2017&utm_campaign=973b211066&utm_medium=email

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Co najwyżej detale do zmiany (np. robić paski lustra, czy nie).

 

Co do kuchni, to obłędnie podobają mi się czarne. Ale mam stanowcze veto żony. Z pomysłów na białe urodziło się m.in. coś takiego:

 

Kuchnie.jpg

 

Czyli Ringhult lub Veddinge + masywne drewniane uchwyty.

 

PS. Pisane z Dworca Centralnego w Wawie ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób białe górne, a dolne grafitowe, albo granatowe :) Będzie wilk syty i owca cała. Polecam farby Fusion Mineral Paint. Mają piękne kolory i wspaniale się nimi maluje i znakomicie kryją.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Dzieje się. Miała być emotikonka, ale nie wiem do końca jaka. Generalnie przy wykończeniówce wykańcza konieczność koordynacji wielu prac, zamówień, terminów dostaw. Staram się to ogarnąć przy pomocy diagramu Gantta, ale niestety nakładają się na to moje zajęcia zawodowe, więc waham się między entuzjastycznym uśmiechem, a obłędem w oczach. W punktach:

 

1. dokonały się drobne poprawki elektryczne. W kilku miejscach brakowało kontaktów (głównie kuchnia, z uwagi na inne ustawienie sprzętu). Ponadto moje wcześniejsze pomysły co do rozmieszczenia lamp w dwóch miejscach okazały się chybione. Po pierwsze dwa reflektorki mocowane do skosu jako oświetlenie chodów wyglądają słabo. Zażyczyłem sobie w to miejsce czegoś na kształt żyrandola, umieszczonego jednak nie na skosie, a centralnie nad schodami. Np. czegoś takiego:

 

lampa-molecular-industrialna-stylizacja-house-doctor.jpg

 

Ponadto okazało się, że nie jest dobrym pomysłem na oświetlenie w sypialni zwieszanie nad łóżkiem dwóch lamp obok siebie. Jedna, większa, umieszczona centralnie, wygląda zdecydowanie lepiej.

 

2. Trwa walka na froncie gazowym i ogrzewaniowym, ale jest nadzieja. Generalnie skrzynka jest, umowa podpisana, rura spalinowa i wentylacja (dwa przejścia przez dach) zamontowana. Czekam na gazomierz. Później montaż pieca i uruchomienie tego wszystkiego.

 

3. Zupełnie niespodziewanie dla siebie zamówiłem drzwi wewnętrzne. Miałem problem z kierunkiem otwierania drzwi, zwłaszcza na poddaszu. Na jednej ścianie, wprawdzie w odległości paru metrów, ale zawsze, były drzwi otwierane do środka (sypialnie) i na zewnątrz (łazienka i pomieszczenie techniczne). Ponadto ścierały się różne koncepcje drzwi, zwykłe, białe malowane płytowe wyglądają w tańszych wykonaniach różnie (zwłaszcza ościeżnice mogły by być ładniejsze) a ja nie chciałem wydawać za dużo na jeden zestaw.

 

Okazało się jednak, że drzwi z krytą ościeżnica nie kosztują już majątku. Dotyczy to drzwi Leon, DRE, Pol-Skone, Asilo. Kilka zebranych informacji:

 

- Asilo (IIRC ościeżnica nazywa się Discretia) ma nieco dziwną konstrukcję - połączenie profili aluminiowych i MDFu. Podobno bywa różnie z wykończeniem tego, zwłaszcza na łączeniach materiałów.

- DRE wymagają szerszych otworów (94 cm), nie są dostępne z wypełnieniem w postaci płyty wiórowej otworowej.

- Leon z takim wypełnieniem nie miał w ofercie drzwi wykończonych, tylko do malowania we własnym zakresie, ale uczciwie mówię, że nie drążyłem za bardzo tematu.

 

Zamówiłem płaskie, płytowe Pol-Skone, malowane na biało, z wypełnieniem płytą wiórową. Ościeżnica wymaga otworu 905 mm, więc nie muszę poszerzać drzwi. W tej kombinacji drzwi z odwrotną przylgą kosztują tyle samo co otwierane normalnie. Sam zestaw kosztuje też całkiem sensowne kwoty, bo wyszło z montażem i transportem około 1400 zł brutto za sztukę, czyli poniżej moich limitów budżetowych. Wady takiego rozwiązania

 

- ościeżnice montuje się przed pracami wykończeniowymi typu gładzie i malowanie z pierwszego;

- wymagają ładnego obrobienia przy ścianie. To dodatkowy koszt i praca przy pracach wykończeniowych;

- osobno płaci się za transport ościeżnic, osobno drzwi (drzwi montowane są dopiero po wszystkim);

- otwory pod ościeżnice ukryte muszą być z grubsza przygotowane (nie może być dziur w cegłach);

- montaż jest droższy.

 

4. Została wybrana podłoga (FinishParkiet dąb bielony). Do wyboru jest jeszcze wykonawca. Różnica między najtańszą a najdroższą ofertą to mniej więcej 30 zł za m2. Mam złe doświadczenia z tanim układaniem podłóg i spapraniem dobrego materiału, więc pewnie zdecyduję się na droższe rozwiązanie.

 

5. Skorygowałem nieco łazienkę na dole, którą już pokazywałem. Stanęło na kabinie 80x90. Bez zmian drzwi składane. Kabina ma służyć głównie myciu psa ;) i sporadycznie kąpielom gości. Stąd priorytetem jest najwygodniejszy dostęp przy otwartych drzwiach. Zaktualizowana wizualizacja:

 

Parter_05_lazienka_01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z gatunku problemów nierozstrzygniętych została mi jeszcze biblioteczka (a właściwie biblioteczki, bo chodzi też o półki na książki w gabinecie żony). Najchętniej wybrałbym jakiś system regałowy, mocowany do ściany. Powodów jest kilka. Generalnie tak jest prościej, elastyczniej (można dokładać półki i łatwo zamocować bibliotekę na kolejnej ścianie), w jednym miejscu na poddaszu nie chcę zanadto obciążać podłogi, chciałbym jednolite półki w całym domu, a u żony nie pasują zamknięte etc. Problem w tym, co wybrać.

 

Z rzeczy, które znalazłem w Polsce do wyboru jest Elfa i w zasadzie tylko Elfa. Rozwiązanie często wykorzystywane we wnętrzach w stylu skandynawskim, a ja mocno w tę stronę skręciłem. Kilka przykładów:

 

Elfa1.jpg

 

http://34kvadrat.baaam.se/2017/01/31/7762/

 

Elfa3.jpg

 

http://objekt.historiskahem.se/?object=OBJ18440_1473352028

 

Koszt elementów systemu (bez półek, same szyny montażowe i wsporniki półek, bez gadżetów typy wsporniki książek), to w moim przypadku około 2 tys. Zważywszy, że półek jest dość dużo (w sumie odpowiednik około 12 regałów IKEA Billy 80 cm z nadstawkami), cena jest OK i nie ma co wybrzydzać.

 

Wadą Elfy jest to, że jest zbyt "garderobiana". Nie wiem, czy nie przesadzam, ale na żywo, a nie na wycacanej stylizacji może to wyjść dość średnio. Szukam więc alternatyw.

 

Znalazłem firmę Rakks w USA, ponoć popularną m.in. w bibliotekach uniwersyteckich. Szyny i wsporniki wyglądają zdecydowanie estetyczniej. Przykład (z https://www.architecturaldigest.com/gallery/desai-chia-architecture-new-york-city-loft-slideshow#8):

 

Raks3.jpg

 

Tu problemem okazują się koszty i kwestie organizacyjne. Rakks nie wysyła towarów poza USA i Kanadę. Kupując trzeba by skorzystać z którejś z firm polonijnych, a to daje podwójne opłaty za transport (najpierw w USA, później z USA do Polski). Koszty: elementy systemu (znów same szyny i wsporniki) około 1500 $, czyli mogło by być. Prawie drugie tyle kosztuje jednak transport, nie mówiąc o cłach i podatkach. Robi się sporo. I będzie to długo trwało.

 

Oczywiście są alternatywy typu półki z ukrytym mocowaniem, półki na wspornikach, czy wreszcie robienie tego na zamówienie. Ale system regałowy jest po prostu bardziej funkcjonalny.

 

Może więc znacie sensowne estetycznie alternatywy, łatwo dostępne w EU.

 

PS. Na system String, śliczny i modny skądinąd, mnie po prostu nie stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metal i bardzo dobrze się wkomponowała w granatową ścianę, tym bardziej, że więkzość szyn zasloniły książki :). Podpory nie raziły. Są trochę niewygodne przy ustawianiu książek, bo nieda się pod nimi postawić książej tej samej wysokości co pozostałe nadanej półce.

Sosna była bardzo tania. Stolarz zaokrąglił troszkę zewnętrzne krawędzie półek. Pod najniższymi półkami, jakieś 50 cm nad podłogą zrobiłiśmy podwieszone szuflady także sosnowe.

Sosnę możesz olejować po zabejcowaniu dowolnym kolorem, albo olejować olejem barwiącym. Drugi sposób to malowanie transparentną białą farbą. Też ładnie wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała rzecz a cieszy. Drzwi wejściowe mają pochwyt i elektrozaczep (względy estetyczne, ale też – o czym niżej – do pewnego stopnia praktyczne). Elektrozaczep ma dwa tryby pracy, przestawiane przełącznikiem przy zamku. W pierwszym drzwi otwierane są przez mocniejsze szarpnięcie. W drugim trzeba otworzyć je kluczem lub zwolnić elektrozaczep. Pierwszy jest OK - drzwi są na tyle masywne, że raczej nie otworzy ich przeciąg, a siła potrzebna do otwarcia jest w sam raz. Ale... już sobie wyobrażam, jak zapomnę, że ktoś przestawił tryb pracy elektrozaczepu i zatrzaskuję się na zewnątrz, bez możliwości wejścia do domu. Ponadto fajnie byłoby np. wyjść z psem na spacer i nie zabierać ze sobą kluczy, a jednocześnie nie zostawiać drzwi otwartych, kiedy domownicy śpią na górze.

 

Rozwiązanie jest bardzo proste. Zainstalowałem sterownik pozwalający na zwolnienie elektrozaczepu po wpisaniu kodu. Sterownik ma też przy okazji czujnik zbliżeniowy i możliwość otwarcia drzwi przez przyłożenie żetonu/karty zbliżeniowej. Wygląda to tak:

 

20180210_102824680_iOS.jpg

 

Taką samą klawiaturę mam zamiar zamontować przy furtce. Klawiatury nie muszą być w żaden sposób połączone. Każdy elektrozaczep (drzwi, furtka) w tym układzie może być sterowany niezależnie.

 

Zamówiłem też grzejniki do łazienek. Szukałem rozwiązania, które mnie nie zrujnuje, a jednocześnie będzie estetycznie ciekawsze, niż standardowe białe rurki. Do tego wymyśliłem sobie, że powinny być to grzejniki wodno-elektryczne. Dom jest dobrze ocieplony. Do tego jest instalacja wentylacji mechanicznej z rekuperacją. Wreszcie sposób umieszczenia kozy (centralnie, z nieizolowanym przewodem dymowym idącym przez dwie kondygnacje) powoduje, że wystarczy parę kawałków drewna, żeby w całym domu zrobiło się ciepło. Testował to ostatnio hydraulik w czasie prac, wyrażając się o kozie per "mały, ale wariat" (swoją drogą strasznie lubię takie low-techowe rozwiązania). Oznacza to, że w okresach przejściowych (czyli w naszych warunkach klimatycznych po trzy miesiące wiosną i jesienią) można opóźniać uruchomienie ogrzewania, aż zrobi się naprawdę zimno. Pozostają łazienki, gdzie musi być nieco cieplej. Zresztą dogrzewanie łazienek przydaje się też niekiedy nawet w lecie. Czyli potrzebna jest możliwość dogrzania za pomocą grzałki elektrycznej.

 

Wybrałem dwa grzejniki Terma - Easy One i Simple One. Oba mają zintegrowaną grzałkę elektryczną + możliwość podpięcia do wodnego CO. Do tego dostępne są różne gadżety typu drewniane półeczki czy wieszaki na ręczniki montowane na grzejnik. Wygląda to tak:

 

Easy One jest przy okazji jednym z najwęższych grzejników, jakie znalazłem (20 cm). Wygląda tak:

 

easy_one_1600_200_winter_sky_front_kwadrat.jpg

Jest też oczywiście wersja bez grzałki. Simple One wygląda tak:

 

simple_one_1440_500_ral5024_interior_01.jpg

 

A tu wersja bez zintegrowanej grzałki z zamontowanymi wieszakami na ręczniki:

 

Simple.jpg

(źródło zdjęć: http://www.termaheat.pl)

 

Oglądałem je na żywo i wyglądają naprawdę OK. Mam nadzieję, że sprawdzą się też w użytkowaniu. Swoją drogą cieszy, że polska firma produkuje coś o naprawdę fajnym designie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żarło, żarło i zdechło. Właśnie cały harmonogram dalszych prac prawdopodobnie poszedł się kochać, bo umawiany od zeszłego roku wykonawca, który za trzy tygodnie miał wejść i robić prace wykończeniowe (trochę gładzi, malowanie z pierwszego i inne drobne prace), od mniej więcej tygodnia nie odpowiada na telefony i nie ma z nim kontaktu. Pewnie podłapał większą robotę i przyjęcie do mnie przestało mu się opłacać. Telefon do kolejnych wykonawców i okazało się, że najbliższe wolne terminy mają gdzieś między końcem maja a sierpniem.

 

Trochę można podratować zmianą kolejności prac. Natomiast faktem jest, że jestem w de.... W desperacji zacząłem na poważnie rozważać, czy paru rzeczy nie zrobić tymi rencami, co uwzględniając poziom przepracowania i moje stawki jest dość absurdalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...