Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oddychanie domu - czyli wkładam kij w mrowisko


Recommended Posts

Witam,

Postanowiłem założyć wątek nt. oddychania domu, a ściślej rzecz biorąc oddychania różnego typu materiałów budowlanych.

 

Otóż, ciągle słyszę: lepsze to niż tamto, bo lepiej oddycha. Nie bierz tego, bo nie oddycha. Budujesz raz, lepiej dołożyć, żeby oddychało.

 

W ten sposób mówi się o wielu materiałach i ich zastosowaniu:

- wełna mineralna na elewację (później najczęściej oklejona klejem i tynkiem akrylowym lub sylikonowym...) niby lepiej oddycha niż styropian

- cegły poryzowane bo lepiej oddychają niż beton komórkowy

- tzw. ciepły montaż okien, czyli oklejanie szczeliny montażowej okna paro-przepuszczalnymi taśmami (a na to potem styropian klej siatka i tynk...)

- tynk cementowo wapienny vs tynk gipsowy (a na koniec często na cw nakłada się gips żeby wygładzić, a potem oczywiście farbę akrylową)

- ostatnio nawet słyszałem, że okna drewniane lepiej oddychają niż plastikowe (chyba jak się wypaczą:-)

 

I w sumie zacząłem się zastanawiać, co to w ogóle jest to oddychanie? Czy mógłbym prosić specjalistów albo innych zwolenników, którzy pieją nad oddychaniem wełny/cegieł/tynków cw/okien drewnianych czy innych prosić o wyjaśnienie, o co chodzi, na czym niby polega to oddychanie? Zawsze wydawało mi się, że oddychać to ma wentylacja.

 

Zapraszam do mam nadzieję ciekawej, rzeczowej (a nie zajadłej) dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dobrze Ci się wydawało. Dom musi mieć wentylację. Tyle powietrza ile wylatuje trzeba jakąś drogą wpuścić, ale to wg mnie nie ma żadnego związku z tzw. "oddychaniem domu". W każdym środowisku znajdą się osoby, które mimo nikłej wiedzy zawsze swoje dwa grosze muszą dorzucić.

 

Lepiej poświęć czas czytając o energooszczędnych rozwiązaniach niż o oddychaniu i materiałach, które to oddychanie umożliwiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość wilgoci przepływającej przez ściany jest znikoma w porównaniu do wentylacji.

 

Ale jakoś ludziom bardziej "oddychające ściany" przemawiają do wyobraźni, niż nieszczelne (rozszczelnione lub wyposażone w nawiewniki) okna. Mam wrażenie, że tu chodzi o to, żeby w domu jakimś cudem było świeże powietrze, brak wilgoci, bez potrzeby instalacji wentylacji mechanicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 months później...

Witam!

Też swego czasu zastanawiałem się nad tym powszechnym hasłem i doszedłem do takich samych wniosków jak przedmówcy. Poza tym można postawić tezę, że "oddychanie domu" jest konieczne gdy używamy materiałów izolacyjnych które mogą zaciągać wilgoć, a więc powstają wszelkie dylatacje pod dachem pomiędzy deskowaniem a wełną, paroizolacją itp. Po prostu kiepskie, przestarzałe technologie wymagają wentylowania. Chodzi tu jednak o wentylację samych materiałów a nie domu jako całości. Do tego cały przemysł materiałów komplementarnych jak wszelkie paroprzepuszaczalne i izolacyjne folie itp.

I jak słusznie koledzy zauważyli, co z tego że wełna mineralna "oddycha" skoro z jednej strony ściany damy płytę gk pomalowaną farbą lateksową a z drugiej tynk silikonowy ?

Dom musi oddychać owszem - ale za pomocą sprawnej wentylacji, najlepiej mechanicznej, a jeszcze lepiej z odzyskiem ciepła!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym taki radykalny w tych osadach nie byl, potocznie nazywane "oddychanie" czyli dyfuzyjny przeplyw pary wodnej moze byc potrzebne, chociazby po to, aby uwolnic wilgoc technologiczna z przegrody. Naturalnie za wymiane gazowa jest odpowiedzialna wentylacja, nie mniej jednak gdyby ten czynnik nie mial zupelnie znaczenia przeciez od srodka mozna by bylo ocieplac styropianem. Dlaczego sie tego nie robi? bo wlasnie styropian ma niski wspolczynnik oporu dyfuzyjnego.

Gdybym zalozyl watek ze mam dom ktory chce ocieplic od srodka styropianem od tych samych osob ktore twierdza, ze "oddychanie" to mit dostalbym porade, zeby od srodka ocieplic tylko welna bo rozwinie mi sie grzyb, zreszta i sluszna.

Tak wiec trzeba rozgraniczyc kiedy oddychanie" to belkot marketingowy a kiedy jednak czynnik dosc istotny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli izolacja od wewnątrz to raczej też paroizolacja i wtedy folia pvc, a czy welna czy styro to wydaje się, że nie ma znaczenia.

No wlasnie nie... bo sie grzyb pod styropianem rozwija.

A kiedy rozwija sie grzyb: kiedy ma wigotno cieplo i ciemno.

A jak taka paroizolacje zastosowac niby? folia sciany sobie od srodka owinac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Styropianu się od środka bez paroizolacji nie stosuje, bo warstwa muru będzie wtedy zimna i to w niej właśnie wystąpi punkt rosy przy przenikaniu pary wodnej z wnętrza domu.

Idac dalej... czy mozna zatem docieplic welna od srodka?

Jezeli mozna to dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można? Pewnie, a kto nam zabroni..

Jednak istniej kilka warunków które trzeba spełnić, a nie jest to proste i tanie.

Co do dyfuzji pary wodnej w przegrodzie - tu decyduje głównie kolejność oporów.

Dlatego ciężko jest dobrać odpowiednią wyprawę na wełnę elewacyjną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...