Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy brak bidetu w łazience nowo zbudowanego domu jest faux pas?


W łazience "musi" być bidet?  

114 użytkowników zagłosowało

  1. 1. W łazience "musi" być bidet?

    • TAK
      36
    • NIE
      78


Recommended Posts

oswiec mnie tez, bo nie wiem co to za roznica....

 

No dobra,odłóżcie łyżki i widelce,bo będzie obrazowo :roll:

 

Już?

 

 

 

 

 

Otóż np latem jak kobieta miesiączkuje,szczególnie w upalne dni krwawi o wiele bardziej,z tego się szybko robią okropne zapaszki,bakterie szaleją itd i niekiedy zachodzi potrzeba mycia nawet i co pół godziny.

Rozumiem że zaraz mogą pojawić się głosy że można w wannie czy w misce etc i ta rozmowa końca mieć nie będzie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 141
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No dobra,odłóżcie łyżki i widelce,bo będzie obrazowo :roll:

 

Już?

 

 

 

 

 

Otóż np latem jak kobieta miesiączkuje,szczególnie w upalne dni krwawi o wiele bardziej,z tego się szybko robią okropne zapaszki,bakterie szaleją itd i niekiedy zachodzi potrzeba mycia nawet i co pół godziny.

Rozumiem że zaraz mogą pojawić się głosy że można w wannie czy w misce etc i ta rozmowa końca mieć nie będzie....

 

Aaaa.....to teraz wszystko rozumiem....to trochę kobiety różnią się od mężczyzn :).....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu bidet jest szczególnie przydatny gorącym latem a mniej szczególnie przydatny zimną zimą ?

Prosiłbym jednak o szczegóły bo nie za bardzo rozumiem.

 

No to się zastanów dlaczego. Albo spytaj żony - zresztą jak widzę powyżej masz wyjaśnioną różnicę fizjologiczną pomiędzy kobietą a mężczyzną. To materiał szkoły podstawowej.

Tylko,żeby był dla oka i dla własnego samopoczucia,że jestem "ąę",po to,żeby na forum się pochwalić ??

 

Jak rozumiem, mierzysz innych swoją miarą - bo ja bym na to nie wpadła. Ale współczuję niskiej samooceny - ja nie muszę "się chwalić na forum", żeby sobie podeprzeć nadwątlone ego

 

Dla mnie są to bezsensowne a nawet głupie uzasadnienia.

Jeśli ktoś przez 30 czy 40 lat nie korzystał z bidetu to w nowym domu musi mieć bidet dla zaspokojenia swoich nieznanych przez te lata doznań i nieznanych udogodnień ??

Dla WYGODY - istnieje takie pojęcie.

Czy budując nowy dom "muszę" mieć młynek do odpadów bo w mieszkaniu go nie było ?

W czym młynek do odpadów w domu różni się od nie młynka w mieszkaniu ?

Dla mnie niczym :)

Zamrażarkę,winiarkę mam w mieszkaniu w wersji L ale czy to oznacza,że w nowym domu muszę zrobić je w wersji XXL ? Bzdura,snobistyczne i głupie podejście do budowy domu.

 

Możesz mi wskazać, gdzie jest napisane, że MUSISZ ? Skoro już mnie cytujesz ?

Nie musisz - możesz nadal biegac do wychodka, możesz nosić wodę ze studni albo węgiel z piwnicy - to Twoja sprawa. Ja wybieram wygodę.

 

Ty miałeś zamrażarkę - u mnie w 50 metrach się nie zmieściła. Nie ma to nic wspólnego ze snobizmem. Po prostu teraz w końcu mam MIEJSCE na bidet, zamrażarkę, winiarkę. Jak widzę masz problem ze zrozumieniem pewnych prostych rzeczy - ale to Twój problem, nie mój.

Nie wiem co jest snobistycznego w tym, że założę bidet - jak bardzo trzeba być ograniczonym, żeby odbierać to jako snobizm :):):)

Choć Wiocha.pl to tłumaczy :

http://www.wiocha.pl/absurdy,7

Sorry, ale może kibel też jest snobizmem ? Ok - każdy ma inną definicję :)

Podobnie jest z innymi rzeczami,po prostu niektórzy "wyżej sr..ą niż d..ę mają" :)

 

Dla niektórych proponuję psychoanalityka i na kozetkę,bo stresy przeważają nad rozumem ;)

To też jest ostatnio modne wśród elity ;)

 

Wiesz, nie zamierzam się zniżać do tego poziomu. Szkoda, że nie potrafisz rozmawiać jak cywilizowany człowiek. Dlatego nie dziwię się, że korzystanie z cywilizowanych rozwiązań w domu uważasz za snobizm :) Życzę miłych wizyt w sławojce - wszak kibel to też snobizm :)

Edytowane przez Nefer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu bidet jest szczególnie przydatny gorącym latem a mniej szczególnie przydatny zimną zimą ?

Prosiłbym jednak o szczegóły bo nie za bardzo rozumiem.

Czyżby bidet zimą zimą nie był przydatny ?

A więc jaki jest jego cel i sens instalowania ?

Tylko,żeby był dla oka i dla własnego samopoczucia,że jestem "ąę",po to,żeby na forum się pochwalić ??

 

Dla mnie są to bezsensowne a nawet głupie uzasadnienia.

Jeśli ktoś przez 30 czy 40 lat nie korzystał z bidetu to w nowym domu musi mieć bidet dla zaspokojenia swoich nieznanych przez te lata doznań i nieznanych udogodnień ??

Czy budując nowy dom "muszę" mieć młynek do odpadów bo w mieszkaniu go nie było ?

W czym młynek do odpadów w domu różni się od nie młynka w mieszkaniu ?

Dla mnie niczym :)

Zamrażarkę,winiarkę mam w mieszkaniu w wersji L ale czy to oznacza,że w nowym domu muszę zrobić je w wersji XXL ? Bzdura,snobistyczne i głupie podejście do budowy domu.

Podobnie jest z innymi rzeczami,po prostu niektórzy "wyżej sr..ą niż d..ę mają" :)

 

Dla niektórych proponuję psychoanalityka i na kozetkę,bo stresy przeważają nad rozumem ;)

To też jest ostatnio modne wśród elity ;)

 

No próbowałem obrócić w żart ale się nie udało......No chyba trochę Arturo przesadziłeś.....czy bidet i temu podobne rzeczy to oznaka snobizmu? Chyba raczej nie, ja nie mam w domu ale za to żona i ja chcieliśmy drewniane okna i w kuchni drewniane meble i wiieeeeelki drewniany stół - czy ja również wyżej sram niż dupę mam? Raczej nie, po prostu CHCIELIŚMY to mieć, taka nasza mała schizofrenia paranoidalna ( chociaż sąsiad określił to jako snobizm i bufoniadę - ale on zmieścił się chyba w 200 tys. PLN z domem ) - tak poza nawiasem widzę, że chyba wszyscy, którzy musieli zmieścić się w określonym budżecie ( w tym przypadku u sąsiada w 250 tys. PLN ) każde odstępstwo od normy traktują jako snobizm i głupotę.

Dlatego wyluzuj chłopie i nie dorabiaj do kibla i damskiej d...py filozofii ani polityki niczym Prezes Jarek.....daj spokój, idzie piękna pogoda na weekend, mam urlop do końca sierpnia, jadę nad morze, będzie "modzio-lodzio"....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne wynika to z faktu, że nie miesiączkujesz ... ale tak tylko się domyślam, nie mam pewności ..

:) ...

 

..tak czy siak nie rozumiem tych argumentow, co kobieta albo mezczyzna zyskuje majac bidet w lazience w czasie okresu...

 

 

 

...wracajac do pytania, uwazam, se przydatna i wygodna to rzecz dla faceta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na co dzień jeżdżę samochodem.Ot taka przypadłość tego co ma.Raz na dwa lata zdarza mi się jeździć środkami komunikacji miejskiej.Nieszczęście w tym,że na ogół w lecie.Pech.A może dopust doświadczeń.Zupełnie inny zapach człowiek wydziela z pod nieumytej pachy.Zupełnie inny z nieumytej stopy.Zapach z intymnych części ciała jest nieokreślony,ale inny od ww.Dlatego jestem zwolennikiem bidetu,mimo że dzieci myją w nim nogi,a nie co powinny.Dziadek mi mówił,,czym skorupka za młodu tym na starość trąci".Z tym trąci to miał rację.Chińczycy wymyślili dawno temu,że tyłek należy umyć,a potem papierem osuszyć.Ale w Europie jest odwrotnie-tej cywilizowanej.U nas głównie się tylko wyciera.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dziwnie sformułowane jest to pytanie, przypomina mi trochę pytanie z konkursu "Czy "wypada" w nowym domu palić węglem?". Ja osobiście odbieram oba pytania jako tzw. pytania z tezą.

Wracając do meritum uważam, że instalowanie bidetu bądź rezygnacja z tego rozwiązania jest indywidualną sprawą każdego inwestora i zależeć będzie od potrzeb / budżetu na budowę / wielkości i ustawności łazienek***. W naszym domu nie zainstalowaliśmy bidetów - była to przemyślana i jednogłośna decyzja. Brak bidetów istotnie ułatwił aranżację łazienek (szczególnie górnej, pod skosami).

 

*** - niepotrzebne skreślić

 

 

:rolleyes:

 

To tak na szybko co mi przyszło do głowy w kwestii popełnianych faux pas związanych z bidetem.

 

W kwestii bidetu - -możliwości popełnienia faux pas jest więcej, jak np.:

http://www.wiocha.pl/533092,Pamietniki_z_wakacji

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na co dzień jeżdżę samochodem.Ot taka przypadłość tego co ma.Raz na dwa lata zdarza mi się jeździć środkami komunikacji miejskiej.Nieszczęście w tym,że na ogół w lecie.Pech.A może dopust doświadczeń.Zupełnie inny zapach człowiek wydziela z pod nieumytej pachy.Zupełnie inny z nieumytej stopy.Zapach z intymnych części ciała jest nieokreślony,ale inny od ww.Dlatego jestem zwolennikiem bidetu,mimo że dzieci myją w nim nogi,a nie co powinny.Dziadek mi mówił,,czym skorupka za młodu tym na starość trąci".Z tym trąci to miał rację.Chińczycy wymyślili dawno temu,że tyłek należy umyć,a potem papierem osuszyć.Ale w Europie jest odwrotnie-tej cywilizowanej.U nas głównie się tylko wyciera.

Czyżby do czasów wynalezienia bidetu wszyscy śmierdzieli?

Posiadanie bidetu nijak się nie wiąże z przestrzeganiem higieny osobistej.

Osoby które się nie myją ,nie zaczną się myć z racji posiadania bidetu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za ton, ale dawno nie widziałem tak głupiej dyskusji.

 

Po pierwsze - temat został sformułowany przez redakcję w sposób świadczący o hmm... specyficznym podejściu do tego wynalazku i higieny. Myślę, że autor powinien pójść za ciosem i puścić ankietę pod tytułem "łazienka w domu - chwilowa moda, czy konieczność", "czy brak wany świadczy o złym wychowaniu:" albo "czy brak prysznica jest nietaktem".

 

Po drugie bitet, to urządzenie do mycia – excusez le mot – tyłka i okolic. Nie nóg, nie butów. Wbrew tematowi wątku nie służy też dekoracji i nie świadczy o dobrym wychowaniu. Bidet przydaje się co najmniej zawsze wówczas, gdy papier toaletowy nie wystarczy, albo trzeba by go zużyć w ilościach kosmicznych, nabawiając się przy okazji obtarć.

 

Oczywiście rozumiem, jeżeli ktoś nie ma miejsca (bo łazienka ogólnie malutka) albo musi ciąć koszty (choć bidet bardzo drogi nie jest). Ale jeżeli jest miejsce i budżet pozwala, to bidet zrobić po prostu warto, bo to takie samo cywilizacyjne udogodnienie jak umywalka, prysznic, wanna czy muszla ustępowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu bidet jest szczególnie przydatny gorącym latem a mniej szczególnie przydatny zimną zimą ?

Prosiłbym jednak o szczegóły bo nie za bardzo rozumiem.[...]

 

Skoro sobie tego życzysz.

 

Disclamer: Osoby wrażliwe na opisy proszę o pominięcie postu.

 

Pomijając przypadłości kobiecie w zależności od diety, trybu życia itp. można mieć albo stale albo okazjonalnie problem z oczyszczeniem szpary międzypośladkowej i okolic odbytu po defekacji, np. z uwagi na konsystencję, lepkość itp. kału. Inaczej niż z kwestiami menstruacyjnymi problemy te częściej dotykają mężczyzn, którzy z uwagi na budowę anatomiczną mają głębszą szparę miedzypośladkową. Szczególnie nasilają się w lecie, ponieważ skóra w tych okolicach również się poci i nawet niewielkie zabrudzenie może prowadzić do odparzeń, uczucia pieczenia czy swędzenia. Znacznie łatwiej również o rozchodzenie się nieprzyjemnego zapachu.

 

Oczywiście w celu zachowania odpowiedniej higieny szparę międzypośladkową i okolice odbytu można umyć w umywalce, siadając na krawędzi wanny lub pod prysznicem. Tyle że w bidecie robi się to po prostu wygodniej, przy odrobinie wprawy (która potrzebna jest też do korzystania z innych urządzeń sanitarnych) jest też mniejsze ryzyko zachlapania ubrania czy podłogi. Podobnie zęby można myć pod prysznicem, albo brać prysznic w wannie i utrzymać odpowiednią higienę ciała. A jednak montujemy oddzielne urządzenia dla własnej wygody.

 

Wracając do bidetu. Jeżeli należysz do szczęśliwców, którzy zawsze oddają stolec bez najmniejszych problemów i wystarczy im jeden listek papieru toaletowego, to szczerze gratuluję. Niemniej jednak dla reszty, nie będącej tak wyróżnionymi przez los i naturę, bidet jest po prostu wygodnym urządzeniem.

 

Jeszcze jedna uwaga na koniec - z dyskusji tej wynika, że duża część dyskutantów nie wie do czego bidet służy i jak się go używa. I to dopiero (a nie brak bidetu) może być powodem do wstydu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamiętam, że projekt łazienki, by zmieścić w niej bidet , zmieniałam w ostatniej chwili - w nocy z soboty na niedzielę a w poniedziałek fachowcy zaczynali ją robić.. :)

w starym domu bidetu nie miałam i wydawało mi się, że się "obędę".

Mieszkam w nowym już miesiąc - i bez bidetu ani rusz.....spełnia różne funkcje, m.in. opisane powyżej plus kilka innych :)

Mam wrażenie, ze jak już ktoś decyduje się na budowanie domu od podstaw, to bidet wcale nie jest fanaberią czy szaleństwem... w dzisiejszych czasach to już chyba standard..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
My zdecydowaliśmy się na bidettę. Na razie jest z nią więcej problemów niż pożytku, bo już po wyłączeniu wody i odwieszeniu na miejsce kapie z niej jeszcze przez chwilę woda. Będziemy musieli hydraulika poprosić, żeby na nią spojrzał, może to jakaś wada fabryczna.. Ale ogólnie sam pomysł bidetty sobie chwalę. Na osobny bidet nie mieliśmy po prostu miejsca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bidet w nowym domu to już tylko widzimiesie właśiciela i to czy jest w projekcie miejsce na to

 

 

 

ortodonta warszawa

wiata na rowery

wiaty dla placzy

wiaty przystanki

MrOffice firma sprzątająca wrocław

tanie etui na telefon

https://wycinanie-drzew.pl/mulczer-lesny.php

https://melexleba.pl

kantor legionowo

Edytowane przez karolinas33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...